Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Stagnacja rozwoju

40 posts / 0 new
Ostatni
Andy87
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: x
Miejscowość: x

Dołączył: 2022-08-16
Punkty pomocy: 189

Yerg moim zdaniem zbyt mocno generalizujesz i przeceniasz siłę sprawczą męskości. Tak jak Samarytanin wspomniał nie wszystkie kobiety są uległe a chamstwo i zakazana gęba wcale nie są równoznaczne z męskością. Co więcej w dzisiejszych czasach coraz częściej rolę się odwracają i to kobiety bywają tą dominującą stroną w relacji. Ja dalej podtrzymuje swoje zdanie, że to właśnie kompleksy i brak pewności siebie są przyczyną tego, że Damiannero nie jest w stanie poderwać żadnej laski. My kobiety mamy wbudowany radar, który z kilometra wyczuwa takie rzeczy i nawet jeśli nie mówi o tym wprost to jego zachowanie i mowa ciała zawsze to zdradzą. Uważam, że doradzanie mu żeby zaczął traktować kobiety jak gówno jest bardzo szkodliwe i na pewno nie pomoże ale w jednym przyznaje ci rację. Nie można do kobiety startować z pozycji petenta, który grzecznie prosi o załatwienie swojej sprawy. Nawet w urzędach to nie przynosi efektu. Ale proszę cię, nie myl zwykłego chamstwa z męskością bo to nie ma że sobą nic wspólnego. Ja też mam faceta pakera zabijakę ale w domu to mnie na rękach nosi i nazywa swoją królową i w życiu by mi nie przyszło do głowy nazwać go mało męskim dlatego, że okazuje mi uczucia i należny mi szacunek. W moich oczach męski jest nie dlatego, że jest duży i groźny tylko dlatego, że jest bystry, zaradny, zawsze mogę na niego liczyć, nie zostawia mnie z niczym samej i nawet przy kolegach nie ukrywa, że sprząta i zmywa na równi że mną bo tak powinien robić prawdziwy facet. Stuprocentowy mężczyzna nie musi swojej wartości nikomu i niczym udowadniać bo on doskonale wie ile jest wart. Stuprocentowy mężczyzna nie musi zakładać maski bandziora i bez spiny poda swojej kobiecie śniadanie do łóżka bo wie, że to nie obniży jego wartości w jej oczach i nie zostanie odebrane jako pieskowanie. A jeżeli ty na każdym kroku musisz udowadniać swojej kobiecie i użytkownikom tego forum jak bardzo jesteś męski to chyba w głębi duszy wcale się taki nie czujesz. Bo jakbyś się taki czuł to byś o tym nie gadał tylko robił swoje a Twoje czyny mówiłyby za ciebie.

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190

Ja miałem kompleks wzrostu dopóki dziewczyna mojego znajomego 20cm wyższego zaczeła się do mnie dobierać - wtedy zrozumiałem, że liczy się pewność siebie i aktywność (dobra zabawa, żarty, seksualny vibe, luz) niż wzrost.

Ktoś tu pisał do autora, aby spróbować atakować wyższe i pisało dziewczynie wyżej od niego, która go wybrała, zamiast tej niższej. Odkryłem meega, ale to mega zależność odnośnie wzrostu ze swoich doświadczeń oraz obserwacji klubowych. Zauważyłem, że laski 150-165 często mają pierdolca na punkcie wzrostu i szukają typów 185/190+. Natomiast zauważyłem, że laski 175-180+ często lecą na chłopaków którzy są równi i niżsi - sytuacja zauważona wiele wiele razy. Nawet moja bratowa ma 183cm a brat 180cm około. Zastanawiałem się z czego to wynika, a że wszystko przyrównuję do natury, to dla mnie stało się to w miarę logiczne - kobiety chcą, żeby potomstwo było wysokie. Jeśli laska ma 150 to ma pierdolca żeby znaleźć jak najwyższego, żeby poprawić geny. Natomiast jeśli laska ma 180 i wysokich rodziców to nie zależy jej tak na wyższym bo i tak dzieci będą wysokie nawet jak ich facet będzie miał kilkanaście cm mniej. PS. ta laska znajomego co się do mnie przystawiała też była wysoka (ja mam około 180 a ona praktycznie równa ze mną była).

Pamiętam raz w klubie meega sztukę, piękna czarnulka, płaski obcas, ponad 180. Cały wieczór na nią patrzyłem i wstydziłem się podejść. I wiecie co? facet właśnie na oko 165 podbił pod koniec imprezy, potańczyli, ona się kleiła do niego tak że szok. 30-40 minut i wyszli razem z klubu... Mi kopara opadła.. Powiedziałbym że te laski wysokie są dużo łatwiejsze do wyrwania przez niższych niż te niskie. A to dlatego że do tych wysokich nikt nie podbija, bo do wysokich facetów podbijają te niskie pojebuski co chcą geny poprawić, a do tych wysokich kobiet niżsi faceci się boją, a to błąd! Do boju towarzyszu, ruchaj babeczki 180+ i poprawiaj geny potomstwa Laughing out loud Bądź pewny siebie, zalotny, zadziorny, do boju! Smile

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Włączona
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Wzrost może być przeszkodą.

Jeżeli w glowie niższego mężczyzny będzie to na start 50% szans się traci. Jeśli do tego będzie również wielką przeszkodą ze strony panny to na setkę nic delikwent nie ugra.

Nie dla każdej panny wzrost jest kluczowy.

Dlatego tak ważny jest mindset akceptujący swój wzrost, tego się nie zmieni, na to nie ma się wpływu, na przekonania panny też czasem nie ma się wpływu, chociaż uwodząc można te przekonania czasem zbić.

Ma się jednak wplyw na swoje myślenie o sobie i świadomość swoich wartości, zwłaszcza wewnętrznych.

Dowód anegdotyczny - mam 1.70m
Poderwałem skutecznie wyższe, nawet i takie co miały powyżej 1.80m. Można, da się, byle samemu sobie z tego swojego wzrostu nie robić problemu i mieć na to wyjebane bo nijak się przekłada na życie to czy mam 1.70 czy 1.90 w praktyce.

A jak nie bede mógł w sklepie sięgnąć czegoś z półki to powiem lasce, żeby mnie wzięła na barana i podsadziła.

Żartuję, sięgam sam Wink

NocnySen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Myslowice

Dołączył: 2019-11-27
Punkty pomocy: 69

Mój stary dobry znajomy, który ma 33lata 157cm wzrostu około 39kg nadwagi, zadłużony po uszy i mieszka z tatusiem - Aktualnie.
Wyrywa kobiety jak kwiatki na polu. 20, 30stki, i 40. Min siódemki i lepiej. Z trzema kobietami ma dziecko i skończył zawodówkę jednak zawsze swój wzrost traktował z dystansu i nigdy się nim nie przejmował jeśli chodzi o relacje damsko-meskie.

Wydaje mi się że poprzednicy już Ci podpowiedzieli co należy zrobić.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1345

Autorze, nie wiem jakie bledy popelniasz bo Cie nie widze w dzialaniu. Jezeli mialoby Ci to dadac otuchy to powiem Ci tak. Mam 2 kumpli.
1. 162 cm wzrostu. 10 lat mlodsza laska, wyzsza od niego. Oceniam ja na 6,5/10
2. 158 cm (serio). Laske tez ma wyzsza i naprawde ladna. Ciemne wlosy, ciemne oczy i lekko oliwkowa skora. 9/10 wedlug moich kryteriow. Gdyby nie byla zajeta, tobym uderzal. Ale w tych gosciach widac, ze jest sporo zycia.
3. to ja prawdziwy dryblas - 170 cm. Tez mi sie zdarzylo, ze wyzsze cos inicjowaly. I nieraz pokazywaly uleglosc mowa ciala. Chcialy, zebym podbil. Ale to niektore, bo jak ktos wspomnial, sa laski ktore nie ukazuja uleglosci. Nie sugeruj sie, ze inni przystojniacy maja po 100 lasek na koncie. Bo to naprawde toksyczny, utopijny cel. Utopijny z jednego wzgledu - nie prowadzi do niczego. Nie zaspokaja potrzeb emocjonalnych. Jest tylko skowytem małego ego.

Diagnoza z tym, ze masz problem ze wzrostem uważam za słuszną. Może to objawiać się niską energią. Druga możliwość toto, że masz prbolem z tym że masz małe doświadczenie. I mierzi Cie to.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Nie chce mi się tego wszystkiego czytać. Przejrzałem niektóre dialogi i dostałeś tutaj chłopie kilka naprawdę bardzo dobrych rad.

Dodam coś od siebie, bo może mój styl mówienia do Ciebie trafi.

Dziewczyny czują się przy Tobie tak jak Ty się ze sobą czujesz.
Jak wbijasz do dziewczyny pewny siebie, stanowczy, szarmancki, zabawny. To chuja je Twój wzrost będzie obchodził.

Sam miałem kiedyś jakieś tam kompleksy, i złotym środkiem jakie na nie znalazłem, to jest udawanie że ich nie mam. Uśmiech na mordzie, pewność siebie w głosie, i wio.

Rzecz która jest najcenniejsza i najważniejsza w relacji z kobietą, to to co masz w głowie.
Jak sam się czujesz nieatrakcyjny to się będziesz nieatrakcyjnie zachowywać.
Jak Ci brakuje pewności siebie, to będziesz traktowany właśnie jako taki miły koleżka, fajny kumpel i w ogóle.

I tym wzrostem naprawdę nie masz się co przejmować. 3/4 naszych męskich kompleksów jest kompletnie wyssanych z dupy.
Dziewczyna uprawiając seks, ściąga majty i wypina dupę żeby se facet mógł z tej dupy pokorzystac. Możemy dorabiać do tego filozofię uczuć i innego gówna, ale w najbardziej prymitywnej formie wygląda to mniej więcej tak "masz, korzystaj sobie". Dziewczyna żeby poczuć chęć przyzwolenia facetowi na korzystanie ze swojego ciała musi czuć względem niego nawet nie tyle pociąg seksualny (chociaż to oczywiście też), co przede wszystkim musi czuć że to jest właściwa osoba żeby jej na coś takiego pozwolić. Dlatego takie cechy jak siła, zdecydowania, pewność siebie, zaradność życiową itd. Są takie atrakcyjne dla kobiet.

Duży wzrost, pieniądze itd, to są pewne formy manifestowania powyższymi cechami.
Jeżeli Ty masz kompleks wzrostu, który jeszcze niestety co gorsza wypierasz, to nie wydajesz im się silny. Kobiety mają taki radar. Wykrywają słabości nasze z chirurgiczna precyzja. Ale nie słabości fizyczne tylko słabość naszej głowy właśnie.
I tak Cię postrzegają. Jako fajnego sympatycznego gościa, ale jednocześnie na za mało zdecydowanego i stanowczego żeby wykonać względem niego ten gest uległości jakim jest pozwolenie na pokorzystanie sobie z jej szpary.

Zanim mnie ktoś zjedzie że upraszczam to od razu mówię że wiem że upraszczam. Seks wygląda dokładnie w sposob "masz, korzystaj sobie" tylko w turbo prymitywnym przypadku. Ale według mnie koledze właśnie tej prymitywnej pewności siebie i zdecydowania brakuje.

Powiem Ci jak ja rozwiązałem problem swoich kompleksów.
Za czasów studenckich nie miałem kasy, a niestety tak się złożyło że musieli wtedy usunąć zęba. Co zdewastowało moja pewnosc siebie. Bałem się uśmiechać, bałem się że ktoś bez przerwy na to patrzy. Że wyglądam jak szczerbaty idiota.
Aż mi się znudziło zadreczanie się tym gównem i postanowiłem zacząć udawać że wszystko jest w porządku. I zadziałało. Tak po prostu. Nie wiem czy Ty też tak będziesz umiał, ale chuj, może Ci się ta rada do czegos przyda. Przy następnej swojej relacji udawaj (przede wszystkim przed samym sobą) że jesteś najprzystojniejszym mężczyzna na świecie. Po prostu sobie wmow że jesteś zadowolony ze swojego wyglądu. Zachowuj się tak, jakbyś się zachowywał, gdybyś miał 2 metry.

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

Sam mam 172cm, zaakceptowałem to, jesli ktoś mi mówi, ale jesteś niski to po prostu odpowiadam no jestem "poszło mi gdzieś indziej" wiadomo gdzie Laughing out loud no i wychodze z podniesioną głową, tu głównie chodzi o pewność siebie, jesteś pozytywnym gościem, potrafiącym dobrze opowiadać z zainteresowaniem to jest klucz do sukcesu, dodatkowe aspekty, dbanie o siebie, zdrowy styl życia, hobby, to tylko działa na Twoją korzyść, w dzisiejszych czasach jest mnóstwo rozwiązań na dane sytuacja, laska jest w Twoim wzroście, a idziecie na wesele, kup i ubierz buty na podwyższonej podeszwie i sprawa rozwiązana, masz problem z łysieniem? kup jakąś wcierkę, albo jak masz hajs to zrób sobie przeszczep to juz nie temat tabu ani nic krępującego, żyjąc z przekonaniem, że ktos jest wyższy to ma lepiej no totalna bujda, wolałbym być sam niż z pierwsza lepszą laską, która zaakceptuje mój wzrost, kobieta ma byc wypełnieniem mojego życia na reszte lata, a nie byleby mieć bo ziomki już maja bleh