Hej,
W piątek poznałem laskę wychodzącą z centrum handlowego, zagadałem złapaliśmy kontakt, z godzinę rozmowy, staliśmy na przystanku, uciekł jej autobus, odprowadziłem ją do domu.
Sobota sms, zaprosiłem do parku na piknik, w parku na kocyku trochę kina, pytania o stanik, buty, kiecki, rozmowy o wszystkim i niczym i potem w ślinę, spodobało jej się już widziałem jak na mnie patrzyła. Potem jeszcze kilka razy się przelizaliśmy na ławce, pospacerowaliśmy i odwiozłem ją do domu. Niedziela przez sms zaprosiłem ją na wieczór na winko na moim romantycznym balkonie. Spodobała jej się ta propozycja. Pojechałem po nią, u mnie winko trochę gadki, zacząłem ją całować, skończyliśmy w łóżku. Po sexie prysznic, siedzieliśmy na kanapie oglądając tv, znowu poszliśmy w ślinę, zaczęła mnie pieścić po kroczu, sex nr 2. Potem pożegnaliśmy się odjechała taxi. W tygodniu nie odezwałem się przez 2 dni. Potem piszę co u niej, ona że zajęta. Potem napisała mi następnego dnia co robię wieczorem po jutrze. Napisałem że zapraszam ją i chętnie czegoś się napijemy coś obejrzymy. Ona odpisała bardzo chętnie. Po czym nadszedł ten wieczór. Liczyłem że przyjedzie, a tu zonk. Sms do niej że "dobre winko czeka". Cisza. Próbowałem dziś zadzwonić - poczta głosowa. Czy laska uznała to za ONS/przelotną znajomość i dać sobie spokój czy czekać aż się odezwie?
Laska Cię wyruchała i tyle.
Nic nie rób, piłka po jej stronie, jak będzie miała ochotę na rżnięcie to się odezwie a wtedy konkretnie atakuj.
POZDRO
Nie wiem co jest przyczyną takiego stanu rzeczy, natomiast szacun za super akcję. Jak by się to dalej nie potoczyło to Ty już jesteś wygrany Takie historie na pewno dają motywację do działania.
;p
Dzisiaj taki sprint to już nie jest jakaś rzadkość. One wyemancypowały i zaczęły polować tak samo bezwstydnie jak my.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
To był mój pierwszy udany daygame z sexem na może 100 podejść, ale rzeczywiście czuje się wyruchany
Czyli jakby powiedział Mystery 99 miałeś chujowych Ale są ludzie, którzy na 5000 nawet buziaka w policzek nie zaliczają. Dobrze, że działasz, od teraz będziesz miał większą pewność siebie i wiesz co robisz
~
Albo chodziło jej o seks albo seks był słaby. Może jej nie przypadłeś do gustu.
Bazując na jej wypowiedzi podczas sexu "jesteś najlepszy" i o tym że trochę to trwało i w różnych pozycjach i miejscach (stół, łóżko) to nie wiem czy był słaby sex. Chętnie robiła lodzika I nie była kłodą.
Zastanawia mnie skoro było tak niby dobrze to czemu cisza? Po sexie też nie widziałem u niej jakiś wyrzutów sumienia.
Nie naciskaj... Po prostu laska się nakręciła emocjonalnie, siła chwili przeważyła. Potem emocje opadły, wykalkulowała sobie i doszła do jakiegoś "babskiego" wniosku.
Całkiem możliwe, że ma faceta i teraz ma moralniaka.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Myślę że może być też taka opcja że ona uznała że zależy ci tylko na seksie. Zapraszasz ją do siebie na "film i wino" mogłeś gdzieś się z nią ruszyć.
Albo seks był słaby, może eks się odezwał. Można tak gdybać.
Raczej tylko sex, ONS lub jeśli się odezwie to MNS. Niestety laskom też brakuje klasy jeśli chodzi o koniec bzykania i zaczynają kręcić lub wymyślać jakieś farmazony. Zamiast spokojnie napisać z czułością "Misiu, fajnie było ale się skończyło."
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
Jesteś chory człowieku
Ona to wzięła do siebie. To coś znaczy ... Pewnie to mniej więcej o niej.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
Równie dobrze One mogą nas nagrywać gdy się je wyrucha i zaraz nextuje , znika po to by nam przypomnieć.
POZDRO
Tzn. między wieczorem a datą potencjalnego spotkania nie odzywałeś się do niej? Jeśli tak było, to błąd. Kobiecie w ciągu 5 minut może 20 razy zmienić się światopogląd. Miałem podobną sytuację jak ty, ale od tej pory zawsze dzwonię w dniu spotkania i około godziny przed spotkaniem, od tej pory nigdy takie coś się nie powtórzyło.
Druga kwestia, to czy 90% czasu rozmawiacie o seksie. Jeśli tak, to też słabo.
Kwestia alkoholu też jest ważna, bo jeśli była wcięta totalnie, a dwa dni później odezwała się do ciebie też mogła być w takim stanie heh. Do mnie często piszą i dzwonią pijane koleżanki, a wiem, że normalnie by tak się nie zachowywały Potem mają wyrzuty sumienia i próbują unikać, chyba, że jesteś osobą, która lekko podchodzi do życia. Ale wiesz jak było.
Powodów może być wiele, może po prostu telefon jej padł, ma chłopaka, albo kobiece dni, albo trafiła na twój profil facebookowy lub kogoś kto cię zna i nieprzychylnie ocenia. Ch wie.
Poczekaj, jak nie odpisze po tygodniu, to i tak napisz, bo nie możesz mieć mniej niż zero. Po tygodniu set i tak jest spalony, ale czy to kurwa znaczy, że masz nic nie robić? Ja mam wyjebane i piszę już wiele setów spalonych odratowałem, to działa częściej niż się wydaje. Możesz mieć coś, albo nic, natomiast nic masz zawsze gwarantowane.
~