Wieczór jak wieczór, siedziałem sobie przy kompie popijając piwko po ciężkim dniu. Wchodząc na gg, odczytałem wiadomość, od mojej byłej. Z początku nie dowierzałem, napisała po to, bo uważała, że jest mi winna przeprosiny. Popisaliśmy trochę, ale skończyłem to szybko, mimo to, że chciałem wiedzieć co u niej słychać. Próbowałem jej uświadomić, iż nie jest taka wspaniała za jaką się uważa. Wg niej, przez ten czas nie dojrzałem i jestem taki sam Ale się zdziwiła, że jej nie zwyzywałem. Nie mam pojęcia czego ona ode mnie oczekuje, ale na pewno nie wzięło ją od tak sobie do tego, żeby mnie przepraszać. Dziewczyna jest ode mnie o 2 lata starsza, w związku uświadamiała mnie, że jestem głupi i niedojrzały. Na koniec zaproponowałem jej tylko rozmowę w realu, tak przy okazji i że musze uciekać...
Dlatego, żeby się nie zbłaźnić idę sobie kurwa pobiegać