Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Obecna sytuacja - serce vs głowa

24 posts / 0 new
Ostatni
eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039
Obecna sytuacja - serce vs głowa

Czołem!
Chciałbym podzielić się z wami swoją obecną sytuacją w której jestem. Może z chęci wyrzucenia z siebie, może trochę poradzić się bardziej doświadczonych kolegów.
Jak nie raz wspominałem nie jestem wymiataczem w tych tematach, aczkolwiek już sporo ogarnąłem.
Do sedna.
Jestem z obecną kobietą lekko ponad rok czasu. Od początku zamieszkaliśmy razem. Różnie bywało między nami, jak to w związkach. Kłótnie, zajebiste godzenie się, zajebisty czas, kłótnie itd. tzw. pętla.
Ja 31 lat za pasem, ona rok młodsza. No kobieta z wyglądu, praktycznie perfekt. Zadbana, ćwicząca - płaski brzuszek, dobrze gotująca. Cyc i dupka i buzia fest. No nic tylko się rozpływać.
Od jakiegoś czasu z mojej strony trochę mniej angażu w związek.
Tzn. staram się ciągle ale nie czuję już tego.
Z jednej strony chciałbym założyć rodzinę już a z drugiej poskakał bym sobie z kwiatka na kwiatek.
Wkurwia mnie to, że ciągle chce mi czegoś zabraniać. Mówi żebym się ogarnął z czymś tam bo już mam swoje lata. To nie tak jak kiedyś, że mogę sobie kiedy chcę wyjść na piwko z kolegami. Ok, tylko ja praktycznie w ogóle nie wychodzę a jak chcę wyjść to awantura, że nie zajmuję się nią co nie jest prawdą.
Mam wrażenie, że chce mnie tylko dla siebie.
Ostatnio pękła mi żyłka jak byłem na imprezce u rodzinki, bez niej. Nikt nie nakręcał ale sam sobie uświadomiłem, że chyba nie chce tego.
Wracam, ona do mnie spruta, że piłem vódkę. Kłotnia fest, ona graty w torby i wyprowadzka.
Na drugi dzieńprzyjechała, pogadaliśmy i ugiąłem się, że nie będę pił już w ogóle.
No i dobra mija tydzień, ona codziennie przyjeżdża, było jakbyśmy od nowa się poznawali. Randki, wszystko pięknie ale nie chciała się kochać. Mówiła, że musi minąć trochę czasu po ostatniej awanturze, że musi znowu zaufać.
No dobra ale dalej próbowałem. Na nic próby.
I w weekend miałem kurs trenerski po którym wróciłem a ona była u mnie w tym czasie - została po nocce sobotniej w domu.
I spruta z niczego, że nie potrafię dla niej zrezygnować z innych rzeczy.
O dziwo, na spokojnie, oświadczyłem jej, że jeśli mnie naprawdę kocha tak jak mówiła, to nie powinna nigdy żądać ode mnie wyboru między nią a piłką nożną, trenerką bo to coś co sprawia, że jestem szczęśliwy.
Powiedziała, że ona tak nie chce, że zawsze będzie druga w kolejce i pojechała do domu. Stwierdziłem, że to jej wybór.
Wczoraj napisałem, czy chce iść na wspólne zajęcia, na które chodziliśmy żeby nie stracić hajsu bo zapłacone z góry i jako znajomi bo wiem, że już nie jesteśmy razem.
Spytała czy ją rzuciłem i ogólnie, znowu żale.
Moja odpowiedź była taka, że to ona zdecydowała o tym, że nie jesteśmy razem i cisza od wczoraj. Nic nie piszę ja, nic nie pisze ona.

Czuję do niej coś silnego ale, ja pierdole, nie będę rzucał wszystkiego bo Pańcia ma taki kaprys. Żeby to nawet była Adriana Lima to uważam, że pasje są w życiu najważniejsze.
Ten fakt, chyba zaważył o tym, że po prostu, jak sam radzę nie raz: "NEXT".

Co myślicie na ten temat? Ciekaw jestem opinii kolegów z większym doświadczeniem.

Piąteczka!

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Nie pozwól jej na to, aby Cię kontrolowała i emocjonalnie maniupulowała wpływając na Twoje decyzje. Jeżeli ujarzmi Ciebie w ten sposób, poskromi, to przestaniesz być dla niej atrakcyjny, stracisz siebie w relacji i wszystko jebnie. Nigdy, przenigdy tego nie rób. Porozmawiaj z nią jak trochę oboje ochłoniecie, powiedz, że to, że masz swoje inne ważne sprawy, nie znaczy, że ona jest druga. Jest również istotnym i ważnym elementem Twojego życia, ale takie wyrzuty z jej strony, zamiast dojrzałego porozumienia, odnoszą odwrotny skutek.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

2 sytuacje które wcześniej dały mi sygnał ostrzegawczy:
Przyleciał brat z Niemiec (3,4 razy w roku przylatuje) i poszliśmy w miasto. Kazała mi wrócić o północy maks. Powiedziałem, że to mój brat, że nie ma co się bać i poszaleliśmy trochę dłużej a ona mi smsami awanturę, że nie jestem słowny i wkurwiłem się, wróciłem o 4 rano.
Druga akcja, bardzo dobry kumpel, jego wesele. Trafiłem na kiepski stolik bo praktycznie nikt nie pił, bo panny ich pilnowały jak psy budę. Do 21 może wypiłem z 5 kieliszków i awantura, że za dużo pije. Kłótnia i o 22 w domu oboje.

Ja rozumiem, że boi się żebym nie zachlewał ale są sytuacje, przy których wypada się pobawić i to przy alkoholu i nic się nie dzieje.
Taka zapobiegawczość z jej strony i traktowanie mnie jak alkoholika do którego mi bardzo daleko. Pije mniej niż inni nawet a i tak źle.
Widzę, że jest we mnie zakochana bardzo i zależy jej na mnie ale bez przesady, jak żyć z taką kontrolą?

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Normalnie, nie ulegać takiej presji. Robić swoje, jak chce o czymś porozmawiać, spoko, pogadaj. Ale mów o swoich potrzebach, dojrzały partnerski związek polega na tym aby się akceptować nawzajem i komunikować, a nie manipulować emocjonalnie, groźbami, wyrzutami i warunkami.

jasiekk
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 8

Ja tak właśnie zjebałem sprawę parę tematów niej

SolidSnake
Portret użytkownika SolidSnake
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: rocznik '91
Miejscowość: Ostrołęka

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 159

Ja pierdolę... Gdzie tu zrozumienie drugiego człowieka?

Niektóre kobiety, to mają tupet. Chcą zawładnąć życiem swojego faceta, którego niby kochają, odzierając go ze swoich pasji, zainteresowań i wszystkiego, co sprawia, że jest szczęśliwy, byle mieć go tylko dla siebie. Potem kiedy już im się to uda, to powolnie następuję "zmęczenie materiału", a w kolejnym etapie kobieta go zostawia, bo to już nie "to".

Wolałbym już być sam, niż z taką kobietą, choćby była to Monica Bellucci za swoich najlepszych lat. Jak kobieta kocha swojego faceta, to powinna zrozumieć, że mężczyzna ma swoje zamiłowania, chce czasami wyjść gdzieś z kolegami itd., a robienie z niego swojego niewolnika nie prowadzi do niczego dobrego.

Czy ona ma w ogóle jakieś swoje pasje, zainteresowania, zamiłowania? Chyba nie, skoro nie rozumie, jak ważne są dla Ciebie rzeczy, które kochasz robić.

Związek z kimś takim, to nie związek. Nie byłbyś w takiej relacji szczęśliwy. Owinęłaby Cię całkowicie wokół swojego palca, byłbyś jej niewolnikiem, któremu nic nie wolno, aż w końcu znudziłaby się Tobą i sama by Cię rzuciła. Dobrze zrobiłeś, że nie pozwoliłeś zrobić z siebie kukiełki, którą ona będzie sterować, jak tylko chce.

Jak myśli, że jest taka piękna i wszystko się jej należy z tego tytułu, to niech znajdzie sobie frajera, który pozwoli tej księżniczce robić z siebie pajacyka.

Pozdrawiam. Smile

TomDe95
Portret użytkownika TomDe95
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska ;)

Dołączył: 2019-06-05
Punkty pomocy: 404

Ona próbuje Tobą manipulować. W żadnym wypadku nie daj sobie wejść na głowę, bo później będzie tylko gorzej.

Co złego, ze raz na jakiś czas się napijesz? Masz do tego prawo. Gdybys pił co drugi dzień, to wtedy może się czepiać, a Ty wtedy powinieneś wyciągać wnioski i się zmieniać.
Według mnie to typ kobiety która chce kontrolować. Zastanów się dobrze, czy chcesz z nią dalej być. Musisz postawić granice. Nie robisz nic złego i broń boze nie podporządkuj się jej.

„Wracam, ona do mnie spruta, że piłem vódkę. Kłotnia fest, ona graty w torby i wyprowadzka.
Na drugi dzieńprzyjechała, pogadaliśmy i ugiąłem się, że nie będę pił już w ogóle.
No i dobra mija tydzień, ona codziennie przyjeżdża, było jakbyśmy od nowa się poznawali. Randki, wszystko pięknie ale nie chciała się kochać.”

Wiesz jak to wyglada ze strony kobiety? - Weszła Ci na głowę, mimo tego, ze nic nie zrobiłeś, to ugiales się. Podświadomie straciłeś w jej oczach. Na dodatek jeszcze ja nagradzałes za jej zle zachowanie. Nie było seksu, bo tracisz w jej oczach, przestaje Cię szanować.

Powiedz jak wyglada zaangażowanie z jej strony

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

Na pewno tobą manipuluje i powoli zaczyna sexem tez manipulować. Strzelanie fochów i obrażanie się to nie jest dojrzałe zachowanie. Chce mieć nad toba cały czas kontrole. Jak czytam to co napisałeś to wydaje mi sie, ze ona ma 20 lat a nie 30. Wszystko jest dla ludzi, nawet alkohol, jak z nim nie przesadzasz i nie walisz ostro raz w tygodniu i nie robisz żadnych awantur tylko sie bawisz np. w lokalu to z czym problem. Dojrzały związek polega na zaufaniu i dawaniu przestrzeni drugiej osobie. Inaczej przejmie nad Tobą kontrolę, stracisz znajomych, swoje zainteresowania a na sam koniec spuści ciebie w kiblu. Na pewno musisz z nia poważnie porozmawiać, bo co będzie dopiero jak pojawią się dzieci i powazne problemu w zyciu. To za nie wyrzucenie smieci bedzie fochy walić.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

cali
Portret użytkownika cali
Włączona
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31+
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 227

Kiedyś byłem z podobną dziewczyną. Atrakcyjna, podobne poczucie humoru, podobny staż do twojego. W pewnym momencie zaczęła mi się zapalać czerwona lampka. Z jej strony było: rób to, nie rób tamtego, załóż inną koszule, inaczej się uczesz. Na początku to totalnie olewałem, obracałem w żart albo stanowczo mówiłem NIE. No i wtedy oczywiście był foch. A że jestem przeczulony na punkcie kiedy kobieta mówi mi co mam robić w końcu ją pożegnałem.

U ciebie im dalej w las, zapewne będzie coraz gorzej, coraz więcej zakazów i nakazów. Takie związki są chujowe i nie mają przyszłości.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Eldoka, zapewne już próbowałeś z nią o tym rozmawiać, że to niefajnie zabraniać partnerowi tego co lubi.
Ale moim zdaniem, to taki typ, tak bylo u niej w domu i taki ma model rodzinki.
Niestety charakteru panny w takim wieku nie zmienisz, bo to będzie ciągła walka, ale próbować zawsze można.
Skoro jest ładna jak wspominasz to jest duża szansa, że poprzednicy nauczyli ją tego, że skoro jest atrakcyjna to może wiele.

scripo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Częstochowa

Dołączył: 2011-03-28
Punkty pomocy: 140

Kobiety duszo szybciej od nas dojrzewają emocjonalnie i chcą zakładać rodziny. Taka ich natura. Jak już 30tka się zbliża to one już podświadomie czują że to już późno i naciskaja jeszcze mocniej. Prawda jest też taka, że będąc ograniczanym w związku, w nawet najmniejszy sposób, z alkoholem, hobby, spędzaniem wolnego czasu, nigdy nie będziemy w pełni szczęśliwi i zawsze będą pojawiać się w głowie myśli czy to na pewno jest to. W związku każdy musi mieć czas dla samego siebie, na wyjście z kumplami najebac się raz na jakiś czas, czy wyjście z koleżankami do restauracji na ploty. I nikt nie ma prawa mieć do nikogo pretensji. Związek to nie jest klatka. Jeśli kobieta nie rozumie, że masz hobby, któremu się poswiecasz, sprawia Ci radość to zawsze będą przez to tarcia, chyba, że z tego zrezygnujesz. Ugiales się już raz mówiąc, że nie będziesz pić. Dlaczego? Co złego zrobiłeś że dobrze bawiles się na rodzinnej imprezie? Wpedzila Cię w poczucie winy, choć nie masz żadnych powodów do tego, Ty się ugiales i karty teraz są po jej stronie. Z racji tego, że raczej jesteś ogarniętym facetem to jeszcze trzymasz się powierzchni ale... Czy warto? Wiek nie jest wyznacznikiem na założenie rodziny, jeśli myślisz o tym, żeby bawić się życiem, korzystać z niego, poznawać kobiety to dlaczego miałbyś z tego rezygnować? Bo to już ten czas? Straszna iluzja. Myślę, że podejmiesz dobra decyzję, ale kieruj się sobą i czy ten związek jest faktycznie tym, w którym jesteś w stanie SZCZĘŚLIWIE trwać

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 910

Eldoka odpowiedz sobie na jedno pytanie - dlaczego z nią jesteś.
Bo z tego co piszesz to głównie dlatego że jest to zajebista dupa z którą chcesz się puszyć na mieście i czujesz dumę że wyrwałeś 10.
I jest to zrozumiałe, każdy z nas lubi pójść na miasto z laską na której widok ślini się każdy facet, tak samo zajebistym uczuciem jest wiedzieć że taką laskę ruchasz i taka czekać na Ciebie będzie w domu.
Problem jest taki że ewidentnie nie jest to Twoja tzw. "soulmate", czyli jakbyś odjął jej -3 z wyglądu to nie bylibyście razem.

Teraz pytanie - czy o to chodzi?
W życiu umawiałem się może z 2 shb (nie byłem z taką w stałym związku), ale szczerze to ani seks nie był perfekcyjny ani czekanie godzinne aż panna się umaluje nie przysparzało mi radości + kilka innych wkurwiających rzeczy.
Za to fakt że umawiam się z jedną z lepszych dup w mieście - wiadomo, przyjemny.
Żeby założyć rodzinę dużo bardziej wolałbym mieć 7/8 która mi pasuje 100% pod względem charakteru, z którą mam wspólne pasje, zainteresowania, gusta muzyczne itp.

W każdym razie łapiesz temat, a warto pamiętać że uroda przeminie, może zachorować czy chuj wie co, a charakter trudno się zmienia.


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Wierz mi, że w moim wieku człowiek ma w dupie puszenie się przed innymi bo po prostu ma w to wyjebane.
Jest między nami spora różnica wieku i bez obrazy ale na pewno nasze myślenie w tym temacie ("pokazywania się") się różni.
Po prostu wiem, że teraz mój celownik, i słusznie, jest ustawiony na tylko te ładniejsze.
Jestem z nią dlatego, że jest po prostu fajną kobietą. Pomijając ten znaczący fakt, że próbuje mnie ustawić pod siebie, jest mi z nią dobrze a o to chodzi.
Teraz kwestia tylko, czy da się ją wyprostować, czy będzie zawsze odwalać takie akcje.
Stawiam bardziej na to, że jednak będzie dlatego będzie trzeba podjąć decyzje żeby się rozejść.
Co nie zmienia faktu, że jeszcze jedną rozmowę, na spokojnie, z nią przeprowadzę.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 460

Z tymi mega atrakcyjnymi często tak bywa. One ładnie wygladają ale nic po za tym. Seks najczęściej jest słaby, księżniczki są kłodami. Ale są wyjątki od tej reguły sam znam takie kobiety. Ostatnio poznałem taka jedna na pierwszy rzut oka ocena wiadomo jaka. Do tego zrobione usta czego nie lubię,glonojad. Ale okazało się że to naprawdę ogarnięta dziewczyna myśląca mądrze o związku I przyszłości. Nie jest pusta księżniczka która by tylko leżała i pachniała. Co nie mogę powiedzieć o mojej byłej. Pomimo że nie była aż tak konkretną z wyglądu jak ta moja znajoma to i tak byle mega atrakcyjna. Z pozoru ogarnięta ale tylko z pozoru. Wszystko wyszło po czasie jaka jest naprawdę. Tu chodzi o kwestie wychowania i dorastania. Jak za taką od małych lat biega tabun chłopczyków I każdy nad nią nadskakuje do tego jak moja była jest jedynaczka to w dupie się im przewraca. Takie mają za dużo w dupie I myślą że są nie wiadomo kim. Nawet koleżanki mojej byłej cisneły że zawsze miała za dużo w dupie I tak podchodzi lekcewazaco do sprawy. Ze zawsze jej się trafił fajny chłopak a ta tego nie docenia. Zawsze miała ci chciała. Mówiły nie raz ze mi wspolczuja I jak ją z nią wytrzymuje. Ona zawsze zgrywala najporzadniejsza I wogole do oceniania i wysmiewania innych była pierwsza. Obgadywala nawet swoje przyjaciółki, wszystkich okłamywała i twierdziła że w kłamstwie jest najlepsza. Była strasznie zaklamana i fałszywa. Do tego udawała taka pokrzywdzoną. Za dużo w życiu dostawała i dlatego taka księżniczka się zniej zrobiła. No i wyszło jak pani wali w chuja że wszystkimi i że mną. Wyszło że to latawica. Nie dojrzala jeszcze do prawdziwego związku. Świetnie grała tylko mnie na to nie nabrała. A dowiedziałem się jak traktowała byłych. Rogi doprawiała. Ale jak wychowała się w czymś takim to co zrobić. Są na szczęście też wyjątki jak wspomnialem.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 460

Ona chce ci wejść na głowę i tobą manipulować. Najgorsze ze chce manipulować seksem. To wogole jakąś dziecinada. Straciła zaufanie bo na imprezie wypiles trochę vodki? Jeśli masz z tym problem i kończysz imprezy ujebany jak bąk majowy to ma rację, ale jeśli masz to pod kontrolą to słabe z jej strony. Nie potrzebnie obiecywales koniec alkoholu skoro sądzisz że nic złego nie zrobiłeś. W ten sposób ona osiąga swój cel czyt. Ty miękniesz i ulegasz jej manipulacji. Porozmawiaj z nią bo nie może być tak że założy ci obroże i będzie ograniczać w związku. A przede wszystkim to ty musisz wiedziec czego chcesz i po mojemu nie zostawiaj jej wyboru. Mam na myśli to:

'' Powiedziała, że ona tak nie chce, że zawsze będzie druga w kolejce i pojechała do domu. Stwierdziłem, że to jej wybór.
Wczoraj napisałem, czy chce iść na wspólne zajęcia, na które chodziliśmy żeby nie stracić hajsu bo zapłacone z góry i jako znajomi bo wiem, że już nie jesteśmy razem.
Spytała czy ją rzuciłem i ogólnie, znowu żale.
Moja odpowiedź była taka, że to ona zdecydowała o tym, że nie jesteśmy razem i cisza od wczoraj. Nic nie piszę ja, nic nie pisze ona.''

Albo twierdzisz że odeszła, albo ty ja rzucasz, albo uznajesz to za zwykła kłótnie I rozmawiasz z nią. Ty musisz być tutaj zdecydowany. Bo tak to wygląda jakbys bardzo tego nie chciał aby odeszła, ale niech ona zdecyduje tylko niech pamięta że ty tego nie chcesz ale jednocześnie jakbyś ja straszył że to koniec. Wiesz co mam na myśli? Zastanów się czego Ty chcesz i bądź w tym konsekwentny. To ona ma czuć że coś zjebała i może Cię stracić a nie ty zostawiasz wybór w jej rękach i czekasz na łaskę.

P.S Gdyby mi panna robiła takie akcje i powiedziała że seksu nie będzie przez długi czas bo mi nie ufa jeszcze z blachego powodu te zaufanie '' stracila'' powiedziałbym jej ze w takim razie nie może być mowy o związku skoro nie ma zaufania. Zaufanie to podstawa w związku i bardzo ważna dla mnie zasada. Dopiero by się zdziwiła albo przyznała rację wtedy sprawa byłaby jasna.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Dzięki Panowie za opinie.
Sam kieruje się bardziej ku zakończeniu związku na dobre.
Kiedyś, z 10 lat starszy znajomy, mając shb za żonę, przy kielichu powiedział mi jaki ma problem z nią. Na początku gotowała wszystko git i po krótkiej chwili już miała to w dupie i nawet seksu nei było za bardzo ale trwał z nią. Nie wiem jak do teraz ale przejebanie to wtedy wyglądało.
Jego stwierdzenie, że na żonę bierze się trochę brzydszą ale ogarniętą domowo a ładne można zawsze bzykać na boku, na coś wskazywało choć oczywiscie nie mozna generalizować.
To nie tak, że ona mnie seksem wodzi za nos teraz. Po prostu mieliśmy ostre spięcie i narazie nie miała w ogóle chęci tego robić. Wcześniej seks zajebisty, praktycznie za każdym razem dochodziła.
Ale coś w tym jest, że chciała mnie owinąć wokół palca.
Ja wiem, że nei o to chodzi w związku żeby być tylko na wyłączność i zaczęło mnie to dusić już.
Ma pasje, jest sportsmanką, tylko teraz ma kontuzje i nie może tego robić ale mimo wszystko powinna mi pozwalać na moje hobby i mój rozwój.
Z kolegami nie mogę bo tego nie lubi, z tym się uchleje itd.
Nie wyjdziemy do znajomych bo nie lubi jak pije w ogóle.
Dobra okej, ja nie muszę pić vodki ale spruć się do mnie że u znajomych otwieram sobie 4 ostatnie piwo? No kurwa Panowie, czuje się jak alkoholik przez nią. Gdzie teraz to nie pije praktycznie w ogóle.
Dobra, trochę przecierpie rozstanie i wracam do gry bo to kurwa nie idzie tak żyć Laughing out loud

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Oradea
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 00
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-02-22
Punkty pomocy: 71

A ja dodam cos z perspektywy kobiety.
Pisales autorze o wizycie brata, czy Twoja kobieta narzucila Ci termin powrotu? Czy moze prosila Cie o powrot o polnocy, Ty sie na niego zgodziles ale potem ja zlales i nawet nie dales znac ze sie przedluzy? (Oba przypadki nie akcpetowalne- pierwszy- jej kontrola, drugi Twoj brak szacunku)
Kwestia picia na weselu. Sama jestem pijaca, ale szczerze nie mialabym ochoty taszczyc zwlok albo ogladac nawalonego partnera walacego glupoty ( totalnie zalosne). Pic trzeba z klasa. Nawet do zgonu.
Reszte musisz przemyslec sam.

I jeszcze co do " puszenia sie" atrakcyjna panna. Chyba nie spotkalam faceta, ktory bylby zadowolony z faktu, ze inni slinia sie na widok jego kobiety. Zazwyczaj ( w moim przypadku) przyjmowana jest pozycja zaczepno -obronna z marsowa mina i wrogimi pomrukami. Nic fajnego

I jeszcze cos. Za zone bierze sie troche brzydsza- a co, jak w moim przypadku, zona sie za siebie wezmie i wyladnieje? Taki tok myslenia jest denerwujacy

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Kobiety chcą nas zmienić w kogoś z kim później nie chcą być Smile

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Panowie!
Sprawa potoczyła się następująco.
Spotkaliśmy się, daliśmy sobie ostatnią szansę. Ja ze swojej strony obiecałem że będę rzadko piwkował a ona że wyluzuje bardziej. Ogólnie spoko dogadane. Następnie super okres. Lepiej nie było. Zajebisty seks, chociaż wcześniej nie narzekałem. Ale już nie mieszkamy razem. Weekend nocuje, na tygodniu spotykamy się po pracy.
Wszystko super aż do wczoraj.
Jestem zapracowany ogólnie a zesrała się wieczorem bo nocowała, że zostałem dłużej na treningu o 15 min i pojechałem po tym do koleżki odebrać sprzęt rtv z naprawy. Oczywiście foch, zjebka za nic i poszła spać. Powiedziałem spokojnie, że przesadziła i poszedłem też spać.
Dzisiaj wracam do tematu na spokojnie, że nie może tak zachowywać się i ograniczać moich pasji, to od razu płacz, że nie zależy mi i ogólnie cyrk przed wspólnymi zajęciami.
Panowie, pękło coś we mnie. Nie będę kurwa latał jak debil za nią i robił co sobie zażyczy księżniczka. Mimo że jest śliczna i spędziliśmy ponad rok czasu razem i to mieszkajac od poczatku, no i żal tego, ale stanąłem powiedziałem że mam już dość i powiedziałem jej NARA.
Koniec kropka kurwa jego mać.
Pewnie będzie trudno trochę i atakować może za niedługo ale basta. Odpoczne chwile od dupeczek, zajmę się sobą i zaczynam znowu szukać tej jedynej Smile

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 460

O i tu widać że jaja są na swoim miejscu. Spokojnie pewnie za niedługo się odezwie. Może sobie przemyśli swoje zachowanie i wyciągnie odpowiednie wnioski. Najważniejsze abyś Ty wiedział czego chcesz, potrzebujesz i do tego dążył, a nie brał tego co akurat się trafiło i tkwił byleby u boku była jakaś kobieta. Ale sądząc po tym co piszesz raczej nie należysz do tych zaślepionych także ogarniesz pozdro.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Qrwa, no jak byś pisał o mojej ex! W końcu zwinąłem żagle, bo atencyjność u kobiet jest nieuleczalna, ale... Ja bym się z rozstaniem nie śpieszył. Po prostu pobądź z nią rok, nawet dwa. Tak długo, jak długo nie dojdziesz do momentu że masz w to w dupie. Dopóki chce Ci się jeszcze z nią godzić to sobie korzystaj, ale w swojej głowie zacznij to układać jak związek bez przyszłości (czyli seks zawsze w gumie, zero wspólnych kredytów czy wspólnego inwestowania w cokolwiek).

Kłótnie, fochy i tymczasowe rozstania możesz wpisać w stały grafik. To będzie zawsze. Z czasem można nawet nad tym zapanować: "Aha, pojutrze się wkurwi, to za 3 dni będę miał wolną chatę i wtedy idę na balety, albo porobię coś innego".

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Dzięki za komentarz ale śpieszę z podsumowaniem.
Z wielkim żalem oczywiście ale oznajmiłem jej że to koniec.
Nie było łatwo i dalej o niej w wolnych chwilach myślę bo jak by nie było ponad rok czasu byliśmy razem i mieszkaliśmy. Przed tym z miesiąc czasu był seks ale z mojej strony było to tylko zaspokojenie potrzeby bo już nie było tego czegoś. Zacząłem zauważać jej wady i wadzilo mi to że proboje mnie owinąć wokół palca.
Seks bez gumy był ale brała ciagle tabletki.
W końcu któregoś razu będąc w robocie napisalem jej smsa że nie potrafie już dłużej tak funkcjonowac i jeśli się nie zmieni a wiem że nie to musimy sie rozstać. Jeszcze były próby kontaktu, pisala ze bedzie czekala aż znowu do niej poczuje to co kiedys ale definitywnie napisałen żeby o mnie zapomniała i po kilku wrzutach z jej strony zabrala graty i już jej nie widzialem od tamtej pory. Nie mamy kontaktu.
Boli ale przejdzie. Trochę chujek bez emocji jestem bo jakoś mi to trochę lata i powiewa.
Wole teraz to zakonczyc jak dac sie wcisnac pod pantofel i meczyc sie przez zycie cale i pewnie alimenty placic.
Jest sliczna shb ale to nie to.
Narazie mam przerwe z kobitami ale lapie energię i lada chwila lece z tematem podrywania Smile

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Gratuluję odwagi Eldoka.

Co do przerw z babami to nie polecam. Im dłuższa ona jest, tym trudniej potem wrócić do normalnego podrywajowego rytmu.