Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pierwsza dziewczyna - związek (pierwsze niejasności)

46 posts / 0 new
Ostatni
neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0
Pierwsza dziewczyna - związek (pierwsze niejasności)

Witam Was Drodzy Forumowicze!
Na wstępie chciałbym napisać o tym, jak bardzo się cieszę, że trafiłem na to forum, gdzie mogę poszerzyć swoją wiedzę z zakresu kontaktu z kobietami.
Przedstawię w skrócie moją historię z pewną dziewczyną, ponieważ potrzebuję "chłodnego" spojrzenia na całą sytuację i pomocy od Was.

Historia zaczęła się 3 lata temu, kiedy poznałem pewną dziewczynę, która mnie zainteresowała. Gdy ją poznałem miała ona 19 lat i była w związku ze swoim chłopakiem. Od tamtego czasu monitorowałem ją na FB, aż do momentu, gdy skasowała z nim zdjęcia. Wtedy też zacząłem do niej pisać, spotykać się itp. Przez około 7-8 miesięcy mocno się o nią starałem, ale z reguły byłem jak to się mówi "obsrywany". W międzyczasie trochę znajomych zaczęło mi mówić o niej, że ona nie jest dobrą dziewczyną, że leci na kasę i łatwe życie. Wszystkie te słowa sprawiły, że moja chęć dalszego starania się o nią bardzo się zmniejszyła. Pech chciał, że na jednej z imprez jakoś wśród jednego tańca pocałowaliśmy się. Od tamtej pory jej podejście do mnie całkowicie się zmieniło. Zaczynała pisać, że poczuła coś do mnie, że pocałunek ten był wspaniały i całą drogę powrotną o mnie myślała. Sęk w tym, że ja miałem na to totalnie wywalone i można stwierdzić, że trochę ją zlewałem. Przez kolejne około 2 lata pisałem z nią sporadycznie, byłem niedostępny, spotykałem się czasami. W trakcie spotkań widać było w niej tak zwany "ogień". Starała się, całowała mnie, chciała uprawiać sex. Ja poza pocałunkami blokowałem dostępu do siebie i kochać się nie chciałem (byłem prawiczkiem). Przez te 2 lata nasza relacja była trudna do określenia. Spotykaliśmy się "czasami", odzywaliśmy do siebie w sumie okresowo. Ona pisała mi, że mnie kocha, że chce ze mną być i mnie pragnie. Ja natomiast bardziej po alkoholu otwierałem się tylko trochę i mówiłem, że też do niej coś czuje.
W roku 2019 wszystko się zmieniło. Zacząłem układać życie i spotykać się z nią częściej i ją poznawać. Zaczęliśmy sypiać razem (ale bez sexu), ja wciąż byłem na nie i mówiłem, że nie jestem jeszcze gotowy. Od zawsze wiedziałem, że coś do niej czuje, jednak z tyłu głowy bałem się, że mnie zrani i że rzeczywiście jest osobą, która rzeczywiście patrzy pod kątem opłacalności bycia z kimś.
Od połowy roku oficjalnie stwierdziliśmy, że zaczynamy związek. Wreszcie również przełamałem się i zrobiliśmy swój pierwszy raz. Przez pewien czas było naprawdę cudownie, razem czuliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni itp.
Teraz mija już trochę czasu i myślę, że pojawia się problem. Ona nie chce się kochać. Rzekomo jest to problem bakterii, którą wykrył ginekolog, jednak myślicie, że to jest powodem? Wcześniej, gdy to robiliśmy również mówiła mi o tej bakterii i nie miała problemu z tym, aby robić to ze mną i czerpać z tego przyjemność. Może robiła to na początku tylko po to, abym wreszcie zbliżył się do niej? A teraz rzeczywiście seks nie jest jej w życiu potrzebny? Nie zgrywa mi się to z jedną podstawową kwestią. Otóż wiem, że w trakcie naszych „dziwnych relacji” ona umawiała się na Tinderze z chłopakami i z nimi sypiała. Relacje z nimi były praktycznie tylko na tej zasadzie (nie podam źródła skąd to wiem, ale jest to na 100 % pewna informacja), pisali oni jej nawet, o tym, jak seks ten uprawiali itp.
Próbowaliśmy jakiś czas temu zbliżyć się i ona czuła ból, dlatego przerwałem i powiedziałem, że jak odczuwa ból to nie ma sensu dalej dzisiejszej nocy próbować. Każda moja próba ostatnio wiąże się z odmową i jej przeprosinami. Powiedziała mi też, że seks nie jest dla niej ważny i nie potrzebuje go tak często (to czemu kiedyś umawiała się na tinderze?).
Gryzie mi się to z tym, jak było kiedyś, jak sama inicjowała wszystko i to, że właśnie robiła to z chłopakami z którymi się spotykała, była rozpaloną i namiętną dziewczyną. Teraz jak widujemy się to bardziej chce się tylko przytulać i zaraz zasypia przy mnie. Czuje, że popełniłem gdzieś błąd, że zacząłem być za dobry (gotowałem jej obiady, jak wracała z pracy, odbieram często i zawożę do pracy, zabieram na randki, staram się bardzo urozmaicać czas, aby nie czuła się znudzona) po prostu bardzo ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej. Zastanawiam się, czy w tym wszystkim nie popełniam gdzieś podstawowego błędu, który sprawił, że ona straciła całkowicie chęć na fizyczny kontakt ze mną? Czy może rzeczywiście jest to kwestia tej bakterii i tego, że jej piersi stały się bardzo tkliwe i tak naprawdę są aktualnie na tyle wrażliwe, że nie może ona praktycznie ich dotykać. Kiedyś była mokra od samych pocałunków a teraz po grze wstępnej biorę rękę na dół i czuję, że jest sucho.
Nie wiem, czy nie wymyślam. Zależy mi na tym związku i chciałbym dalej go odpowiednio budować i rozwijać. Dodam również, że mój pierwszy raz (wiadomo nie był idealny). Moje pierwsze wejścia są krótkie za to drugie już dłuższe i wystarczające. Tym bardziej, że ona dochodziła w tych pierwszych miesiącach. Może problem narodził się właśnie z tego powodu, że nie byłem na początku zbyt dobry w łóżku i się zraziła? Chociaż zawsze mówi, że każdy raz ze mną jest cudowny i to nie problem ze mną tylko z nią i z jej psychiką.

Planujemy również ślub, porozmawialiśmy o tym i ona i ja tego chcemy. Ale czy ona chce tego, bo kocha mnie naprawdę, czy może kocha wygodne życie ze mną?
Dodam, że w sferze życiowej ona się stara, ponieważ jak długo pracuję i jadę do niej to robi mi obiad, dziś przyniosła mi np. też deser do pracy (czyli przejawia zainteresowanie i staranie się o mnie), nie ma totalnie wyj***.
W związku z tym wszystkim w mojej głowie zaczęło pojawiać się dużo różnych pytań. Gdzie leży prawda?

Jak oceniacie całą sytuację? Czy powinienem zacząć rzadziej się z nią widywać? Mniej starać i trochę ochłodzić relację?

Mam nadzieję, że dzięki Wam wszystko wróci do normy. Niby wszystko jest ok, pisze, że mnie kocha, że jestem najwspanialszym mężczyzną ale w głowie z tyłu mam to, że coś chyba zaczęło być nie tak.
Przez ostatnie 3 tygodnie robiliśmy to dwa razy.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Czy ona ma nadal tindera? Całkiem prawdopodobne, że bzyka się dalej z innymi. Może seks z tobą jej nie odpowiada, jest mechaniczny bez polotu. Co mam na myśli? Wdarła się rutyna w łóżku. Albo po prostu się zaniedbałeś i jej nie pociagasz

"Planujemy również ślub,"

Że co planujecie? Przecież wy się w ogóle nie znacie. To ile wy razem jesteście bo z tego co czytam pół roku. Teraz nie chce z tobą sypiać, a co dopiero będzie po ślubie. Nie wiem jaka jest obecne przyczyna jej zachowania, ale uważaj by ci rogi nie wyrosły.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Tindera na pewno nie ma. Nie spotyka też się na pewno z żadnymi facetami, ponieważ w sumie wszystkie chwile spędzamy razem. Wraca z pracy i później jest już ze mną. Weekendy to samo, więc tu mam w sumie pewność, że rogów żadnych nie ma.

Ostatnio zaskoczyła mnie, bo w weekend sama zainicjowała zbliżenie. Ale np. wczoraj już nie chciała bo podobnie jak wcześniej (nie ma siły, musi się wyspać).

Nie zaniedbałem się, ponieważ wyglądam tak samo, jak na początku znajomości, więc sądzę, że przyczyna może być gdzie indziej, dlatego też chciałem prosić Was o realne spojrzenie na to wszystko.

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Powiem ci jako kobieta.
Normalna babka jak ma zakaz z powodu infekcji to po tygodniu już chodzi po ścianach...
Gdy jest zakaz to chce się jeszcze bardziej.
Piszesz o bakterii... Nie wiem czy wiesz ale jaka by nie była to i ciebie leczenie nie powinno ominąć. Czyli tydzień zażywanie tabletek lub smarowanie się maścią.
Dla mniej globulka i po tygodniu jest ok.
Czasem lekarz każe odczekać jeszcze tydzien.

Problem tu może być inny.

Nigdy nie ma tak, że za każdym razem kobieta ma orgazm..
Jak go miała co piąty raz to cała bajka. Reszta to dobra gra dla podbudowania twojego ego.

Libido u kobiet zależne jest bardzo od gospodarki hormonalnej.
Mówisz o tkliwości piersi. Najbardziej tkliwe są w ciąży..
W pierwszych tygodniach..
Ale też u znacznej większości kobiet libido wówczas jest pod księżycem.
Ja zarówno w poprzedniej jak i obecnej ciąży mogłabym ze swojego nie schodzić.

Moim zdaniem zależy jej na wygodnym życiu, ma ciebie w małym paluszki, nie musi się o nic strac...a przyjemności szuka gdzie indziej.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Poniekąd w Twojej wypowiedzi jest sens.

Jednak ciąża odpada, ponieważ w poprzednim miesiącu miała najbardziej tkliwe piersi (później nastąpił okres).

Zawsze kochaliśmy się w zabezpieczeniu (Pani ginekolog powiedziała, że ja tej bakterii na pewno nie mam i nie muszę się leczyć).

Skoro zakładając, że rzeczywiście jest tak, że pasuje jej wygodne życie to:

- jak sprawdzić to, czy rzeczywiście mnie kocha? Chyba najgorsze, co może być to to, że dziewczyna by grała na tyle, żeby być tylko z kimś dla wygody...

- jak sprowadzić ten związek na właściwe tory? (przestać się starać?, nie robić niespodzianek, zakupów, nie przygotowywać śniadań, kolacji?

- jak reagować w przypadku kiedy po prostu nie chce się ze mną kochać kiedy ja mam np ochotę?

Boję się przekroczyć tę cienką linię, żeby nie wyszło, że jestem nachalny, napalony i chodzi mi tylko o seks. Bo tak nie jest ale każda jej odmowa buduje we mnie taką wewnętrzną dyskusję (dlaczego? co jest nie tak?)

Ona twierdzi, że nie potrzebuje tak często seksu i nie jest dla niej taki ważny, dodatkowo, jak to robiliśmy to z reguły pierwszy raz ja szybko dochodzę, drugi mam dłuższy i robimy to do momentu, aż ona mówi, że doszła i po dojściu już mówi, że nie ma przyjemności i jest koniec.

Uczę się tego wszystkiego, wszystko jest dla mnie całkowicie nowe, dlatego dziękuję za każdy Wasz wpis Smile

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

A ty byłeś przy tej rozmowie z ginekolog. ...
Bo sory ale nie ma czegoś takiego że ty nie masz.. chyba że wykonałeś szereg badań i to wykluczyłes. Ale wówczas byś wiedziała co to.

Co do wygodnego życia.
To powiem co że mój brat też spotykał się z dziewczyną. Niby super ale przy bliższym dojrzeniu już nie.
Planowany był ślub... I rozmowy o dziecku...
Ale koledzy mu podpowiedzieli by napomknął coś o tym że interes idzie mu źle i trzeba bedzie troszkę przyoszczedzic na wyjściach czy prezentach. Mój brat ma dziecko z poprzedniego związku. I nagle panna nie powiedziala że wyjść jej brakuje czy kasy czy drobnuch prezentów... Tylko że nagle po trzech latach znajomości dziecko jej przeszkadza...że nie tak sobie życie wyobrażała że jednak chce być z facetem bez dziecka.
Młodej brat nigdy nie ukrywał.. ba nawet co drugi tydzień z nimi mieszkała ... Zawsze było super a jak kasy mniej to już nie.

Co do ciąży i zabezpieczania się..
Ja 6 lat temu od ginekologa usłyszałam że dzieci mieć nie mogę. Nie przy chorej tarczycy i PCOS... I hiperprolaktynemii. I problemach z macica.
O ciążę z poprzednim starałam się ponad 8 lat.
Mój też usłyszal, że ojcem zostanie ale po długim leczeniu ...
I hmmm
Prawda okazała się taka że po dwóch miesiącach znajomości byłam w ciąży. Nie udało się donosić do końca. I teraz walczymy by mlody się zdrowo urodził.
Tak więc ja mam papiery stwierdzające u mnie bezpłodności.. a w ciążę zaszłam bez żadnego leczenia.
Życie różne scenariusze pisze.

Co do ślubu.... Czys ty poważny..
Ja ze swoim drugi rok się znam... Dziecko drugie w drodze, wiek też nie mały.. a o ślubie..hmmm wcale.

Może być tak że dziewczynie spadły z głowy różowe okulary... Minęło pierwszy wow... Życie codzienne się wkradło i związek z tobą już nie odpowiada ale wygodnie więc tkwi, lub może nie ma nikogo na oku więc lepszy rydz niż nic.

Z drugiej strony nie chcę cię martwić ale i w pracy też można kogoś poznać...

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Nie wiem kto cię bzykał ale zmień go. U mnie tylko czasami kobieta nie dochodzi Smile
Jeśli udaje kobita to znaczy że facet jej nie potrafi dogodzić, tyle. Czy to techniką bzykania czy długą grą wstępną.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Haha
Eldoka pamiętaj że kolega dopiero zaczyna więc wątpię że umie wszystko. I dam głowę sobie uciac że nie od razu na szczyty kobietę prowadzi j nie za kazdym razem.
Ja do tego pije.
Wprawę nabiera stopniowo. Poznając swoje ciało i. Ciałko kobiety...
Jak sobie pierwszy seks przypomnę gdzie ja zielona i mój też... to bez komentarza to pozostawie.
Niebo a ziemia. W porównaniu do tego co teraz... A wówczas dla mnie było ekstra.

A jego panna doświadczona już jest więc też ma inne oczekiwania.

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 489

Jak ona gdzieś chce wychodzić bez Ciebie, to normalnie ją puszczasz? Może być tak, że Ty jej pozwalasz, a tak naprawdę nie idzie się spotkać z koleżankami, a wali Ci po rogach.

Jesteście w związku pół roku i Wy już po ślubie, ale róbcie co chcecie.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Do tej pory jeszcze nie było tak, że chciała wyjść gdzieś beze mnie. Ostatnio coś wspomniała, że chciałaby wyjść do klubu z koleżanką z pracy. Że ona też jest w związku itd.

Trochę o to była mała dyskusja, bo ja stwierdziłem, że dla mnie dziwne jest, że ma potrzebę wyjścia samem na tak zwany "babski wieczór"

Nie ufam klubom i wolałbym, aby poszła z koleżanką gdzie indziej, a nie akurat do klubu:)

Wiadomo nie chcę jej ograniczać ale z drugiej strony kluby niestety bezpieczne nie są.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Trochę układając w jedną całość to:

- Wiem, że długi czas spotykała się właśnie z TINDERA z takim no nie oszukujmy się przystojniakiem (na pierwszy rzut oka), on kompletnie spotykał się z nią w sumie tylko na sex. Nawet proponował jej jakieś szalone spotkania np. w łazience w galerii handlowej, żeby to zrobić i ona na to przystawała.
Gdy ja coś takiego zaproponuje bądź nawet zażartuje to ona od razu reakcja (ojj weź, no gdzie takie coś).

Po prostu nie pokazuje, że takie szaleństwo by ją interesowało.
Nie mieli żadnej relacji bliższej wewnętrznie poza zwykłym seksem.

Czy to możliwe, że mnie naprawdę kocha i seks poszedł na drugi plan? Że czuje się ze mną dobrze i nie ma takiej ochoty?

Ja już kompletnie tego nie rozumiem:) Ja ze swojej strony uważam, że robię dużo, aby było jej ze mną dobrze. Może właśnie przez to, że jest za dobrze, za wygodnie, nie ma ochoty tego robić...

Mam nadzieję, że kiedyś to pojmę.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

'' Chociaż zawsze mówi, że każdy raz ze mną jest cudowny i to nie problem ze mną tylko z nią i z jej psychiką.''

Nie słuchaj do końca takich rzeczy bo tak ma rację, jest problem z nią ale tak się tylko tłumaczy tuszując tym prawdziwy powód. Też kiedyś słyszałem podobny tekst,prawie identyczny. Nie chodziło wtedy głównie o seks, a ogólnie o związek i co w nim się zaczęło psuć. Powiem Ci tak. Ja takich tekstów nie kupuje. To jest coś jak delikatna wymówka.

Jeśli z w związku jest z czymś problem to powinno się go rozwiązać, razem. Jeśli ktoś tego nie chce i mu nie zależy to podaje takie właśnie wymówki, nic nie robiąc, aby coś zmienić. Piszesz ze umawiała się na tinderze z innymi facetami. Może coś być na rzeczy i złapała coś od kogoś. Skoro Ci nie przeszkadza to jaka osoba jest i co robiła to ok. Kolejna sprawa to wygląda mi to jakby nie było na utratę zainteresowania z jej strony. Gdzieś przestałeś ją pociągać. Za bardzo Ci na niej zależy i to pokazujesz. Jesteś dla niej zbyt dobry. Można okazywać uczucie drugiej osobie, można robić coś dla niej, ale nie możesz z tym przesadzać. Piszesz ze ciągle starasz się aby nie było nudno. Tutaj masz potwierdzenie i słusznie zauważyłeś że to jest błąd.

'' Czuje, że popełniłem gdzieś błąd, że zacząłem być za dobry (gotowałem jej obiady, jak wracała z pracy, odbieram często i zawożę do pracy, zabieram na randki, staram się bardzo urozmaicać czas, aby nie czuła się znudzona) po prostu bardzo ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej.''

Dajesz od siebie za dużo zapominając że druga osoba też powinna się postarać. Pewnie nie dajesz je jakiej możliwości aby się wykazała bo Ty ciągle coś robisz.

'' Teraz jak widujemy się to bardziej chce się tylko przytulać i zaraz zasypia przy mnie. ''

Co do tego. Pod koniec mojej relacji było podobnie. Wiesz jak ja to odbierałem? Jako unikanie seksu. Moja też przyjeżdżała do mnie ,a że zdarzało jej się coraz częściej odmawiać seksu z różnych powodów,to takie zachowanie było wygodne dla niej. Nie musiała podawać kolejnej wymówki. Przecież taka zmęczona jest aż zasypia. I tak przeplatała to wszystko.

Podsumowując, jeśli dajesz od siebie zbyt dużo, zmień to. Jeśli w związku zaczyna brakować bliskości, seksu to jest zły znak. Jeśli kogoś pragniesz, kogoś kochasz, na kimś ci zależy to nie będziesz bronił się przed nim prawda? Nie będziesz unikał seksu z taką osobą. Jeśli coś przygasa to takie są efekty. Moim zdaniem nic z tego nie będzie,biorąc pod uwagę opis Twojej dziewczyny, to jak się zachowuje ona, to jak się zachowujesz Ty.

Edit:

'' Nawet proponował jej jakieś szalone spotkania np. w łazience w galerii handlowej, żeby to zrobić i ona na to przystawała.
Gdy ja coś takiego zaproponuje bądź nawet zażartuje to ona od razu reakcja (ojj weź, no gdzie takie coś).''

Bo tak właśnie wygląda zachowanie dziewczyny która jest nakręcona na kogoś. Jest w stanie zrobić wiele dla niego. Natomiast Ty nie wydajesz jej się osoba szaloną itd. I przy Tobie nie zachowuje się w ten sposób. Chodzi o to że byłeś dla niej zbyt miły i nie budzisz w niej takich emocji.

P. S kochasz się z nią w gumce czy bez?

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Dzięki za odpowiedź.

Skoro wszystko kieruje się ku temu, że rzeczywiście jestem za dobry, za bardzo się staram itd. to jak myślisz, jak aktualnie powinienem postąpić, żeby związek wrócił na właściwe tory?

Jak zachowywać się w sytuacji, gdy ona nie chce np. się kochać, gdy ja inicjuję sytuację? Mówić, że ok rozumiem, że nie masz ochoty, czy raczej mówić, że mam potrzebę kochania się z nią i boli mnie to, że ona nie?

Kocham się tylko w gumce.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

Kochasz się w gumce to ciąża odpada. Bo pisałeś że ma wrażliwe piersi, a to oznaka ciąży.

Jak masz postąpić? Powiem Ci szczerze że po tym jak opisujesz wasza relacje widać duży spadek zainteresowania. A z zainteresowaniem jest tak, że jeśli zaczyna ono opadać, a Ty w porę nie zaczniesz na to reagować i ono opadnie do pewnego poziomu, to już się go zazwyczaj nie da odbudować. Kobieta wtedy tkwi z facetem. Ty przeoczyłeś pierwsze 'fazy' spadku zainteresowania. Zainteresowanie jest już na niskim poziomie.

Pojawiają się między wami jakieś sprzeczki? Zdarza się że rzadziej chce się widywać?

Pisałeś że chętniej chce wychodzić z koleżankami. To też kolejna kwestia która daje pewien obraz.

Co możesz zrobić aby spróbować coś ugrać? Przestań robić to co robiłeś do tej pory. Ogranicz trochę kontakt, spotkania bo jest Ciebie za dużo.

Sam widzisz że coś jest nie tak. Skoro na początku był ogień, miała ochotę i sama inicjowała, była mokra na Twój widok, a teraz tego nie ma to powinieneś wiedzieć o czym to świadczy.

Co do seksu to nie proś o niego.

Bądź gotowy że to może się skończyć. Jak pisałem zabiłeś jej zainteresowanie.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Ok rozumiem, tylko nawet, że ona swoim koleżanką mówi, że jest jej teraz ze mną bardzo dobrze i w ogóle także w to, że ona będzie chciała to zakończyć to średnio wierzę.

Sama też mi często powtarza, że bardzo mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie.

Chyba, że chodzi Ci o koniec na zasadzie, że zaczną się kłótnie właśnie o seks i w ogóle.

Napisałeś, aby nie prosić o seks. Ok tylko, jak wtedy reagować? Pokazywać, że jestem zły, czy mówić, że jest wszystko ok i zmieniać temat?

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

"tylko nawet, że ona swoim koleżanką mówi, że jest jej teraz ze mną bardzo dobrze i w ogóle"

Skąd wiesz, kto ci to powiedział? Ona sama czy koleżanki? Ja to bym nie wierzył w te słowa, wysłuchał, ale nie przykładał do tego dużej wagi.

No i powiedz skąd wiesz o tym seksie w kiblach i gościach z tindera.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

Powiedz jej to co myślisz ale bez skomlenia. Powiedz co ci się nie podoba i tyle. Masz też potrzeby.

Co do tego co mówi. Jasne może tak mówić a jednocześnie sypiać z innym. Nie słuchaj tego co mówi kobieta, patrz na czyny.

Widzisz ona jak widać potrzebuje faceta z jajami. Kogoś kto nie będzie za nią biegał i o kogo sama musi się postarać. Kogoś kto potrafi powiedzieć nie, czasem olać. Kogoś kto ma swoje życie. Kogoś kto dostarczy jej dużych emocji, czasem będzie czuły, czasem weźmie ja na ostro. Ona przy Tobie tego nie doświadczyła pewnie, i nie poznałeś jej z takiej strony ale masz ku temu przesłanki (ta historia w przebieralni czy gdzies w galerii) z jej opisu wynika że jest dziewczyna która potrzebuje wrażeń, emocji a nie nudy i chłopaka który wykłada się na tacy. I owszem jeśli weszliście w związek ona będzie miła grzeczna itd. Ale nie będzie sobą przy tobie i to prędzej czy później zacznie wychodzić. Bo będzie się gdzieś dusić w tym. Ona potrzebuje takich emocji. Sproboj zmienić swoje podejście, zaskocz ja. Przestań być takim grzecznym chłopcem. I nie nadskakuj jej.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Miniony weekend cały ja zaplanowałem, żeby spędzić czas jakoś na nowo. Zabrałem ją w zupełnie nowe, zaskakujące miejsca.

Co sądzisz, aby w ten weekend powiedzieć, że to ona teraz planuje i chcę poczuć się również zaskoczonym?

Spróbuję zmienić podejście i np. mniej się z nią widywać. Może zapali jej się lampka, że coś jest nie tak.

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Po co prososz by ona przejela inicjatywę..
Postaw przed faktem dokonanym i powiedz kiedy zagadnie o week...
Że nie dała ci znać co chcę robić.. więc by nie strać wolnego i nie nudzić się samemu zorganizowales już coś z kumplami. Bez niej.

I nie wierz w to co mówi.
Mowic można wiele... Ale robi się jedno.
Co do "prawd" o tym co mówi koleżankom...
Istnieje kilka rodzajów tych prawd.
Są tylko dla przyjaciółki..
Są tylko dla ciebie
Są tylko dla koleżanek
Są tylko dla przyjaciela
Są dla kolezanek o których ty usłyszysz..
I są dla wszystkich innych.
I każda z tych prawd brzmi inaczej dla każdego.

Kratka
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2018-06-06
Punkty pomocy: 71

Jak ona odmawia to i odmow ty. Tylko nie na zasadzie focha.
I nie reaguj.. olej. Na zasadzie trudno nie to nie. Zero reakcji. Jak by to dla ciebie nie miała dużego znaczenia czy jest seks między wami czy nie.

To da jej najlepiej do myślenia.
Sprawi że spojrzy na siebie.. będzie myśleć czy nadal ci się podoba czy działa na ciebie. .. a zacznie się zastanawiać czy przypadkiem może ty masz seks gdzie indziej.. to by była normalna reakcja gdy jej zależy...
A gdy i ona będzie olewc to to znaczy że relacja wasza umarła i nie da się jej wskrzesić... Że z czasem będzie tylko gorzej.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Ok to spróbuję po prostu oznajmić, że planowanie przyszłego weekendu spada całkowicie na nią. I też chciałbym być zaskoczony:)

Spróbuję w tygodniu zrobić podejście z ewentualnym zbliżeniem. Będę pewny i zdecydowany. A jak kolejny raz odmówi to po prostu powiem, że kompletnie nie liczy się z moimi potrzebami i w jej ocenie mamy to robić tylko wtedy kiedy ona ma ochotę.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

Zgadzam się. Także majster zostało Ci sprawdzić na czym stoisz pozdro.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

To są początku spadku zainteresowania. Później będzie mniej czasu dla Ciebie, wyjścia do koleżanek albo będzie oschła a później będzie taka kochana że szko, bo sumienie będzie ja gryzło że źle się zachowuje i że domyślisz się wszystkiego:)
Musisz zmienić coś w stosunku do niej, stan się bardziej zdecydowany w kontakcie z nią. Jak odpierdziela to ja opierdol. Wymagający, ona ma też coś robić, jak nie to robisz się obojętny i nie gadasz z nią, nie masz czasu. Zacznie się zastanawiać, ale myślę że jak nie chce robić takich rzeczy jak z tamtym to nie koniecznie jest zakręcona. Ona lubiła Cie gonić a teraz złapała i nic ciekawego się w jej życiu nie dzieje.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

Więc Twoim zdaniem powinienem doprowadzić do sytuacji, gdzie znów zacznie mnie gonić?

Kurde nie wiedziałem, że na tym polega w sumie szczęście w związku na ciągłym stawianiu tzw. "zadań", gdzie kobieta będzie musiała czuć emocje.

Myślałem, że jak dwoje ludzi się kocha to wystarczy, że w zgodzie i miłości będą ze sobą żyli.

Co Twoim zdaniem powinienem w pierwszej kolejności zrobić?

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

"Czy to możliwe, że mnie naprawdę kocha i seks poszedł na drugi plan? Że czuje się ze mną dobrze i nie ma takiej ochoty?"

Biorąc pod uwagę jakieś zakażenie w strefie intymnej, porę roku, powolne wyciszanie stanu zakochania i burzy hormonów oraz może o tryb życia, tak, może tak być, że pannie chce się mniej bzykać i nawet raz na tydzień będzie jej wystarczyło. Kobiety działają wg cyklu i czasem im się chce bardziej, a czasem mniej, albo w ogóle. Może być tak, że seks nudny i trzeba wprowadzić coś świeżego. Może, może, może.

NAJWAŻNIEJSZE jednak nie jest rozkminianie tego i docieranie do "prawdy", tylko zadanie sobie pytania jak Ty się czujesz z taką częstotliwością seksu (tylko uważaj, czy aby na pewno jesteś częściej napalony na nią i ruchanko, czy może wkręcasz sobie, że tak powinno być, bo inaczej to znaczy że coś chujowego się dzieje i boisz się, że to przyczyni się do rozpadu relacji).
Później zadaj sobie pytanie drugie: "czy ja chcę być w takiej relacji?"

"W związku z tym wszystkim w mojej głowie zaczęło pojawiać się dużo różnych pytań. Gdzie leży prawda?"

A na to masz niżej odpowiedź.

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 386

Stary, łykasz wszystko jak pelikan...

Powiedziała że nie może beze mnie żyć, powiedziała że jest zmęczona, powiedziała że ginekolog coś tam, powiedziała że gruszki rosną na wierzbie, itd. Ile to razy zostało na tym forum napisane: "patrz na czyny, nie na słowa!". Toż to chyba najważniejsza zasada jaka powinna panować w relacjach damsko-męskich.

Wierzysz we wszystko co od niej usłyszysz i nie poddajesz tego w żadną wątpliwość. Ona jest Ciebie pewna i jesteś dla niej takim beta-providerem, przy którym czuje się bezpieczna i nawet ruchać się z nim nie musi, bo uwaga... absolutnie ją nie pociągasz. Mówisz, że robiliście to 2 razy w ciągu ostatnich 3 tygodni, tak? To powiedz mi, chcesz spędzić resztę życia waląc konia w imię Waszej miłości? Bo po ślubie nie będzie lepiej, nie ma takiej opcji. Nie wierzę, że dwudziestoparoletnia kobieta nie ma ochoty na seks z facetem który naprawdę jej się podoba. Wniosek? Nie podobasz jej się i albo robi Cię na boku, albo będzie robić. Smutne, ale prawdziwe.

Ja osobiście na Twoim miejscu rzuciłbym ją w cholerę. Rozwiązanie proste, skuteczne, bezproblemowe. Ale jeśli tak bardzo ją kochasz i chcesz naprawiać Wasz związek (możliwe, że jest już na to za późno, jak to zauważył powyżej Rozrywkowy) to musisz przede wszystkim dać sobie trochę na wstrzymanie. Nie nagradzaj jej prezentami, randkami i wycieczkami za chujowe zachowanie. Nie chce uprawiać seksu? Nie ma problemu, nie rób żadnych scen, fochów, po prostu przestań go inicjować i poczekaj na jej reakcję. Jeśli taki układ będzie jej pasować to pakuj manatki, nic z tego nie będzie. Jeśli jednak da jej to trochę do myślenia i magicznie odzyska chęci (bojąc się, że znalazłeś inną opcję na boku) to przetrzymaj ją trochę również mówiąc że jesteś zmęczony (czy coś podobnego) i zacznij wreszcie prowadzić relację na Twoich warunkach. Odwróć wówczas rolę, czyli uprawiacie seks kiedy Ty tego chcesz, a nie ona.

Tak samo nie mów jej "teraz Twoja kolej aby zorganizować nam weekend" tylko po prostu przestań to robić samemu. Szczerze zainteresowana dziewczyna na pewno domyśli się, że teraz jej kolej aby się wykazać i trochę zainwestować w związek, jeśli z kolei ma wyjebane to pewnie jeszcze zarzuci Ci coś w stylu "kiedyś więcej się starałeś" i to oczywiście będzie jednoznaczną oznaką, że z tej mąki chleba nie będzie.

neymarek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2020-01-28
Punkty pomocy: 0

No dobra ale będzie zbliżał się weekend i ona napisze mi "Co robimy w weekend?"? "Mamy jakieś plany?"

To wtedy jak zareagować? Bo z tego co ją znam to wiem, że właśnie tak napisze i wtedy mam napisać, że teraz jej kolej, aby coś zorganizować?

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 386

"Nie wiem, a gdzie byś mnie chciała zabrać?"

Czujesz różnicę? W Twojej odpowiedzi prosisz aby się zaangażowała, w mojej po prostu oddajesz jej pałeczkę i czekasz co zrobi.

Albo najlepsza w Twojej sytuacji odpowiedź: "Nie mam czasu, umówiłem się ze znajomymi"

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

Pierwsze miłości są zbyt piękne żeby mogły przetrwać Smile
Napisz że nie wiesz, zaskocz mnie. Albo że idziesz gdzieś że znajomymi czy cos:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 583

Masakra....
Te rozkimny za chwile rozwala Ci banie doszczetnie ...

Musisz na nowo wzbudzic jej zainteresowicie swoją osoba bo jak na razie to można sobie gdybać ze może to a może tamto a może jeszcze w cholerę innych rzeczy...

Ja na twoim miejscu bym tej pannie juz podziękował za te relacje ,tak po prostu bo przez te twoje rozkminy zabujasz się jeszcze bardziej a wtedy soczysty kopniak w dupe z jej strony zaboli jeszcze bardziej niż teraz a Ty będziesz psychicznie na łopatkach.

POZDRO Wink

Randall
Portret użytkownika Randall
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ..
Miejscowość: Łódzkie

Dołączył: 2014-05-27
Punkty pomocy: 260

Ona chce się bzykać, ale nie z Tobą. Bakteria, ja pierdolę, bez komentarza... Poza tym 19-latkę nie bierze się do poważnego związku. Pobawiliście się, ona ma na razie dosyć, daj jej chłopie spokój. Nie musisz od razu zrywać znajomości z fochem na nią i cały świat, ale daj sobie spokój.

__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.