Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozstanie i dziwne szybkie jej zaloty

13 posts / 0 new
Ostatni
Lukasz93
Nieobecny
ostrzeżenie punkt 3
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-05-25
Punkty pomocy: 10
Rozstanie i dziwne szybkie jej zaloty

Siemanko, poznałem pewna dziewczyna w pracy która do mnie napisała pierwsza, wyszło jak wyszło że byliśmy razem 1.5 pol roku, ona po studiach ja z przyczyn prywatnych musiałem zrezygnować w 3 liceum bo po śmierci ojca matula się załamała psychicznie a mam jeszcze brata niepełnosprawnego w znacznym stopniu, więc już na początku wiedziałem że wchodząc w taka relacje w jakimś stopniu moge czuć się gorszy, dziewczyna nie wie o moim wykształceniu wie tylko ze wyższego nie mam, pewnego dnia po normalnym spędzeniu weekendu w innym mieście gdzie był sex,wyznawanie miłości,przytulanie i Migdalenie, nastepnego dnia z nikąd Wyznała że boi się przyszłości razem i nie wie czy będzie się potrafić się jeszcze zaangażować jak wcześniej, byłem w szoku bo nic się na to nie zapowiadało, więc zapytałem czy mnie jeszcze w ogóle kocha, odparła bez zawahania że tak, więc zapytałem czy chce zakończyć naszą relacje, odparła że nie wie, że się boi tej przyszłości. No spoko więc wstałem spakowałem od niej ciuchy bo dziewczyna mieszka sama, powiedziałem że pewnie boi się podjąć tej decyzji
że ja to zrobię i powinniśmy się rozstać. Wyszedłem i wróciłem do siebie. Następnego dnia widzę że dziewczyna załamana, szklanki w oczach, unika wzroku, jak juz wyszla po dwoch dniach przypadkiem rozmowa z mojej inicjatywy to mówi że nic nie je, że błąka się godzinami po parku, w domu ciągle płacze i nie wie co że sobą zrobić. Po trzech dniach siedzę sobie na przerwie przychodzi do mnie i pyta czy może usiąść, usiadła, więc do niej mowie, ze nie rozumiem jej, ze to z jej incicjatywy wyszło to rozstanie a teraz jest załamana, że przecież Przemyslala wszystko więc dlaczego to teraz tak to wygląda, na to ona, że myślała że to wszystko przenyslala ale teraz już chyba sama nie wie, powiedziałem że w następnym tygodniu możemy się spotkać i pogadać jak wróci od rodziców,przytaknela. Teraz nie wiem co robić podczas tej rozmowy, z jednej strony brakuje mi jej, dziewczyna bardzo opiekuńcza, samodzielna, wyrozumiała, ambitna, swoją ambicje przelewa na mnie,namawia na jakieś kursy, szkolenia itp ,mój typ. Ja też idealny nie byłem, przy jakiś codziennych obowiązkach też dawałem dupy, coś jej obiecałem a tego nie robiłem, wiec w jakimś stopniu dziewczyna też straciła zaufanie do mnie. Z drugiej strony jak podejmę decyzję że nic z tego dalej nie będzie, boję się że mogę żałować że nie spróbowałem. Dobrze się przy niej czułem, znajomych jej poznałem, ale rodziców jeszcze nie znam. Nie mam z kim o tym pogadać bo większość moich znajomych nigdy nie przeżyła rozstania i żyją w rutynie, więc od nich rada jest bezużyteczna.

Lukasz93
Nieobecny
ostrzeżenie punkt 3
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-05-25
Punkty pomocy: 10

W pracy pracujemy na innych stanowiskach więc często nie widzimy się w pracy.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

A jakieś pytanie jest, czy wygadać się tylko musiałeś?

---------------------------

Rivenord
Portret użytkownika Rivenord
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2014-11-19
Punkty pomocy: 71

Sądzę że chodzi o to (...)"powiedziałem że w następnym tygodniu możemy się spotkać i pogadać jak wróci od rodziców,przytaknela. Teraz nie wiem co robić podczas tej rozmowy"(...).

The only easy day was yesterday!

Lukasz93
Nieobecny
ostrzeżenie punkt 3
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-05-25
Punkty pomocy: 10

Jaka decyzje byscie podjeli na moim miejscu miejscu, czy odpuscic i pogodzic sie z rozstaniem czy zyc nadzieja, bo takie rozmowy wprowadzaja jakas nadzieie ktora moze byc zmudna . zwykle Rady mogą mi pomóc w podjęciu decyzji której na teraz nie umiem podjąć.
Teraz dostałem od niej wiadomości ze cieszy się że potrafi że mną już normalnie rozmawiać i że mimo wszystko że sobą rozmawiamy. Więc to co mówiła na przerwie a teraz to co pisze wyklucza to pierwsze.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Zaamknij oczy i wyobraź sobie ten związek za dwa lata, 5 lat, 10.

Widzisz to?, widzisz jak weźmiecie slub, będziecie mieli dzieci,będziecie szczęśliwi?. Czy raczej wiesz, że prędzej czy później ten związek i tak jebnie, a teraz to raczej będzie przedłużanie zgonu o ileś tam lat.

"Więc to co mówiła na przerwie a teraz to co pisze wyklucza to pierwsze."

U kobiet zawsze będzie się wszytko wykluczać ze sobą. Jedna z najczęściej powtarzanych sentencji tej strony, powtarzana do bólu i znajdująca się w 2/3 postów "nie szukaj logiki u kobiet" i "patrz na to co robi a nie co mòwi" nie wierzę, że się z tymi zdaniami nie spotkałeś.

Możesz sobie przedłużać ten związek o kilka lat. Ona w tym czasie będzie się czuła raz tak, raz siak. Raz będzie dobrze, to wtedy będziesz się zastanawiał kiedy znowu jebnie i będzie źle. Tego chcesz?. Czy raczej masz tę "nadzieję" jak to ująłeś, że wrócicie do siebie i przez najbliższe kilkadziesiąt lat będziecie wspaniałym związkiem, a ona nigdy niczego nie odjebie i będziecie żyć długo i szczęśliwie

---------------------------

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

Panna miała moment zawahania. Czy warto ją od razu skreślać? Moim zdaniem nie. Ale trochę warto się zdystansować na razie, bo coś musiało nie zagrać wcześniej skoro takie zawahania ma.

Tylko nie czaję co ma do tego Twoje wykształcenie? Bo w sumie od tego zacząłeś cały temat. Rozumiem, że braki w wykształceniu Ci nie przeszkodziły w znalezieniu pracy? To czego się tu wstydzić? Jak Cię to uwiera, to podejdź do matury i będziesz papier ogólniaka mieć. Myślałeś o tym,żeby wrócić do tematu?

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Zdystansuj się, jak do siebie dojdzie i będzie chciała to dojdzie i do Ciebie i może dojdziecie oboje Wink

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

Lepiej by bylo jakby to ona wyszla z propozycja rozmowy a nie ty. Twardo robic swoje albo na przeczekanie. A tak to wiecznie bedziecie sie taplac we lzach, wiecznie bedziesz ulegac jej biednym kryzysom I tak dalej.. Ona nie umiera, ona ma sama skumac co stracila badz czego chce bez twojej pomocy

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

jak z niczego, po tym jak było fajnie wg ciebie, takie teksty poszły to raczej nic z tego nie będzie.
Kobiety na ogół reagują emocjonalnie i pewnie tak było w tym przypadku, ale wychodzi na to, że nie bardzo ze sobą rozmawiacie o poważnych sprawach, o życiu, a ona pewnie chciałaby już to formalizować w urzędach.
Tylko, że jak powiedziałeś A to rób B. Wydaje mi się, że dobrze postąpiłeś, tylko jeszcze sugerowałbym ograniczyć kontakt do minimum zawodowego. Nie wchodzić w rozmowy prywatne.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Z własnego doświadczenia wiem, że brak rozmów szczerych i mówieniu sobie wprost co jest nie tak prowadzi do rozpadu związku.
Unikanie rozmów predzej czy później da o sobie znać niestety

OldMan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 300
Miejscowość: Knowhere

Dołączył: 2019-10-23
Punkty pomocy: 6

Tak jak pisał ramzes80 "brak rozmów szczerych i mówieniu sobie wprost co jest nie tak prowadzi do rozpadu związku."
Jeżeli po 1,5 roku ona dalej nie wie o twoim wykształceniu to ja nie widzę szansy dla tego związku, skoro taka drobnostka to dla ciebie/was problem. Jak dla mnie to tu brak szczerości, zaufania i szacunku.

Moja propozycja:
Wyciągnij wnioski z tego związku, a zobaczysz gdzie popełniliście błędy. (Tak- popełniliście, bo mało kiedy jest winna tylko jedna strona.)
Wówczas kolejny związek będzie lepszy o ile nie zapomnisz o tym czego nauczył cię poprzedni, a jeśli zdecydujecie się na powrót to zacznijcie od szczerej rozmowy, naprawdę szczerej. Tylko pamiętaj cokolwiek usłyszysz analizuj, by głupot ci nie nagadała i nie zrobiła z ciebie kura domowego Tongue

"A czymże jest prawdziwa męskość, jeśli nie wymieszanymi w odpowiednich proporcjach klasą i szaleństwem?"