Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Strach przed seksem po dłuższej relacji.

9 posts / 0 new
Ostatni
highliving
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-04-27
Punkty pomocy: 190
Strach przed seksem po dłuższej relacji.

Czołem społeczności po mojej długiej nieobecności.
Bardzo dużo od mojej ostatniej aktywności na forum się wydarzyło, zawodowo, życiowo, jak relacyjne, stałem się w wielu kwestiach lepszym i bardziej doświadczonym facetem.

Do rzeczy:
Byłem w 3 letnim związku, dziewczyna ten czas mieszkała w moim mieszkaniu, od ostatniego roku powoli związek zaczął się wypalać, seks był coraz rzadszy, opór i niechęć przed seksem była zawsze z jej strony. Była próba rozmowy z mojej strony, z czego to może wynikać, co można zmienić, efektów brak. Przeszedłem więc bardziej ofensywy, że skoro twierdzi, że wszystko jest okej a seks jest co 2-3 tyg a później już raz na miesiąc to jednak nie jest ok i albo coś się zmieni albo zrywamy ze sobą. Poprawa była na tydzień dwa, faktycznie seks był ale później wracało to do normy i dopóki nie poruszałem tematu, nic się nie działo.
Dodam, że seks w ost roku ZAWSZE inicjowałem tylko JA.
Dziewczyna dochodziła zawsze raz / dwa razy, potrafię to rozpoznać kiedy wyrywa się ciałem i robi momentalnie bardzo mokra (albo mi się wydaje, że potrafię Laughing out loud).

W każdym razie finalnie postanowiłem to zakończyć bo mając 29 lat nie widzę życia w abstynencji seksualnej, nie żebym oczekiwał tego codziennie, jestem w stanie zaakceptować, że w dłuższej relacji to jest raz na tydzień ALE nie raz na miesiąc i nie, że ja zawsze muszę to inicjować.

Zacząłem randkować, wszedłem na rynek z dużo lepszym zapleczem niż 4-5 lat temu, mam swoje mieszkanie, ogarniam życie, chodzę na siłownię, dodatkowo wiele lat pracowałem w sprzedaży gdzie miałem mega ciekawych, zamożnych klientów, więc wyrobiłem w sobie pewność siebie w rozmowie itp cechy, ubrać się potrafię co przekłada się na to, że na 1 a maksymalnie na 2 spotkaniu dziewczyny chcą uprawiać SEKS i tu jest wielki PROBLEM, bo ja wtedy totalnie odmawiam co wiadomo, jak się kończy Laughing out loud

Dlaczego odmawiam ?
Problemy jakie miałem z związku i odrzucenie przez rok wywołało u mnie mega stres i mimo, że poranna erekcja jest, jak się całuje czy dotykam z dziewczyną to erekcja jest ale na myśl tylko ,że ma do czegoś dojść to robi się malutki, jak u niemowlaka i nic z tym nie mogę robić.

Problem zauważyłem przy pierwszej dziewczynie po związku, pierwsza randka u mnie w mieszkaniu, jest miło , pijemy winko, muzyka gra, całujemy się, widzę, że chce czegoś więcej i zaczyna ją rozbierać i mały się zwinął, nic nie potrafiłem z tym zrobić, druga ranka z tą samą dziewczyna, kupiłem popularny w TV wieczorami lek z sildenafilem z dopiskiem max, sytuacja ta sama, stres tak duży, że poza bólem głowy i uczuciem gorąca nic to nie dało.
Trzeciego spotkania nawet nie proponowałem.

Próbowałem wypić więcej wina, próbowałem nie pić nic, ćwiczę, biorę też ashwagandę regularnie. Brałem przed spotkaniami coś na uspokojenie i nic.

Kolejne randki podobnie, czasami na 2-3 spotkaniu dziewczyny chciały coś więcej ale ja nawet nie próbowałem bo stres mnie paraliżował.

Zrobiłem sobie badania z krwi na teścia, jest nawet pow normy, biorę kozieradkę i tribulusa.
Tarczyca i reszta wyników krwi w normie.

Nie wiem co robić, skończyły mi się pomysły ...
Trafiam na fajne dziewczyny gdzie mogłoby wyjść z tego coś więcej, może nowy związek ale nie posunę relacji dalej bez seksu.

Jakieś rady ? Miał ktoś podobnie ?
Dodam, że przed tym wyżej opisanym związkiem aż takiego problemu nie było choć też przed seksem się stresowałem ale wtedy jak wziąłem coś z apteki to pomagało.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Odnosnie chemii na płonący konar to ci moge polecić "kamagra oral jelly 100ml". To taka smakowa tubka. Testowałem na pewnej dziewczynie. Wióry leciały fest. Dosyc szybko dziala. Po prostu otwierasz i wciągasz żel. Możesz spróbować.

highliving
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-04-27
Punkty pomocy: 190

thx za sugestie, nie znałem tego.

Pamiętasz ile przed brałeś i czy piłeś alko do tego ? Z reguły nie zaleca się alko do tego typu specyfików ale mi nigdy nic nie było od połączenia tabletki z apteki z kilkoma lampkami wina.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Poszedłem się odlać. Zjadłem zawartość opakowania i czekalem chyba z 10 minut. To ma takie działanie, ze szybko działa. I można wycisnąć więcej z seksu.

zawszedrugi
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Siedlce

Dołączył: 2015-02-13
Punkty pomocy: 30

Miałem podobnie. Mi pomógł Sildenafil ale nie martw się też za pierwszym razem nie wszystko zagrało. Dopiero za 3-4 razem z tą samą partnerką czułem że mały jest taki jaki być powinien. Partnerka była dość wyrozumiała w tej kwestii Wink
Wszystko siedzi w Twojej głowie. Nie licz że to się poprawi z dnia na dzień być może będziesz potrzebował kilka tygodni albo miesięcy. Im więcej o tym myślisz tym masz większy stres.

A co do kozieradki też brałem. Efektem tego był spadek całkowitego testosteronu i wzrost prolaktyny. Tribulus też u mnie bez efektów.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Jak dużo czasu minęło od zakończenia Twojego związku?

Generalnie narzucasz sobie za dużą presję. I niepotrzebnie katujesz organizm jakąś chemią z apteki. Potrzeba Ci czasu i zmiany nastawienia, a nie trucia wątroby xD

To jest normalne, że możesz czuć się zestresowany przed seksem z nowo poznaną kobietą, szczególnie po długim związku. Wiadomo, w pua świecie jak zaruchasz na pierwszej randce to jesteś gość, ale biologia była długo przed pua zasadami i jest nieubłagana. Stresujesz się, to się blokujesz i nic z tego nie wychodzi.

Twój problem jest w głowie i nazwa się " za wszelką cenę muszę stanąć na wysokości zadania". Nie musisz, serio. Może za szybko chcesz sobie poprawić poczucie własnej wartości po tamtym związku? Udowodnić sobie, że potrafisz? Sprawdzić się i stwierdzić, że to nie Twoja wina, że tam coś nie poszło w tamtym związku?

Wiem, że mężczyźni się potrzebują sprawdzać przez seks, ale narzucanie sobie presji tak naprawdę zabiera Ci przyjemność z tego wszystkiego. Nigdzie nie jest powiedziane, że musisz uprawiać seks już na drugiej randce. Na czwartej, piątej, czy dziesiątej też będzie ok.

Rozwiązania:
1. Jeśli minęło niewiele czasu od zakończenia tamtego związku to może jeszcze nie jest odpowiedni moment? Nie u każdego klin klinem działa dobrze. Może u Ciebie nie działa i to jest ok.

2. Mówisz pannie szczerze jak jest. "Słuchaj, mega mnie pociągasz, ale po poprzednim związku czuję się jakiś zablokowany i potrzebuję więcej czasu". Normalna laska to zrozumie. A jak nie zrozumie to kij z nią. I tak się czujesz zblokowany i nic z tego nie wychodzi, więc szczerością nic nie tracisz. Najwyżej next i do widzenia.

Tak naprawdę to może być tylko Twoje przekonanie, że kobieta oczekuje od Ciebie seksu na drugiej randce. Może wcale nie oczekuje, tylko sam sobie narzucasz taką narrację? Myślę, że to jest wysoce prawdopodobne.

Na pierwszy rzut oka po prostu nie czujesz się gotowy na seks po tamtym związku. Przerobiłeś sobie w głowie to rozstanie tak naprawdę gruntownie? Czujesz, że to jest zamknięty temat? Rozkmniłeś, czemu tam z tym seksem nie zagrało tak jak chciałeś?

Powiem Ci na pocieszenie, że mój związek się rozpadł z między innymi z podobnych powodów co Twój. Różnica była taka, że to mój partner wieczenie nie miał ochoty na seks i to mnie trafiał szlak xD I chociaż minęło kilka miesięcy od końca tamtego związku, a mi brakuje seksu, to zupełnie się nie czuję na to gotowa, żeby sypiać z kimś i nie próbuję się do tego zmuszać na siłę. Może masz podobnie, tylko próbujesz sobie udowodnić, że jest inaczej.

highliving
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-04-27
Punkty pomocy: 190

No właśnie stosunkowo nie dużo czasu, bo niecałe 2 msc.

" . Mówisz pannie szczerze jak jest. "Słuchaj, mega mnie pociągasz, ale po poprzednim związku czuję się jakiś zablokowany i potrzebuję więcej czasu". Normalna laska to zrozumie. A jak nie zrozumie to kij z nią. I tak się czujesz zblokowany i nic z tego nie wychodzi, więc szczerością nic nie tracisz. Najwyżej next i do widzenia. " - jest to opcja, którą rozważam, myślę, że jak na 2,3,4, x randce powiem to wprost i kobieta będzie w jakimś stopniu zainteresowana mną, a nie tylko seksem to jak napisałaś, zrozumie to.

Cóż, jak piszecie muszę sobie dać czas i tyle.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

2 miesiące to bardzo mało po trzech latach związku. Nic dziwnego, że bliskość z nową laską Cię stresuje. To jest normalne, daj sobie trochę luzu Smile

Polecam też możesz sobie wywiadu posłuchać z seksuologiem bardzo spoko wiedza, może Cię trochę rozluźni i rozwieje wątpliwości Smile

https://www.youtube.com/watch?v=...

SuperHero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Mars

Dołączył: 2020-12-09
Punkty pomocy: 19

Dobrze zrozumiałem, że po dwóch randkach z nową dziewczyną już nawet nie próbujesz doprowadzić do zbliżenia, bo boisz się że znowu ci nie stanie? Jeśli tak, to skazujesz się na porażkę nawet nie próbując. Give it a try!
A poza tym:
Często walisz konia albo oglądasz porno? To pewnie kusząca opcja jeśli masz seks raz w miesiącu i chcesz pozostać wierny partnerce.
Nie jesteś może przemęczony?
A co do leków z sildenafilem to polecam ci wziąć tak godzinkę przed stosunkiem i próbować nawet jak wydaje ci się że się znowu nie uda. Jak tylko pojawi się jakaś stymulacja to pała powinna stwardnieć mimowolnie. Myślę że to rozsądny środek dopingujący żeby zyskać trochę pewności po długiej przerwie.
No i daj sobie czas i przyzwolenie na to ze cos moze nie pojsc tak jak bys chciał.