Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nadopiekuńczy rodzice

11 posts / 0 new
Ostatni
makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97
Nadopiekuńczy rodzice

Witajcie.
Mam problem ze swoimi rodzicami. Mam 19 lat, oni pod 50kilka, mam też 27 letnią siostrę. Otóż są oni nadopiekuńczy. Gdziekolwiek nie pójdę, co rusz dzwonią a gdy nie odbieram 2-3 razy dzwonią do moich kolegów. Na imprezy pozwalają chodzić, lecz bardzo mamroczą jak to są z tego powodu nie zadowoleni, i zawsze przyjeżdżają po mnie o 2-3. Mówią, że nie obchodzą ich inni, i, że nie rozumieją innych rodziców, i tego rozluźnienia, które panuje.
Uczę się bardzo dobrze, jestem właśnie po maturze, z nauką nie mięli nigdy żadnych problemów, prawdopodobnie pójdę na medycynę na studia. Znają moich kolegów, którzy również są ludźmi na poziomie i zachowują się na prawdę porządnie. Ze mną nie mięli również żadnych wychowawczych problemów, po prostu wiedziałem co powinienem robić. Wiem, że duży wpływ na nich miała moja siostra. Otóż, no z nią mieli problemy. Spotykała się z bardzo nieciekawym towarzystwem, mając 16 lat uciekła z domu. Teraz jest z nią w miarę, ale ma chłopaka, który zresztą słusznie im się nie podoba. Jakakolwiek rozmowa z nimi, czy mógłbym gdzieś wyjść i ustalić jak wrócić, kończy się, że powoli staję się jak ona. Dodatkowo nie wyobrażają sobie, żebym się z kimś spotykał- wg nich jestem za młody. No coż, zdziwią się, w tym tygodniu już będę musiał powiedzieć o swojej dziewczynie.
Pomóżcie mi więc: jak trochę ich uspokoić, żeby dali mi więcej luzu?

SeBlue
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-01-26
Punkty pomocy: 617

Powiedz ,że chcesz z nimi porozmawiać. I wyjaśnij im to wszystko, że nie jesteś już dzieckiem i w ogole.

"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Wiesz, to na nic się nie zdaje, wciąż mówią, że jestem za młody, albo zobaczę jak będę miał swoje dzieci heh.... Dodatkowo każda taka rozmowa kończy się tym, że jeszcze stanę się jak siostra. A na argument, że nie jestem już dzieckiem mówią, że oni też nie i to od znacznie dłużej....

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Przecież zaraz na studia wyfruniesz, jeszcze zatesknisz za obiadkami mamy i dowcipem taty...

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Z tym, że na studiach i tak będę mieszkał z rodzicami, mieszkam 20 km od Warszawy...

Departed
Portret użytkownika Departed
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-12
Punkty pomocy: 202

Zrzuć się z kumplami na jakieś mieszkanie w Warszawie. W kilku na głowę wyjdzie mało, a tak to zawsze możesz powiedzieć, że te 20km to jednak trochę czasu schodzi na dojazdy. Poza tym nie ma nic lepszego na usamodzielnienie się.

Time is a flat circle...

Góral24
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Brenna

Dołączył: 2012-07-30
Punkty pomocy: 150

Wypierdalaj na studia z domu.

Moi rodzice byli podobni, choć może nie aż tak opiekuńczy, ale ciągle marudzili, na szczęście stawiałem się i na imprezki i tak wychodziłem.

Na studia miałem iść niedaleko i mieszkać w domu, ale wkurzali mnie to wybrałem uczelnie 80 km od domu. Mieszkałem z kumplami 4 lata i to chyba najlepsze lata mojego życia.

Poza tym też zatęskniłem za domem i czasem już się nie mogłem doczekać kiedy wrócę na weekend czy jakieś święta.

Ewentualnie możesz spróbować, gdy np. chcesz wyjść na imprezę, a wiesz że będą robić problemy, to niech kumpel po Ciebie wpadnie. Nie wiem czy to zadziała, ale u mnie gdy przychodzą jacyś znajomi, to rodzice robią się strasznie mili i na wiele się zgadzają Laughing out loud

kml700
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 52

Musisz się stanowczo postawić nic innego nie podziała .
Tak jak wyżej napisano wyprowadź się z domu na studia .

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Dzieki za otpowiedzi, myslalem nad tym, jednak to odpada. Moja siostra wyprowadzila sie po 2 roku studiow i wtedy wlasnie zaczely sie z nia problemy i mieli na co narzekac. To zupelnie skresliloby mnie w ich oczach, i dopiero pogorszyloby nasze relacje. Mi bardziej chodzi o to by bardziej mi zaufali i przestali sie wciaz obawiac. Powoli przyzwyczjam ich do tego ze jezdze samochodem, stopniowo jest coraz lepiej. I wlasnie mowia ze chodzi im tylko o to ze beda np cala noc sie martwic.