Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Target - unikać czy pokazywać siebie

20 posts / 0 new
Ostatni
DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34
Target - unikać czy pokazywać siebie

Cześć chłopaki. Mam do was pytanie jak wy byście to widzieli.

Jest sobie fajny target który po prostu mi się podoba.
Mieliśmy kilka spotkań intensywny dotyk, przytulanie, obejmowanie, podduszanie ale w pewnym momencie coś jej się odwidziało i jak się okazało poznała innego - nie pykło trudno, każde poszło w swoją stronę.

Problem mój w tym, że poznali mnie jej rodzice i rodzeństwo, autentycznie bardzo mnie polubili, zapraszają mnie do siebie na różne uroczystości, na kawę, na obiad, na piwo, na grilla czy na święta.

I sam już nie wiem co mam zrobić. Czy jednak uciąć całkowicie ten kontakt z jej rodziną, unikać miejsc, nie jeździć do nich mimo zaproszeń. Czuję że temat między nami umarł, bynajmniej z jej strony, pogada, pośmieje ale no potrafi wsiadać i jechać do "innego" któregoś już z kolei od tamtej sytuacji.

Czy jeździć utrzymywać ten kontakt i pokazywać się z takiej strony jaki jestem? Tj. pogodny, uśmiechnięty, pozytywny.
Muszę przemyśleć tylko czy będę na tyle "silny" żeby na to wszystko patrzeć, na pewno wykształtuje to charakter (to też plus.) Może z czasem mi zobojętnieje? Kto wie.

Z tego co wiem to tamci goście to są tacy niepokazywalni w domu, strzelam, może nie mają tyle odwagi albo nie myślą o niej przyszłościowo. Ja tą rodzinę traktuję jak swoich. A za córkę nikt odpowiadać nie może, nie raz słucham tylko jak matka ją prosi żeby nie jechała, że to chłopak powinien itd.

Zdaję sobie też sprawę, że w momencie gdy któryś zacznie przyjeżdżać to ja będę musiał się ulotnić z tego towarzystwa.

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Moim zdaniem lepiej żebyś spotkał się z kolegą na piwo i poznał jakąś nową dziewczynę w klubie niż przebywał z rodziną byłej dziewczyny licząc, że w ten sposób ona do Ciebie wróci. Myślę, że będziesz dla niej atrakcyjnieszy jeśli zobaczy, że spotykasz się z innymi. Po za tym to Ty masz być nagrodą, a nie starym rowerem czekającym w piwnicy. Pomijam fakt, że dziewczyna wychodzi na 2 h na loda z jakimś chłopakiem a Ty w tym czasie grilujesz z jej rodzicami czekając aż ona wróci i trochę z Tobą pożartuje i uśmiechnie się.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Też tak myślę, że ten temat jest spalony a będąc dostępnym kiepsko to się prezentuje ale podam Ci kontrargument.

Jeśli jej nie wyjdzie z jednym z drugim trzecim a ja będę ciągle gdzieś w pobliżu to nie zadziała to na tej zasadzie, że się przyzwyczai czy w jakimś stopniu przywiąże? Niech sobie robią te lody czy co tam chcą, jest wolna co mi do tego. Ja też się spotykam z inną ale nie afiszuję się z tym.

Widzę, że zawsze podpytuje co u mnie jak się miniemy, utrzymuje silny kontakt wzrokowy, dotyk nadal akceptuje, często spogląda, często się uśmiecha i zdrabnia moje imię ale ja mając w pamięci tamte wydarzenia nie mam już zamiaru za nią latać tak jak wtedy i nie ciągnę tego tematu.

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

Stary miej jakiś szacunek do siebie i poczucie wartości, uciekaj z tego cyrku... masz chyba klapki na oczach, ta laska nie jest Tobą zainteresowana, nie możesz się z tym pogodzić, że Cię odrzuciła i poszła do innego, za wszelką cenę próbujesz to zmienić i być wokół niej, ona się bawi, jest atencjuszką, więcej byś zyskał gdybyś po prostu z godnością odszedł na bok, jak poszła do innego i oszczędził sobie tego cyrku, jaką przyszłość z nią widziałeś? ona totalnie sie nie nadaje na stały związek, poraniłbyś tylko siebie o ile już tego nie zrobiłeś

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Ziomek, a po chuj Ty chcesz tam przychodzić?
Kumplować się z jej matka? Czy może jednak liczysz że ta laska magicznie wróci?

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Jedno i drugie, ojciec i matka i bracia są bardzo spoko dla mnie. Sugerujesz albo jedno albo drugie? Nie ma nic po środku

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

A ja myślę że w chuja walisz i chodzi Ci tylko o drugie, tylko to wypierasz. Z braćmi się możesz spotykać na mieście na piwie, a nie przy ich mamie. Jakbym ja się zakumplowal z byłym mojej siorki, to nie zapraszalbym go raczej do domu rodzinnego...

nowyzawodnik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wroclove

Dołączył: 2017-09-08
Punkty pomocy: 23

Pourwiona akcja, az dwa razy musiałem przeczytać i na koniec się zastanawiam czy to oni są ojrbani czy ty. Wiej stamtąd człowieku, to brzmi jak wstęp do jakiegoś horroru. Sprawdz czy nie mają w lodówce słoików z narządami, a może ta laska zwabia im ofiary ? Dobra świruje, ale tak serio to ciężko uwierzyć w to co piszesz, sory.

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

Co to za patoakcja... Laska rżnie się z jakiś innym typem, gdy Ty siedzisz z jej rodzicami. Zejdź na ziemię i odcina od tych dziwaków.

A ja kiedyś się dziwiłem skąd wymyślają takie scenariusze do filmów... A to się naprawdę dzieje.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

„ zawsze podpytuje co u mnie jak się miniemy, utrzymuje silny kontakt wzrokowy, dotyk nadal akceptuje, często spogląda, często się uśmiecha i zdrabnia moje imię ”

Dla Ciebie taka, a dla innych obrabia im kutangi. Na nich skacze jak wariatka, a Ty czekasz grzecznie jak piesek z jej rodzicami i gadacie o pierdołach Laughing out loud

Nie wierze, ze są tacy faceci

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Dobra. Pierdole to. Też miałem takie myśli ale przekonaliście mnie zupełnie że trzeba to uciąć całkowicie. Dzieki za kubeł zimnej wody.

Tylko jak znam życie to będą pojawiać się pytania czemu przyjeżdżać już nie chce i że się obraziłem.

Autentycznie szkoda mi tych rodziców, mama do tego stopnia mnie lubi, że mnie obejmuje, przytula, biega a może zrobić ci to a może to. Nie powiem, że to nie jest miłe i fajne. Co chwila jakieś ciasto piecze pyta jakie lubię.
A ojciec zaprasza na ryby, postrzelać z wiatrówki czy coś się gdzieś przejechać, że on mnie zabierze.

Charizard
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: W

Dołączył: 2023-01-02
Punkty pomocy: 52

Chłopie radziłbym się zastanowić głęboko nad sobą, moim zdaniem czeka Cię multum pracy. Obczaj sobie kanał Musisz Wiedzieć, Druga strona medalu. Poczytaj mądre książki.

Im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Bo póki co to jesteś mentalną pizdą.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Według mnie brakuje Ci autorytetu. Nie masz w życiu jakiegoś wzorca męskości, nie wiesz jak postępować. Żaden facet by na Twoim miejscu takiej sytuacji nie zaakceptował. Sory.

Ziomek, siedzisz, i liczysz na to, że jak babka znudzi się swoim obecnym, a Ty akurat będziesz w okolicy, to że może Ci się poszczęści. Tak Twoim zdaniem zachowują się faceci?

Faceci nie czekają na okruchy, które im ktoś łaskawie rzuci pod nogi. Facet sięga po swoje, a nie żebrze o jakieś ochłapy atencji od dziewczyny. Duże rzeczy wypierasz. Usprawiedliwiasz sam siebie, że to niby w ogóle nie dziwne że tam przesiadujesz, bo Ci matka Twojej wymyślonej dziewczyny ciastka daje.

Według mnie to poleciałeś w chuja już w ogóle kompletnie. To nie jest żadna Twoja eks. Jeżeli faktycznie wleciał dotyk, to co najwyżej koleżeński. Przyznaj, wymyśliłeś to sobie. To jest jakaś zwykła koleżanka. Nie wierzę, że Ci rodzice Cię przyjmują w domu, przy niej. Namawiają ją żeby swojego nowego chłopaka przyprowadziła do domu, PRZY TOBIE. To ściema. Oczywiście że tak. Jak tak teraz o tym myślę to aż mi wstyd że zorientowałem się tak późno. Kłamiesz. To nie jest Twoja była.
Ale Ty wcale nie nas okłamujesz, Ty okłamujesz samego siebie. Wymyśliłeś tę historię, bo prawda jest na tyle upokarzająca, że sam ją wypierasz.

Korzystaj z pomocy na forum. Tu jest dużo mądrych ludzi. Możesz się przed nami otworzyć, spróbujemy Ci pomóc i Cię wesprzeć.

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

A nie pomyslałeś o tym, że może myślą, że jesteś samotny i dlatego tak Cie zapraszają do siebie ? nie wiesz co ona nagadała na Twój temat chłopie, zejdź na ziemie, nie bądź ofiarą losu tylko zacznij być mężczyzną

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Gazda ciekawie piszesz. Tak nie mam autorytetu bo wychowałem się bez ojca - zginął gdy miałem 8 lat. I tak, ta sytuacja mnie wkurwia.

To nie jest moja eks, spotkaliśmy się parę razy gdzie wleciał dotyk i to co wyżej i pomału sobie na nią pracowałem itd. ale pojawił się ktoś inny i odstawiła mnie wtedy na boczny tor. Tamtego już przerobiła (z tego co mówił mi jej brat to gość zaczął wyskakiwać z uczuciami i się popłakał żeby go nie zostawiała, wiadomo jak to się kończy, nawet ja to wiem) a teraz przerabia następnego.
Rodzice jej nie namawiają żeby przyprowadziła tylko wręcz na odwrót, żeby byle kogo nie ściągała do domu i że nie powinna ona jeździć tylko jak już to chłopak. Rodzice są dość poukładani i wierzący.

Tak są to ochłapy dobrze to ująłeś, ale czy twoim zdaniem jeśli raz mnie odstawiła to czy powinienem próbować dalej w to zagrać?

Ona ma 21 lat. Myślę, że to też jest istotne.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

odchodzimy zawsze z klasą. Większe szanse miałbyś, jakbyś powiedział powiedział że rozumiesz, uścisnął jej rękę, uśmiechnął się, odwrócił i odszedł. Niż siedząc tam i licząc na cud.

Ja to już gdzieś to raz pisałem na tym forum, ale napiszę jeszcze raz. Dziewczyna podczas seksu się rozbiera, kładzie, rozkłada nogi i pozwala facetowi z siebie korzystać. Mówi "bierz i rób co chcesz". I ją to podnieca. Musi ufać facetowi, żeby pozwolić mu na coś takiego. Ale żeby ją to podniecało, to musi czuć że bierze ją silny facet. Siedząc tam wydajesz się jej zajebiście słaby. Nie ma opcji żeby rozłożyła przed Tobą nogi.

Jak chcesz mieć szansę, to musisz odejść z klasą, jak silny facet. I liczyć na farta. Może za pół roku jak jej faktycznie z 2, 3 nie wyjdzie, spotka Ciebie, skojarzy że zachowałeś się w tej sytuacji po męsku. I być może będziesz miał wtedy drugą szansę.
A w ten sposób... Im dłużej tam siedzisz, tym bardziej się upokarzasz.

Zrób tak. Odejdź stamtąd na 2 miesiące. Wykorzystaj te 2 miesiące żeby coś w sobie zmienić. Zrób formę na siłce, zmień swój wygląd (może fryzura, może nowe ciuchy). I napisz do niej za dwa miesiące "siema, co tam". Powiedz że byłeś ciekaw jak jej tam leci. Bez presji, zachowuj się jakbyś miał zajebiście dobry dzień, i w ogóle wykurwiście dobry humor. Chwila poheheszkowania. Ona Cię będzie kojarzyć jako tego trochę przykrego typa co przesiadywał w jej domu. Ale odchodząc z klasą, zasiejesz w niej ziarnko wątpliwości.
I za 2 miesiące sprawdzisz co z niego wykiełkowało. Podsycisz jej zasianą wtedy ciekawość, właśnie pozytywną energią, pewnością siebie. Pogadasz przez kilka minut. Poczekaj aż zapyta co tam u Ciebie, i przygotuj sobie odpowiedź na to pytanie. Nie za długą odpowiedź, ale taką żeby np poszły za nią następne pytania.

Potem zakończysz tę rozmowę, powiesz że tak tylko chciałeś sprawdzić co tam u niej. To jest generalnie zajebiście ważne, żebyś to TY zakończył rozmowę. To jest w ogóle wykurwiście ważna rzecz. Nigdy nie pozwól kobiecie kończyć rozmów (przynajmniej na etapie flirtu). Jak widzisz że z rozmowy nic nie będzie, to TY weź to na klatę, i to Ty powiedz, że musisz spadać.

Jak podczas tej rozmowy poczujesz że jest Tobą zainteresowana, to proponuj spotkanie. Niezobowiązujące, w końcu do niczego między wami nie doszło, więc nie powinna mieć jakiś dużych oporów. Jeżeli czujesz, że na propozycje wyjścia się nie zgodzi, to nie licz na cud, i nie zapraszaj nigdzie. Bo po co? Wtedy kończysz po męsku rozmowę, z klasą, z uśmiechem na ustach, i może sama za jakiś czas napisze. A jak nie to chuj.

Można temat drążyć dalej, i ja np osobiście uważam, że każdą dziewczynę można zdobyć, niezależnie od tego jak bardzo jest Tobą niezainteresowana na wstępie. Ale nie ma czasami sensu tego robić. Babki nie są warte, żeby aż tak za nimi zabiegać. Jakbym był zdesperowany, albo jakby mi jakoś wykurwiście zależało (czyt. był zdesperowany), to zrobiłbym właśnie tak. Teraz zakończył znajomość. Coś w sobie zmienił, żeby móc ją zaintrygować, i zrobiłbym sobie drugie podejście po 2-3 miesiącach.

Ja bym tak generalnie to zachęcał Cię do tego żeby mieć na nią wyjebane już w tym momencie. Ale skoro się nie da, bo się uparłeś, to przynajmniej tam nie przesiaduj, bo to na kwadryliard procent nic Ci nie da.

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

do takich akcji trzeba mieć chłodną głowę, a on jej nie ma i długo nie będzie mieć, koleżanka trochę sie z nim podroczyła, a on widzi w niej miłość życia no caman Laughing out loud to, że on tam w ogole jeździ dla mnie to jakaś abstrakcja, brutalna prawda jest taka, ze ta laska nie ma do niego szacunku i zainteresowania, karmi sie jego uwagą, a jeździ do innych no taka rzeczywistość, najlepiej dla niego, żeby odciął sie od tego cyrku

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Fajnie to rozpisałeś. Dzięki stary.

Ja na tym etapie wiem, że jakbym do niej zadzwonił czy napisał "cześć lecimy po robocie na XX" to by w to weszła, mam u niej na tyle zbudowane zaufanie i wartość, ale niestety wiem, że donikąd by to nie prowadziło dalej bo myślę, że ma pewne opory i już mnie zaszufladkowała. Może nie jest to ten słynny friendzone w 100% ale coś na pograniczu.

Pytanie na ile by poszła bo faktycznie mnie poważa a na ile bo nie chce popsuć tych relacji i "wypada".

Właśnie sobie uświadomiłem, że wypada mi w takim razie zerwać też kontakt z jej bratem, bo on jest z takich, że gdziekolwiek idziemy to zaraz wypisuje i się z tym afiszuje. Przez co ona nie mając ze mną kontaktu i tak wie co się u mnie dzieje. Nie ma tej tajemnicy.

Ona też jest z tych, że zasypuje się z tymi wszystkimi gościami wiadomościami, a bo rybka, a bo idę, a bo jem. Ja za tym nie przepadam. Sporadyczny kontakt czy wysłanie jakiegoś mema w ciągu dnia ok ale nie cały dzień smsowania.

Też się zgodzę z Tobą, że generalnie laski nie są warte latania za nimi, DO PEWNEGO STOPNIA. Na pewnym etapie sobie uświadamiasz, że przeinwestowujesz i gra jest nie warta świeczki.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

z tym bratem możesz wychodzić, ALE.
Jak on robi Ci te foty, to zadbaj o to żeby na fotach dobrze wychodzić. Zmień coś w swojej stylówie np. Albo weźcie ze sobą koleżankę jakąś, i ustaw się koło niej na zdjęciu.

Sygnały jakie wysyłasz babce, na tym etapie, MUSZĄ być niejednoznaczne. Jak jednoznacznie okażesz zainteresowanie, to się babka znudzi i uzna że Cię ma. Jak będą jednoznacznie wskazywać że nie jesteś nią zainteresowany, to może i przez chwile się Tobą zaciekawi, ale zwykle po około tygodniu uzna że ma Cię jednak w dupie, bo Ty masz ją w dupie. Babkę trzeba podpuszczać i wodzić z nos, mówiąc wprost, manipulować nią troszeczkę wykorzystując ich słaby punkt, czyli ciekawość. Ja sobie lubię powtarzać że kobiety są jak koty. Jak chcesz żeby kot do Ciebie przyszedł, to zamiast go wołać, lepiej mieć coś co tego konta zaintryguje. Jak nie wpuścisz na noc kota do domu to pójdzie spać do sąsiada. A jak kot przed Tobą ucieka, to go nie goń, bo i tak go nie złapiesz, a tylko spierdoli Ci bardziej.

Więc jeżeli NAPRAWDĘ chcesz się w to bawić (dalej gorąco zachęcam do zamknięcia tego tematu i osrania babki), to możesz się z jej bratem czasami bujać po mieście. Jej brat pewnie ma u niej w oczach jakiś autorytet. Możesz wykorzystać ten autorytet żeby polepszyć swój wizerunek. Żebyś się na tle jej brata wydawał męski, ciekawy. Ją albo kompletnie ignoruj, albo traktuj jak kolejnego kumpla dla którego jesteś niby trochę miły, ale tak w głębi serca to masz wyjebane. Podsycaj jej ciekawość, manifestuj cechami i rzeczami które ją zaintrygują.

Jak wyczujesz że to działa, to uderz i się umów. A jeżeli nie będzie działać, i będziesz czuł że ma raczej na Ciebie wywalone, to postanów sobie, że wtedy temat zamkniesz.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

DakiDuck, odpuść. Będąc obok, przyglądając się kolejnym relacjom tej dziewczyny z facetami, tylko się poranisz.

Dziewczyna jest młoda, chce się wyszaleć, przyjąć odpowiednią liczbę kutasów, a Ciebie nie traktowała i nie traktuje poważnie.

Zbyt mocno siedzi Ci w głowie. Nie wyszło Wam i mówi się trudno, idzie się dalej.

Pamiętaj: nie oglądaj się za siebie, bo Ci z przodu ktoś przyjebie!

Znajdź odpowiednią, poukładaną dziewczynę dla siebie, inaczej będziesz tylko rozdrapywał ranę i popadał w marazm. Szkoda życia na "cierpienia młodego Wertera". Popracuj nad poczuciem własnej wartości, poukładaj sobie wszystko w głowie, a potem wyrusz na łowy.

Powodzenia!

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------