Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Toksyczna matka?

23 posts / 0 new
Ostatni
Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470
Toksyczna matka?

Część, opiszę swój problem, może ktoś już się z nim spotkał.

Jestem świeżo po rozstaniu z dziewczyną 3 letni związek, analizując dlaczego upadł jedna z przyczyn jakie znalazłem jest moje uwiązanie do matki, która wychowywała mnie oraz mojego brata w pojedynkę. Mój brat jest starszy od mnie ale ma paskudny charakter oraz jest bardzo toksyczny, awanturuje się i ma problem z znalezieniem pracy. Moja mama nie ma od 15 lat partnera i zauważyłem, że podświadomie partnera znalazła we mnie. W tym roku a wieku 27 lat odważyłem się i wyprowadziłem się z domu rodzinnego z dziewczyną, związek niestety się rozpadł nad czym bardzo ubolewam.

Moją mamę bardzo często odwiedzałem po wyprowadzce między innymi po to, aby sprawdzać czy mój starszy brat nie robi jej krzywdy. Moja była bardzo chciała wyjechać za granicę a ja gdzieś czułem się potrzebny tutaj.

Moja matka ostatnio powiedziała mi, że żyje tylko dla mnie i bardzo chce żebym wrócił do domu, czego oczywiście nigdy nie zrobię.

Mam wrażenie, że matka mimo, że mnie kocha to ta miłość jest jakaś egoistyczna i oparta na nią. Ostatnio mi powiedziała, że nie wyobraża sobie żebym miał dziewczyną, która ma 19 lat, że ja szukam partnerki a nie dziewczyny do zabawy i że ja szukam dziewczyny z dobrego domu - czysta manipulacja.

Problem polega na tym, że boje się, że kiedyś jak wyjadę za granicę to ona sobie coś może zrobić l, albo sobie nie poradzi. Jest już starsza, ma złe doświadczenia u psychoterapeutów i tam nigdy nie pójdzie.

Mam pytanie czy ktoś z was może miał podobną historię i czy moje spostrzeżenia odnośnie toksyczności tej relacji są według was słuszne?.

---------------------------

maxim94
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-12-16
Punkty pomocy: 28

Ja miałem podobnie.
Moja matka jest straszną egoistką, narzuca swoje zdanie i ciągle traktuje mnie jakbym miał 10 lat... przynoszenie pod nos zupek, kupowanie ubrań itd. A jak mi się nie podoba to FOCH : D

Jak rok temu się pierwszy raz wyprowadziłem do nawet adresu nie podawałem bo by mnie znalazła... SMS-y w stylu kiedy wracasz dostawałem prawie codziennie. Pojawiałem się w domu raz na 2 tygodnie.
Ostatnio wyprowadziłem się 500 km od domu na 3 miesiącei jest cała i żyje, ale czuje, że cierpi.
Ale ja chce mieć swoje życie, to że nie kocha męża swojego (mojego ojca) to nie moja wina i jak nie jest na tyle odważna aby się rozwieść to ja już z tym nic nie zrobie, a w bagnie zwanym "rodzinnym domem" nie mam zamiaru dłużej siedzieć.

Teraz wróciłem do domu rodzinnego na parę dni i jej wprost powiedziałem, że mogę jej pomóc i zapisać na jakąś terapię, ale w domu rodzinnym nie będę siedział bo mam swoje plany, marzenia itd. Dodałem, że jak sobie coś zrobi to nie ponoszę za to żadnej odpowiedzialnośći - chciałem jej pomóc i znaleźć jakąś terapię.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

A jak twoja mama reagowała na to, że chcesz mieć dziewczyne, chciała ją poznać. Moja zgodziła się poznać moja partnerkę dopiero po 2 latach związku

---------------------------

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

Mam jeszcze jedno pytanie. Moja mama nie chciała poznać mojej dziewczyny przez dwa lata. Moja była uważała, że to moja wina i nie dało jej się przegadać, dosłownie ryczała mi i męczyła mnie przez te dwa lata, że skoro nie chce przedstawić jej swojej rodzinie to nie traktuje jej poważnie. Jak poradzić sobie z taką sytuacją w przyszłym związku?.

---------------------------

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2660

Dopóki będziesz stawiał potrzeby rodzicielki wyżej od własnych, będziesz miał przejebane.

Pełno jest artykułów na necie i książek na półkach na ten temat.

Każ się matce pierdolić, niech sobie robi co chce. To się tylko uda wtedy, gdy postawisz na miłość własną. Twoja Stara naumyślnie Ciebie kastruje.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

Niestety, ale bardzo przykry temat. Znam bardzo podobna historie, ale płci przeciwnej. Matka narcyz, identycznie jak w Twoim przypadku, za partnera miała córkę. Nie dogadywała się z mężem. Każdy ruch córki, wyrażenie swojego zdania traktowała jako atak. Taka osoba podświadomie przekłada wszystko na dzieci. Najgorsze jest to, ze czuje, ze robi dobrze, a tak naprawdę się obrywa.

Zabrakło zrozumienia ze strony dziewczyny oraz twojego silnego zdania, takie moje zdanie. Przykro mi, ale Twoja mama powinna udać się do dobrego psychologa, takiego z życia wziętego. Jeżeli nie chce, trudno, to jest jej sprawa. Wiem, że może łatwo powiedzieć, ale niestety, jeżeli będziesz dalej traktował mamę jako priorytet w swoim życiu, będziesz nieszczęśliwy. To Cie niszczy od środka. Zamiast cieszyć się życiem, podejmujesz takie decyzję żeby tylko nie urazić, zostawić mamy. Boisz się jej reakcji. Jej zachowaniem niszczy Ciebie. Bałeś się wyjechać zagranicę, być może to był punkt kulminacyjny do rozstania, bo dziewczyna już wiedziała, że cokolwiek nie zaproponuje i tak będziesz zwracał uwagę na matkę. Może wyjazd byłby rozwiązaniem, ty byś rozwijał relacje oraz samego siebie, a Twoja matka by się powoli z tym godziła.

Jest bardzo niedobrze, tekstem, że "żyje tylko dla Ciebie", chciała wzbudzić w tobie potrzebę, że jesteś jej "bardzo" potrzebny. To czysta manipulacja. Boi się stracić synka. Nie będzie tolerowała żadnego związku twojego, bo będzie uważała to za czysta konkurencję.

Moim zdaniem wyprowadzka w trybie natychmiastowym.(chyba, że nadal jesteś daleko od matki) A przed tym szczera rozmowa z mamą z i icjatywa pójścia do psychologa. Wspomni, że ja nie zostawisz chcesz jej pomóc, ale chcesz obrać nowy kierunek w życiu. To jest przykre, ale moim zdaniem będzie to najlepszy krok.
Spróbuj porozmawiać z była, jeżeli wiesz, że jest tego warta. Twoja kobieta pewnie miała dosyć i się jej nie dziwię. Uwierz, że naprawdę słabo to wygląda jak dziewczyna widzi, że masz takie podejście co do niej i Twojej mamy.

Polecam również dla Ciebie psychologa. Być może nie czujesz się aż tak kiepsko, aczkolwiek wiem, że łatwiej Ci będzie jak ktoś mądry wypowie się na ten temat i pozwoli Ci odciąć pępowinę z relacji z mamą. Weź się teraz ostro do pracy, jak tego nie zrobisz, będziesz żałował i zostaniesz mamisynkiem do końca życia, bo będziesz miał tak zryty beret, że swoje życie przełożysz na życie matki. Czytaj książki, te forum, zmocni pewność i wartość siebie. Zacznij uprawiać sport, albo wymyśl coś, co pozwoli Ci się dobrze odstresować. Poczym idź swoją ścieżka.

Pamiętaj kumpel, wiem, że rodzina ważna sprawa, nawet najważniejsza. Ale w tym przypadku Twoja mama nie ułoży Ci życia za Ciebie tak jak ty chcesz, a jak to zrobi, to nie będziesz nigdy szczęśliwy. Weź się w garsc i do roboty. Może trochę chaotycznie pisałem, ale zrozumiesz.

23

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

Dziękuję. Bardzo pomocny wpis. Gdzieś sfrajerzylem się w oczach byłej i już pewnie się "nieodrfajerze" w jej zdaniu o mnie dlatego urwałem jakikolwiek kontakt. Psycholog dla mnie to myślę dobry pomysł. Mam czasem wrażenie, że podstawy Gracjana to coś ultrazawansowanego a nie podstawy dla kogoś kto ma syf w głowie.

---------------------------

maxim94
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-12-16
Punkty pomocy: 28

I pamiętaj, wyprowadzka może naprawdę boleć.
Z tego co widzę to jesteś trochę miękki jak ja więc z własnego doświadczenia wyprowadzka może CIę naprawdę boleć. W sensie takim, że nie Ty bedziesz cierpiał, ale będzie Ci smutno, że matka moze przez Ciebie cierpień przez te wszystkie manipulacje, które Ci nawkładała do głowy. Sam przez to przechodziłem, ale dasz radę.

Najlepiej wyjedź gdzieś 500 km dalej tak, że jak pomyślisz o powrocie to już wolisz zostań w tym miejscu. Przynajmniej jak tak zrobiłem.
Jak pomyślałem, że mam wracać znowu pociągiem 8 godzin to mi się powroty odwidziały.
Moje życie stało się dużo lepsze a i jak na przekór mam nawet lepszy kontakt z rodziną niż jak żyłem z nimi.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Wychowuję sama syna odkąd pojawił się na świecie.

Nauczona doświadczeniem na przykładzie byłego męża i jego matki (hermetyczne towarzystwo, pępowina o nieograniczonym zasięgu) wiem, że nigdy, ale to przenigdy, pomimo miłości do dziecka nie można uwięzić go w rodzinnym gniazdku pod toksycznym, matczynym skrzydłem, tym bardziej, robiąc sobie z syna "partnera". To uwikłanie rujnuje chłopcu, a potem mężczyźnie szansę na zdrowe funkcjonowanie i szczęśliwą relację z partnerką.

Musisz dać mamie do zrozumienia, że szanujesz ją, wiele jej zawdzięczasz, jednak pora żebyś ruszył w świat "sam", już jako mężczyzna, który nikomu nic nie jest winien.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Takie schematy są naprawdę częste w naszym kręgu kulturowym. Wojny zrobiły swoje.

Polecam Wojciecha Eichelbergera: "zdradzony przez ojca". Tam masz opisane między innymi jak działają tego typu matki. A robią to już od PÓJŚCIA dziecka do przedszkola.

Teraz najważniejsze, żebyś odnalazł i poznał siebie. Wyodrębnił swoje "ja" od matki. Zrozumiał, że Twoja matka jest niesamodzielna emocjonalnie, zbudowała na Tobie sens swojego życia bez którego nie może żyć (i znowu - jakież to typowe dla naszego kręgu kulturowego. Gdzie kult matki to wcielenie kultu Matki Boskiej. O matce nie można nic złego powiedzieć, nie można jej krytykować).

Dlaczego takie matki są egoistkami? Bo grają na zaspokojenie SWOICH potrzeb emocjonalnych i nierzadko fizycznych. Nie szanują autonomii swoich dzieci, tym sposobem NIE dając im się wyodrębnić. Potem taki człowiek jest jak we mgle. Nie zna siebie, nie zna swoich potrzeb, a że mamusia trzymała syna pod spódnicą to on boi się ludzi. Nadopiekuńczość to przemoc niezamierzona ale wciąż przemoc. Ratuj się chłopie, bo inaczej będzie za późno i nim się obejrzysz, to będziesz się prowadzał ze starą matką ze rękę oglądając jak życie Ci się wymyka przez ręce.

Masz obejrzyj:

https://www.youtube.com/watch?v=...

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

Mistrzostwo świata ten film, aż miałem łzy w oczach jak to oglądałem. Całe życie myślałem, że to jak mnie traktowali w szkole było wynikiem biedy oraz braku ojca, dopiero po tym filmie przejrzałem na oczy.

---------------------------

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Mam chorobliwie nadopiekuńczą niedojrzałą emocjonalnie matkę po dwóch związkach z czego obydwa były porażką. Ojciec ją zdradził i nas zostawił a ten drugi alkoholik, już nie żyje. Ojca nie pamiętam, mam z nim może ze trzy wspomnienia ale nigdy nie chciałem się z nim widzieć przez to, że zdradził.

Pamiętam jak mówiłem jej o tym drugim, że nie jest wart. Ona uparta, bo przecież trzeba ogarnąć stałe lokum, jakiś kredyt a sami nie damy rady. Moja babka jej matka to samo, dwie głupie niedojrzałe emocjonalnie baby. Koleś walił dwa piwka po robocie, widać, że zarobiony i pracowity ale menel niestety.

Nie jesteś sam, Twoje szczęście to priorytet pamiętaj. Rób co chcesz, nie krzywdź matki, wspieraj ją ale separuj się od niej tak żebyś sam prowadził swoje życie. Musisz sobie uświadomić siebie jako Ja i swoje cele, to co chcesz osiągać. Wiem, że ziomy z nadopiekuńczymi matkami bez ojców mają z góry przejebane. Moja potrafi walić do mnie takie zwroty, że wstydził bym się tego przy znajomych. Jest jednak jedna ciekawostka, nigdy nie broniła mi jakoś bardzo wracać późno czy nie dobijała się do mnie za wszelką cenę ale to co potrafi mówić i jak się zachowywać często sprawia, że nie mam ochoty wchodzić z nią w żadne interakcje. Próbowałem jej uświadomić, powiedziałem nie raz żeby ogarnęła gadkę ale tak jak pisałem wyżej - niedojrzała emocjonalnie do tego zniszczona przez dwa związki + mocna wiara kato.

Jak w robocie zacząłem flirtować z babką w wieku mojej matki (w sumie to bardziej ona ze mną), która ma syna w moim wieku i mieszkają razem a ona luźno gada ze mną jak nastolatka i odbija piłkę to pomyślałem sobie tylko JA PIERDOLĘ. Dwa inne światy, gdybym postawił obok swoją matule to już mentalnie wrak. Zacząłem uświadamiać sobie, że brak ojca ok - mega wada ale jeżeli matka jest ogarnięta i zna dobrze młodość nie mając wtedy chujowych wzorców to na luzie wychowa konkretnego gościa. Ciężki temat, mnie teraz dojrzałe kobiety kręcą potrójnie, bo widzę w nich dojrzałość której brak mojej mamie, spontaniczność no i tą kobiecość typową która u mojej matuli już raczej została zgaszona.

Osobiście czuję jakby niedawno coś we mnie pękło, tak szczerze to mnie nie miał kto wychować, ojca brak, mama i babcia które mnie wychowywały za młodu to znerwicowane, chore na głowę kobiety. Nadwrażliwe, łatwowierne, pracowite ale nie znające do końca życia i tego jak funkcjonują ludzie. Nie miałem absolutnie od kogo wziąć dobrych wzorców. Miałem i mam w sobie masę z DDD/DDA ale tak jak pisałem, ostatnio trzymam lepiej swoje stery, staram się pracować z prze tyraną podświadomością i jest tylko lepiej.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

U mnie wszystko w środku pękło po rozstaniu. Jednak prawda jest, że rozstanie zrobi z chłopca mężczyznę. Moja mama mówiła przy mojej dziewczynie do mnie "niunia" i nie byłem w stanie jej oduczyc tego, a moja była bardzo chciała spotkań z matką, Boże co ta dziewczyna sobie musiała myśleć w tym momencie jak matka w ten sposób się do mnie wyrażała.

---------------------------

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Pewnie ze mama mówi tak do syna?
Do mnie mowia szkodnik, młodszy, synuś, cycek i wsumie nawet nie zwracałem uwagi do teraz że tak mówią Smile pewnie jeszcze milion innych ksywek mam ale nie pamiętam.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

Co to znaczy poprowadzic kobietę przez życie?.

---------------------------

cali
Portret użytkownika cali
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31+
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 227

Tutaj pozwole sobie przytoczyć bloga jednego z użytkownków https://www.podrywaj.org/blog/6_...

"Liderujesz. Robisz to, na co masz ochotę. To ty prowadzisz. To Ty trzymasz kobietę za rękę i kierujesz ją tam, gdzie chcesz. Zawsze masz jakiś plan lub pomysł, co będziecie robić lub potrafisz to wymyślić na poczekaniu. Natomiast od czasu do czasu pozwól kobiecie, by to ona się wykazała i zaplanowała wasze wyjście. Kobiety nie lubią liderować i brać odpowiedzialności na siebie. Niech kobieta zobaczy, jak to jest być po tej drugiej stronie. Wtedy doceni jeszcze bardziej waszą pozycję lidera. Chyba od kobiet nie usłyszałem gorszego zarzutu niż: on był taki niezdecydowany, to ja musiałam wszystko organizować i podejmować decyzje. One tego nie lubią."

Jest troche tematów na forum, poszukaj.

marine_trooper
Portret użytkownika marine_trooper
Nieobecny
Nienawidzi Kobiet
Wiek: 24
Miejscowość: Zagranica

Dołączył: 2015-02-03
Punkty pomocy: 269

Wskaż fragment, z którego wywnioskowałeś, że to autora trzeba prowadzić przez życie. Ja tu czytam tylko o jego matce, która oczekuje takiego właśnie przewodnika. Czyli jak, jego matka ma się stawić do WKU? Laughing out loud

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

Dzięki, akurat jestem Kierownikiem i liderem zespołu liczącego 80 osób. Przywiązanie do matki nauczyło mnie dbać właśnie o nią, a co za tym idzie o ludzi, w efekcie awansowałem na najwyższe stanowisko w firmie w wieku 23 lat. U mnie ma to właśnie efekt, zbytniego przewodzenia ludźmi a także związkiem...

---------------------------

marine_trooper
Portret użytkownika marine_trooper
Nieobecny
Nienawidzi Kobiet
Wiek: 24
Miejscowość: Zagranica

Dołączył: 2015-02-03
Punkty pomocy: 269

Dzięki za szczegółowe objaśnienie stanowiska, teraz już nawet zgadzam się z Tobą w wielu aspektach.