Wyszedlem dzis rano,zeby zarejstrowac sie do okulisty,ide przez centrum patrze dawna fajna kumpela z pracy z ktora pracowalem tydzien a znalismy sie tylko na czejsc,siedzi na lawce z kolezanka .
Podbilam bez zastanowienia i mowie: czejsc,pracowalismy razem blablabla pamietasz ,co tam slychac u ciebie?
ona: wielkie oczy,pelny usmiech- ach tak pamietam zaczela odpowiadac na pytanie.
ja:odbilem razmowe i mowie jak mi sie uklada .... po paru minutach rozmowy mowie ze spiesze sie i musze juz leciec bo jestem zarejstrowany ale wiesz co wybieram sie dzis na balety ,zechciala bys sie przylaczyc?
ona:usmiech,chwila zastanowienia ok.
ja:swietnie podaj mi swoj numer a sie odezwe,zapisalem ,pozegnalem sie,szeroki usmiech i poszedlem.
Zobaczymy jak sie rusza na parkiecie:)
pozdrawiam wszystkich i milej zabawy przy piatku.