Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Schemat działania

10 posts / 0 new
Ostatni
lars19
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2022-02-15
Punkty pomocy: 4
Schemat działania

Cześć, poznałem ostatnio bardzo fajną dziewczynę. Spodobało mi się w niej wiele cech.
Pierwsze spotkanie: właściwie spontaniczne, widzieliśmy się przed południem a po południu spacer w parku. Ogólnie dobra atmosfera, dużo śmiechu, wydaje mi się, że mam całkiem dobre poczucie humoru. Sporo patrzenia sobie w oczy. Ogólnie od początku jakieś teksty w moją stronę, żeby podbić swój popyt chyba: że miała propozycje na seks za kasę, jakieś wiadomości od napalonych na insta. Jakoś mnie to zbytnio nie ruszało, więc pytałem ją czemu nie skorzystała Laughing out loud
Wydaje mi się, że 1 spotkanie oceniłbym pozytywnie.
Poźniej spotkanie po 5 dniach ale ona poleciała w kulki i się nie odezwała. Trochę mi tym wszystkim zmarnowała czas bo lubię mieć pewne rzeczy zaplanowane ale chuj tam lecimy dalej. Jakiś tam kontakt był, chętnie reagowała na rozmowy przez telefon. Potem jakieś teksty w moją stronę, że ma łatwe koleżanki i że z z marszu by mnie brały. Bardziej się śmiałem z takich tekstów.
Niestety różnie z tym czasem było poźniej, praca, jakiś wyjazd. Kontakt był utrzymywany przez telefon, rozmowy wieczorne, starałem się utrzymywać kontakt.
Od 1 spotkania do drugie minęło jakieś 12 dni, około. Właściwie dalej spontaniczne spotkanie, telefon i za 2-3 h wyjście na miasto.
Pogoda była dobra, całkiem ciepły wieczór, starałem się eskalować dotyk, nie było sprzeciwu na żadnym z etapu, starałem się robić to naturalnie i myślę, że dobrze szło. Miło spędziliśmy czas, klimat był dobry więc po jakichś tam rozmowach wszelakich, przeszedłem do konkretnego działania i było wiele pocałunków, dużo czułości, dużo dotyku. Żadnych oporów z jej strony. Właściwie podczas spotkania takie tematy ogólne, podróże, marzenia różne takie przyjemne. Z jej strony było więcej mówienia o sobie, o swojej rodzinie. Chciała wiedzieć więcej na mój temat, coś tam się dowiedziała. Godzina była już dosyć późna, uznałem, że może zakończymy na tym z nadzieją na kolejne spotkanie. Chwilę jeszcze pogadaliśmy i pojechała do domu.
Ogólnie z jej strony było trochę wątpliwości po tych pocałunkach, a trwały one bardzo długo, nie mogłem się od niej odlepić haha Laughing out loud Na zasadzie, że musi sobie wszystko przemyśleć, tak to wyglądało jakby to dla niej było za szybko, bo mówiła nie tylko nie i się śmiała ale chciała się całować jak najbardziej.

Spotkanie odbyło się w piątek, następnego dnia, jakieś wiadomości zainicjowane z mojej strony, ogólnie taka miła bardzo atmosfera. i moje pytanie o plany na niedzielę, że jest wolna. Niestety zajebałem się w tańcu i nie pociągnąłem tego tematu w sobotę a w niedzielę dopiero zacząłem życie późnym po południem. Jakieś próby kontaktu w niedzielę były nieudane, potem po 4-5 h ja dopiero jej odpisałem. W telefonie usłyszałem dźwięk sekretarki.

Chyba od tego momentu zaczęło zależeć mi bardziej i zacząłem to nieopatrznie okazywać. Kontakt był utrzymywany, była chęć z jej strony następnego spotkania, mój telefon w czwartek i plan spotkania na dzień następny piątek, kwestia dogadania godziny - czyli tydzień od poprzedniego. Niestety nie odezwała się już, ja też się nie odzywałem od tego momentu.

Chyba sprawdza się, stare porzekadło kuć żelazo póki gorące, myślę, że gdybym dograł to spotkanie w niedzielę, i w dobrej atmosferze go spędził to byłaby szansa na dalszy rozwój sytuacji. A tak mam wrażenie, że z każdym dniem ten pozytywny nastrój ulatniał się z prędkością światła.

Chciałbym Was zapytać o spojrzenie na tę sytuację? W takich sytuacjach, koniecznie jest działanie, którego mi zabrakło.
Co teraz począć? Czytałem wiele tematów na forum, pozostaje mi się na razie chyba nie odzywać się i ewentualnie zadzwonić i zapytać co tam ogólnie słychać za jakiś czas.
Pewnie też opcja, że byłem dobry na chwilę i tyle właściwie.
Laska over 25 lat, ja 27, bo nawet nie znam jej wieku szczerze Laughing out loud

Być może temat, jakich wiele tutaj przewinęło się w ostatnich latach, w prawdzie to mój pierwszy temat, więc to bardziej na przywitanie, krótką radę kogoś bardziej doświadczonego.

Pozdrawiam serdecznie

Fatu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2023-02-22
Punkty pomocy: 4

Cześć,

widać że stosujesz ogrom wyuczonych technik i przekładasz teorię na praktykę, graty!
Niemniej, pytanie jakie warto sobie zadać.
Czego Ty od niej chcesz i jak kogo ją postrzegasz?
Seksu? Związku? Żony? Bycia przyjaciółmi?
Znajdź odpowiedź.

Poza tym wkręciłeś się. Byłeś na dwóch spotkaniach fajnie, ale to nie oznacza też wiele.
Ps. Nic się nie stanie jak nie będziesz zawsze dostępny. Jak będzie wam dane się spotkać kolejny raz to i dojdzie do skutku.

"A tak mam wrażenie, że z każdym dniem ten pozytywny nastrój ulatniał się z prędkością światła."
Zluzuj, bo sobie wmawiasz. A jak sobie wmawiasz to tak się stanie Smile

lars19
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2022-02-15
Punkty pomocy: 4

Szczerze powiedziawszy, naturalną dla mnie opcją jest opcja 1, myślę, że dla niej też, tylko w odpowiednim tempie. Po prostu jest atrakcyjna fizycznie, seksowna. Ogólnie bardzo fajnie spędza mi się z nią czas. Ten czas płynie bardzo przyjemnie. Na tę chwilę nie znam jej tak dobrze, żeby mówić o czymś więcej. Na pewno ma wiele cech które doceniam u dziewczyny. Ciepło, uśmiech, radość, optymistyczne podejście do życia, pozytywna energia, chęci do działania.
Zgadza się, wkręciłem się i dałem na pewno to odczuć w pewnej chwili.
Na razie przez te kolejne 3 dni mam dużo rzeczy do zrobienia, więc zamierzam się na tym skupić a potem się zobaczy.
Dzięki za odzew.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

lars19, piszesz, że interesuje Cię czysto seksualna relacja z poznaną dziewczyną, jednak już teraz widać, że za szybko się wkręciłeś. A co będze potem? Zakochasz się, być może poranisz... Chłopie, ochłoń, nie nakręcaj się tak mocno, bo takim zachowaniem możesz sobie tylko zaszkodzić.

Należy pamiętać, że nie do końca jesteśmy w stanie kontrolować naszych emocji, więc potrzebna jest chłodna głowa od samego początku. Tym bardziej w tego typu oczekiwanej przez Ciebie relacji.

Odczekaj kilka dni, zadzwoń do laski, pogadaj chwilę i jeśli usłyszysz entuzjazm w jej głosie, zaproponuj spotkanie. Jeśli do niego dojdzie, nie rzucaj się na nią jak Reksio na szynkę. Niech się to toczy swoim tempem. Nie ma co przesadzać z pocałunkami, dotykiem itd. Niech ona zatęskni, ma kisiel z mózgu, zastanawia się o co tak naprawdę Ci chodzi. A Ty już na początku podajesz się na tacy... W ten sposób niczego sensownego nie ugrasz.

Pamiętaj: nic na siłę, na spokojnie, bez niepotrzebnych emocji, a możesz tę znajomość jeszcze sprowadzić na odpowiednie tory. Pod warunkiem, że dziewczyna będzie chciała dalej utrzymywać kontakt.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

alcatras
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2020-04-06
Punkty pomocy: 80

Zgadzam się z kolegą M3phisto.
Byłem 4 miesiące temu w podobnej sytuacji jak Ty. Poznałem kobietę, która na pierwszy rzut oka wydawała się idealna i też mniej więcej po 2 spotkaniu wkręciłem się. Ona zaczynała wykazywać duże zainteresowanie, a ja myślałem, że tego już nie da się spierdolić, bo przecież oboje chcemy tego samego. Zacząłem wprowadzać intensywniejszy dotyk, który nijako współgrał z rozwojem relacji i napięciem seksualnym, np. na 4 czy 5 spotkaniu chodziłem z nią za rękę jakbyśmy byli już parą. Właśnie od 5 spotkania zaczęło się psuć, było czuć u niej ochłodzenie. Gdzieś tam wspominała, że ona potrzebuje czasu itd, ale wypuszczałem to drugim uchem, a parę dni temu definitywnie zakończyła znajomość, a ja ledwo żyje, bo ciągle miałem nadzieje Smile

Podsumowując, nie napalaj się, obserwuj i prowadź tą relację na spokojnie. W moim przypadku kobieta wyczuła u mnie desperację, że mi bardzo zależy i zaczęło ją to powoli odpychać. Z początku wykreowała sobie faceta pewnego siebie, a później zaczęło to upadać i skończyło się.

lolulex33
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2021-11-08
Punkty pomocy: 7

a był już seks na tym 4 czy 5 spotkaniu? Smile

Co do autora to napewno warto teraz zluzować i się nie odzywać, skoro panna robi to samo, nie pokażesz przynajmniej desperacji że na tę chwile jej nie ma

alcatras
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2020-04-06
Punkty pomocy: 80

Właśnie nie było. Na chyba 4 spotkaniu próbowałem pocałować, ale nie weszło. Dlatego napisałem, że dotyk nie szedł w parze z poziomem relacji i poziomem napięcia seksualnego.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

"Ogólnie od początku jakieś teksty w moją stronę, żeby podbić swój popyt chyba: że miała propozycje na seks za kasę, jakieś wiadomości od napalonych na insta."

Kręci ją atencja innych gości.

Nie jesteś jedyny na jej radarze tylko ma kilka opcji, z którymi się spotyka.

skoro nie było seksu już po kilku spotkaniach i na to się nie zapowiada to ktoś ją prawdopodobnie bolcuje.

Albo będziesz miał bardziej chłodną głowę i będziesz bardziej konkretny, albo przegrywasz w tym wyścigu o jej mychę Laughing out loud

lars19
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2022-02-15
Punkty pomocy: 4

To co piszesz, często mi przemykało przez głowę, że może tak być, wiem, że badoo było grane na pewno, tylko nie wiem do którego momentu. Często miewałem te wątpliwości. A tych historii o propozycjach w sumie było nawet więcej, cztery które mi mówiła. Choć uważam, że niektóre zmyślone.
W sumie były tylko dwa spotkania.

Co do tematu, trochę miałem czasu, przemyślałem sprawę. I nie da się ukryć, że się wkręciłem i moje zachowanie się zmieniło. Zaczęła mnie trochę wodzić za nos, jakby ona zaczęła mieć przewagę i bawić się trochę mną, mam takie odczucia.
Unikam pisania ale popatrzyłem na wiadomości i coś tam napisałem do niej jak jakiś miś cimci rimci ale to detal Laughing out loud
Dzisiaj mam dobrą formę, więc zadzwonię i dowiem się co tam w trawie piszczy, jeżeli jeszcze cokolwiek piszczy.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

Zamiast dzwonić, nie wolisz iść z ladna kolezanka/randomem na spotkanie i uwiecznić to na relacji na Insta/Fb? Smile tak tylko podpowiadam