Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Wiem to doskonale, w tym przypadku jednak to dziewczyna ktora ma bardzo osobliwa osobowosc.
Trudna sie z nia rozmawia bo caly czas jest w swoim wewnetrznym swiecie.
Nie przyjmuje normalnych sygnalow, tlumaczy sobie kazde zdarzenie poprzez swoj pseudoreligijny model swiata.
A akurta TO jakos do niej dotarlo, choc i tak inaczej niz do bardziej przecietnej osoby.
Do innych dziewczyn Wasza strategia jest dobra ale tu inaczej.
Musi być na prawdę idealna kobieta skoro tak ja mocno tłumaczysz...
Dotarło do niej to, bo zachowałeś się jak facet podjąłeś decyzję, postawiłeś na swoim ale w końcu zrobiło Ci się jej przykro no i wyszedł klops do tego jeszcze rozdziabdziany przez młodego chłopca-niejadka.
Moja prosta teza na temat ochlodzenia relacji:
1.laska nieogarnięta, niedojrzała do życia oczekuje wiecznej atencji.
2. Źle prowadzisz relacje i prędzej czy później to jebnie.
Na tą chwilę skłaniam się ku bramce numer dwa.
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Wcale nie mysle ze jest idealna. Pisalem, ze jednaczesnie poznalem inna ktora mnie bardziej oczarowala, ale wtedy ta wrocila i nie wiedzialem jak ja splawic, bo sie tak rozgoscila u mnie!
A teraz troche przyzwyczailismy sie do siebie i ona zaczyna tu przejawiac swoja wlasciwa nature.
Prawda jest ze pieprzylismy sie duzo wczesniej a teraz ma jakas dxiwna faze.
Do tego ciezka ja splawic.
A co jesli jest w ciazy? Bo tego nie wyjasnilismy, ona buja w oblokach ciagle i mozna z nia jedynie rozmawiac o innych meta-wymiarach
Co robi ta Twoja Pańcia w życiu?
Z czego się utrzymuje?
Czy może Ty fundujesz mieszkanie i pokrywasz wszystkie koszty?
Pytam tak z ciekawości.
"A jaka roznica? I tak nie mam spinki zeby to do czegos doprowadzilo.
Mozna dac jej szanse.
A ona po tym zmienila nieco swoje zachowanie.
Jakby pojechala to niby co z tego by wynikalo?
Zero!"
Różnica jest taka, że ona ponosi konsekwencje swoich czynów albo Ty potuptasz nóżką i finalnie nic z tego nie wynika, a ona nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów.
"Wiem to doskonale, w tym przypadku jednak to dziewczyna ktora ma bardzo osobliwa osobowosc."
"Do innych dziewczyn Wasza strategia jest dobra ale tu inaczej."
Taak, Twoja myszka jest inna niż wszystkie, jest tak wyjątkowa, że w pewnym sensie fundamentalne prawdy relacji d-m jej nie obejmują.
Zobacz jak Ty sobie wszystko tłumaczysz, jej zachowania tłumaczysz i usprawiedliwiasz itd.
Ona Ci mówi, że nie widzi Cię w swoich fantazjach seksualnych. (czyli widzi kogoś innego niż Ciebie)
Ale Ty to nadal wypierasz, pisząc, że to nie tak. No nie wiem jak widuje w swoich fantazjach koleżankę to ok ale coś mi mówi, ze chodzi o innego faceta.
No i ok, mogła Tylko zachować to dla siebie, jak jest taka oświecona to mogłaby oszczędzić wbijanie takiej wrednej szpili. Ja bym po czymś takim podziękował.
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Ona jest "oswiecona" ale mozna sie tylko z tego smiac!
Myslicie ze ja podziwiam? Wkurzala mnie i draznila,
przeszkadzala skoncentrowac sie na tej pracy,
ale pomyslalem, ze mozna ja na razie tolerowac.
Jest nieszkodliwa, jak maskotka domowa.
Jak znajde kogos lepszego a ona sie nie ogarnie, to wtedy jej podziekuje.
Co robi? Jak sie wprowadzila, pracowala tu w jednej z firm, jakas praca biurowa.
Potem stwierdzila, ze jej to koliduje z jej "aktywnoscia" metafizyczna i rzucila te prace!
Wlasciwie to powiecie "jest zdrowo pierdlnieta"
ale ja patrze na to z humorem
(Jest po jakiejs prywatnej "uczelni" marketingu, ale jakiez to ma znaczenie...)
Faktem jest ze jest osobliwym przypadkiem, nie da sie jej zakwalifikowac w zaden schemat,
jak nie widzicie Wam ciezko to sobie wyobrazic!
Ale praktycznie biarac jaki problem? Moze sobie posiedziec.
Wczoraj PIERWSZY RAZ mielismy fajna randke, naprawde bardzo milo spedzlismy wieczor poza domem (choc poczatek byl dramatyczny). A tak bylby nudny samotny wieczor.
Milo sie zachowywala na tej "randce", trzymala sie grzeczniutko za raczke, buzi buzi czasem,
tylko jak siedlismy na lawce zaczela uskuteczniac te swoje metafilozofie.
W sumie, jak ja potraktowac? Tylko adieu widzicie? Mam wrazenie ze jest ciekawym przypadkiem i mozna "odszyfrowac" jej wewnetrzny swiat i pociagnac ja za soba, ale jak, jeszcze nie wiem
Dostałeś porady, ale nie stosujesz.
Rob dalej po swojemu, na miejscu innych użytkowników już bym nic Ci nie napisał.
Sam wyczuj co dobre.
Wszyscy mówią, że Ci ucięło jaja itp. No stanowczy za bardzo nie jesteś, mówisz jedno robisz drugie. Ale co Ty masz byc jakimś robotem? A laska to co? Księżniczka? No kurwa z gówna bata nie ukręcisz jak to mówią. Jeżeli ona nie wykazuje chęci bycia z Tobą i traktuje Cię tak 'jesteś bo jestes', to widzisz w tym sens?
Nie mówię żebyś zrywał, zastanów się nad tym po prostu i działaj po swojemu, bo porad nie słuchasz.
Widać chłopie, żeś jaja stracił dawno temu. Ciągle drążysz temat mimo, iz dostałeś wskazówki oraz ją ciągle usprawiedliwiasz. Nie mam sensu prowadzić dalej tego tematu.
I nie pisz, że chcesz eksperymentować bo nie masz na to jaj. W tej chwili jesteś w stanie zrobić wiele by pańcia patrzyła na ciebie jak na swojego mężczyznę.
Joy, przeczysz sam sobie. Nieważne jaką kobieta ma osobowość, istotne jest czy Ty to akceptujesz. Zastanawiasz się jak z nią postępować, otóż normalnie, jak z każdą inną. Ty z kolei próbujesz się dopasować do jej metafizycznego świata. Twierdzisz, że Ci nie zależy, a z drugiej strony chcesz dać jej kolejną szansę. Tak patrząc z boku - reklamujesz się jako doświadczona osoba, a mieszkasz z kobietą, którą poznałeś miesiąc temu, gdzie są jakieś "dziwne akcje". Panowie mają rację, ona wprowadzając się do Ciebie przytrzasnęła Ci jaja drzwiami.
P.S.
Pamiętaj o myciu zębów, nawet jeżeli dużo pracujesz...
Gosciu to nie z nia jest cos nie tak tylko z Toba. Siedzisz tu i pytasz o kazda duperele, gdzie w tym wieku powinienes byc juz choc troche samodzielny - w kwestii postepowania z kobietami rowniez. Masz cos nierówno czy jak?
No chyba, ze swój swego przyciaga i stad ten sążnisty opis laski, ktora jest odzwierciedleniem Twojej dziecinady.
On jej nie wyrzuci bo ona może być w ciąży ja też mogę być w ciąży,każda kobieta co uprawia seks może być w ciąży
Jesteś zaślepiony. Póki cię ona nie kopnie to to się nie skonczy
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Przepraszam ale jesli zaliczysz wpadke to jakie masz opcje?
W Polsce aborcja jest wielkim przestepstwem.
A nawet jak zrobic to za granica, to ma konsekwencje dla zdrowia mlodej kobiety, szczegolnie takiej ktora nie rodzila jeszcze.
Nie rozumiem Twojej nonszalancji w tym temacie.
To bardzo powazna sprawa.
Jezeli poklocisz sie z laska ktora jest z toba w ciazy to potem ona moze wychowywac dzieciaka sama lub z kims innym ale NA TWOJ koszt!
Jak nie placisz alimentow to rosnie ci gigantyczny dlug!
Musisz placic placic placic, zamiast raty na nowe BMW albo mieszkanie.
Musisz placic placic placic, nawet jezeli zostaniesz pozbawiony praw rodzicielskich
i masz sadowy zakaz zblizania sie i do dziewczyny i do dziecka.
Ale smieszne!
A ty widzisz że znalazłeś kolejny pretekst aby jej nie pożegnać? Nie lepiej jej po prostu powiedzieć że ma zrobić test i zobaczyć czy jest? A nie.. poczekaj, ty musisz mieć powód aby z nią zostać jak się dowiesz że nie jest to co innego wymyślisz? Czekaj 9 miesięcy,może podkowiec roku urodzi
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Nie chce tego robic jeszcze bo moze sie rozstaniemy i mysle ze jakby co to potem moze jej byc bardzo trudno udowodnic cokolwiek.
Szczerze, nie mam jakiejs pewnosci czy z kims wczesniej sie nie dmuchala.
Ktos tam do niej ciagle wypisywal na Viberze, jak zamieszkala ze mna to mu nie odpowiadala.
Jak podejrzalem jej tel to bylotam ze 20 nieprzeczytanych wiadomosci.
Zablkowalem kontakt i skasowalem czat. Przedtem jemu napisalem "spier..."
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Rozmawialem z jej rodzicami (podejrzalem numer w jej tel)
Ona ma problem psychiatryczny. Od dego momentu jak zamieszkala ze mna nie bierzez neuroleptyka ktory psychiatra jej przepisal pol roku temu,
i stad jej stan z kazdym dniem staje sie coraz bardziej problematyczny.
Poszlismy dzis do apteki kupic ten lek.
Musze jeszcze namowic ja zeby polykala to regularnie.
Ogolnie ona sie buntuje przeciw temu, i nie chce znac rodzicow ktorzy ja "wrobili" w taka role.
Ja patrze na sprawy tego typu z wiekszej perspektywy. Nie wierzez ze rozwiazaniem jest polykac tylko jakies g... i to rozwiaze problem.
Potrzebna jest psychoterapia perspektywiczna, zmiania otoczenia, sytuacji itd.
Lek jest potrzebny tylko doraznie w ostrej, kryzysowej sytuacji. Ale nie mozna organizmu od niego uzalezniac. Potem trzeba go brac wiecej i wiecej, bo organizm sie przyzwyczaja, to jak narkomania itp.
Mam teraz do Was pytanie, jak w tej sytuacji rozwijac zwiazek?
Jest 50/50 ze byc moze w ciazy.
Jak ona widzi mnie w roli "nianki" teraz to potem kiedy "otrzezwieje" w momencie kiedy lek znow zacznie dzialac, to jak ona to spojrzy? Jakie beda jej emocje i uczucia?
O czym ty mówisz.. jakie uzależnić Jeśli ma problemy psychiczne to MUSI BRAC leki bo to jest choroba. Powiedz takie rzeczy mojej cioci która ma schizofrenię i gdy zapomniała wziąć parę razy to tak jej odpoerdalalo że głowa mała Będzie brać do końca życia. Choroby psychiczne to nie przelewki
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Dlaczego? To autentyczny problem.
Uciekacie od odpowiedzi na jasno postawione pytania, zamiast tego rzucajac jakies hasla.
Otrzymalem jasne wytlumaczenie jej dziwnego niespodxuewanego "ochlodzenia"
A propos ogolnej sytuacji, widze ze ona zaczyna powoli reagowac normalnie.
Ten jej problem psychiatryczny to tylko szczegol.
W sprawach damsko meskich zachowuje tak samo.
2 godziny temu powiedziala, ze zachowuję się zbyt opiekunczo i za malo po męsku wobec niej.
Jak probuje okazywac czulosci, cieplo to dla niej jest zbyt "kobiece"
Powiedziala zebym sie ogarnal bo ona chce miec FACETA!
O co jej moze chodzic?
Facet nie powinien okazywac czulosci?
Czyli trzeba robic tak jak z tego blogu "grac na kobiecych emocjach jak na skrzypcach"? https://www.podrywaj.org/blog/em...
Wy się kompletnie nie dobraliscie.o Ona chce zimnego samca alfe a ty jesteś mięciutki jak pierzynka. Ona ci może wszystko powiedzieć, łącznie z tym że nie ma cię w jej fantazjach i że jesteś miękka cipa która się do niej klei chłopie, za każdym razem gdy pozwalasz aby mówiła ci takie rzeczy to ona ma przed oczami jeszcze większą cipe co pozwala sobie na takie teksty. Pograzasz się coraz bardziej ale jeszcze tego nie widzisz. Kobiety nie szanują takich ciepłych i mięciutkiej chłopaczków, co ma jeszcze zrobić? Napluć ci w twarz?
To wygląda jak jakiś troll
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
To slucham, co robic?
Teraz właśnie śpi u mnie, połknęła te pastylki które musi połykać, wyperswadowałem jej ponieważ nie chciałe połykać, buntuje się przeciwko temu i rodzicom ktorzy "za tym stoja"
Jej mama mówi ze po 5 dniach brania tych pastylek wróci do poprzedniego normalnego stanu
Zaznaczam że w poprzednim stanie chciała mnie i było ok więc nami
Jednak przedtem, przez 3 do 5 dni musi teraz brać te tabletki i spać dużo, mały z niej pożytek. (Potem tez musi polykac ale zaczmie normalnie gadac i dzialac)
Jej ojciec chce przyjechać ją zabrać do domu, ona nie chce
Jak myślicie czy coś z tego będzie, czy jak ona wróci do swojego właściwego stanu, będzie już normalnie funkcjonować i wróci wszystko do dawnego poziomu jeśli chodzi o nasze relacje?
Czy do tego czasu mogę coś zrobić sensownego żeby temu pomóc?
Czy raczej powinienem zadzwonić do jej ojca zeby ją najszybciej zabrał do domu?
Wiecie, nie chcę tak łatwo się poddawać, zainwestowałem w ten związek sporo czasu,i nawet pieniędzy, zrezygnowalem z innej dziewczyny z jej powodu.
Piszesz, ze ona chce zimnego samca alfa?
Alfa, zgoda, ale dlaczego zimnego? Mi to nie podoba sie.
Mysle ze moge popracowac troche nad "alfa", zwracac sie do niej BEZWGLEDNIE, stanowczo, nie pytac czy chce.
Jak sie nie podoba to sio do domu!
Ciekawe jak odbierze ten okres z tego odmiennego stanu, kiedy otrzezwieje?
Na pewno watpicie ze okaze wdziecznosc za wielka uwage i opiekunczosc?
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Jej mama mi mowi, ze ona jak jest w normalnym stanie mowi jej czesto ze chce znalezc kogos z kim mozna zalozyc rodzine, ze teskni za zwiazkiem pelnym milosci i za normalnoscia.
Zastanawiam sie czy przeszkadzaja mi jej problemy psychiatryczne.
Mysle sobie, ze i tak zwiazek z kobieta to ciagla "walka"
Jak ten blog mowi: https://www.podrywaj.org/blog/em...
z ktorego wynika ze nie widac ogromnej roznicy pomiędzy "zdrową psychicznie" kobietą a dotkniętą problemami psychiatrycznymi.
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Okazuje sie ze jej fantazje sa (byly) o glownej postaci z filmu "50 odcieni szarosci".
Mysle, ze to dobry konkurent.
Tym bardziej, ze jest z innej planety i na planete Ziemia raczej nie przybedzie szybko.
Wczoraj zaistniala sytuacja iz trzeba bylo zastosowac porady z blogu "grac na emocjach jak na skrzypcach" https://www.podrywaj.org/blog/em...
Przez ten miesiac, zawsze chodzi ze mna trzymajac sie grzecznie za raczke. Nawet jak ja nie chce to ona szuka mojej reki, albo bierze mnie pod reke.
A wczoraj, jak wyszlismy na dwor, siegam przyzwyczajony juz po jej reke, a ona niespodziewanie wsuwa rece do kieszeni i mowi "nie chce, tak wygodniej mi"
Wkurzylo mnie, tak zaczynaja sie problemy. Wiem, bo tak bylo z poprzednia (z ktora omal nie ozenilem sie).
Wiec zaczalem isc jakbym szedl sam, mialem gdzies! W ogole nie patrzac na nia szedlem tam gdzie mi sie podobalo, "nie zauwazajac" jej.
Ale kątem oka zauważałem, ze idzie za mna.
Szlismy tak dlugo, wreszcie gdzies na lawce ona usiadla.
Myslalem sobie ze lepiej jej nie porzucac na ulicy w takim stanie.
Co robic? Trzeba jakos podtrzymac efekt.
Wtedy skrecem w alejke miedzy krzewami, zatrzymalem sie przed barierka obok schodow patrzac na plaze.
Ona wstala z lawki, przyszla do mnie. Spytala czy pojdziemy pospacerowac na plaze.
Nie odpowiedzialem. Nawet nie spojrzalem na nia.
Poszedlem sam na plaze. Ona za mna.
Probowala isc na plazy moim sladem. Ale w pewnym momencie stanela patrzac na morze.
Oddalalismy sie.
Trafilem na stroma sciezke pod gore na skarpe. Podszedlem na nia. Byla na tyle stroma ze najprowdopodobniej dziewczyna nie dala by rady sama sie wspiac.
Zza zarosli patrzylem co zrobi.
Postapila pare krokow w te strone. Szukala mnie wzrokiem na skarpie. Nie widziala mnie, a ja widzialem zza zarosli.
Powoli wrocila do tych schodow, weszla na gore, wrocila do tej lawki, siadla i patrzyla w dal.
Od tylu powoli zaczalem sie skradac do niej.
Niespodziewanie podszedlem i rekami zaslonem jej oczy pytajac "kto?"
Ona sie zasmiala radosnie i szczerze!
PIERWSZY RAZ!
Od tego miesiaca pierwszy raz!
Wziem ja za reke i poszlismy razem dobrym nastroju.
Byl bardzo udany wieczor!
Zapanowala zupelnie nowa dynamika!
Tak, kobiety potrzebuja emocji.
I niespodzianek.
To pomoglo uswiadomic sobie, ze dotychczas nadskakiwalem jej na kazdym kroku, wykazywalem uprzedzajaca uprzejmosc i opiekunczosc jakas! A ona wcale tego nie chce! Wiecej, mówi mi ze to jest TĘPE zachowanie!
Jakies grzeczniutkie, dżentelmeńskie "dobre wychowanie" jest TĘPE dla niej!
Uwaga! Kłamie w rubryce wiek. Wcale nie jest samodzielny, a już na pewno nie jest dojrzały...
Płeć: mężczyzna
Wiek: W pelni samodzielny i wystarczajaco dojrzaly
Miejscowość: Warszawa
Dołączył: 2015-02-17
Punkty pomocy: 17
Teraz jak podejsc do sprawy seksu?
Bo jak moze przexzytaliscie w tamtym watku, ona na samym pocztaku nawet nie lubila jakichs pocalunkow, pieszczot, KLEJENIA SIE, pomiedzy innymi czynnosciami.
Jest konkretna, albo robimy to, albo tamto.
Znaczy trzeba wziac ja konkretnie i zdecydowanie, bez zbednych "podchodow"
Najlepiej z zaskoczenia zrobic to, oczywiscie sensownego (bo juz widze wasz ironiczny sarkazm jako odpowiedz)
i tutaj przydalyby sie pomysly
To ulecz ją użyj do tego CO w zamkniętym pomieszczeniu:) działa rewelacyjnie, z tego co wiem to wszystkie problemy znikają raz na zawsze, nie zapomnij się zamknąć razem z nią
Chcesz żebyśmy doradzali jak zachowywać się z chora osoba na forum o podrywie. Pewnie nie jest chora ale zdrowo pojebana, ale nie widziałem nie chce snuć przypuszczeń. Idź zdesperowany kundlu do lekarza a nie nam marudzisz boidupo, jamniku który już wszedł głęboko w dupe i to bez wazeliny...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Wiem to doskonale, w tym przypadku jednak to dziewczyna ktora ma bardzo osobliwa osobowosc.
Trudna sie z nia rozmawia bo caly czas jest w swoim wewnetrznym swiecie.
Nie przyjmuje normalnych sygnalow, tlumaczy sobie kazde zdarzenie poprzez swoj pseudoreligijny model swiata.
A akurta TO jakos do niej dotarlo, choc i tak inaczej niz do bardziej przecietnej osoby.
Do innych dziewczyn Wasza strategia jest dobra ale tu inaczej.
Musi być na prawdę idealna kobieta skoro tak ja mocno tłumaczysz...
Dotarło do niej to, bo zachowałeś się jak facet podjąłeś decyzję, postawiłeś na swoim ale w końcu zrobiło Ci się jej przykro no i wyszedł klops do tego jeszcze rozdziabdziany przez młodego chłopca-niejadka.
Moja prosta teza na temat ochlodzenia relacji:
1.laska nieogarnięta, niedojrzała do życia oczekuje wiecznej atencji.
2. Źle prowadzisz relacje i prędzej czy później to jebnie.
Na tą chwilę skłaniam się ku bramce numer dwa.
Wcale nie mysle ze jest idealna. Pisalem, ze jednaczesnie poznalem inna ktora mnie bardziej oczarowala, ale wtedy ta wrocila i nie wiedzialem jak ja splawic, bo sie tak rozgoscila u mnie!
A teraz troche przyzwyczailismy sie do siebie i ona zaczyna tu przejawiac swoja wlasciwa nature.
Prawda jest ze pieprzylismy sie duzo wczesniej a teraz ma jakas dxiwna faze.
Do tego ciezka ja splawic.
A co jesli jest w ciazy? Bo tego nie wyjasnilismy, ona buja w oblokach ciagle i mozna z nia jedynie rozmawiac o innych meta-wymiarach
Splawilbym ja wczoraj i co potem?
Co robi ta Twoja Pańcia w życiu?
Z czego się utrzymuje?
Czy może Ty fundujesz mieszkanie i pokrywasz wszystkie koszty?
Pytam tak z ciekawości.
"A jaka roznica? I tak nie mam spinki zeby to do czegos doprowadzilo.
Mozna dac jej szanse.
A ona po tym zmienila nieco swoje zachowanie.
Jakby pojechala to niby co z tego by wynikalo?
Zero!"
Różnica jest taka, że ona ponosi konsekwencje swoich czynów albo Ty potuptasz nóżką i finalnie nic z tego nie wynika, a ona nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów.
"Wiem to doskonale, w tym przypadku jednak to dziewczyna ktora ma bardzo osobliwa osobowosc."
"Do innych dziewczyn Wasza strategia jest dobra ale tu inaczej."
Taak, Twoja myszka jest inna niż wszystkie, jest tak wyjątkowa, że w pewnym sensie fundamentalne prawdy relacji d-m jej nie obejmują.
Zobacz jak Ty sobie wszystko tłumaczysz, jej zachowania tłumaczysz i usprawiedliwiasz itd.
Ona Ci mówi, że nie widzi Cię w swoich fantazjach seksualnych. (czyli widzi kogoś innego niż Ciebie)
Ale Ty to nadal wypierasz, pisząc, że to nie tak. No nie wiem jak widuje w swoich fantazjach koleżankę to ok ale coś mi mówi, ze chodzi o innego faceta.
No i ok, mogła Tylko zachować to dla siebie, jak jest taka oświecona to mogłaby oszczędzić wbijanie takiej wrednej szpili. Ja bym po czymś takim podziękował.
Ale już nie ma sensu mu tłumaczyć, bo twierdzi, że teraz chce zobaczyć na ile może się posunąć z nią..
York level hard z kokardką
Ona jest "oswiecona" ale mozna sie tylko z tego smiac!
Myslicie ze ja podziwiam? Wkurzala mnie i draznila,
przeszkadzala skoncentrowac sie na tej pracy,
ale pomyslalem, ze mozna ja na razie tolerowac.
Jest nieszkodliwa, jak maskotka domowa.
Jak znajde kogos lepszego a ona sie nie ogarnie, to wtedy jej podziekuje.
Co robi? Jak sie wprowadzila, pracowala tu w jednej z firm, jakas praca biurowa.
Potem stwierdzila, ze jej to koliduje z jej "aktywnoscia" metafizyczna i rzucila te prace!
Wlasciwie to powiecie "jest zdrowo pierdlnieta"
ale ja patrze na to z humorem
(Jest po jakiejs prywatnej "uczelni" marketingu, ale jakiez to ma znaczenie...)
Faktem jest ze jest osobliwym przypadkiem, nie da sie jej zakwalifikowac w zaden schemat,
jak nie widzicie Wam ciezko to sobie wyobrazic!
Ale praktycznie biarac jaki problem? Moze sobie posiedziec.
Wczoraj PIERWSZY RAZ mielismy fajna randke, naprawde bardzo milo spedzlismy wieczor poza domem (choc poczatek byl dramatyczny). A tak bylby nudny samotny wieczor.
Milo sie zachowywala na tej "randce", trzymala sie grzeczniutko za raczke, buzi buzi czasem,
tylko jak siedlismy na lawce zaczela uskuteczniac te swoje metafilozofie.
W sumie, jak ja potraktowac? Tylko adieu widzicie? Mam wrazenie ze jest ciekawym przypadkiem i mozna "odszyfrowac" jej wewnetrzny swiat i pociagnac ja za soba, ale jak, jeszcze nie wiem
Dostałeś porady, ale nie stosujesz.
Rob dalej po swojemu, na miejscu innych użytkowników już bym nic Ci nie napisał.
Sam wyczuj co dobre.
Wszyscy mówią, że Ci ucięło jaja itp. No stanowczy za bardzo nie jesteś, mówisz jedno robisz drugie. Ale co Ty masz byc jakimś robotem? A laska to co? Księżniczka? No kurwa z gówna bata nie ukręcisz jak to mówią. Jeżeli ona nie wykazuje chęci bycia z Tobą i traktuje Cię tak 'jesteś bo jestes', to widzisz w tym sens?
Nie mówię żebyś zrywał, zastanów się nad tym po prostu i działaj po swojemu, bo porad nie słuchasz.
Widać chłopie, żeś jaja stracił dawno temu. Ciągle drążysz temat mimo, iz dostałeś wskazówki oraz ją ciągle usprawiedliwiasz. Nie mam sensu prowadzić dalej tego tematu.
I nie pisz, że chcesz eksperymentować bo nie masz na to jaj. W tej chwili jesteś w stanie zrobić wiele by pańcia patrzyła na ciebie jak na swojego mężczyznę.
Bo to ta jedyna.. I on ją kocha
Bzdura! Zbyt doswiadczony jestem zeby wierzyc w romantyczne hasla!
Ale jakos milutko jest z nia, nawet jezeli nie idealnie.
Rozstac sie mozna w dowolnym momencie, jaki problem?
Myślę, że tu dobre trolololo leci w Tym temacie. Tu się nic kupy nie trzyma.
Joy, przeczysz sam sobie. Nieważne jaką kobieta ma osobowość, istotne jest czy Ty to akceptujesz. Zastanawiasz się jak z nią postępować, otóż normalnie, jak z każdą inną. Ty z kolei próbujesz się dopasować do jej metafizycznego świata. Twierdzisz, że Ci nie zależy, a z drugiej strony chcesz dać jej kolejną szansę. Tak patrząc z boku - reklamujesz się jako doświadczona osoba, a mieszkasz z kobietą, którą poznałeś miesiąc temu, gdzie są jakieś "dziwne akcje". Panowie mają rację, ona wprowadzając się do Ciebie przytrzasnęła Ci jaja drzwiami.
P.S.
Pamiętaj o myciu zębów, nawet jeżeli dużo pracujesz...
To z nia robic? Splawic w nieprzyjemny sposob?
Do tego trzeba duzo wiedzy, to taka sztuka wedlug Was?
Wg mnie to zasze mozna zrobic.
Sztuka jest wymanewrowac jakos konstruktywnie sytuacje.
A co jezeli jest w ciazy?
Z hukiem ja wyrzuce. A po kilkunastu mies przyjda rachunki na alimenty?
Bedzie ani dziewczyny ani wolnosci.
Ale deal!
A tak moze zrobic sie uda cos fajnego.
Trezba wiedziec wiecej jak.
Mysle ze jezel poczatkowo fajnie nam sie pieprzylo i duzo, to cos nas tam laczylo.
To teraz sie cos popieprzylo.
Z nienormalnej tej pracy ze zdalnego dostepu, i z tej swiatowej wariacji pandemii.
Gosciu to nie z nia jest cos nie tak tylko z Toba. Siedzisz tu i pytasz o kazda duperele, gdzie w tym wieku powinienes byc juz choc troche samodzielny - w kwestii postepowania z kobietami rowniez. Masz cos nierówno czy jak?
No chyba, ze swój swego przyciaga i stad ten sążnisty opis laski, ktora jest odzwierciedleniem Twojej dziecinady.
On jej nie wyrzuci bo ona może być w ciąży
ja też mogę być w ciąży,każda kobieta co uprawia seks może być w ciąży 
Jesteś zaślepiony. Póki cię ona nie kopnie to to się nie skonczy
Przepraszam ale jesli zaliczysz wpadke to jakie masz opcje?
W Polsce aborcja jest wielkim przestepstwem.
A nawet jak zrobic to za granica, to ma konsekwencje dla zdrowia mlodej kobiety, szczegolnie takiej ktora nie rodzila jeszcze.
Nie rozumiem Twojej nonszalancji w tym temacie.
To bardzo powazna sprawa.
Jezeli poklocisz sie z laska ktora jest z toba w ciazy to potem ona moze wychowywac dzieciaka sama lub z kims innym ale NA TWOJ koszt!
Jak nie placisz alimentow to rosnie ci gigantyczny dlug!
Musisz placic placic placic, zamiast raty na nowe BMW albo mieszkanie.
Musisz placic placic placic, nawet jezeli zostaniesz pozbawiony praw rodzicielskich
i masz sadowy zakaz zblizania sie i do dziewczyny i do dziecka.
Ale smieszne!
A ty widzisz że znalazłeś kolejny pretekst aby jej nie pożegnać? Nie lepiej jej po prostu powiedzieć że ma zrobić test i zobaczyć czy jest? A nie.. poczekaj, ty musisz mieć powód aby z nią zostać
jak się dowiesz że nie jest to co innego wymyślisz? Czekaj 9 miesięcy,może podkowiec roku urodzi 
Nie chce tego robic jeszcze bo moze sie rozstaniemy i mysle ze jakby co to potem moze jej byc bardzo trudno udowodnic cokolwiek.
Szczerze, nie mam jakiejs pewnosci czy z kims wczesniej sie nie dmuchala.
Ktos tam do niej ciagle wypisywal na Viberze, jak zamieszkala ze mna to mu nie odpowiadala.
Jak podejrzalem jej tel to bylotam ze 20 nieprzeczytanych wiadomosci.
Zablkowalem kontakt i skasowalem czat. Przedtem jemu napisalem "spier..."
Rozmawialem z jej rodzicami (podejrzalem numer w jej tel)
Ona ma problem psychiatryczny. Od dego momentu jak zamieszkala ze mna nie bierzez neuroleptyka ktory psychiatra jej przepisal pol roku temu,
i stad jej stan z kazdym dniem staje sie coraz bardziej problematyczny.
Poszlismy dzis do apteki kupic ten lek.
Musze jeszcze namowic ja zeby polykala to regularnie.
Ogolnie ona sie buntuje przeciw temu, i nie chce znac rodzicow ktorzy ja "wrobili" w taka role.
Ja patrze na sprawy tego typu z wiekszej perspektywy. Nie wierzez ze rozwiazaniem jest polykac tylko jakies g... i to rozwiaze problem.
Potrzebna jest psychoterapia perspektywiczna, zmiania otoczenia, sytuacji itd.
Lek jest potrzebny tylko doraznie w ostrej, kryzysowej sytuacji. Ale nie mozna organizmu od niego uzalezniac. Potem trzeba go brac wiecej i wiecej, bo organizm sie przyzwyczaja, to jak narkomania itp.
Mam teraz do Was pytanie, jak w tej sytuacji rozwijac zwiazek?
Jest 50/50 ze byc moze w ciazy.
Jak ona widzi mnie w roli "nianki" teraz to potem kiedy "otrzezwieje" w momencie kiedy lek znow zacznie dzialac, to jak ona to spojrzy? Jakie beda jej emocje i uczucia?
Co robic zeby wzmocnic nasza relacje pomimo tego?
O czym ty mówisz.. jakie uzależnić Jeśli ma problemy psychiczne to MUSI BRAC leki bo to jest choroba. Powiedz takie rzeczy mojej cioci która ma schizofrenię i gdy zapomniała wziąć parę razy to tak jej odpoerdalalo że głowa mała Będzie brać do końca życia. Choroby psychiczne to nie przelewki
razem powinniście iśc do psychiatry. Ten wątek powienien być zamkniety to jakiś trolling
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
Dlaczego? To autentyczny problem.
Uciekacie od odpowiedzi na jasno postawione pytania, zamiast tego rzucajac jakies hasla.
Otrzymalem jasne wytlumaczenie jej dziwnego niespodxuewanego "ochlodzenia"
A propos ogolnej sytuacji, widze ze ona zaczyna powoli reagowac normalnie.
Ten jej problem psychiatryczny to tylko szczegol.
W sprawach damsko meskich zachowuje tak samo.
2 godziny temu powiedziala, ze zachowuję się zbyt opiekunczo i za malo po męsku wobec niej.
Jak probuje okazywac czulosci, cieplo to dla niej jest zbyt "kobiece"
Powiedziala zebym sie ogarnal bo ona chce miec FACETA!
O co jej moze chodzic?
Facet nie powinien okazywac czulosci?
Czyli trzeba robic tak jak z tego blogu "grac na kobiecych emocjach jak na skrzypcach"?
https://www.podrywaj.org/blog/em...
Wy się kompletnie nie dobraliscie.o Ona chce zimnego samca alfe a ty jesteś mięciutki jak pierzynka. Ona ci może wszystko powiedzieć, łącznie z tym że nie ma cię w jej fantazjach i że jesteś miękka cipa która się do niej klei
chłopie, za każdym razem gdy pozwalasz aby mówiła ci takie rzeczy to ona ma przed oczami jeszcze większą cipe co pozwala sobie na takie teksty. Pograzasz się coraz bardziej ale jeszcze tego nie widzisz. Kobiety nie szanują takich ciepłych i mięciutkiej chłopaczków, co ma jeszcze zrobić? Napluć ci w twarz?
To wygląda jak jakiś troll
To slucham, co robic?
Teraz właśnie śpi u mnie, połknęła te pastylki które musi połykać, wyperswadowałem jej ponieważ nie chciałe połykać, buntuje się przeciwko temu i rodzicom ktorzy "za tym stoja"
Jej mama mówi ze po 5 dniach brania tych pastylek wróci do poprzedniego normalnego stanu
Zaznaczam że w poprzednim stanie chciała mnie i było ok więc nami
Jednak przedtem, przez 3 do 5 dni musi teraz brać te tabletki i spać dużo, mały z niej pożytek. (Potem tez musi polykac ale zaczmie normalnie gadac i dzialac)
Jej ojciec chce przyjechać ją zabrać do domu, ona nie chce
Jak myślicie czy coś z tego będzie, czy jak ona wróci do swojego właściwego stanu, będzie już normalnie funkcjonować i wróci wszystko do dawnego poziomu jeśli chodzi o nasze relacje?
Czy do tego czasu mogę coś zrobić sensownego żeby temu pomóc?
Czy raczej powinienem zadzwonić do jej ojca zeby ją najszybciej zabrał do domu?
Wiecie, nie chcę tak łatwo się poddawać, zainwestowałem w ten związek sporo czasu,i nawet pieniędzy, zrezygnowalem z innej dziewczyny z jej powodu.
Piszesz, ze ona chce zimnego samca alfa?
Alfa, zgoda, ale dlaczego zimnego? Mi to nie podoba sie.
Mysle ze moge popracowac troche nad "alfa", zwracac sie do niej BEZWGLEDNIE, stanowczo, nie pytac czy chce.
Jak sie nie podoba to sio do domu!
Ciekawe jak odbierze ten okres z tego odmiennego stanu, kiedy otrzezwieje?
Na pewno watpicie ze okaze wdziecznosc za wielka uwage i opiekunczosc?
Jej mama mi mowi, ze ona jak jest w normalnym stanie mowi jej czesto ze chce znalezc kogos z kim mozna zalozyc rodzine, ze teskni za zwiazkiem pelnym milosci i za normalnoscia.
Zastanawiam sie czy przeszkadzaja mi jej problemy psychiatryczne.
Mysle sobie, ze i tak zwiazek z kobieta to ciagla "walka"
Jak ten blog mowi:
https://www.podrywaj.org/blog/em...
z ktorego wynika ze nie widac ogromnej roznicy pomiędzy "zdrową psychicznie" kobietą a dotkniętą problemami psychiatrycznymi.
Moze nawet i lepiej?
Okazuje sie ze jej fantazje sa (byly) o glownej postaci z filmu "50 odcieni szarosci".
Mysle, ze to dobry konkurent.
Tym bardziej, ze jest z innej planety i na planete Ziemia raczej nie przybedzie szybko.
Wczoraj zaistniala sytuacja iz trzeba bylo zastosowac porady z blogu "grac na emocjach jak na skrzypcach"
https://www.podrywaj.org/blog/em...
Przez ten miesiac, zawsze chodzi ze mna trzymajac sie grzecznie za raczke. Nawet jak ja nie chce to ona szuka mojej reki, albo bierze mnie pod reke.
A wczoraj, jak wyszlismy na dwor, siegam przyzwyczajony juz po jej reke, a ona niespodziewanie wsuwa rece do kieszeni i mowi "nie chce, tak wygodniej mi"
Wkurzylo mnie, tak zaczynaja sie problemy. Wiem, bo tak bylo z poprzednia (z ktora omal nie ozenilem sie).
Wiec zaczalem isc jakbym szedl sam, mialem gdzies! W ogole nie patrzac na nia szedlem tam gdzie mi sie podobalo, "nie zauwazajac" jej.
Ale kątem oka zauważałem, ze idzie za mna.
Szlismy tak dlugo, wreszcie gdzies na lawce ona usiadla.
Myslalem sobie ze lepiej jej nie porzucac na ulicy w takim stanie.
Co robic? Trzeba jakos podtrzymac efekt.
Wtedy skrecem w alejke miedzy krzewami, zatrzymalem sie przed barierka obok schodow patrzac na plaze.
Ona wstala z lawki, przyszla do mnie. Spytala czy pojdziemy pospacerowac na plaze.
Nie odpowiedzialem. Nawet nie spojrzalem na nia.
Poszedlem sam na plaze. Ona za mna.
Probowala isc na plazy moim sladem. Ale w pewnym momencie stanela patrzac na morze.
Oddalalismy sie.
Trafilem na stroma sciezke pod gore na skarpe. Podszedlem na nia. Byla na tyle stroma ze najprowdopodobniej dziewczyna nie dala by rady sama sie wspiac.
Zza zarosli patrzylem co zrobi.
Postapila pare krokow w te strone. Szukala mnie wzrokiem na skarpie. Nie widziala mnie, a ja widzialem zza zarosli.
Powoli wrocila do tych schodow, weszla na gore, wrocila do tej lawki, siadla i patrzyla w dal.
Od tylu powoli zaczalem sie skradac do niej.
Niespodziewanie podszedlem i rekami zaslonem jej oczy pytajac "kto?"
Ona sie zasmiala radosnie i szczerze!
PIERWSZY RAZ!
Od tego miesiaca pierwszy raz!
Wziem ja za reke i poszlismy razem dobrym nastroju.
Byl bardzo udany wieczor!
Zapanowala zupelnie nowa dynamika!
Tak, kobiety potrzebuja emocji.
I niespodzianek.
To pomoglo uswiadomic sobie, ze dotychczas nadskakiwalem jej na kazdym kroku, wykazywalem uprzedzajaca uprzejmosc i opiekunczosc jakas! A ona wcale tego nie chce! Wiecej, mówi mi ze to jest TĘPE zachowanie!
Jakies grzeczniutkie, dżentelmeńskie "dobre wychowanie" jest TĘPE dla niej!
Dzieki za ten blog!
Blagam o dalsze wskazowki i pomysly!
Teraz jak podejsc do sprawy seksu?
Bo jak moze przexzytaliscie w tamtym watku, ona na samym pocztaku nawet nie lubila jakichs pocalunkow, pieszczot, KLEJENIA SIE, pomiedzy innymi czynnosciami.
Jest konkretna, albo robimy to, albo tamto.
Znaczy trzeba wziac ja konkretnie i zdecydowanie, bez zbednych "podchodow"
Najlepiej z zaskoczenia zrobic to, oczywiscie sensownego (bo juz widze wasz ironiczny sarkazm jako odpowiedz)
i tutaj przydalyby sie pomysly
Chłopie weź zmień babe. To naprawdę robi sie juz nudne
Tak znam twoją opinię, jest taka sama jak była na samym początku.
I co znajdę nową i będą nowe problemy, może inne ale wcale nie mniejsze
To ulecz ją
użyj do tego CO w zamkniętym pomieszczeniu:) działa rewelacyjnie, z tego co wiem to wszystkie problemy znikają raz na zawsze, nie zapomnij się zamknąć razem z nią 
Chcesz żebyśmy doradzali jak zachowywać się z chora osoba na forum o podrywie. Pewnie nie jest chora ale zdrowo pojebana, ale nie widziałem nie chce snuć przypuszczeń. Idź zdesperowany kundlu do lekarza a nie nam marudzisz boidupo, jamniku który już wszedł głęboko w dupe i to bez wazeliny...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano