Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

jahwe - blog

O kulturze i asertywności

Hmm cały czas podbijam sobie do laseczek i uważam, że to najzabawniejsza i najbardziej zawadiacka rzecz jaką można zrobić... niezależnie od skutku. Przestałem się ciśnieniować i jakoś idzię i jest beka. Trochę przyznam się obijałem, ale z drugiej strony same jakoś sie baby nabijały więc można było wykorzystywać skillsy.

Chciałbym jednak napisać coś w odniesieniu do wpisu MaciusJNR. A więc niektórzy z was zachowują się nieasertywnie. Jak można być PUA, będąc nie asertywnym. Maciek zrobił sobie wpis, a na dole chamskie komenty, bez konstruktywnej krytyki. Teksty typu pół kilo gówna i tak dalej.
Komentujesz to świetnie, ale opisz dokładnie co ci się nie podoba wymień wady, a nie wrzucaj. Chcesz sobie poprawić humor wrzucając komuś. To idź pod dyskoteke i nawrzucaj bramkarzowi.

Widzieliście, żeby Gracjan, albo Marso(choć widziałem jakąś drobną ironię  pod wpisem MaciusJNR) komuś chamsko wrzucali pod wpisem.

Niedokończona akcja

Wczoraj siadam do tramwaju odwracam patrzę ładna dziewczyna no to w gadke niby banalnie "Masz taką spokojną twarz"
Ona "Spókój to chyba dobra cecha więc uznam to za komplement" W każdym razie się rozgadaliśmy  się od słowa do słowa. Przeprowadziłem z nią rozmowę od klasyków literatury po kino ambitne. Myślę sobię kurwa jaka ogarnięta laska. No, ale w końcu nie poprosiłem o numer. Pomyślałem sobie o pewnie jest starsza, no może była z góra 4 lata starsza. Strasznie mnie to wkurza, bo potrafię podejść do dziewczyny, ale braki mi wiary w to, że można poderwać dziewczyne na ulicy, rodzą mi się w głowe excusy. Że naruszam jej prywatność, że starsza, że sramto tamto

Zaraz dostane pewno zjebke, za to że nie wziąłem numeru i tyle. Dobra następnym razem wezme. Bo w sumie w tej grze mogłem tylko wygrać, jakbym ją poprosił o numer to dałaby mi albo nie i tyle. A nie pytając się, nie dałem nawet sobie szansy 

Dobra impreza

Wczoraj poszedłem na imprezę no i dużo się działo. Bardzo dużo.

Akcja 1. Na imprezie, na którą poszedłem z kumplami był pewien pokaz, więc na początku, kiedy nie byłem rozkręcony, otworzyłem pannę banalnym tekstem "Kiedy zacznie się ten pokaz?" W sumie ona powiedziała, że nie wie, ale sama nawiązała rozmowę, że jest tu pierwszy raz i tak dalej, gadka szmatka. Ona zaczęła mnie dotykać po klatce i tak dalej. Myślę sobie trochę beka kinetyzuje mnie. Stanęliśmy razem i zacząłem z szcześcianem i sztuczką z liczbą od 1 do 10. Sądzę, że błędnie zrobiłem to, że były za małe odstępy między jedną, a drugą sztuczką. Może trochę za mało kinetyzowania. W sumie w klubie było cholernie głośno, więc dotyk powinienem używać jako główny element komunikacji. No i nagle laska zaczęła mnie zlewać i parę godzin później widziałem ją z innym gościem. Możliwe, że dobry by był jakiś neg lub gadka z jej koleżankami.

City Game

Moj ostatni wpis był trochę zbyt optymistyczny. Nie boję się podchodzić do dziewczyn, ale w klubach. Na mieście cały czas mam kłopot. Polacy są tak zbudowani, że wypada nie mówić do siebie na ulicy. Czasem laska jest zachwycona. Jak jedna panna, która dopiero co wróciła z Hiszpani i mówiła, że to było cudowne że jestem taki otwarty, tam ludzie są tacy u nas nie. Jednak większość traktuję Cie jak dziwaka. Jednak panowie, jest w tym coś ciekawego gdy podchodze w sposób pewny siebie i bardzo direct, to dziewczyna nie traktuję Cię o jakiś świr podwala się na ulicy, tylko o fajny facet podbił. A kty jestem zakłopotany, no to ona traktuję Cie jak świra. 
Sądzę, że kobiety wyczuwają, gdy jesteśmy zakłopotani i myślą o chce zrobić coś złego. A gdy facet zachowuję się na luzie, to dziewczyna wyczuwa oo jest wyluzowany czyli nie chodzi mu o nic złego. Zresztą myślę, że to że w klubie potrafię podbić do każdej a na ulicy mam z tym kłopot to tylko konstrukcja myślowa.

NIE BOJE SIE PODCHODZIC DO DZIEWCZYN

Wczoraj poszedłem na imprezę i znowu poczułem, że prawdy napisane na tej stronie, się sprawdzają. Ogólnie podbiłem do wielu dziewczyn w czasie imprezy. Podejście w klubie nie sprawia mi żadnego problemu.
Śmieszne są sytuacje, gdy podbija się do duetu ładnej i brzydkiej, i mimo że gadasz do brzydkiej, to ładna od razu sie wpierdala. W sumie jedną nawet, dobrze zbajerowałem. Gdy zaczeła się wpierdalać powiedziałem, ludzie którzy tak szybko mówią i wchodzą w słowo napewno mają kompleksy. Potem zdarzyło się, że podbiłem do jej koleżanek i pokazałem jej parę sztuczek typu test przyjaciółki, czy liczba od jeden do dziesięć. Także potem w klubie laska do mnie podbijała i mówiła czary mary lub pokazywała mi język, ale widać było że to takie końskie zaloty.

Raport i panowie głowa do góry

Ostatnio jadę autobusem i naprzeciwko mnie stoji ładna HB9 z szalikiem, jaki teraz jest modny. No to podchodzę z uśmiechem i mówię: Wszystkie dziewczyny ostatnio mają taki szalik? Ona „no cóż życie”. A ja: „Moja koleżanka ma identyczny mówiła, że po babci, ale ja tam nie wierze ”. Ona „Ja też dostałam od babci, ale pewno mi nie uwierzysz”
Rozmowa dobrze się potoczyła. Wszystko pięknie gadka. Ona puściła pare sygnałów zainteresowania. Wysiedlismy na tym samym przystanku. Ona si ę pyta czy ide na kampus główny UW. Ja, że nie, ale spodobałaś mi się, dasz mi swój numer. Ona, że chyba niee. Powiedziałem spoko, narazie i poszedłem. Jednak wiem, że jakbym chwile, jeszcze z nią pogadał to dałaby mi swoj numer. Już raz tak miałem, że na chyba nie, trzeba było powiedzieć chyba tak i dziewczyna dawała numer.

Walcze

Eh znowu zacząłem walczyć z sobą i podchodzić do dziewczyn. Codziennie podchodze do kilku, moze kilkunastu dziewczyn. Z tego powodu, że trzy poprzednie mnie zlały, żadnej sprawy nie moge doprowadzić do końca.

Podejścia zupełnie otwarte chyba są lepsze do samotnych dziewczyn i całkiem skuteczne(najlepsza dziewczyna z ktora sie umowilem to było Cześć podobasz mi się chce Cie poznać?Ale w koncu był kosz. ). Wczoraj mijam ładną brunetke, uśmiech od ucha do ucha. Ona uśmiech. Zawracam. Cześć, gadka szmatka. Dosłownie pare sekund. Podeszła kupić bilet i w tym momencie kumpel do mnie zadzwonił z chujową wieścią. Ona poczekała aż skończe gadke i mowi ale mi sie naprawde spieszy przepraszam pa.

A do tego kobiety działają jak maszyny siadam w tramwaju przed blondyneczką farbowaną i super kręconymi włosami. Onieśmieliła mnie, ale mowie chuj, zagadać byle zagadać a nie się bać. Więc mówie świetne masz włosy.

Subskrybuje zawartość