Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozwijanie relacji-Problem

15 posts / 0 new
Ostatni
Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66
Rozwijanie relacji-Problem

Moi drodzy,

w skrócie będę chciał wam nakreślić moje potyczki i myśli na temat rozwijaniu relacji z jedną damą.

Opis laski:

Poznałem ją przez znajomych, ma lat 20 młodsza ode mnie o 6 lat starsza. Studiuje zaocznie, jest jedynaczką w domu. Na co dzień jeździ zawodowo konno, ma własne ranczo, stajnie etc, trenuje, dużo imprezuje z powodu który opiszę niżej. Jest bardzo bezpośrednia i uparta i co ważne chodzi od roku do psychoterapeuty z racji, że ma zagorzałego ojca który spełnia swoje marzenia kosztem córki( czyt. konie).

Poznanie/Punkt kulminacyjny

Zaczęło się niewinnie na imprezie znajomych, bo nie podobała mi się za bardzo aż tak bardzo ale mówię uderzam. Może ma coś w duszy takiego co mnie złapie za serce. Wstępnie wychodziliśmy ze znajomymi, aż na 3 spotkaniu stwierdziła, że mnie zaprasza do siebie. Do drugiego domu, który stoi pusty więc nikt nam nie przeszkadzał. Był seks, było miło. W wielkim skrócie nasze spotkania to raz całodzienny wypad nad jezioro, spędzanie czasu na koniach, ze znajomymi, zabierała mnie z pracy do siebie. W międzyczasie powiedziała, że 1,5 miesiąca temu zerwała z chłopakiem, ja znam ją kilka tygodni. Sprawa świeża na tyle, że jej mama myli moje imię z nim, raz ostre zwrócenie uwagi jej aby nie wspominała mi o nim tak często, bo ten temat nie jest tak istotny. Raz mi wspomniała nawet że najlepszy seks miała ze swoim byłym(idealizacja?). Dwa dni temu znowu u niej nocowałem aż ona po seksie wybuchła może nie płaczem ale miałą łzy w oczach i powiedziała mi, że nie chce mnie krzywdzić, bo podejrzewa, że jestem pocieszeniem po jej byłym ale nie jest pewna. Po tej informacji dystans, powiedziałem jej, że jeżeli sprawa w Twojej głowie nie jest zamknięta to rozumiem i wspomniałem, że spotkamy się może gdzieś kiedyś wśród znajomych ale taki stan rzeczy jaki jest teraz po prostu mi nie odpowiada. Pojechałem do domu a ona z koleżankami na drinki. Dostałem wiadomości, że chyba się we mnie zakochała, bo chce się przytulić blabla. Ach ten alkohol..

Ciekawostką jest to, że wyjeżdza teraz na prawie 1,5 miesiąca na zawody co według mnie rozpłynie się to po kościach.

Pytanie:

Dlaczego się wkręciłem w laskę która nie pasuje mi ani charakterem, ani wyglądem tak do końca. W sensie nie ma tego WOW.
Rozchodzi się to przez wspólne przeżycia czy może jej manipulację która robi sieczkę w głowie?

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

Trochę zamotałeś z wiekiem, ale to jest mało istotne.
Istotny natomiast jest jej stan psychiczny i to, że jesteś plastrem po byłym chłopaku. 1.5 miesiąca od rozstania to jest nic. Tam się jeszcze wiele może wydarzyć między nimi. Na Twoim miejscu delikatnie bym się zdystansował, bawił się tą relacją, ale na pewno nie angażował. Musisz do tego podejść z chłodną głową i być gotowy, że coś się może sypnąć.

Wkreciłeś się, bo był seks, laska prowadzi ciekawe życie i szybko poszło z nią. Nie patrz przez pryzmat wyglądu bo to często bywa zgubne i nie zawsze w relacją jest WOW.
Te 1.5 miesiąca jej wyjazdu na zawody wszystko zweryfikuje - ona może poukłada sobie to wszystko w głowie(miejmy nadzieję). Ona ochłonie, Ty ochłoniesz. Tylko nie wydzwaniaj do niej za często, raz na dwa tygodnie będzie spoko - bądź niedostępny. Jak ona będzie dzwonić to spoko. Obserwuj jak się będzie zachowywała w kontakcie z Tobą i nie zapomnij, żeby w tym czasie poznawać inne kobiety.

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Zgadza się, zamotałem. Jest młodsza ode mnie. Też podejrzewałem, że seks+jej ciekawe życie mi zaimponowalo, jednocześnie wkrada się strach o utracie relacji a raczej wartości, ale tak jak mówisz, chłodna głowa i logika muszą wziąć górę, bo emocje w wielu przypadkach są złym doradcą.

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

Ona jest jeszcze nieukształtowana przez życie i ma sporą presję na sobie, nic dziwnego, że ma zjazdy psychiczne. Ty tego nie zmienisz, ale możesz być w pobliżu i obserwować, a w odpowiednich momentach "atakować zwierzynę".
Jak będzie się przy Tobie dobrze czuła to może jej przyjedzie, ale jak będziesz czuł na sobie ciężar tej relacji to się ewakułuj, bo zajedziesz się psychicznie i później Ty będzie potrzebował terapeuty, a pamiętaj jedno - świata nie zbawisz. Jeszcze raz - chłodna głowa, uczucia na bok.

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

W tym momencie sam sobie odpowiedz czy żyłbyś w zgodzie ze samym sobą wiedząc, że jestem tylko zapchaj dziurą. Prawdopodobnie minął za krótki czas i Pannie został jeszcze w głowie ex.

"Raz mi wspomniała nawet że najlepszy seks miała ze swoim byłym(idealizacja?)."

Kiedyś na takie teksty nie zwracałem uwagi, zawsze trzymałem się tego, że trzeba olać i działać dalej. Dzisiaj już u mnie by to nie przeszło, nawet na przelotną znajomość. Z moich ust już by usłyszała, że jak jej nie pasuje, to cześć jak czapka i wy*ebane.

"Dostałem wiadomości, że chyba się we mnie zakochała, bo chce się przytulić"

Trzeba było napisać, że słyszałeś o pluszowych misiach, które do tego nadają się idealnie.

"Dlaczego się wkręciłem w laskę która nie pasuje mi ani charakterem, ani wyglądem tak do końca"

Na wiele pytań sam bym chciał znać odpowiedź jeżeli chodzi o relacje damsko meskie, ale wiem, że to nie ma najmniejszego znaczenia i trzeba to olać i robić swoje bo takie rozkminy są zupełnie niepotrzebne.

Dla mnie to jest next. Za świeża sprawa w głowie panny i tyle. Jest oczywiście taka opcja, że jak ją rozbujasz dobrze, minie czas i zapomni szybko o byłym. Ale czy w tej sytuacji warto jak tyle dziewczyn jest wolnych?

23

belford
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krosno

Dołączył: 2019-07-19
Punkty pomocy: 310

Wkręciłeś się i masz problem. Gdybyś nic nie poczuł, to ten temat najprawdopodobniej by nie powstał, a Ty dalej miałbyś czystą głowę. Tak aktualnie nie jest.

Skoro laska mówi takie rzeczy, to jest po prostu niegotowa na kolejną relację, a w głowie dalej ma byłego chłopaka. I co najważniejsze, może być mu na tyle podległa, że gdy on się odezwie, ona będzie potrafiła zakończyć znajomość z Tobą.

Podziękuj ładnie, tak jak na dżentelmena przystało i powiedz, że skoro się w pełni nie wyleczyła, to nie chcesz wchodzić z nią w jakiekolwiek głębsze relacje.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

"Na co dzień jeździ zawodowo konno, ma własne ranczo, stajnie etc" - chyba nie ona ma tylko jej rodzice mają Wink jak ma 20 lat dziewczyna, to raczej wątpię, żeby sama do tego doszła ciężką pracą. Radzę to oddzielać na przyszłość, bo nie ma co idealizować laski za to, że się urodziła w takiej, a nie innej rodzinie.

Wkręciłeś się z bardzo prostego powodu. Myślisz o niej. Im bardziej o niej myślisz, tym bardziej się wkręcasz. Zajmij się czymś w głowie swojej, bo chyba też masz jakieś pasje/sprawy?

I przestać dramatyzować, że 1,5 miesiąca to się wszystko rozejdzie. Nikt z powierzchni ziemi nie znika. To nawet szansa dla Ciebie, żeby utrzymać dystans od niej na jakiś czas.

W ogóle tutaj się zachowałeś doskonale:
"Dwa dni temu znowu u niej nocowałem aż ona po seksie wybuchła może nie płaczem ale miałą łzy w oczach i powiedziała mi, że nie chce mnie krzywdzić, bo podejrzewa, że jestem pocieszeniem po jej byłym ale nie jest pewna. Po tej informacji dystans, powiedziałem jej, że jeżeli sprawa w Twojej głowie nie jest zamknięta to rozumiem i wspomniałem, że spotkamy się może gdzieś kiedyś wśród znajomych ale taki stan rzeczy jaki jest teraz po prostu mi nie odpowiada."

Mam nadzieję, że potem nic jej nie odpisałeś na te dyrdymały po drinkach? Trzeba było ją olać i zająć się sobą totalnie. Sama by się odezwała za jakiś czas na pewno. Tylko trzeba poczekać na coś konkretnego typu propozycja spotkania, a na jakieś "cześć co u ciebie" nie odpisywać, bo po co. Jasno się określiłeś, że sytuacja Ci nie pasuje. Dopóki nie zmieni stanowiska w tej sprawie, to nie ma o czym gadać Smile

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Jeśli dobrze wywnioskujesz etap na jakim jesteś to tak samo szybko się odkręcisz jak się wkręciłeś z tego powodu, że ruch zawsze jest w 2 strony, jeśli coś szło szybko w stronę Twojego wkręcenia + napędzał to pęd Twojej wyobraźni(dodatkowe paliwo) tak samo teraz możesz się odkręcać w ten sam sposób(z pomocą dodatkowego paliwa) biorąc narzędzia kręcące Cię w drugą stronę. Fakt, że dziewczyna jest świeżo po związku i alarmuje takie rzeczy powinien lekko odkręcić Ci chęć miłości do tej panny. Ponieważ nie masz chwilowo szans zdobyć jej uczuciowo nawet jak zrobisz coś na maksa w Twojej opini wytrawnego, lub półsłodkiego jak wino to ona i tak będzie żyła emocjami od ex, nieważne czy pozytywne czy negatywne.

Sam przez 1,5 roku żywiłem się taką energią, głównie negatywną od mojej ex ale tak to napędzało człowieka, że dla 1 osoby byłbyś w stanie poczekać 30min aż zejdzie a dla drugiej 5min by Cię irytowało to zależy od ilości emocji, które Ci dostarcza + fakt z tego jest taki, że nie jest istotne jakiego rodzaju są to emocje jeśli kierujesz się własną wyobraźnią i optymizmem, ponieważ jeśli spotykasz się z ex i masz chęć to naprawić to ta cała otoczka i spotkanie będzie Cię napędzać od środka. Jeśli spotykasz się z panną co jest świeżo po rozstaniu i widzisz jej rozbicie emocjonalne i odbudowę to powinno Cię to hamować z jednego prostego powodu.. w tym momencie nie możesz być najłatwiejszy, najszybszy i najlepszy, bo będziesz typowym kolegą na chwilę. Jeśli coś ma z tego być, musisz zapanować w 100% nad sytuacją, sobą i przede wszystkim emocjami tej panny. Będzie wracać do byłego częściej niż myślisz(chodzi o jej myśli w głowie) ale Ty odpowiednio się wstrzelając w luki dasz radę parę razy się przebić aż do tego momentu, w którym bariera będzie taka słaba, że nawet bezpośrednio strzelając w tarcze to i tak przejdzie dalej - moment w którym myślenie o Tobie ją bardziej napędza niż myślenie o byłym.

Także co powinieneś robić:
1. Przede wszystkim nie uzależniać swojego życia i podrywu od 1 osoby, to że znasz jedną dziewczynę nikomu nie imponuje tym bardziej nie powinno Tobie, znajdź jeszcze ze 2-3 koleżanki, jedną od kina, drugą od kaw, z trzecią idź sobie obejrzeć mecz czy co tam lubisz Smile.
2. Nie podrywaj za bardzo, ukazywanie swoich emocji względem kogoś rozbitego emocjonalnie zawsze kończy się w pewien sposób okazywaniem swoich słabości, by się wydawało że kulejąca łania to najłatwiejsza zdobycz - tak! Ale czy to jest ta sama łania co tak ładnie wychodzi na zdjęciach w promieniach słońca? W 100% sprawna? Nie, jest to łania słaniająca się na kopytach, nie biegająca, większość czasu siedząca za krzakiem.
3. Baw się jak z koleżanką i panuj nad sytuacją.
4. Badaj sytuacje jak wygląda sytuacja z byłym, musisz mieć wszystkie dane, żeby wiedzieć gdzie są granice.
5. Nie przejmuj się niczym, nie uzależniaj się emocjonalnie. Nazywam to syndromem ćpunerskim, przyjdzie tak delikwent, wciągnie nosa i już ma ochotę na kolejnego i tak dalej i tak dalej. Tak samo jest z emocjami, jeśli dziewczyna swoją osobą potrafi Ci dostarczyć dużą dawkę emocji, nawet zrobi Ci miszmasz w głowie, że to idealna partnerka na całe życie to wtedy będziesz chciał coraz to więcej i więcej tego. Aż do momentu, w którym zrozumiesz, że ten "temat" Ci nie służy i aplikowanie go codziennie do organizmu działa na Ciebie iluzyjnie, czujesz się lepiej teoretycznie ale regeneracja organizmu słabsza, mniej energii na inne rzeczy.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

Rocco
Portret użytkownika Rocco
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2015-05-28
Punkty pomocy: 247

Arash, dla mnie panna manipulantka, gdyby była Tobą szczerze zainteresowana nawet przez myśl by jej nie przeszło by wspominać przy Tobie byłego (i jeszcze, że to z nim miała najlepszy seks!). NEXT!

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Dziękuję wszystkim za wszystkie wypowiedzi. Mamy tu ogromną encyklopedie wiedzy o zachowaniach lasek świeżo po związkach, o tym jak działać aby nie utonąć tylko zyskiwać w ten sposób masę doswiadczenia. Decyzję ostateczną podejmę w najbliższym czasie, jeżeli będzie ona w stronę rozwoju relacji to z waszą pomocą przyjdzie mi się z tym mierzyć bez większego ciśnienia.

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

Rocco
Portret użytkownika Rocco
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2015-05-28
Punkty pomocy: 247

Arash, to nie chodzi o to, że jest "świeżo po związku", to tylko taka pseudoracjonalizacja dla facetów którzy nie kręcą danej panny; Wierz mi, gdybyś ją serio kręcił, to by zawsze miała kisiel w majtkach na Twój widok (a w oczach kurwiki, hehe) i na pewno tamtej akcji z prawie płaczem by Ci nie zrobiła, bo w ogóle by nie miała takich "rozterek".

PS> ..ale co zaruchałeś, to Twoje! Wink

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Zgadzam się z Tobą. Znam kilka par które będąc krótko po poprzednim zakończonym związku są w relacji z nowym facetem bardzo długo. Pamiętajmy aby wszystkiego nie generalizować. Pewne zachowania kobiet w konkretnych sytuacjach są schematyczne dlatego możemy być o krok do przodu ale lecieć tym samym schematem do tych pozornie samych sytuacji może nas zwieźć na manowce. W tej konkretnej sytuacji wjeżdża brak dojrzałości, ojciec psychol, poprzednia Nie zamknięta sprawa czyli związek. Ona sama robi sobie rozpierdol umysłowy co powoduje brak zdecydowania i stabilności w obcowaniu z samą sobą a nie ma co mówić o Tworzeniu jakiejkolwiek relacji.
Tutaj nie chodzi o to czy ktoś Ci się podoba czy nie dlatego że to przypadek niestandardowy wykraczający daleko poza kwestie uwodzenia. Ja nie mam zamiaru być Samarytaninem, i wysłuchiwanie o jej problemach może robić psychoterapeuta i ja w jakimś malym stopniu. Jeżeli będę czuł że to za dużo dla mie to efekt będzie taki, że relacja wygaśnie przez ochłodzenie. Z każdym dniem zaczynam sobie uświadamiać w jak wielkie gówno się pakuję dlatego wkręcanie powoli mi przychodzi i pomaga mi w tym jeszcze jej wyjazd na drugi koniec Polski.

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

Rocco nie zgodzę sie z Tobą. Jakby laski nie krecił to by z nim nie poszła do łożka. Co prawda może być tylko plasterkiem na zranione serduszko. A to co Ty mówisz, to by tylko Bratt Pit laski pukał, inni by tylko patrzyli i nie mieli szans.

Kobieta może byś mocno zainteresowana, średnio, lub bardzo mało. Nie ma nic bardziej nudnego jak laska która Ci sama na małego wskakuje i nie może sie odkleić. To nawet nie jest podryw.

Po to jest ta strona żeby umiec działać na kobiety, żeby bardziej były danym facetem zainteresowane, wzbudzić te zainteresowanie seksualne bardziej i sie zachowywac jak mężczyzna, a nie jak pipka.
Lasce czasami wystarczy to jak na nia patrzysz i może mieć kisiel w majtkach.

Laska pewnie ma rozterki, bo z jednego bolca przeskoczyłą na drugiego, jest młoda i sama nie wie czego chce.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Napisałem na samym początku, że panna wyjeżdża na 1,5 miesiąca na drugi koniec Polski.
Po 2 tygodniach nie mialem żadnych refleksji, kontakt sporadyczny, czasami telefon. Żyłem swoim a ja ona swoim życiem co spowodowało, że każdy miał czas dla siebie.
Punktem kulimnacyjnym byla informacja od niej, że otrzymała tam ofertę pracy, i tym samym spełnienie swoich marzeń. Stwierdziła, że w rodzinnym domu nic ją tam nie trzyma. Słaby kontakt z rodzicami, brak głębokiej relacji, choćby z przyjaciółką którą nie ma, określiła nawet naszą relacje jako nic poważnego na tym etapie. I planuje porzucić swoją stadninę, którą wybudował jej ojciec za setki tysięcy złotych. Stwierdziła, że tam jest jej miejsce i nie podjęła jeszcze decyzji ale o tym bardzo głęboko rozmyśla.
Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na powyższe.

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś