Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pierwsze kroki

Pierwsze kroki do sukcesu

            Cała prawda o dziewczynach. (oczyma gimnazjalisty)
     Na początku pogrążmy temat pt. "Kim tak naprawdę są dziewczyny"
Dziewczyna - ssak, płeć przeciwna.. Z reguły "zwierze" stadne, trzymające się w grupie.  Z zachowania bardziej dojrzałe od chłopaków. Myślące podobnie do mężczyzny, uczuciowe i w większości zadbane. Może być nieśmiała, pociągająca, pocieszna, odważna, hardcorowa,wrażliwa, miła, grzeczna, uczynna, koleżeńska, inteligentna, kulturalna, aktywna, punktualna, uczciwa, rzetelna, wspaniałomyślna, szczera, skromna, agresywna(itp)..

     Warto też zwrócić uwagę na temat pt. "Prawdziwe obliczę dziewczyn - zwracamy uwagę na charakter"

Portret użytkownika brandon

Luźne przemyślenia, początek początku :)

Ostatnie pare lat zlecialo mi niesamowicie szybko; pamietam jeszcze jak dzis, kiedy jezdzilem na desce, gralem w noge praktycznie codziennie i wiecej mi do szczescia nie bylo potrzebne. Na kobiety uwagi raczej nie zwracalem (mysle, ze jak kazdy kto ma tyle lat) cieszac sie bardziej spedzaniem czasu z najlepszymi kumplami. Dopiero niedawno zdalem sobie sprawe z tego, ze juz za soba mam 18 latek zycia. Dla jednych (i pewnie wiekszosci uzytkownikow serwisu) to malo, ale tak na dobra sprawe to juz (w optymistycznej wersji) 1/4 zycia za mna. Takie wlasnie myslenie sklonilo mnie do zmiany postepowania, zdania sobie sprawy z bardzo szybko uplywajacego czasu i jego wykorzystania w jak najbardziej efektywny sposob.

Pierwszy wpis.

Cześć,
jestem Adam,mam 18 lat.Z Kobietami różnie było,głównie to po alkoholu sie owierałem,zagadywałem do nich.Niemal wszystkie wartosciowe dziewczyny w moim zyciu poznałem lub poderwałem pod wpływem alkoholu.
    Dwa miesiące temu zerwałem z dziewczyna,czułem ze juz nic dla niej nie znacze.Nie pisalbym o tym,ale popełniłem ogromny bład.Jej przyjaciołka napisala do mnie sma'a ze ona bardzo za mna płacze,teskni itp.Ja głupi pojechałem do niej drugiego dnia,powiedziałem ze nie chciałem zeby tak wyszło i kurwa jak glupi powiedzialem ze ja nadal kocham.Kretynka poczula sie chyba wtedy za pewnie i powiedziala ze zrozumiala ze to nie ma juz sensu i ze nie chce byc ze mna.Z poczatku nie zrobilo to na mnie wrazenia,ale teraz gdy ja widze czuje sie jak jebany frajer.Chciałem sie zemscic,poderwac jej przyjaciółke.Juz prawie mi sie udalo(podobno sie we mnie kiedys kochała,dlatego miałem łatwiej),ale postanowiłem ze nie ją zranie(nie podobała mi się).

Portret użytkownika glinx11

To by było zbyt piękne...

No cóż, jak pewnie niektórzy zauważyli, mój wpis o poznanej na przystanku HB, która dała mi swój telefon, utrzymany był w tonacji neutralno-pesymistycznej, a już na pewno w porównaniu do hurraoptymistycznych komentarzy (za które oczywiście dziękuję) tak życzliwych użytkowników strony podrywaj.org. No niestety, chociaż laska wydawała się autentycznie zainteresowana, wyszło jak z Natalią - jedyną inną dziewczyną, która dała mi swój numer. Sceptycyzm był więc uzasadniony.

City Game

Moj ostatni wpis był trochę zbyt optymistyczny. Nie boję się podchodzić do dziewczyn, ale w klubach. Na mieście cały czas mam kłopot. Polacy są tak zbudowani, że wypada nie mówić do siebie na ulicy. Czasem laska jest zachwycona. Jak jedna panna, która dopiero co wróciła z Hiszpani i mówiła, że to było cudowne że jestem taki otwarty, tam ludzie są tacy u nas nie. Jednak większość traktuję Cie jak dziwaka. Jednak panowie, jest w tym coś ciekawego gdy podchodze w sposób pewny siebie i bardzo direct, to dziewczyna nie traktuję Cię o jakiś świr podwala się na ulicy, tylko o fajny facet podbił. A kty jestem zakłopotany, no to ona traktuję Cie jak świra. 
Sądzę, że kobiety wyczuwają, gdy jesteśmy zakłopotani i myślą o chce zrobić coś złego. A gdy facet zachowuję się na luzie, to dziewczyna wyczuwa oo jest wyluzowany czyli nie chodzi mu o nic złego. Zresztą myślę, że to że w klubie potrafię podbić do każdej a na ulicy mam z tym kłopot to tylko konstrukcja myślowa.

n.d.
Portret użytkownika Nostradamus

Kosz, ale przyjęty na klatę (jak śmiem twierdzić)

Witam serdecznie wszystkich stałych bywalców i kryptouserów (takich jak ja aż do dziś). Nie będę się rozpisywał na temat tego, jak wpłynęła na mnie lektura wpisów na tej stronie. Chciałbym tylko zaznaczyć, że moja pewność siebie i łatwość nawiązywania kontaktów z ludźmi (czego o kobietach powiedzieć nie mogłem) została ukierunkowana właśnie na nawiązywanie znajomości z istotami wymienionymi w nawiasie.

Koniec słodzenia, przechodzimy do konkretów.Laughing out loud

Naczytawszy się wpisów osób, które potrafiły się przełamać, a także obowiązkowych wpisów Gracjana, postanowiłem wykorzystać swoją wiedzę w terenie. Pierwsza ku temu okazja pojawiła się na domówce, na którą w ostatniej chwili zostałem wkręcony przez kumpla.

Subskrybuje zawartość