Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Toksyczne zachowania kobiety w bliskości fizycznej - jak się do tego odnieść?

13 posts / 0 new
Ostatni
Locust
Portret użytkownika Locust
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Między abstrakcją a absurdem

Dołączył: 2014-04-22
Punkty pomocy: 0
Toksyczne zachowania kobiety w bliskości fizycznej - jak się do tego odnieść?

Spotkałem się z nią łącznie 4 razy.

Na pierwszym spotkaniu spotkała się ze mną i opowiadała mi, że nie cierpi facetów, którzy piszą jej o tym, co by z nią robili, którzy jej wysyłają zdjęcia penisów itp.
Uznałem, że spoko... Zaintryguję ją charakterem, osobowością, normalną rozmową. I tak zrobiłem. Był kiss close.

Na trzecie spotkanie, zaprosiła mnie sama na oglądanie filmu u niej w łózku nocy.
Zadowolony że będzie dobry seks, pojechałem do niej.

W trakcie bardziej intymnego przytulania waliła mi teksty typu:

"i tak tego nie dostaniesz, więc nawet nie próbuj"
"chciałbyś tego, a i tak tego nie dostaniesz"

Bądź co bądź niesamowicie ją rozpaliłem, zacząłem jej lizać sutki i włożyłem jej palca w cipkę.
Była niesamowicie rozpalona, ale w trakcie wstała, zburzyła cały nastrój, zamknęła się w toalecie. Prawdopodobnie zrobiła sobie palcówkę. Laughing out loud

Gdy zapytałem po co tak robi, cały czas waliła teksty w stylu
"i tak Ci nie ulegnę"
"dostałeś paluszka, a chcesz całą rękę"
"dostałeś po łapkach a wciąż chcesz więcej?"

Gdy wyciągnąłem Johnny'ego:
"nie jest taki gruby jak myślałam"
"idź do toalety, ulżyj sobie"

Powiedziałem, że spotkamy się za kilka dni, bo muszę przemyśleć tą znajomość.
Uznałem, że laski, które się tak zachowują, mogą zachwiać moją seksualnością, przez co mogę mieć potem urazy, blokady i problemy.

Po kilku dniach się spotkaliśmy na czwartym spotkaniu.

Zapytała, czy może usiąść na łóżku, bez tego, że będę się do niej dobierał. Odbiłem to tekstem "tylko jak sobie zasłużysz i po chwili zacząłem się do niej dobierać. Smile

Waliła mi kolejne durne teksty typu
"i tak ci nie zrobię loda, zapomnij"
"nie wezmę go do ust"

jednak ostatecznie (wyraźnie robiąc minę, że robi to z wielką łaską i mówiąc, że robi tak, mimo tego, że tego nie chce, aby facet miał też coś przyjemności) zwaliła mi konia, po czym przerwała w trakcie. gdy dochodziłem i powiedziała, że nie ma na to ochoty i poszła pogadać z kimś przez telefon. Jeszcze powiedziała, że teraz mam to wyczyścić i wytarła rękę w moje ciuchy.

Poczułem, że... jej to sprawia satysfakcję.
Być może jakoś podbija to jej ego, podnosi jej poczucie własnej wartości...
Poprzez to, że mnie odrzuca!
Popieprzone.

Powiedziała:
"Poprzedni facet, z którym się spotykałam, zerwał ze mną, bo nie chciałam mu zrobić loda, ułańska fantazja biedaka za bardzo poniosła".

Z wielką dumą o sobie mówiła, że mu tego loda nie zrobiła, natomiast o facecie mówiła z wielką pogardą.

Po tym spotkaniu ostatecznie uznałem, że to popieprzone na maxa, powiedziałem jej, że mam oczekiwania względem kobiet i że moje oczekiwanie, to dobry seks.
Nie chciała rozmawiać i wyszła, więc zerwałem z nią kontakt.
Na koniec jeszcze z pogardą rzuciła tekstem "powodzenia w znalezieniu chętnej"

Strasznie rozchwiało mnie to emocjonalnie.
Czuję, jakby spotykała się ze mną, tylko po to, aby się dowartościować tym, że mnie zlewa i zbywa.
Mocno mnie to wkurwiło.

Popieprzone.

Poza tym rozchwiał mnie emocjonalnie fakt, że ona serio czuje satysfakcję z tego, że z nią zerwałem, bo nie chciała mi robić loda ani uprawiać seksu.
Ona się czuje teraz lepsza, dowartościowała się, tym, że nie uległa, a mnie ma za gorszego, bo zerwałem.

Ja to czuję tak, że robiła z seksu jakąś chorą walkę, gdzie ukazuje swoją dominację i dowartościowuje się poprzez poniżanie innych.

Laska 32 lata. Samotna matka z dwójką dzieci.
Gdy z nią gadałem, wyłapałem, że napomknęła, że kiedyś była w związku i używała seksu, aby facet od niej nie odszedł i już więcej nie będzie traktować seksu jako to, aby utrzymać przy sobie faceta.
Ale nie wiem, ile w tym prawdy i czy to ma znaczenie...
Bo dużo różnych tłumaczeń dawała.

Jak sobie to zdrowo ułożyć w głowie, aby nie mieć szkód dla psychiki?
Sporo o tym rozmyślam, mocno mnie to zdenerwowało, zbiło z tropu i trochę zachwiało moją pewnością siebie i spojrzeniem na kobiety.

[Moja ex partnerka dosłownie czuła się zaszczycona tym, że ją chciałem pieprzyć lub w ogóle się z nią spotkać lub pogadać!
Tu całkowite przeciwieństwo.]

Pozdro!

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

Wybrane cytaty:

Laska 32 lata. Samotna matka z dwójką dzieci.

Popieprzone.

Odpowiadając na pytanie:

Toksyczne zachowania kobiety w bliskości fizycznej - jak się do tego odnieść?

Spierdalać Smile

Cieszę się, że mogłem pomóc. Pozdrawiam ciepło.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Uznaj po prostu za fakt, że kobiety są różne. Ona była taka, inne będą inne. Nie ma sensu przez pryzmat czterech spotkań zmieniać całego patrzenia na seksualność kobiety.

Są panowie, którzy lubią takie akcje w łóżku. I ona sobie takiego znajdzie, ale to ewidentnie nie Ty. To nie historia o Tobie.

Za bardzo się wkręciłeś w jej grę i wydaje Ci się, że coś przegrałeś. W rzeczywistości wygrałeś, bo uznałeś, że Cię takie coś nie satysfakcjonuje i odchodzisz.

Potraktuj to jako doświadczenie, z którego wyszedłeś obronną ręką.

Nawiązując do poprzedniej partnerki to cytując Ciebie znalazłeś się trochę "między abstrakcją a aburdem". Jedna Cię poniżała, a druga traktowała jak Boga. Szukaj takiej, dla której będziesz równym partnerem.

Generalnie nic strasznego się nie stało. Trochę bardziej ekstremalne doświadczenie seksualne Ci się zdarzało w życiu. Potraktuj to z ciekawością, że ludzie mogą mieć taką a nie inną osobowość. Ale to nie historia o Tobie.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

Locust, ta Twoja kobieta ma jakieś zaburzenia emocjonalne i nie tylko.

BTW, czytając Twoją historię, miałem wrażenie jakbyś pisał o mojej dawnej znajomej.

Nie warto ulegać magicznej cipce, tylko ewakuować się z tonącej łodzi, póki jest jeszcze na to czas. Nigdy nie ma się pewności, czy taka jakimś nożem nie pogrozi, jak już w kończu zamoczy się w niej swojego wacka.
Szkoda energii i nerwów na takie kobiety, bo dłuższa relacja może mocno zryć beret. Najlepiej poszukać innej zdobyczy, bez zwichrowanej psychiki i mającej zdrowe podejście do seksu.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

Locust
Portret użytkownika Locust
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Między abstrakcją a absurdem

Dołączył: 2014-04-22
Punkty pomocy: 0

"Za bardzo się wkręciłeś w jej grę i wydaje Ci się, że coś przegrałeś. W rzeczywistości wygrałeś, bo uznałeś, że Cię takie coś nie satysfakcjonuje i odchodzisz."

Zerwałem, to prawda, zrobiłem to co chciałem. Szkoda że tak późno to zrobiłem.

Shock

Jakieś myślenie na zasadzie:
"Był na mnie napalony, a był napalony, bo jestem taka zajebista!
Ale postawiłam na swoim, byłam nieugięta i nie byłam łatwa, bo jestem zajebista...
A on był tym co się starał mnie przelecieć, a nie ja jego... Bo jestem zajebista...
Aż ze mną zerwał, bo się przeliczył, że mnie będzie miał, a się biedak rozczarował, ale jestem zajebista, hihi".

Fakt, że jej zachowanie i przekonania są zbudowane na gównie i wieje mi to jakąś chorą iluzją, w którą ona wierzy.
Fakt jest taki, że przekłamała rzeczywistość i wbiła mnie w jakąś iluzoryczną ramę, mówiąc z pogardą i czując się dowartościowaną o facetach, którzy zrywają z powodu tego, że chcą z nią seksu, a ona im tego nie daje.
Obiektywnie po prostu zerwałem, bo uznałem, że ta relacja jest dla mnie nie zdrowa.

Ale emocje i odczucia są w tym prawdziwe.
W moim systemie wartości, nikt nie ma prawa czuć satysfakcji lub czuć się dowartościowanym kosztem mojej osoby.
A niestety durna pizda tak się czuje, a ja byłem okazją do dania jej tych emocji, satysfakcji i dowartościowania się.

Przelewa się we mnie, dosłownie, gdy ktoś się dowartościowuje poprzez poniżenie mnie..
Kosztem mojej osoby, mojej seksualności.

A mnie to dopadło, gdy mój Johnny chciał ją przelecieć.
Okazała mojemu penisowi totalną pogardę i zwiększyła tym swoje ego.
W dodatku zrobiła to w taki sposób, że faktycznie poczułem się poniżony.

Takim laskom chodzi o to, aby za wszelką cenę zdominować faceta, pozbawić sprawności i pewności siebie, także w seksie.

Cytat z artykułu naukowego:
"Problemy ze wzwodem mogą pojawić się także wskutek przeżytych traum. Np. mężczyzna wcześniej spotykał się z kastrującą partnerką, która nieustannie go krytykowała i wyśmiewała. Nie oszczędzała też anatomii swojego kochanka, żartując przy tym z wielkości jego członka etc."

Boję się takich lasek i traktuję takie akcje personalnie, jako celowy atak na moją męskość i próby niszczenia mojego poczucia własnej wartości i pewności siebie.
Od razu bym do gazu wysyłał takie laski.

W jaki sposób się uodpornić na takie zagrywki? Szczególnie w seksie.
Czytałem że takie coś może prowadzić do blokad psychicznych w seksie u mężczyzny.

Kiedyś jedna z partnerek, nazwijmy ją Kamila, próbowała mi dojebać, po tym, jak zrobiła mi loda na ostro z moją pomocą Sad
Na początku bardzo jej się podobało i po wszystkim dziękowała wielokrotnie, wręcz rozmarzona ze łzami w oczach.
Na następny dzień ostro wjechała mi na psyche, że jestem poj**any, że jestem w tym bardzo słaby i że albo będę taki, jak ona chce, albo możemy się pożegnać.
Uznałem, że mówi tak specjalnie, aby mi dojebać.

Kompletnie to zlałem i od razu, jak to usłyszałem, z uśmiechem kazałem jej wypie***lać i się więcej nie pokazywać na oczy.
+ Powiedziałem, żeby sobie nie myślała, że jest niezastąpiona, bo jeszcze kilka godzin temu mój Johnny był w innej stajni Smile
Laskę totalnie zbiło z tropu, momentalnie się zamknęła i zniknęła z podkulonym ogonem.
Smile

Być może tak łatwo mi to wtedy przyszło bo była jedną z trzech seks partnerek.

Inna z tych partnerek, nazwijmy ją Ola, okazała się kobietą, która zrobiła mnie jednym z kilku facetów, którzy ją bzykali + była najprawdopodobniej weekendową prostytutką.
Jednak zdradzała ze mną swojego męża i fakt ten ją to mocno dowartościowywał + fakt że byłem od niej o około 10 lat młodszy.
Dawało jej to satysfakcję, że ustawiła mnie, jako jednego z kilku seks partnerów.
Czerpała satysfakcję, gdy podwoziłem ją do jej innych kochanków po seksie ze mną i że wiedziałem, że inni ją posuwają.

Też mnie to wku**iało, ale gdy tak odje**ła, to znalazłem sobie kilka lasek do bzykania i powiedziałem jej o tym, że ona też jest jedną z kilku moich partnerek.
Wtedy czułem się ok emocjonalnie i bzykałem się po prostu z kilkoma.
Do tego Ola zawsze była wobec mnie niesamowicie otwarta, pewna siebie i doświadczona vw łóżku i bardzo dbała o moje samopoczucie.

Natomiast zachowanie tej, której tematykę poruszyłem w tym temacie, skutecznie mnie dotknęło, podkurwiło i wytrąciło z równowagi.

Dziwne, ponieważ ten sam profil zachowania.
Czyli posrane, jednak to zrobiło na mnie wrażenie.
Nic pizda nie dała od siebie, jedynie co to skutecznie zagrała mi na emocjach.

Być może mam jakieś problemy, może z poczuciem własnej wartości, albo pewnością siebie, że tak mocno wziąłem to do siebie.
:/

Pozdro!

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 778

Sam masz problem ze sobą bo masz dziwne akcje i dziwne babki. Sam takie wybierasz i Cie ciągnie do nich. Pytanie nie brzmi jak nie mieć problemów z męskością po tej kobiecie tylko jak uwolnić się ze schematu dobierania sobie takich popierdziwlonych kobiet. Ale to trzeba zmienić w sobie.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

Inna z tych partnerek, nazwijmy ją Ola, okazała się kobietą, która zrobiła mnie jednym z kilku facetów, którzy ją bzykali + była najprawdopodobniej weekendową prostytutką.
Jednak zdradzała ze mną swojego męża i fakt ten ją to mocno dowartościowywał + fakt że byłem od niej o około 10 lat młodszy.
Dawało jej to satysfakcję, że ustawiła mnie, jako jednego z kilku seks partnerów.
Czerpała satysfakcję, gdy podwoziłem ją do jej innych kochanków po seksie ze mną i że wiedziałem, że inni ją posuwają

Stary, po co to sobie robisz? To już któryś raz, gdzie czytam temat, w stylu "mam zjebaną laskę, która jest toksyczna. Co robić, żeby dalej z nią być i pomóżcie mi poprawić moją chujową relację". Tak to zabrzmiało, ale wyjaśnij po co ten masochizm?

Jest tylko normalnych kobiet, zadaj sobie pytania po co ciągnie Cię do takich osób, jak opisujesz?

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2661

Co tak żebrzesz o seks?

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Laska z tematu być może była zdradzana, albo przymuszana do seksu i chce teraz odegrać się na facetach niejako "kastrując" ich mentalnie.
Skądś ten jej gniew się wziął.

Nie możesz brać do siebie cudzych problemów ze sobą. Jesteś może DDA/DDD?

Następnym razem rozpal ją i z nieudawanym uśmiechem powiedz "do widzenia później".

Ale najlepiej dla Ciebie, żeby nie było następnego razu. Chyba, że lubisz takie akcje.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

"Jeszcze powiedziała, że teraz mam to wyczyścić i wytarła rękę w moje ciuchy."

To gorsze, niz wytrzeć chuja w firanke..

"nie jest taki gruby jak myślałam"

Bym jej odpowiedział, ze ma racje i ciężko by było zamieszac nim w wiadrze jakie ona ma z pizdy.

A loda nie robiła bo pewnie nie umiała.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Odgryzienie się to głupi pomysł. Uzyska to co chciała, czyli twoje negatywne emocje. W jej wyobrażeniach będzie, że wygrała starcie.
Lepiej być zimnym i nie odpowiadać nic.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

"W jej wyobrażeniach będzie, że wygrała starcie"

Wbija mi szpile lub jest niemiła i mnie obraza lub ma głupie żarty. Nie musze tego tolerować. Mam udawać, że mnie to nie rusza by zaruchać lub coś ugrać? Niech sobie w głowie układa scenariusze, że wygrała. Finalnie co mnie to obchodzi?