Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem z zagadywaniem

7 posts / 0 new
Ostatni
Lord of darkness
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2016-02-16
Punkty pomocy: 51
Problem z zagadywaniem

Ogólnie rzecz biorąc problem polega na tym, że mam problem z zaczynaniem jakiejkolwiek rozmowy. Przykładowo w pracy, (pracuję większości z kobietami), potrafię czasem siedzieć z kimś w jednym pokoju i przez godzinę zamienić dwa zdania, albo siedzieć z kimś na przerwie w pokoju socjalnym i praktycznie się nie odzywać. Mierzi mnie to, bo przynajmniej jedna z tych koleżanek jest całkiem spoko babką i pomimo wielu okazji, ja za każdym razem kiedy się spotykamy czuję jakąś presje i za każdym razem praktycznie mam problem, o co ją zagadać. Poza tym już pomijając tą konkretnie dziewczynę, wychodzę czasem na miasto, z jakąś grupką znajomych i niby wszystko jest ok, ale zawsze praktycznie jestem ten taki najbardziej milczący. Mam wrażenie, że przez to jestem po prostu odbierany jako nudny.
Jakieś rady?

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Mam ten sam problem. Różnie próbowałem, ale za każdym razem wychodzi według mnie sztucznie i rozmowa w ogóle się nie klei. Najczęściej nie mam o czym rozmawiać z osobą, której nie znam.
No chyba że dziewczyna sama zaczyna ciągnąć rozmowę, to wtedy dobrze mi się rozmawia.
Natomiast z koleżankami, które dobrze znam, nie mam takiego problemu.

Ja już żadnej presji nie czuję, poprostu nie odzywam się nic jeśli ktoś do mnie się nie odzywa.

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 381

Panowie, trzeba ćwiczyć, samo nic nie przyjdzie. Możecie zagadywać kasjerkę w sklepie,czy stojąc w kolejce, kogokolowiek. Poczytajcie o small talk. Opanujcie sztukę zadawania pytań.
Na forum jest masę podobnych tematów, trzeba poszukać.

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Nie, nie trzeba, wszystko zależy od tego co jest zgodne z twoją osobowością

Nie każdy musi być duszą towarzystwa i umieć zagadywać do ludzi, od ćwiczenia "zagadywania" ważniejszy jest porządek w głowie, przepracowane traumy i odpowiednie przekonania. Najpierw terapia i przepracowanie bani, a dopiero potem (ewentualne) działanie jeśli ktoś ma taką potrzebę

PatrickPatrick
Portret użytkownika PatrickPatrick
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: pełnoletni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 330

Uważasz, że Donald Trump w tym pokoju skupiłby się na rozmowie czy pracy i zarabianiu hajsu?
NIE MUSISZ być duszą towarzystwa, jeśli to nie jest w Twoim stylu. Poza tym w pracy jednak większą część czasu się pracuje a nie rozmawia.

Rozmowy raczej wynikają naturalnie - nie musisz narzucać na siebie jakiejś dziwnej presji, bo to zadziała tylko i wyłącznie na Twoją niekorzyść. Robiąc coś wbrew sobie będziesz sztuczny a laski wyczują to od razu.

JEST OK!

W pracy możesz być mrukiem a wieczorem w klubie załączać tryb bestii i wyrywać laseczki. Z czasem jak zdobędziesz trochę wprawy, to rozmowa z płcią przeciwną będzie Ci przychodzić bardziej naturalnie. W końcu to tylko gra Smile

Też jestem osobą cichą i trochę czasu zajęło mi, aby dojść do wniosku, że tak naprawdę to jest moim atutem. Wspomnę też o tym, że tak naprawdę to, iż jestem raczej cichy nigdy nie miało negatywnego wpływu na moje relacje z innymi.

Napisałeś, że masz znajomych i masz z kim wyjść, więc jest OK.

Z autopsji, moją nieśmiałość do płci przeciwnej przełamały kilka lat temu 2 rzeczy:
a) praktyka i rozmowa z dziewczynami (dziś nawet najładniejsza laska nie robi na mnie wrażenia),
b) książka "Gra" by Neil Strauss (dla mnie to lektura obowiązkowa, bardzo dobrze się ją czyta i naprawdę wciąga).

Skoro autor książki twierdzi, że prawie bzyknął Britney Spears a wcześniej srał w gacie na widok kobiet, to masz jasny sygnał, iż wszystko można ogarnąć.

Moim zdaniem "GRA" to lektura obowiązkowa dla każdego faceta, który chce ogarnąć swoje zdrowe podejście do płci przeciwnej.

*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995


Mam wrażenie, że przez to jestem po prostu odbierany jako nudny.
Jakieś rady?

Nie, po prostu jesteś introwertykiem. Przede wszystkim musisz zaakceptować to jaki jesteś i nie walczyć ze swoją naturą. Nie porównuj się do wygadanych, ekstrawertycznych osób, oni mają inne parametry z którymi się urodzili, ty nie masz predyspozycji do tego, ale na pewno masz inne zalety! Zrób sobie test osobowości "16 personalities" - wyszukaj w google. I zacznij być dumny z tego kim jesteś, bo tu nie ma czegoś na zasadzie gorszy/lepszy. Jedni urodzili się z talentem do gadania, ale są słabi technicznie. Ty pewnie słabo gadasz, ale masz hard-skille.

Następnie musisz przepracować w głowie ten problem, że masz parcie na to - "żeby dobrze wypaść" - bo właśnie przez to masz pustkę w głowie. Za pewne jesteś perfekcjonistą => nie chcesz się zbłaźnić => chcesz żeby było idealnie => narzucasz sobie presję => przypominasz sobie X sytuacji, gdzie zjebałeś => wierzysz więc w to, że cokolwiek powiesz będzie głupie => nie mówisz nic i pogarszasz swoją sytuację

Jeśli sam nie dasz sobie z tym rady, to spróbuj iść do jakiegoś terapeuty, psychologa, psychoterapeuty on ci dokładnie wytłumaczy mechanizmy tego co ja ci tutaj napisałem. Moja wiedza w tym temacie jest szczątkowa. Tylko szukaj fachowca, patrz po opiniach, nie idź do byle kogo, bo 90% osób w tej branży to zwykłe osoby bez pasji, podejścia, zrozumienia, byle tylko "odbębnić" zabrać kasę i niekoniecznie pomóc. Szukaj specjalisty, fachowca, patrz po opiniach i pytaj ludzi.