Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nadmierne pytania o waszego znajomego/kolegę/przyjaciela

20 posts / 0 new
Ostatni
kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190
Nadmierne pytania o waszego znajomego/kolegę/przyjaciela

Cześć..

Mam do Was pytanko, które mnie nurtuje i mam duże obawy..

Czy mieliście kiedyś sytuację lub ktoś z Waszych znajomych że wasza kobieta/była dość często pytała o waszego przyjaciela, znajomego, kolegę, kuzyna etc.? Czy wynikła z tego jakaś zdrada, lub inna nieprzyjemność?

Moja obecna dziewczyna (staż związku kilkumiesięczny) dość często pyta o mojego przyjaciela.. Czy z nim się widziałem, o czym rozmawialiśmy itd. Raz wspomniała, że jest cwaniakowaty (być może podświadomie to jej zaimponowało), i pyta, czy bzyka jakieś dziewczyny (np. mówiłem, że ostatnio śmialiśmy się z sytuacji z ukraińcami.. a ona wyskoczyła ni stąd ni z owąd z tekstem "bzyknął jakąś ukrainkę?", a potem pytanie.. czy wracam z nią do Warszawy, a jak nie, to może XYZ (mój przyjaciel) jedzie i mnie zabierze?? 'plus mrugnięcie okiem' (on dość rzadko tam jeździ, więc znów wyskoczyła tym tekstem z dupy..) Mam wrażenie, że w jej wyobrażeniu mój przyjaciel jest bad boyem i chyba to jej imponuje i jest dla niej jakimś wyzwaniem..

Dodam też, że jak jesteśmy razem to jest mocno skierowana na mnie, mamy świetny seks i sama przyznała, że przez kilka miesięcy dałem jej więcej orgazmów, niż wszyscy byli razem wzięci..
Z drugiej strony jak jesteśmy na imprezie, to oczka jej chodzą naookoło, i nie jest wślepiona na mnie jak moje poprzednie dziewczyny..
Nie ukrywam, że jest mi z nią bardzo dobrze i chciałbym kontynuować z nią związek, ale boję się przez wspomniane wyżej sygnały.

Co zrobić z tą sytuacją?
1. Zamknąć temat jak najszybciej
2. Czekać na rozwój sytuacji
3. ???

Dodam, że z uwagi na te sygnały unikałem kontaktu mojej dziewczyny z przyjacielem, ale z drugiej strony nie można tego robić w nieskończoność i mam dziś możliwość by wyjść razem na imprezę, i chyba zrobię wspólne wyjście do klubu i zobaczę co się będzie działo (zdam Wam relację w komentarzu). Jedna i druga strona lubi wypić, a ja nie piję i na trzeźwo rejestruję spojrzenia, gesty, słowa, zachowania.. więc byłby to test dla obu stron - test lojalności dla dziewczyny i przyjaciela -chyba, że tego nie robić, to proszę o jakieś słowo w komentarzu.

Bracia, proszę o pomoc i jakieś wnioski, sugestie, własne historie i Waszych znajomych..

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Ja mam propozycję, żebyś przestał wymyślać problemy z dupy, a na dzisiejszej imprezie zamiast analizować to po prostu świetnie się baw, z alkoholem, z innymi dupami, jakby jutra miało nie być.

Miłego wieczoru!

---------------------------

de_nilo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2018-01-03
Punkty pomocy: 158

Jeszcze niech im po drinku postawi Laughing out loud

Jeśli jest tak jak autor opisuje, czyli JEGO dziewczyna regularnie wraca słowami (czyli myślami) do jego kumpla, to coś jest ma rzeczy. Nie muszą się od razu bzykać żeby stwierdzić, że laska jest do odstrzału. Wystarczy świadomość, że taka sytuacja mogłaby sie zdarzyć gdyby zostali sami na imprezie + alko i dziewczyna miałaby spełnione fantazje.

A ta impreza to właśnie dobra okazja do obserwacji. Chyba nikt nie chce angażować się w coś z laską, która przy pierwszej okazji i po kilku drinach leci w tango.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

Na impreze idźcie i uważnie obserwuj co się dzieje. Nie zapomnij się dobrze bawić.

Tak poza tym to ja bym ich umówił jakoś ze sobą skoro tak często o niego pyta. Zapytaj się jej, może chce iść z nim na kawe lub piwo. Ale tak bez spiny z uśmiechem.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

Imponuje jej ten facet i tyle. Idź i baw się świetnie ale możesz spojrzeć na ich zachowanie dokładniej. Będziesz miał obraz waszego związku. Kolega wyżej ma dziwny światopogląd na relacje. Naucz się ufać intuicji, ona nie kłamie:) przynajmniej mnie nigdy nie okłamała.
Sprawdź to, będziesz spokojniejszy. I nie patrz na to co mówi tylko na to co robi. Pytanie czy on jest zainteresowany nią, bo laski moich kumpli często były mną zaciekawione ale ja nie chciałem nic robić. Miałem swoje targety i nawet przez myśl mi one nie przeszły.
Jeżeli ktoś się wypytuje i ciągle nawiązuje do tej osoby to znaczy że siedzi mu w głowie i czegoś chce od tej osoby. Możesz nawet postawić się w roli osoby która wypytuje o koleżanki Smile zrób fajne lustro, popytaj o jej fajna psiapsi "Kasię" czy "Basię" może umów spotkanie we 4 osoby:) Pokaż jej że ona nie stoi w twoim świecie najwyżej.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190

Dzięki Panowie, na imprezę pójdę i zobaczymy co będzie. Postaram się świetnie bawić i obserwować zachowania. Jeśli będzie coś na rzeczy to po prostu odpuszczę temat.. Dam znać co wyszło Smile Dzięki za porady i spostrzeżenia. Tak naprawdę też miałem tak jak napisał kolega powyżej, że panny kumpli tez były zainteresowane mną, ale również nic nie robiłem. W tej chwili jest na odwrót i szczerze mówiąc, to przykre uczucie. No ale cóż,tak jak panny nas testują, trzeba reagować i testować również je. Dziękuję wszystkim!

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

tak jak Pino. Luźno bym spytał, czy skoro tak ją on interesuje czy chce z nim wyjść na kawę/piwo? A najlepiej bym sprokurował sytuację w której będą oboje i tak bym rzucił. Wpierdolić ich w niezręczną sytuację. Jeśli ona tak wypytuje o niego to spore prawdopodobieństwo, że ze sobą piszą.
Miałem kiedyś bardzo dobrego znajomego, którego żona mocno naciskała na kontakt ze mną. Imponowałem jej jako facet. Parę razy proponowała spotkanie na osobności. Myślę, że gdybym myślał chujem to bym ją bzykał regularnie. Ale trzeba mieć zasady. Teraz już nie mam kontaktu z nimi i może inaczej bym się zachował jakby to by był "tylko znajomy" z doskoku jak to się mówi. Ale nie zrobiłbym tego przyjacielowi nigdy. I nie żałuję. Jest tyle innych kobiet, że szkoda robić z siebie śmiecia.

Na pewno, na twoim miejscu zapaliłaby mi się lampka czerwona.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190

Update:

Niestety xyz zasnął, i nie dał radę dotrzeć w sobotę na imprezę. Luba jednak nie omieszkała pytać co z nim itd bo nie odbierał przed imprezą, i zapytała, czy mieszka z rodzicami, a jak powiedziałem że nie, to powiedziała, że możemy jechać go obudzić Laughing out loud I coś zainsynuowała, że xyz mnie olewa skoro nie odbiera. Przed imprezą (jak nie wiedziała jeszcze że chce zaprosić też xyz) też o nim wspomniała w kontekście z dupy: ubrała się a ja mówię:"spoko masz skórkę" a ona "ale nie korzuch jak xyz". Jebłem Laughing out loud.
W niedzielę też była jakaś wzmianka o xyz i w poniedziałek też z raz chyba..
No cóż, jak to mówią "baba w rui puści się nawet z cyganem..". Akurat za 2 tygodnie xyz robi domówkę u siebie i akurat mojej 'lubej' wypada owulacja, czyli hormony często biorą górę nad rozumem. Upije jednego i drugiego i zobaczymy co z tego wyjdzie Smile
Nie będę robił gównburzy i jej osądzał czy podejrzewał, poczekamy do tej domówki, ale dystansu nabrałem w chuj..

PS. Szkoda że na forum nie wyrzuca nowych odpowiedzi na post do góry, bo jak zrobię update, to możecie tego nie zobaczyć. Ewentualnie zrobię nowy temat jako kontynuację tego.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

Jak dla mnie to ta Twoja panna w absurdalnie głupi sposób próbuje wzbudzić Twoją zazdrość. Dobrze, że masz z tego bardziej bekę i nie robisz o to dram, bo szkoda nerwów. Poza tym, że "kożuch" się pisze przez "ż", to wszystko robisz jak trzeba. Jeśli Twój kumpel to prawdziwy kumpel, to sam ją pogoni.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

"Jak dla mnie to ta Twoja panna w absurdalnie głupi sposób próbuje wzbudzić Twoją zazdrość"

Albo jest tak tępa, że nie dostrzega tego, że bardzo odkrywa swoje intencję co do tamtego typa.

"Jeśli Twój kumpel to prawdziwy kumpel, to sam ją pogoni."

Raz, ze tamten ziomek powinien ją pogonić, a dwa, ze autor. Tak na zdrowy rozum to ta laska sama powinna sie pilnować.

de_nilo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2018-01-03
Punkty pomocy: 158

To samo pomyślałem. Zachowanie rodem z podstawówki z jej strony. We mnie wzbudza coś takiego poczucie żenady, a nie zazdrości.

Miałem przez chwile do czynienia z taką sztuką, identyczne zagrywki i do tego w towarzystwie w bardzo jawny sposób. Komplementowanie kumpla przy mnie, dotykanie go po ramionach mimo, że się odsuwał co raz bardziej. Mam kumatych ziomków i znajome, dlatego pewnego razu wzdychając powiedziałem „słuchajcie przepraszam was za zachowanie X, widzę że wam niezręcznie, mi jeszcze bardziej…”. Jej mina i zachowanie przez resztę wieczoru bezcenne ale i tak uciąłem kontakt krótko po. I autorowi polecam to samo bo to mentalne dziecko.

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Mi się wydaje, że ona po prostu jest świadoma swojej atrakcyjności, więc może sobie pozwolić na "odpierdalanie", a ty masz "mniejszą" wartość od niej, bardziej jej potrzebujesz niż ona ciebie.

Opcji jest kilka
- stajesz się "bad boyem" jak twoj kumpel, nie będe ci pisal jak, bo takich tematów jest tu mnóstwo - wystarczy, że inne laski zaczną cię bajować, komplementować - jak to osiągniesz nieważne, ale twojej na pewno się to nie spodoba.
Ważne w tej opcji jest to, żeby to inni potwierdzili twoją nową, wyższą wartość. Sam siebie chwaląc nie zrobisz na niej wrażenia.

- udajesz, że problem nie istnieje, a potem się dowiesz, że laska z tobą zrywa albo przespała się z kimś i nawet nie będzie mieć wyrzutów sumienia (to taki typ laski, mała moralność, duże EGO i powodzenie u facetów, więc korzysta z uroków młodości)

- bierzesz pod uwagę, że to może być its over, interesujesz się duchowością, medytacją, wrzucasz na luz, stajesz się oazą spokoju, dystansujesz, zaczynasz powoli ograniczać z nią kontakt (nie karać!!! nie robić fochów!!!). Ważne, żeby ona nie zauważyła, że robisz jej "na złość" nie reagując, masz to robić sam dla siebie, dla własnej korzyści, a nie żeby ją ukarać, intencja jest ważna. I przygotywywać na najgorsze. A zamiast za dużo myśleć - zapodam ci klasyczne "pierdolenie o szopenie" czyli pasje, kariera i takie tam, na tym się skup.

- możesz też robić jakieś lustra, push-pulle, sześciany, stawiać ramy i zasadzić tulipany - ale chyba sam w głębi duszy wiesz, że to takie oszukiwanie siebie. Całe życie chcesz walczyć z tą laską o dominacje w związku i zaznaczanie swojej pozycji, karcenie jej? Prawda jest taka, że jeżeli musisz "trzymać ramę" cały czas w związku to jest chujowy związek. Laska jest albo zaburzona i ciągle cię testuje, traktuje jak opcje zapasową, albo opcją rozsądkową. Czyli nie byłeś "numerem jeden" w jej głowie, tylko "opcją pocieszenia", żeby nie została sama w razie wu.
Z doświadczenia powiem ci - jak jesteś dla laski numerem jeden - to szacunek od kobiety jest łatwy do zdobycia i utrzymania, nawet zbytnio się nad tym nie zastanawiasz. Jak jestes dla kobiety oczkiem w głowie to testuje cię w taki sposób, żeby nie przesadzić - bo boi się stracić. Twoja kobieta rzucając takimi tekstami pokazuje ci "nie boje się ciebie stracić, bo w sumie niezbyt mi na tobie zależy, moge zerwać w każdej chwili i nie muszę cię szanować".

W twoim przypadku możesz na siłę go wywalczyć, ale pytanie na jak długo? W perspektywie lat takie przepychanki są naprawdę męczące.

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190

"Laska jest albo zaburzona i ciągle cię testuje, traktuje jak opcje zapasową, albo opcją rozsądkową. Czyli nie byłeś "numerem jeden" w jej głowie, tylko "opcją pocieszenia", żeby nie została sama w razie wu."

Oj i wydaje mi się, że tu pies jest pogrzebany. Poznaliśmy się krótko po jej rozstaniu, więc
1. Zapchajdziura
W miarę nieźle zarabiam, mam własną firmę, więc też na to patrzy, a latka lecą bo 26 na karku więc też może jestem 2. Opcją rozsądkową. A 3. Jestem opcja zapasowa bo kolega albo inny o którym wcześniej też mi wspominała są pewnie w jej mniemaniu lepszymi kandydatami i bardziej ja pociągają..

Co do szacunku - też chujnia. Sytuacja z wczoraj: przyszła do biura i w momencie, kiedy mówiłem coś do niej (obok pracownica spokojnie bpracowała na komputerze) wypaliła do mnie "ciszej, nie drzyj się tak". Jak wieczorem ją opierdoliłem że nie ma prawa tak do mnie mówić, a szczególnie przy moich pracownikach bo podburza to mój autorytet to się zafukała i na śmierć obraziła, spakowała rzeczy i wezwała taksówkę. Jak powiedziałem jej że zachowuje się jak dziecko, i chwilę porozmawialiśmy to jednak została.

No i takie to przeboje Panowie Laughing out loud

Powoli przygotuję się do rozstania tylko jeszcze muszę domknąć z nią pewien temat który nas wiąże na dwa, trzy tygodnie. A test z domówką i tak zrobię, to będzie się przynajmniej z czego pośmiać Smile

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

no i git, zrób test i zdaj raport

de_nilo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2018-01-03
Punkty pomocy: 158

I Ty firmę prowadzisz i ludźmi kierujesz?

Już bym ją wypierdolił za drzwi razy trzy… Masakra.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2631

niech ten, co jej się nie podobały inne dupy gdy byli w związku niech pierwszy rzuci kamieniem.

To, że się ktoś jej podoba - ok

To, że daje Ci to jawnie odczuć - niedojrzałość jej albo Ciebie.

Niech się spotkają i gadają, umów wręcz ich. Albo śmieci same się wyniosą albo ogarnie, żeś najlepsza partia.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

"Niech się spotkają i gadają, umów wręcz ich. Albo śmieci same się wyniosą albo ogarnie, żeś najlepsza partia."

Jestem tego samego zdania.

Moge powiedziec, ze "ufam", ale zaufanie buduje dopiero wtedy, gdy stestuje kobiete w różnych sytuacjach. Widze jak sie zachowuje, co robi.