Witam, kilka miesięcy temu poznałem ff. Jako że mamy kawałek do siebie to często się nie widywaliśmy. Sex był kilka razy. Ostatnio bzykałem podczas okresu. Oczywiście w gumie. FF pojechała do ciotki na wakacje do norwegii- kilka dni po ostatnim spotkaniu. Jakiś czas temu napisała mi że już kilka dni spóźnia się jej okres. A zawsze miała go regularnie. Dla mnie to raczej nie możliwe by była w ciąży. Bo przecież jej płodne dni były długo po ostatnim seksie. Zastanawiam się czy nie pisze mi tego specjalnie bo ostatnio nasza relacja weszła zbyt bardzo poza ff no i musiałem to trochę naprostować rozmową. Laska twierdzi że napewno nie jest w ciąży, chociaż testu i tak nie zrobi bo się boi wtf. Ostatnio zaczęła też mało jeść. Więc się zastanawiam czy robi mnie w CH czy to zmiany hormonalne przez tą jej dietę. Wiadomo niby było w gumie ale zawsze mogła pęknąć a ja tego nie zauważyłem. Dochodziłem jak byłem w środku.
Dieta, hormony, stres, zmiana klimatu, nowy bolec, brak kremówek w sklepie, różne mogą być powody. Nie panikuj, nawet jeśli, to pewnie i tak nie twoje.
Moze sprawdzac jak zareagujesz bo skoro to tylko ff a nie wiem co wynikalo z waszej rozmowy... w przypadku wpadki ona zostaje z dzieckiem a Ty wychodzisz drzwiami. Jest szansa ze chce Ci utrzec nosa i dac do zrozumienia
FF mówi samo za siebie kobietę ciężko upilnować. Nie wykluczam również że mogła mieć złe samopoczucie podróż i okresu wcale nie było
Nie panikuj. Wbrew pozorom nie jest tak prosto zaciążyć laskę. Brak okresu o niczym nie świadczy bo mogą być tego tysiące powodów. Jeżeli uprawiałeś seks zawsze zawsze w gumce i nie było żadnych przykrych wypadków(raczej byś to zauważył) to nie ma nawet 1% szansy ,że będziesz ojcem.
Sam fakt ,że nie chce zrobić testu a męczy Ci głowę śmierdzi na kilometr.
Albo niech zrobi test z krwi albo niech się zamknie w tym temacie
Jak nawet wyjdzie pozytywny to:
„ FF pojechała do ciotki na wakacje do norwegii- kilka dni po ostatnim spotkaniu.”
Hmmmm