Cześć
Wiem że nie do końca jest to forum medyczne, ani temat z sexem.
Ale sex to wysiłek, a ja mam problem z oddechem w trakcie wysiłku.
Ogólnie podczas sexu, wysiłku, czego kolwiek gdzie ciśnienie wzrasta a my musimy działać. Mam problem z oddychaniem.
W trakcie sexu, np lecę z laską temat, i po 2-3minutach bzykania, ja zaczynam nie wydalać bo zaczyna mi brakować powietrza.
Oblewają mnie siódme poty, próbuje łapać powietrze ustami nosem i nic. Jakby było już za późno, i najczęściej chwilę później kuśka opada, albo koniecznie zmiana pozycji na leżącą.
Wielu może się zastanawiać, a pewnie jesteś spaślak.
No nie, ważę 100kg przy 196cm, więc powiedzmy nie jest zajebiście ale źle też nie.
Dużo ćwiczę, siłka, boks, bieganie.
I tylko w trakcie biegania mam ten sam problem.
Dodam tylko że w pytę jaram fajek. Ok 30 sztuk dziennie.
Jakieś pomysły? Co próbować odstawić fajki, czy może jakieś zabiegi, inhalacje, sauna czy coś?
A moze lekarz?
Fajki bym odstawił i może stosunek na początku powoli a na końcu szybko to wtedy będziesz uprawiał seks dłużej bez zmęczenia.
---------------------------
W jakim celu jesteś aktywny sportowo?
Jesli fajke mnie osłabiają to je rzucam. Jesli pracuję nad sylwetką to nie chleje browarów i nie obżeram sie.
"Jakieś pomysły? Co próbować odstawić fajki, czy może jakieś zabiegi, inhalacje, sauna czy coś?"
10 lat i wyładujesz w piachu.. Rzuć te faje i przebadaj się porządnie.
W jakim celu?
Bo lubię. Bez jakiś konkretnych celów
Jeśli jarasz tyle to prawdopodobnie już masz pierwsze objawy POChP. Rzuć od razu i do lekarza żeby się nie pogorszyło. Dym z papierosów niszczy włókna odpowiedzialne za elastyczność płuc i każdy oddech wymaga więcej wysiłku.
Ewentualnie jeszcze dławica piersiowa to może być albo astma. W każdym razie najprawdopodobniej będziesz musiał brać jakieś leki. W POZ cię pierwszy lepszy lekarz powinien zdiagnozować.
Nawet nie wiem jak ci starcza czasu w ciągu dnia żeby 30 fajek dziennie wypalić
Wszystko by wskazywało, że przede wszystkim musisz odstawić fajki. Problem może być jednak jeszcze inny. Najlepiej odwiedź lekarza pulmonologa, może przepisze Ci jakiś lek wziewny np. Ventolin.
Swoją drogą z posta wynika, że przy uprawianiu boksu ten problem u Ciebie nie występuje. Czy ja dobrze rozumiem? To jest ciekawe, biorąc pod uwagę, że w boksie wydolność oddechowa jak również samo prawidłowe oddychanie jest kluczowe.
W sumie to pytanie bardziej pasuje na Znany Lekarz albo abczdrowie, choć inna sprawa, że tam też nic więcej by nie napisali, niż odstawić fajki i umówić się na wizytę
No przy boksie, to nie występuje. Może bardziej kontroluje oddech.
Nie mam bladego pojęcia:)
Przed lockdownami biegałem maratony po 12km w około ~1h.
Byłem nie do zajechania.
Czułem się jak pan i władca własnego ciała.
Polecam.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Faje na pewno nie pomagają.
Może jakaś infekcja? Powikłania po COVID? (nawet bezobjawowym)
Zrób spirometrie i inne badania dotyczące wydolności płuc.
"Przegrany jest ten, który nie spróbował"
Też o tym myślałem. A byłem zarażony na 100%. Do tego dwie dawki szczepionki. Po których czułem się jak gówno przez parę dni.
Po tym wszystkim straciłem trochę energii i mocy.
Coś mi tu nie pasuję, ja trenuje 4 razy w tygodniu muay thai i tam jest od cholery cardio. Praca na dużym tętnie 150-160HR, praca nad techniką, akcja za akcje, sparingi. Często w późniejszych etapach już brakuje powietrza ale w sam dzień sparingowy z 10-12 rund jestem w stanie zrobić.
Ty zaś mówisz że boks ok, ale bieganie już nie, jakoś się to nie klei. Co to jest za boks? aero boks/walka z cieniem/uderzenie w worek na mega niskiej intensywnosci?
Z innej beczki jedyne co mi się tu klei związanego z seksem to stres i hiperwentylacja. Twoje płuca nabierają za dużą ilość powietrza i efektem ubocznym jest przyspieszony oddech, brak tchu, zawroty głowy czy atak paniki.
Fajki rzuć w cholere po co ci to jak trenujesz aktywnie, poza tym to śmierdzące gówno nikomu do niczego nie potrzebne.
Inna sprawa zbadaj się, albo sonduj bo jeżeli uprawiasz boks jaki myślę, że uprawiasz to raczej tam powinieneś schodzić na brak oddechu a nie przy bieganiu.