Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przeszłość seksualna kobiety

7 posts / 0 new
Ostatni
sasqn
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2018-01-16
Punkty pomocy: 13
Przeszłość seksualna kobiety

Cześć,

Piszę, bo myślę, że potrzebuje Waszej porady, bo się zajadę.
Sam jestem wrażliwym facetem, zostałem wychowany z takimi wartościami, że zawsze uprawiałem seks z kobietą, na której chociaż trochę mi zależy, lub jakiś czas się spotykaliśmy. Generalnie, zawsze była to partnerka z którą chciałem coś stworzyć, nigdy nie uprawiałem "przygodnego seksu".

Od paru miesięcy spotykam się z kobieta, która kreowała mi się na kobietę, która bardzo się szanuje, bardzo szanuje swoje ciało, nie pozwala nawet za blisko stanąć innemu mężczyźnie bo się czuje niekomfortowo. Mówiła mi, że tak samo, seks jej dla niej bardzo ważny, że to takie "połączenie dusz", że lubi seks bardzo powolny, sensualny, jak ciała dwojga ludzi którzy się kochają, są blisko siebie, to taka magiczna chwila.

Generalnie, kobieta kreowała mi się na bardzo podobną do mnie pod tym kątem.

Po paru miesiącach, rozmawialiśmy na temat przeszłości seksualnej, sama zaczęła temat i tu ku mojemu zdziwieniu okazało się coś zupełnie innego.

-Spotykała się raz z gościem, który był w trakcie rozwodu i potrafiła jechać do niego 250km , żeby tylko się pobzykać.
-Po tym jak gość wrócił do swojej byłej, to pojechała z koleżankami na wakacje do Grecji. Tam w ostatni dzień, poznała jakiegoś przypadkowego greka i wskoczyła z nim do samochodu ujeżdżając go na tylnej kanapie.
- Zaczęła mi mówić, o tym, że seks może trwać nawet 4 godziny, jak ja potrenuje to też tak będę mógł
-Zaczął się temat BDSM, że chciałaby mnie w niego wprowadzić, ale powoli, żebym się nie wystraszył.

Generalnie, cały pogląd na tą kobietę, totalnie mi się zmienił. Jak wcześniej postrzegałem ją jaką szanującą, delikatną kobietę. Okazuje się, że jest zupełnie kimś innym.

Czy kobieta, która ma według mnie, takie mechaniczne podejście do seksu, jest bardziej skłonna do zdrady?

Co o tym wszystkim myślicie?

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

Czy kobieta, która ma według mnie, takie mechaniczne podejście do seksu, jest bardziej skłonna do zdrady?

sasqn, są kobiety, które oddzielają sferę seksu od uczuć i niekoniecznie będą się pruć na lewo i prawo. Są też takie, które szukają kolejnych partnerów, albo idą w perwersję - potrzebują stałego eskalowania doznań. A w nieskończoność nie da się tego robić. Zatem nie ma reguły.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Myślę, że po pierwsze masz dość idealistyczne podejście do seksualności kobiet. Takie trochę rodem z komedii romantycznych. Pytanie, na ile jest ono realne?

Jeśli ktoś jest w relacji, w której się spełnia pod kątem seksualnym to generalnie nie ma powodów, żeby iść do łóżka z kimś innym. Chociaż tak naprawdę przyczyn zdrady może być bardzo dużo. Temperament to jest tylko jedna z wielu.

Myślę, że tu kluczowe pytanie jest o to, na ile chcesz zmieniać swoje przekonania dla tej kobiety. Jeśli potrzebujesz takiej spokojnej, mało temperamentnej osoby, która marzy o powolnym seksie i zbliżeniu dusz, to czy Twoja aktualna partnerka jest tym czego potrzebujesz?

A może właśnie masz taką a nie inną partnerkę, żeby mieć szansę trochę urealnić swoje przekonanania na temat seksualności kobiet. Takie przekonania typu "kobieta się szanuje, jeśli nie sypia z kim popadnie" to aktualnie dość ograniczające podejście w bardziej liberalnych kręgach, więc może warto się zastanowić skąd Ci się takie wzięło i czy nie jest trochę krzywdzące dla relacji?

Z drugiej strony opowieści Twojej partnerki takie trochę z niewielkim wyczuciem. Nie o każdej przygodzie seksualnej w życiu trzeba opowiadać, więc masz prawo czuć się zaskoczony.

Co do zasady jednak: syndrom madonny i ladacznicy to na dłuższą metę strzał w kolano w związkach. Trzeba trochę sobie urealnić czy jest seksualność kobiet i że nie oznacza tylko romantyzmu, świeczek, róż i głaskania po głowie.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

A najlepsze że jedno nie wyklucza drugiego i ona ma w sobie oba.
Tak to już jest. Jeśli chcesz tylko odkryć jedną stronę medalu i wydaje Ci się że druga nie istnieje to znaczy, że wciąż tkwisz w iluzji odnośnie relacji.

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 910

Podstawowa zasada jest taka, że jak nie masz głowy na takie rozmowy (a widać że nie masz) to NIE WCHODZISZ W SZCZEGÓŁY.

I mogę się tutaj wykłócać, że absolutnie każdy zdrowy facet idealizuje kobietę z którą planuje rodzinę, co jest normalne, i nie ma nic fajnego w tym jak słyszy że się pierdoliła z kimś na tylnej kanapie na wyjeździe, o ile tym kimś nie jesteśmy my.

Ale do brzegu:

1. Na przyszłość nie wchodź w szczegóły bo to przeszłość i "nie ma znaczenia" (jasne że ma, ale naprawdę często lepiej nie wchodzić).

2. Kobiety mają różne okresy, w jednym okresie musi się wyszaleć i rucha się z facetami z klubów albo na wyjazdach, a rok później ma okres, że szuka męża i jej wstyd za tamto i z seksem musisz czekać do 3 czy tam 5 randki. Ta sama kobieta!! i to starsza. Ale tak jest. Więc wcześniej się mogła ruchać bo miała taką potrzebę, chciała zredukować napięcie, a teraz się 'ogarnęła' i już nie ma takiej potrzeby, szuka czegoś stałego. Tak jest.

Niestety są badania które bezpośrednio łączą ilość partnerów z prawdopodobnieństwem zdrady, choć osobiście nie uważam żeby normalna kobieta zdradzała będąc zaspokojoną w związku.

Bo jeśli będzie zaspokojona, to po co jej bolec? A jak nie będzie to sam wiesz. Inna sprawa z tymi 4h, nie oszukujmy się - na początku spoko, fajnie, można się wykazać, ale po jakimś czasie to nie wierzę żeby ktoś się tu regularnie pierdolił po 4h z laską, pomijając że to jest mocne kardio i bardzo męczy, chyba że lubicie walić wiagrę, mefedron i trawę i się ruchać całą noc ale ja np. nie przepadam za żadnym.

I teraz pytanie do Ciebie - jak wasz seks, satysfakcjonuje ją?

Bo, obym się mylił, ale widzę że nie, inaczej by Ci nie gadała o tych facetach ani o 4h ani o BDSM. A jeśli nie + na bank Ci będzie to siedziało na łbie, więc może warto się rozejrzeć za czymś innym. Jest sporo dup po długich związkach które nawet w tym wieku 22-25 mają 'mały przebieg' więc może zwiększ volume, spotkaj się z 100 nowymi i coś znajdziesz.


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Moim przekonaniem najlepiej jest jak laska zaliczyla kilka związkowych penisów (1-2) bedac z nimi w relacjach. Wtedy na któregoś moze sie uda stworzyc cos bo ona tez juz moze wiedziec czego szuka i chce. Takie przygodne seksy w aucie tez niczego nie wykluczaja aczkolwiek źle by mi robiły na głowe. Lepiej nie wiedziec.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

"Zaczęła mi mówić, o tym, że seks może trwać nawet 4 godziny, jak ja potrenuje to też tak będę mógł"

Co ma na mysli seks przez 4h? Ze ciągle ją penetrujesz? Co można robić przez 4h? Dla mnie to jakies wariactwo.

Podsumowując temat na pewno chciałeś usłyszeć to i owo. Myślę, ze dziewczyna sie za bardzo rozpędziła. Ja tematy co robiłem, z kim robiłem i gdzie robiłem zostawiam dla siebie. Tez nie chce o tym słyszeć od partnerki. Bo czemu to ma służyć?

Twoja dzieczyna za duzo powiedziała. Mogła ci oszczędzić trochę szczegółów. Nie ma za grosz wyczucia.

Finalnie musisz zaakceptować taki stan rzeczy. Z drugiej strony możesz potrenować to i owo. Może coś lizniesz od niej i bedziesz jak Grey. Z kolei ona może byc twoja Sashą Smile