Zapewne większość z Was kojarzy mnie z opisami cierpienia po zerwaniu i radami, jak sobie z nimi radzić... Muszę więc Was uprzedzić, że niestety nie napiszę już żadnego takiego artykułu. Bo w moim życiu coś się zmieniło.
Poznałem dziewczynę, nazwijmy ją Karoliną. Zaczęło się od tego, że koleżanka z klasy poprosiła mnie, żebym pod podany numer gadu napisał "jesteś cudowną osobą" (chodziło o to, żeby poprawić jej humor, bo była w depresji po zerwaniu od kilku miesięcy). Napisałem, pożartowałem, rozśmieszyłem ją.