Cześć,
jestem Adam,mam 18 lat.Z Kobietami różnie było,głównie to po alkoholu sie owierałem,zagadywałem do nich.Niemal wszystkie wartosciowe dziewczyny w moim zyciu poznałem lub poderwałem pod wpływem alkoholu.
    Dwa miesiące temu zerwałem z dziewczyna,czułem ze juz nic dla niej nie znacze.Nie pisalbym o tym,ale popełniłem ogromny bład.Jej przyjaciołka napisala do mnie sma'a ze ona bardzo za mna płacze,teskni itp.Ja głupi pojechałem do niej drugiego dnia,powiedziałem ze nie chciałem zeby tak wyszło i kurwa jak glupi powiedzialem ze ja nadal kocham.Kretynka poczula sie chyba wtedy za pewnie i powiedziala ze zrozumiala ze to nie ma juz sensu i ze nie chce byc ze mna.Z poczatku nie zrobilo to na mnie wrazenia,ale teraz gdy ja widze czuje sie jak jebany frajer.Chciałem sie zemscic,poderwac jej przyjaciółke.Juz prawie mi sie udalo(podobno sie we mnie kiedys kochała,dlatego miałem łatwiej),ale postanowiłem ze nie ją zranie(nie podobała mi się).
    Najwiekszym moim problemem w relacjach z kobietami to brak pewnosci siebie i nie znajduje z nimi tematow,ale od jutra biore sie za siebie,postaram sie odrobic prace domowa z 3 lekcji.Moje postępy bede pisac na tym blogu.Mam nadzieje ze z Waszą pomoca bedzie mi łatwiej podrywac kobiety:)
                                                                         Dzięki za przeczytanie;)