Siema. Otóż borykam się w myślach z pewną bitwą. Mianowicie studiuję zaocznie w Krakowie od października tego roku. Stancje mam u kumpla, wziął mnie do pokoju na spółkę, także mieszkać mam gdzie. I jest taki problem. Szukam pracy. Pieniędzy mam dość powiedzmy żeby utrzymać się nawet bez pracy przez powiedzmy 3 miesiące, rodziców również stać na to żeby mi zapewnić tam wszystko, jednak oni mnie namawiają żebym został w domu do końca semestru/roku akademickiego i dojeżdżał na uczelnię, dziewczyna to samo, jednak ona wywiera na mnie mniejszą presję niż rodzice (co bym nie zrobił zaakceptują to i mi pomogą). Nie chcę dostosowywać swojego życia do nikogo, do dziewczyny, do rodziców. W każdym razie ona również w kwietniu planuje wyfrunąć do Krakowa. No i rodzice mówią, zostań, pójdziesz z nią. Jednak ja wiem, że jak ulegnę i zostanę to nie potoczy się to wszystko tak jak bym chciał, dalej będę stał w miejscu, przynajmniej w życiowym sensie. Szukając pracy zderzyłem się w sumie z rzeczywistością. W sumie ja to rozkminiam tak żeby do końca miesiąca tam siedzieć i spróbować szukać pracy, ewentualnie w listopadzie rozważyć powrót, bo bez roboty nie ma sensu tam siedzieć. Mam zajebisty mętlik w głowie. Ma ktoś może jakieś doświadczenia/rady którymi się chętnie podzieli? Pozdrawiam.
Ale co Ty robisz od pn do pt skoro studiujesz zaocznie?
Szukam roboty i na bieżąco ogarniam materiał ze studiów. Skopałem maturę i nawet gdybym chciał ale i tak nie chciałem nie dostałbym się na dzienne.
Co umiesz robić
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
O co konkretnie pytasz? Nie mam 10-letniego doświadczenia w korpo jeżeli o to Ci chodzi.
Czy pracowałeś kiedykolwiek, murować, jakieś podstawy elektryki, majsterkowania, znajomość savoir-vivre? Jak szukałeś do tej pory?
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Czy pracowałeś kiedykolwiek, murować, jakieś podstawy elektryki, majsterkowania, znajomość savoir-vivre? Jak szukałeś do tej pory?
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Pracowałem. Miałem ze szkoły staże, praktyki w fabryce i co wakacje od jakichś 3-4 lat pracowałem jako pomocnik dekarza na budowie. Savoir-vivre znam na tyle, żeby nie robić siary i umieć się zachować, w sensie jedzenie sztućcami, puszczanie kobiet w drzwiach i inne takie rzeczy, których teraz nie wymienię bo po prostu mam je w nawyku i robię to automatycznie. Pracy szukam wysyłając CV i dzwoniąc jak coś mnie zainteresuje, ale w większości szukają "fachowców". Byłem na jednej budowie, stawka nawet niezła, ale jak się ogarnąłem, że o godzinie 10 dwóch już najebanych i jednemu zginęło 50zł, to po trzech godzinach mnie tam nie było.
Pracy szukam wysyłając CV i dzwoniąc
Wiesz ile oni takich CV dostają i telefonów? W dupie to mają.
Określ sobie rejon działania, dziedzinę w której chcesz działać, gastronomia, jakiś kelner, fabryka (budowa chyba odpada ze względu na porę roku? No chyba, że wykończenia).
Ubierz się schludnie, i z uśmiechem na ustach od drzwi do drzwi.
Może i 99 razy odprawią Cię z kwitkiem, może się zniechęcisz ale uwierz mi że prawdopodobieństwo znalezienia pracy w ten sposób jest nieporównywalnie większy od wysyłania Cv.....
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Dzięki za radę. To znaczy jak sobie to wyobrażacie, mam szukać ofert i chodzić po firmach, które prowadzą rekrutację? Czy po prostu poszukać jakieś firmy w danej dziedzinie i tam zgłaszać się z CV nie zważając na to czy kogoś szukają?
I jeszcze jedno, co myślicie o jakiejś agencji pracy?
I te co sie ogłaszają i te co nie.
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Dzięki. Zapraszam również innych do pomocy![Smile Smile](https://podrywaj.org/sites/all/modules/smileys/packs/Roving/smile.png)
Jak dobrze sie potrafisz dogadać z ludzmi to też ci radze osobiście rozmawiac z potencjonalnymi pracodawcami, do tego przegladaj ogloszenia w internecie plus dodaj jakieś swoje ogloszenie.
Jak masz ogłoszenie w necie, że szukają pracowników i proszą o CV (a zwykle tak jest) to wysyłaj CV, a nie chodź osobiście, bo to dziwne będzie.
kluczem jest co studiujesz ?![Smile Smile](https://podrywaj.org/sites/all/modules/smileys/packs/Roving/smile.png)
jeśli humanistyczne to ...
jeśli techniczne to jakieś praktyki, zawsze studenta szukają do czarnej roboty żeby za nich odwalał
z chęcią biorą bo nie płaca pełnych składek, a ty zyskujesz wpis do CV, a potem to juz z górki
masz ten komfort że możesz robić co lubisz bo na kasie ci nie zależy, więc liczy się doświadczenie, ja bym nawet za darmo w dobrej, prestiżowej firmie robił jak warto
they hate us cause they ain't us
Studiuję na Politechnice. Ok, dzięki za pomoc![Smile Smile](https://podrywaj.org/sites/all/modules/smileys/packs/Roving/smile.png)
Poszukaj na blogu Tyaba.Tam pisał coś o pracy.
Czytałem jego wszystkie blogi, i wiem, że pisał.