Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wybuchy złości mojej dziewczyny

33 posts / 0 new
Ostatni
excee
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2023-08-23
Punkty pomocy: 1
Wybuchy złości mojej dziewczyny

Cześć. Jestem od prawie 3 lat w związku z dziewczyną. Dziewczyna jest na co dzień bardzo ułożona i normalna. Jak się na mnie złości to głównie jest mega obrażona i nie da się jej nic przetłumaczyć. I rzadko pierwsza wyciąga rękę podczas kłótni. W pracy ma raczej opinie nerwuski, takiej że czasem bez kija nie podchodz jak ma zły dzień. Co mnie w niej martwi. No właśnie ta wspomniana nerwowość i wybuchowość. Ale na codzien da się to jeszcze jakoś przeżyć, choć nie jest to proste. Ale najgorzej jest jak sobie trochę wypije gdzieś na imprezie. Pierwszy sygnał, że coś jest nie tak był kiedy pojechałem z nią na domki z moimi kolegami. Pierwszej nocy mój jeden kumpel opowiadał jakieś seksistowskie żarty. Ok, może nie było to super smaczne ale też nic strasznego. Moja na to że to jest jakaś żenada, że wszyscy faceci są tacy sami. I to był dosłownie wulkan. Krzyki, płacz itp. Impreza się zakończyła przez moją pańcie i każdy został wyproszony przez nią z naszego pokoju. To było po alkoholu. Trochę wypiliśmy. Na drugi dzień mówiłem jej że to była przesada i liczyłem że ona po prostu tego nie pamięta albo coś. Ale ona że dobrze zrobiła i że ten kolega to buc. 0 skruchy. Dało mi to do myślenia. No i takich sytuacji trochę było. Krzyki i płacz również w towarzystwie. Teksty że mnie nienawidzi i jestem najgorszym co się jej przytrafiło (to bardziej bez towarzystwa ale zdarzało się przy ludziach). To jest jak amok. I po alkoholu jest to nie do ogarnięcia. Ale zawsze ona to pamięta i w wielu sytuacjach twierdzi że ma rację podczas tych wybuchów. Niewiele razy zdarzyło się, żeby przeprosiła. I mówiła mi sama ,że ma problem z wybuchami. I mówię, bez alko to jest do przezycia, ale też to przesada. Bez alko to jest umiarkowana agresja sowna, mega obraza i 0 możliwości wytłumaczenia problemu. Ale po alko to jest masakra. W jej rodzinie siostry to też królowe dramatu w stosunku do swoich mężów. Mama podobnie. No i boję się że po np ślubie z moją będzie ciężko. W sensie, że tego typu zachowania się nasilą, nawet bez alkoholu. No i nie wiem co robić. Mówi, że będzie nad tym pracować. Ale wątpię że to coś da. Jestem w mega kropce co dalej, bo nie mogę tolerować takiego zachowania, szczególnie jak jest po alko (i nie jesteśmy żadna patologia, chodzi o alko wypite od czasu do czasu w weekend gdzieś na domówce czy na jakimś weselu;) ). Co o tym myślicie ? Czy będzie tylko gorzej ?

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

"Czy będzie tylko gorzej ?"

Tak, będzie tylko gorzej. Po pierwsze dałeś sobie ładnie wejść dziewczynie na głowe, po drugie masz zero szacunku co do swojej osoby. Nikt, kto się naprawde szanuje i zna swoją wartość nie pozwoli na tego typu teksty "że mnie nienawidzi i jestem najgorszym co się jej przytrafiło". Po takim tekście trzeba było ją rzucić w pi*du i powiedzieć MÓWISZ I MASZ odchodząc z usmiechem na twarzy Wink

Kolego całe szczęście, że chociaz Ci sie ta lampka zapaliła. Nie ma sensu naprawiania takiej dziewczyny. Jeżeli myślisz o ślubie z taką kobietą, to krzyżyk na drogę. Uciekaj jak najdalej.

23

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

To jest czas żeby się ewakuować z tego związku.

Laska psuje Ci relacje ze znajomymi i dojeżdża Cię jak śmiecia. Jeśli nie odetniesz się od niej, po pewnym czasie znajomi będą Cię unikać (jak już tego nie robią), a na końcu ona tak Cię dojedzie psychicznie, że się nie pozbierasz. Jakby przy mnie laska zaczęła wypraszać znajomych z pokoju, to bym ją tak zjebał, że zapominała by jak się nazywa. Takiego zachowania się nie toleruje.

Tu nawet nie ma co korygować i wdrażać jakichś gier, tu trzeba spieprzać.

excee
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2023-08-23
Punkty pomocy: 1

No panowie, to naprawdę jest masakra. Zastanawiam się też czy to sam alkohol nie jest problemem, w sensie żeby oo prostu w ogóle nie piła na imprezach i tyle. Ona twierdzi, że w niem kumulują się negatywne emocje (np jak w związku jest źle) i po alkoholu jej się wszystko wylewa. No tylko dziwne, że nie żałuję tych wybuchów i je dobrze pamięta.

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

Alkohol jedynie potęguje jej toksyczne zachowania. Sam widzisz, że bez alkoholu też robi jazdy. Na tym świecie są jeszcze normalne, poukładane kobiety bez parcia na patoemocje. Nie ma co się z koniem kopać i zadręczać myślami.

JacekJaworek
Portret użytkownika JacekJaworek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Lódź

Dołączył: 2023-09-12
Punkty pomocy: 132

Wątpię by się zmieniła. No na gorsze może

Tarzan
Portret użytkownika Tarzan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacie

Dołączył: 2022-01-30
Punkty pomocy: 184

Jesli mowi "zmienie sie", to znaczy ze chuja prawda, bedzie tak samo
Na razie masz ogrom red flagow.
Ewentualnym objawem zmiany moze byc pojscie przez nia do terapeuty (takie reakcje nie sa normalne), choc z tego co mowisz wyniosla to z domu. Niewielka szansa ze sie zmieni, choc gdyby realnie sie postarala (terapia itp), to znaczy ze sama tez widzi problem. A jesli bedzie tylko gadala to olewaj to.
No i przedmowcy maja ogolem racje.

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.

paskudny
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: pozwalająca zachować anonimowość

Dołączył: 2023-11-07
Punkty pomocy: 28

Prawdziwy mężczyzna nigdy nie obraża się na kobietę... czeka, aż ona się uspokoi... A potem kocha ją nadal mocniej i namiętniej.

xD

Istnieje 1/75 że wiesz kim jestem

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Przecież to wampir energetyczny. Możesz tego nie być świadom w tym momencie, ale twoi znajomi nie będą chcieli albo już nie chcą twojej laski na spotkaniach. Ciebie tez to dotknie bo w ogóle nie beda chcieli sie z wami widywać. Po co was zapraszać skoro wiadomo, że będą dramy i awantura? Ja bym jej powiedział, ze jeszcze jedna taka akcja i koniec. Zostanie tylko czekać, ale szybko spierdoli dobry klimat na imprezie więc długo czekać nie będziesz.

Takie osoby bardzo rzadko się zmieniają. Szkoda twoich nerwów. Ona myśli, ze takie zachowanie jest okej, wyniosła to z domu. Najlepiej, żebyś od niej odszedł. To dla twojego dobra.

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

jest ułożona i normlana,,, a za chwile odjazdy,, ty czyasz co ty piszesz ,,, ona nie jest ułożona ona jest odjechanaa,,,

celem zycia nie jest przezycie,,, jak masz zamiar sie wkurwiac to spoko ,,, mozesz,,, biegac pomagac chodzic na terapie,,, wspierac dame ,,, w jej odjazdach,,, a na koniec obiagnie koledze i taki bedzie finał tego cyrku,,,

mozna ciagnac kobiete do gory pomagac i budowac,,, ale ona musi znac slowo wdziecznosc,,, a ta pizda jeszcze nie widzi problemu w sobie,,, dlatego ja daje jej klpasa i biegnie z placzem do mamy i po temacie ,,,

jeszcze 3 lata z nia siedzisz kurwa,,, masz cierpliwość gościu Wink

excee
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2023-08-23
Punkty pomocy: 1

Tylko najlepsze jest to, że ona jest ogólnie lubiana. Ale fakt, że straciliśmy już jedną parę (wspólnych) dobrych znajomych przez jej kłótnie. Ci znajomi nie było bez winy, jednak można to było rozegrać zupełnie inaczej , a nie krzykiem i płaczem. Szkoda mi tych 3 lat. Jestem w dużej kropce, bo też nie chce się obudzić z ręką w nocniku.

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Ty już się obudziłeś z ręką w nocniku...
Panna to wariatka, furiatka.

I tak będzie gorzej, myślisz z nią o ślubie, o rodzinie. Pamiętaj ona takie zachowanie takie emocje przekaże dalej swoim dzieciom.

I za lat 10, powiedzmy będziesz mieć nie jedna , a np 3 furię w domu.

Jedyna rada ewakuacja ze związku, a ona powinna iść się leczyć, ogarnąć swoje emocje.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

"I tak będzie gorzej, myślisz z nią o ślubie, o rodzinie. Pamiętaj ona takie zachowanie takie emocje przekaże dalej swoim dzieciom."

Rozwój dalszy tej relacji to krzywda dla dzieci, które kiedyś się urodzą.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

"Ale po alko to jest masakra. W jej rodzinie siostry to też królowe dramatu w stosunku do swoich mężów. Mama podobnie. No i boję się że po np ślubie z moją będzie ciężko. W sensie, że tego typu zachowania się nasilą, nawet bez alkoholu."

Alkohol to wymówka do puszczania hamulców, z resztą ona sama coś odjebie a później idzie w zaparte, że miała rację i dobrze zrobiła, czyli jest niereformowalna. Sama siebie nie zmieni, jak już wszyscy napisali, jak miała takie wzorce w domu i wszystkie jej siostry tyrają mężów to nie pchaj się w to bo pewnie skończysz tak samo. Dlaczego miałoby być inaczej?

Nie można ignorować takich wielkich czerwonych flag jak chcesz mieć stabilny związek bo Ci kobieta życie po prostu będzie uprzykrzała zamiast je dopełniać.

Im dalej w las tym będzie ciemniej. Smile

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

"Jak się na mnie złości to głównie jest mega obrażona i nie da się jej nic przetłumaczyć."

No okej, ale o co ona się złości na Ciebie? Jak Ty na to reagujesz, kiedy ona się tak zachowuje? Ile panna ma lat?

Sprawa wygląda tak, że dziewczyna sobie ewidentnie nie radzi z wentylowaniem emocji. Wygląda to na jakąś mocno nieprzepracowaną sprawę. Rzecz jest to przerobienia, ale musiałaby się z tym udać gdzieś na terapię, bo samej jej będzie ciężko to zmienić.

Spoko, że widzi, że ma że z tym problem. Ale od widzenia do działania jest długa droga. Być może jej złość jest zasadna (nie piszesz co ją tak wkurwia konkretnie), ale sposób zarządzania tą złością na poziomie buntującego się dziecka.

Alkohol tak działa, że odhamowuje różne zachowania, więc wtedy się z niej najłatwiej to wylewa, co ona sama w sobie kumuluje na co dzień. Niestety kobiet się nie uczy jak sobie radzić ze złością i potem mamy takie kwiatki.

Ale no brakuje mi w tym opisie jak Ty na to reagujesz. Nakręcasz ją jakoś w tym? Nie odzywasz się jak wybucha? Kiedy jej to próbujesz "przetłumaczyć" - po sytuacji czy jak w Ciebie rzuca talerzami? Jedno to, że jej zachowania są niezdrowe. Pytanie, czy Ty jej te zachowania podtrzymujesz w jakiś sposób.

Najbardziej niepokojące w tym co piszesz, to że ona nie ma jakiegoś poczucia winy za to i że ma takie wzorce z domu. Ona widzi, że jak matka się zachowuje, czy średnio?

Po takim opisie krótkim to temat na terapię zdecydowanie. To co Ty możesz zrobić to się zastanowić jak reagujesz na jej zachowania i czy możesz zmienić swoją reakcję. Za nią jej problemów nie rozwiążesz, a problem jest ewidentnie.

Jak chcesz to napisz coś jeszcze jak te Wasze kłótnie wyglądają bardziej konkretnie i co Ty robisz wtedy jak ona się tak odpala.

excee
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2023-08-23
Punkty pomocy: 1

Ona jest taka, że bardzo angażuje się w związek. W sensie, żę czasem za bardzo. Np jak chciałem pojechać z kolegami na festiwal, to ona powiedziała że ciekawe z kim ja się tam będę w błocie tarzał ( w sensie że z jakąś laską). Ogólnie sporo ma dziwnych tekstów i uwag. Ja z kolei jestem bardziej wycofany. Wiem, na pewno jej to nie pomaga. Np. siedzimy ze znajomymi, pijemy piwo. I jakaś para zaczyna mówić o dzieciach - jakie imiona dzieci są dla nich fajne. A ja nie włączam się w dyskusje. Po przyjściu afera, bo ona mówi, że my to żadnych planów nie robimy, nic się nie ten związek nie rusza. I ona częsciowo ma rację. Tylko tejsty do mnie jakie tam padają są słabe. Bo to jest, że jestem najgorszym co ją spotkało i mam się walić. Wina też jest moja, bo nie potrafie być zaangażowany aż tak bardzo. Jednak to można pogadać albo się rozejść jak się jej nie podoba. A to są obelgi i dopiero rano tłumaczy mi o co chodzi jak już mówie, że to co do mnie powiedziała jest chore i sobie tego nie życzę. I tak to nawet do psa nie powinna mówić, a co dopiero do mnie. Żeby nie było to w towarzystwie też potrafi na kogoś najechać jak ktoś bardzo mocno zajdzie jej za skórę i wączą się jej emocje. Ale to też w większości jak coś ma wypite. Bez alko to też nerwuska ale nie taka.Bardziej się kontroluje

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Skoro jesteś najgorszym co ją spotkało to na chuj z tobą siedzi? Jakie ty masz plany mieć z kimś kto cie traktuję jak gówno?

Gdybym był od kogoś tak uzależniony to bym pogonił to w pizdu. I bym sie nawet w poduszkę wypłakał jakby było trzeba, ale przy mnie by jej juz nie było.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Powiem Ci przykrą prawdę, której tu nikt nie napisał, bo jest trochę nieoczywista i niewygodna dla Ciebie.

Widzisz, często jest tak, że jak kobieta jest w związku, w którym nie chce być, ale z jakiegoś powodu jest, to niestety odreagowuje to sobie w taki sposób. Ta sama laska w innym związku mogłaby się zachowywać zupełnie inaczej. Nie jest to pewne, ale tak bywa.

Ty z tego co piszesz jesteś raczej spokojny, wycofującym się człowiekiem, który pozwala na siebie wylewać wiadro pomyj i znosi to z "godnością". Ją Twoja postawa wkurwia. Bo nikt nie jest w stanie szanować kogoś, kto sam siebie nie szanuje.

Ty siebie nie szanujesz, bo dajesz po sobie jechać. Ona to widzi, więc się konfronuje z tym, że jej chłop jest w jej oczach pipą, która toleruje jej cyrki i której nie szanuje. To ją wkurwia jeszcze bardziej, że jest z kimś takim słabym jak Ty i koło się zamyka. Obstawiam, że ona by chętnie z tego związku odeszła, ale potrzebuje Ciebie z jakiegoś powodu. Chociażby takiego, żeby mieć kogoś do obwiniania za swoje niepowodzenia.

Prawda jest taka, że jakbyś miał porządnie zbudowaną samoocenę, to byś z taką kobietą nie był. To jest ta część problemu, którą Ty wnosisz w tę relację. Tolerowanie czegoś, czego tolerować się nie powinno.

Jeśli do tego jesteś ziomkiem, który nie potrafi krzyknąć, pokłócić się, postawić jasno granic plus do tego porządnie jej zerżnąć, żeby się laska mogła wyżyć, to podtrzymujesz tym jej niezdrowe zachowania. Brak dobrego seksu też napędza agresję plus wiadomo, że nie ma się ochoty pukać laski, która odjebuje takie akcje więc znów - nie ma seksu, jeszcze więcej wkurwu w niej i tak w kółko.

Jesteś w bardzo niezdrowej relacji i ja bym się na Twoim miejscu zastanowiła co ta relacja Ci takiego daje, że Ty dalej w tym pozostajesz.

I wiem, że tu z pozoru tak wygląda, że laska jest pierdolnięta i ewidentnie ona ma problem z wieloma rzeczami. Ale Ty też masz problem, bo nie umiesz postawić temu granic. Coś tam pogadasz, że sobie tego nie życzysz, tylko co z tego, skoro w praktyce to sobie życzysz, bo nic z tym nie robisz. W ten sposób oboje gracie w tą grę i z każdym kolejnym rokiem będzie gorzej.

Jak chcesz coś zmienić to bez terapii będzie ciężko. To są takie układy, które trudno pozmieniać.

I jeszcze jedna niewygodna prawda. Chore relacje budują dwie osoby. Nawet jeśli ona jest bardziej objawem, że coś jest schrzanione, bo to ona krzyczy i robi dramy, to nie znaczy, że z Tobą jest wszystko ok i że w kolejnym związku znowu nie powtórzysz takiego schematu relacji.

Tak czy inaczej dobrze by było, żebyś zaczął coś z tym robić, bo to i tak w końcu w jakiś sposób pierdolnie. Wyobraź sobie wspólnie mieć dziecko w takim układzie. Nie ma szans, żeby to działało, jeśli zostanie tak jak jest.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Trochę inaczej z tym szacunkiem, bo to ona tak naprawdę nie szanuje siebie z jakichś przyczyn, może i nawet takich jak to, że jest w związku w którym nie chce być, i dlatego przez brak szacunku do siebie przelewa emocje z którymi sobie nie radzi na niego. W efekcie widzi gościa który szanuje laskę która sama siebie nie szanuje i to ją wkurwia bo sama uważa, że na to nie zasługuje i jak ktoś może szanować w niej to czego ona w sobie nie lubi. Wink

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

On może i ją szanuje. Ale nie szanuje sam siebie, skoro pozwala sobie na przekraczanie swoich granic. I tak koło się zamyka. Oboje się nakręcają i podtrzymują ten chory układ.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Jakoś te swoje granice trzeba poznać, to są jego granice i skoro nie nastąpiło postawienie stanowcze żadnej to może widocznie jego granice są przesunięte dalej niż byłyby np Twoje. W końcu to są indywidualne sprawy. Dla niego równie dobrze jej krzyki czy wyzwiska nie są wcale o braku szacunku do niego, a o cierpieniu z jakichś przyczyn swojej partnerki. Dlatego to jak oceniasz swoją miarą gdzie są uniwersalne granice związane z szacunkiem jest dość krótkowzroczne bo bardzo uproszczone do jednej perspektywy.

smutniak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2022-12-24
Punkty pomocy: 118

Cipa zaslepila ci zdrowy rozsadek

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Twoja dziewczyna ma ogrom gniewu w sobie, który pewnie kumulował się przez lata.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

nazar
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89'
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 19

Chodzi o gniew związkowy, czy ogólnie ?

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Nope, raczej na pewno od dzieciństwa.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

Twoja laska jest mocno zaburzona, albo idzie terapię, albo ją zostaw.

Jeżeli tego nie zrobisz to będziesz wrakiem psychicznym.. powodzenia

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

Żadna terapia, autor posta nie jest nic jej winien. Zabawa w psychologa i doktorka nie jest po jego stronie. Jej powinno zależeć żeby się ogarnąć , a nie odwrotnie. Zanim się zmieni potrzeba bardzo bardzo dużo czasu, w tym czasie autor może szukać nowej laski i cieszyć się życiem jednocześnie budując swoją osobę. Moje zdanie.

W tym wypadku nawet takie ultimatum nie pomoże, autor będzie miał dosyć, jak do laski dotrze co z nią jest.

23

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Chyba bez tego albo ...
Niech idzie na terapię i ja zostaw

excee
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2023-08-23
Punkty pomocy: 1

Panowie, ja jeszcze z nią jestem. Ogólnie to na co dzień to ona jest jak do rany przyłóż. Naprawdę spoko dziewczyna, oddana i wierna. Jak w związku jest dobrze to nie za żadnych jazd. Jedynie jak zwróci się jej uwagę to wtedy ona się mocno obrusza, obraża i nic nie da się jej przetłumaczyć. Jak już jest większa kłótnia to jest trzaskanie drzwiami itp. Jedynie po alko to potrafi być potwór jak coś jej mocno nie pasuje. Może być tak, że ja jestem wycofany w związku i to też moja wina, że ona ma wybuchy, bo po prostu związek dla niej nie wygląda tak jak powinien i się jej to zbiera. Tak to ona mówi, że po prostu po alko wybucha ,bo jej się zbiera wszystko co złego dzieje się w związku. Bo z jednej strony po alko pisze, że mnie nienawidzi i jestem najgorszy. Ale na co dzień bardzo mnie kocha. Może to moja wina, bo jestem tym wycofanym w związku,, nie potrafiącym się zaangażować a ona bardzo mnie kocha.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

"Naprawdę spoko dziewczyna, oddana i wierna. Jak w związku jest dobrze to nie za żadnych jazd. Jedynie jak zwróci się jej uwagę to wtedy ona się mocno obrusza, obraża i nic nie da się jej przetłumaczyć."

Człowieku przecież to jest jak tłumaczenie bitej żony, że mąż jest ogólnie dobry, tylko jak wypije to przypierdoli. Jak dla mnie rób co chcesz, bo to Twoje życie, ale jak sam nie będziesz siebie szanował to nikt za ciebie tego nie zrobi.

Homiez
Portret użytkownika Homiez
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-14
Punkty pomocy: 135

Będziesz jeszcze płakał, przegrasz i zrozumiesz