Witam, jak wielu z was posiadałem wielki dylemat... Mianowicie co zrobić z byłą która mnie rzuciła, pomyślicie "borring!" to już było - racja. Ale jak napisałem wcześniej "posiadałem" taki problem. Rozstałem się z ex w grudniu po kilkunastu miesiącach, dla mnie koszmar, dla niej - zabawa. Jak sama mówiła powodem jest to, że "chce się bawić życiem, bo to nie ten etap w jej lifeline". Mniejsza z tym, że powodów było później jeszcze kilka, PMS? Pomimo, że nie byliśmy razem, całowała mnie, przytulała i sypiała ze mną - słowem wielkie nadzieje i wolny związek. Pasowało jej to... wolność!