Szybkie pytanie. Staż związku, 6 miesiecy.
Proponowałem kobiecie wyjazd nad morze na weekend, kręciła nosem.
w piątek mieliśmy małą sprzeczkę Sobotę milczeliśmy, w niedzielę rano patrzę na jej snapa a ona nad morzem. Wyraziłem delikatnie że słabo, że nie powiedział, że jedzie , ona uważa ,że nic złego nie zrobiła. Kto ma racje?
A jak myślisz? Pewnie miała już plany wcześniej i dlatego nie chciała z Tobą jechać, a teraz jeszcze bezczelnie twierdzi, że wszystko spoko. Z kim tam pojechała?
Według mnie krzywe zagranie z jej strony, nie brałbym jej na poważnie.
Chociaż też zależy czy to wyjazd na cały dzień czy np na weekend.
Nawet nie pytałem z kim, wolę nie wiedzieć. Pojechała na cały dzień.
"Wyraziłem delikatnie że słabo, że nie powiedział, że jedzie , ona uważa ,że nic złego nie zrobiła. "
Trzeba było się do niej nie odzywać do czasu, aż sama napisze i wtedy poruszyć ten temat. Tak to wychodzisz na sfochanego gościa, który robi jej uwagi, że wolała jechać bez Ciebie.
Wysoce prawdopodobne, że pojechała tam, żeby Ci zrobić na złość za tę kłótnię xD
Zalecam chłodnik roku i pojedź gdzieś sobie też w międzyczasie, spędź fajnie czas z kimś innym albo sam, przestań się tym przejmować.
Ona sama się odezwie do Ciebie jak zobaczy, że Ci świetnie bez niej.
Na przyszłość nie pytany nie pisz nikomu takich uwag typu "słabo, że mi nie powiedziałaś bla bla". To nie jest potrzebne i nie polepsza Twojej sytuacji.
Jadę zaraz w góry na tydzień to ją ochłodzę a na razie normalnie rozmawiamy, wyrzuciłem co mnie bolało i ucięła temat ale się nie obraziliśmy na siebie.
Czy zrobiła na złość.. bardzo możliwe.
No właśnie to morze to żaden atak, bo w góry mieliśmy jechać razem, tydzień przed wyjazdem dostała nową pracę i nie dostanie wolnego.
Zastanawiam się czy próbować rozmawiać z nią jeszcze na temat tego morza, bo w sumie nic sobie nie wyjaśniliśmy, czy odpuścić.
Jak dla mnie nic złego w tym nie ma. Ona chce zwrócić na siebie uwagę. Skoro nie miała ochoty na wyjazd nad morze, a teraz ma. To prawdopodobnie robi to tylko po to, aby zagrać ci na nosie. Patrz jak łatwo zwróciła na siebie uwagę, jedno zdjęcie.
Ewentualnie, że od samego początku chciała jechać nad morze, ale zaczęło się wam źle układać w związku więc odmówiła, następstwem była sprzeczka i po prostu pojechała z kimś innym bez ciebie, taka kłótnia zawsze daje wiarygodne usprawiedliwienie.
"Kto ma racje?" - co to za różnica. Nie jesteśmy w sądzie. Jak nie ma racji, to masz prawo robić jej wyrzuty sumienia? Liczysz na jej poczucie winy? Tylko osoby zakompleksione i niepewne siebie robią takie rzeczy. Niech sobie siedzi nad morzem jak lubi, przecież nie ma obowiązku jechać z tobą. Nie powinieneś dawać się wciągać w gierki kobiet, tylko realizować się sam. Gdy dasz się wciągnąć w gierki kobiet, to jesteś pod ich wpływem, a wtedy niczego pozytywnego nie osiągniesz.
~
"Ewentualnie, że od samego początku chciała jechać nad morze, ale zaczęło się wam źle układać w związku więc odmówiła, następstwem była sprzeczka i po prostu pojechała z kimś innym bez ciebie, taka kłótnia zawsze daje wiarygodne usprawiedliwienie." - Coś w tym jest , od początku tego miesiąca co chwile są jakieś zgrzyty miedzy nami.
""Kto ma racje?" - co to za różnica. Nie jesteśmy w sądzie. Jak nie ma racji, to masz prawo robić jej wyrzuty sumienia? Liczysz na jej poczucie winy? Tylko osoby zakompleksione i niepewne siebie robią takie rzeczy." - szczerze, solidnie strzeliłeś mi w łeb, racja, liczyłem na jej poczucie winy.
"Niech sobie siedzi nad morzem jak lubi, przecież nie ma obowiązku jechać z tobą." - Zgadzam się, nie mam nic przeciwko żeby jechała, dla mnie tylko problemem jest brak informacji z jej strony, w mnie, nie tak wygląda zdrowy związek.
Pojechała i nic nie powiedziała to niech teraz zostanie sama:) Nie mialbym skrupułów żeby tak zrobić i powiedzieć jej. Przecież inne też mają ochotę na Ciebie:) Alfa nie prosi, alfa nie zwraca uwagi, alfa mówi o wymaganiach i je respektuje jeśli ktoś odpierdala maniane. Więc pomyśl gdzie jesteś w tym związku i zrób właściwie bo po co się męczyć z kimś kto nie liczy się z twoim zdaniem i opinia. Ja wiem ze nie upilnujesz jej szparki, wiem że nie można zakładać kajdanów ale jeśli po takim stażu baba nie chce spędzać z Tobą każdej sekundy, nie tęskni gdy Cie nie widzi dłużej niż 10h to dla mnie przykre:) Ona jak dla mnie powinna chciec się ciągle chować pod kołdrę i bawić twoim podręcznym zapylaczem a nie spierdalac sama nad morze bez info i nie wiadomo z kim
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
A dlaczego kręciła nosem na wspólny wyjazd?
Po tytule myślałem, że bez słowa wyjechała sama na wakacje, ale jeśli mieszkacie w Szczecinie i zrobiła sobie jednodniowy wypad 80km dalej, chwaląc ci się nim na snapie to trochę zmienia obraz sytuacji Zrobiła to specjalnie żebyś widział.
Kręciła nosem bo cytując " nie wiem co będę robiła w weekend"
"chwaląc ci się nim na snapie to trochę zmienia obraz sytuacji Zrobiła to specjalnie żebyś widział." - Mały szczegół o którym nie wspomniałem, nie pochwaliła mi się, nie wysłała snapa tylko zobaczyłem jej lokalizację, a jak zapytałem co u niej to nie wspomniała o morzu jakby chciała to ukryć.
No to zmienia postać rzeczy bardziej na potencjalne ruchanko utajone xD
Jako naczelny biały rycerz wszystkich niewiast poczułem się zobowiązany stanąć w ich obronie i biorąc przykład z wielu znajomych kobiet (a także Jezusa, on potrafił też transformować rzeczywistość i naginać ją do swej woli, zamienił wodę w wino) uczynić z kurestwa poezję .
"zobaczyłem jej lokalizację"
Czyli gra na czyims flecie. Ma to teraz sens
Jestem w szoku po tym co przeczytałem, laska bez słowa i w tajemnicy pojechała sobie nie wiadomo z kim na wycieczkę, a Wy dajecie facetowi rady jak zrobić żeby było dobrze? Dobrze to będzie jak kopniesz ją w dupę, chłopie, o czym mu tu rozmawiamy? Ja to nie wiem, może jestem za mało wyrozumiały, ale nie wyobrażam sobie żebym mógł wykręcić komuś na kim mi zależy taki numer, ani też nie wyobrażam sobie że miałbym w takiej sytuacji udawać, że nic się nie stało.
Kiedyś inny niż teraz
Teraz inny niż wszyscy
Trochę się wyjaśniło, pojechała z sąsiadami i ich dzieciakiem więc raczej bezpiecznie. Czyli albo chciała mi zrobić na złość albo ma mnie w dupie.
Brzmi jak miłość i szacunek xD
BTW łyknąłeś to?
Sami sąsiedzi mi powiedzieli.
A ona nie, wiedząc, że chciałeś z nią jechać, czyli masz rację, jedno i drugie
ale na chuj sobie zaprzątać głowę kimś kto cię nie szanuję?
Twierdzisz, że jesteście w związku, pół roku, a ona nie chce jechać z tobą nad morze i jedzie sobie sama haha no stary nie widzisz tego że ma cię w dupie?
Tu tylko kop w dupe - o ile sam siebie szanujesz. Jeśli nie szanujesz to jamnicz się dalej.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Ja po takiej akcji miałbym ją totalnie w dupie. Osoba, która Cię szanuje i chce z Tobą być tak po prostu nie robi. Zastanów się czy chcesz być z kimś kto moim zdaniem nie traktuje Cię poważnie. Ode mnie czerwona kartka dla tej pani.