Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Mindfuck osobowościowy - czy ze mną wszystko ok?

10 posts / 0 new
Ostatni
PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 362
Mindfuck osobowościowy - czy ze mną wszystko ok?

Cześć, temat niby związany ze związkami ale też dotyczący mnie samego i mojej osoby.
Mianowice dziś dość mocno zacząłem się zastanawiać czy ze mną coś jest nie tak, jeżeli chodzi o relacje z kobietami a szczególnie z ex.
Posłużę się przykładem z dziś, który dał mi do myślenia. Grubo ponad 5 lat temu rozstałem się z długoletnią partnerką. Przez jakiś czas coś jeszcze podtrzymywaliśmy kontakt, ja próbowałem wrócić ale no nie pykło. Temat się urwał i dziś przypomniało mi się, że ma urodziny. Napisałem życzenia na WA, a tu jeb odczytała i mnie zablokowała. Myślę sobie wtf? Chyba raczej dziękuje się za życzenia.

Przykład drugiej ex - byliśmy ponad 4 lata, strasznie się nie układało pod koniec relacji i wpadliśmy. Po tej wpadce ona oczywiście nie rozważa żadnego scenariusza i chce mieć dzieciaka i zaczeła się patologia i stare schematy nie kończących się kłótni i awantur. Szale goryczy przelała przemoc fizyczna w jej wykonaniu na mnie.

Obecnie czuje się dziwnie, zastanawiam się czy ja mam jakiś wewnetrzy problem ze sobą, że moje relacje wyglądaja jak wyglądaja, a druga sprawa to zaraz będę miał przyszyty wizerunek gościa co uciekł od kobiety w ciąży.
Chętnie przyjmę różne sugestie bo trochę nie daje mi to spokoju.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

" a druga sprawa to zaraz będę miał przyszyty wizerunek gościa co uciekł od kobiety w ciąży."

Jebać wizerunek, w tym świecie podczas rozstań mężczyzna zawsze jest stawiany w tej gorszej pozycji nawet jeżeli wina za rozpad jest duża mniejsza jego niż jej

Co do życzeń. To nie wiem po co to robisz, dla siebie składasz jej te życzenia czy dla niej?. Temat ex przynajmniej u mnie nie istnieje, żadnego składania życzeń, rozmów co najwyżej dzień dobry z uśmiechem kiedy spotkam tę osobę na chodniku.
Ona nie chcę mieć z tobą żadnego kontaktu i gardzi twoimi życzeniami więc cię zablokowała.

EDIT:

Ta dziewczyna, która jest z tobą w ciązy to jest ta dziewczyna z tego bloga?

https://www.podrywaj.org/blog/sc...

a ta dziewczyna, której złożyłeś życzenia to ta ex z bloga?

Wracając do tego bloga, pewnie, że nie przeżyłeś żałoby w poprawny sposób. Rok bez kobiety powinieneś sobie zrobić co najmniej po tak długim związku a to i tak mało. Psychiatra, wyjazd gdzieś daleko, a nie nowe dupy

"Z reguły daje to rezultat, jednak z tyłu głowy siedzi mały demon, który mówi " odezwij się","

ten demon kazał ci te życzenia złożyć?

---------------------------

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

Zastanawiasz się, czy problem jest po Twojej stronie, bo jedna dziewczyna zablokowała Cię na WA, a z drugą, nie poszło po Twojej myśli?

Nie jestem psychologiem, ale może być coś na rzeczy. Wiesz czemu? Bo to analizujesz i jeszcze Cię to dołuje. Zablokowała Cię na WA, bo nie chce mieć z Tobą kontaktu i tyle. Nie wnikaj dlaczego, przez ten czas mogła sobie ułożyć życie na różne sposoby i równie dobrze obok niej mógł siedzieć jej mąż i dlatego Cię zablokowała. Ona żyje dalej, Tobie radzę to samo.

Jak kolega wyżej, również nie składam życzeń byłym. Pozwalam przeszłości odejść. Uwierz mi, to pomaga Smile

A to, że zostawiłeś kobietę z dzieckiem, to... jest kwestia tylko Twojej moralności. Czasem lepiej odejść, niż pozwolić, żeby dziecko wychowywało się w atmosferze awantur i kłótni, a jeszcze gorzej, jakby to powodem tych kłótni było właśnie to dziecko.

Nie będę mówił, że "nigdy nie zostawiłbym swojego dziecka", bo życie pisze różne scenariusze. Myślę, że lepiej będzie przedstawiać się, że rozstałeś się z dziewczyną, z którą masz dziecko, a nie, że ją zostawiłeś. Nowopoznanej dziewczynie oszczędź też opisywania tamtej relacji i przedstawiania tej byłej w negatywnym świetle, bo każda myśląca laska oleje Cię, żeby nie podzielić jej losu Smile

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 584

Noo, problem jest z Tobą, obydwie to Twoje EX jak sam napisałeś, więc na chuj drążysz z nimi dalej temat...

Dziecko pomijam, bo da się oddzielić sprawy związane z nią od tych łączących dziecko z Tobą.

Wes Ty se znajdź jakieś hobby, jakieś inne zajęcie i najlepiej jak już chcesz kogoś mieć, to najlepiej aby był to ktoś NOWY.

POZDRO Wink

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Myślę, że blokowanie świadczy o dwóch rzeczach, że panna ma taki a nie inny sposób na odcięcie się, aby zająć się swoimi emocjami i życiem i chce ruszyć dalej, z drugiej strony świadczy o nieumiejętności do realnego poradzenia sobie z nimi na tyle, żeby nie musieć blokować. Zasadniczo zamysł zrozumiały, ale przeważnie pozostaje na etapie nieprzerobionym i okazuje się zyczeniowy, przy czym o ile nie zrobiłeś komuś krzywdy, to w moim odczuciu zwyczajnie nieadekwatny, mało w tym szacunku, mniej ludzkie a bardzo emocjonalne i przedmiotowe podejście, egoistyczne. No ale bywa. Są też takie kobiety czy faceci jak Ty czy ja co sobie przerobią rzeczy przy jednoczesnej akceptacji całokształtu relacji, i nie muszą tego rzeczywistego obrazu przekształcać negatywnie i odcinac na zawsze, żeby się jakoś dźwignąć i lecieć dalej.

Nie jest to jednak o Tobie ziom, to że tak robią świadczy o tych co tak robią, o ich priorytetach i wartościach. Najczęściej w jednym i drugim motywacją i przyczyną jest egoizm, a nie coś z Tobą.

O Tobie zawsze świadczą Twoje czyny.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Poczytałam Twoje stare blogi i wpisy na forum - trochę z ciekawości, a trochę dla szerszego kontekstu.

"dziś dość mocno zacząłem się zastanawiać czy ze mną coś jest nie tak, jeżeli chodzi o relacje z kobietam"
Patrząc na Twoją historię (w której tak trochę ciężko się zorientować, bo blog o psychopatycznej eks skasowałeś) - to chyba odpowiedź jest oczywista. Skoro byłeś tyle lat w relacji toksycznej, to znaczy, że jest coś nie tak.

Dobrze rozumiem, że to do tej psychopatycznej panny napisałeś życzenia? Jak do tego doszło? Gorszy okres w życiu? Samotność? Głód emocji? O co Ci chodziło, jak je pisałeś do niej?

"Obecnie czuje się dziwnie, zastanawiam się czy ja mam jakiś wewnętrzny problem ze sobą, że moje relacje wyglądaja jak wyglądaja, a druga sprawa to zaraz będę miał przyszyty wizerunek gościa co uciekł od kobiety w ciąży."
No masz problem, bo schemat dramatu w Twoim życiu się powtarza. Poza tym zaraz będziesz mieć dziecko, więc chyba najwyższy czas się przyjrzeć jakoś mocniej swoim zachowaniom w relacjach, bo co Ty chcesz temu dziecku o związkach przekazać?

Generalnie to zawsze jesteś elementem tych relacji. Jak jesteś w niezdrowej relacji to nie dlatego, że źle trafiłeś, tylko dlatego, że sam przyczyniasz się do tego, że budujesz coś niezdrowego. Swoim zachowaniem dokładasz kolejne cegiełki do tworzenia takiej, a nie innej relacji. W tym kontekście - odpowiadając na Twoje pytanie - " czy ja mam jakiś wewnetrzy problem ze sobą," tak masz.

Pytanie co ty z tym robisz? Byłeś u psychologa, żeby się temu jakoś przyjrzeć? Próbowałeś jakoś sam się zastanowić nad tym? Co zrobiłeś po tym związku z psychopatką?

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

@Targecik
Generalnie to zawsze jesteś elementem tych relacji. Jak jesteś w niezdrowej relacji to nie dlatego, że źle trafiłeś, tylko dlatego, że sam przyczyniasz się do tego, że budujesz coś niezdrowego. Swoim zachowaniem dokładasz kolejne cegiełki do tworzenia takiej, a nie innej relacji. W tym kontekście - odpowiadając na Twoje pytanie - " czy ja mam jakiś wewnetrzy problem ze sobą," tak masz.

Przeważnie, jak jest się w niezdrowej relacji, to dlatego, że się źle trafiło. Fakt, że warto zastanowić się nad końcem takiego związku i lepiej mieć zmarnowane dwa miesiące niż dwa lata, albo lepsze dwa lata, niż dwadzieścia.

Mamy też za mało informacji (nie czytałem blogów autora) i nie wiemy, o co dokładnie chodzi. Z doświadczenia wiem, że większość tych "psychopatycznych" byłych istnieje, ale tylko w wyobrażeniu ludzi, którzy o tym mówią. Absolutnie tu nie chcę, ani bronić byłej (byłych?) autora, ale pewne relacje powinny skłaniać ku odpowiednim wnioskom. Przykładowo, jakby każda moja była kończyła ze mną związek przez doprawienie mi rogów, to problem nie leżałby po ich stronie, ale po mojej Smile

Ciekawe jest zdanie: Szale goryczy przelała przemoc fizyczna w jej wykonaniu na mnie. Co takiego się stało, że dziewczyna, która jest matką Twojego dziecka zastosowała wobec Ciebie przemoc fizyczną?

A bardziej ciekawe, dlaczego gnębi Cię fakt, że takie osoby same nijako kończą związek, właśnie stosując taki model zachowań?

To, jak związek wyglądał wiesz najlepiej Ty sam. Ja natomiast po ostatnim związku (który opisał tu na forum) starałem się spojrzeć na wszystko obiektywnie. Wyciągnąć wnioski, zrozumieć pewne modele zachowań, przyczynę rozpadu, spojrzeć na niektóre kwestie "oczami byłej" itd. W niektórych momentach nadal uważam, że zachowała się chujowo, a w niektórych sytuacjach, to ja nie miałem racji. Fakt drążenia tematu, czy z Tobą jest wszystko ok, to oznaka, że nie patrzysz na wszystko chłodnym okiem. Komunikacja w związku jest fundamentem, kłótnie się zdarzają, ale nie powinny eskalować w awantury, które słyszą sąsiedzi w bloku obok Smile Pomyśl może też nad tym, co było przyczyną, że to tak nabierało na sile.

I chyba tyle co możesz na ten moment zrobić Smile Nie rozpamiętuj, nie katuj się, przemyśl sobie na spokojnie wszystko. Fakt komunikacji z byłą, z którą masz dziecko powinien być poprawiony na tyle, żebyś mógł swobodnie uczestniczyć w życiu potomka i być decydentem w ważniejszych sprawach.

A kwestią zablokowania się nie przejmuj. Nie rozkładaj na czynniki pierwsze tak banalnych rzeczy, jak zablokowanie przez byłą. Znam przypadek z życia wzięty, siedzimy ze znajomymi, koleżanka coś świętowała. Obok niej, jej najlepsze kumpele, nagle dzwoni jej były. Nie wiedziała, co zrobić, to tamte poradziły zablokowanie. Blokada, to też odpowiedź, że nie życzy sobie kontaktu i... tyle. Żyje się dalej Smile

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

"Przeważnie, jak jest się w niezdrowej relacji, to dlatego, że się źle trafiło."

Tak oczywiście. Kolega przez przypadek źle trafił i przez przypadek spędził w relacji tej 10 lat. Miał pecha. Nie miał żadnego wpływu na to co go spotkało przez te lata i na pewno nie przyczynił się do budowania tej znajomości, bo relacje mają to do siebie, że przez 10 lat buduje je jedna osoba, a druga po prostu źle trafiła i czeka aż jakaś magiczna siła spowoduje, że może akurat za 10 lat trafi lepiej. Dawno nie czytałam większej głupoty...

"Z doświadczenia wiem, że większość tych "psychopatycznych" byłych istnieje, ale tylko w wyobrażeniu ludzi, którzy o tym mówią."
Czyli nie przeczytałeś wątków kolegi, ale wiesz z doświadczenia, że jego była nie miała żadnych cech psychopatycznych?

Badania dowodzą, że w społeczeństwie jest średnio 3-5% osób z zachowaniami psychopatycznymi. Mózgi osób psychopatycznych mają zmienione funkcjonowanie. Pochylają się nad tym profesorowie wydziałów psychologii, neurologii i psychiatrii, ale Ty wiesz, że psychopatycznych byłych nie ma, bo takie masz doświadczenie...

"Przykładowo, jakby każda moja była kończyła ze mną związek przez doprawienie mi rogów, to problem nie leżałby po ich stronie, ale po mojej"

Leżałby to Twojej stronie. Bo jeśli każda Twoja była Cię zdradza, to widocznie robisz coś swoim zachowaniem, co powoduje, że tak się dzieje. Jeśli jakiś schemat się powtarza, a Ty jesteś częścią wspólną tych sytuacji, to chyba logicznym jest, że nie jest to przypadek.

Z takim myśleniem jak Twoje ktoś kogo zdradza trzecia dziewczyna z rzędu powinien dać sobie spokój z jakimikolwiek relacjami, bo przecież to nie jego wina. Jego i tak zdradzą, to po co w ogóle próbować? Po co nas sobą pracować, zmieniać swoje zachowania, postępowanie, patrzenie na świat? Przecież od niego nic nie zależy...

Dziwie się, że masz takie podejście, będąc na forum o pua

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

Tak oczywiście. Kolega przez przypadek źle trafił i przez przypadek spędził w relacji tej 10 lat. Miał pecha. Nie miał żadnego wpływu na to co go spotkało przez te lata i na pewno nie przyczynił się do budowania tej znajomości, bo relacje mają to do siebie, że przez 10 lat buduje je jedna osoba, a druga po prostu źle trafiła i czeka aż jakaś magiczna siła spowoduje, że może akurat za 10 lat trafi lepiej. Dawno nie czytałam większej głupoty...

Nie wiedziałem, że w toksycznej relacji był 10 lat. Jakbym podtrzymał swoje stanowisko, to faktycznie byłoby głupie. W obowiązku autora tematu leży przekazać, jak najbardziej konkretnie swój problem, a nie w moim, aby czytać wszystkie tematy, domyślać się, łączyć fakty itd.

Miał pecha, że trafił na osobę z cechami psychopatycznymi, ale o tym, że trwało to dekadę, zdecydował sam.

Badania dowodzą, że w społeczeństwie jest średnio 3-5% osób z zachowaniami psychopatycznymi. Mózgi osób psychopatycznych mają zmienione funkcjonowanie. Pochylają się nad tym profesorowie wydziałów psychologii, neurologii i psychiatrii, ale Ty wiesz, że psychopatycznych byłych nie ma, bo takie masz doświadczenie...

Ale ja nie przeczę badaniom, tylko stoję w lekkiej opozycji, że każdy były to Hannibal Lecter (dlatego napisałem: "większość") Smile Nie każdy. Są ludzie toksyczni, psychopaci, socjopaci, ludzie z zaburzeniami osobowości itd. Mnie bardziej chodziło o dystans i spojrzenie obiektywne, a nie mówienie, że na 100% jego była to normalna spoko laska.

Leżałby to Twojej stronie. Bo jeśli każda Twoja była Cię zdradza, to widocznie robisz coś swoim zachowaniem, co powoduje, że tak się dzieje. Jeśli jakiś schemat się powtarza, a Ty jesteś częścią wspólną tych sytuacji, to chyba logicznym jest, że nie jest to przypadek.

I to właśnie napisałem, że leżałby po mojej stronie:
"Przykładowo, jakby każda moja była kończyła ze mną związek przez doprawienie mi rogów, to problem nie leżałby po ich stronie, ale po mojej"

Z takim myśleniem jak Twoje ktoś kogo zdradza trzecia dziewczyna z rzędu powinien dać sobie spokój z jakimikolwiek relacjami, bo przecież to nie jego wina. Jego i tak zdradzą, to po co w ogóle próbować? Po co nas sobą pracować, zmieniać swoje zachowania, postępowanie, patrzenie na świat? Przecież od niego nic nie zależy...

No właśnie nie, jakby mnie zdradziły trzy dziewczyny z rzędu, to nie dałbym sobie spokoju z jakimikolwiek relacjami, tylko zacząłbym pracę nad sobą i wyciąganie wniosków.

Dziwie się, że masz takie podejście, będąc na forum o pua

Myślę, że wyciągnąłem zbliżone do Twoich wnioski. Różnica jest taka, że nie przekopałem się przez tematy autora. Czy to dobrze, czy źle? To już indywidualna kwestia, ja jestem zdania, aby pisząc temat na forum ułatwiać potencjalnym czytelnikom proces myślowy i ułatwić im także pomoc samemu sobie.

Teraz, jak patrzę przez pryzmat bycia dekadę z toksyczną panną, to faktycznie inaczej bym to ujął.

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 362

Cześć,
Panowie w roli update'u. Temat zacząłem i, że poświecilisćie czas należy Wam się parę słów.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi jest w nich dużo prawdy i zwracania uwagi na błędy, które popełniłem zarówno do jednej jak i drugiej ex.
Bardzo utkwił mi w głowie cytat Kensei'a "Nie jest to jednak o Tobie ziom, to że tak robią świadczy o tych co tak robią, o ich priorytetach i wartościach. Najczęściej w jednym i drugim motywacją i przyczyną jest egoizm, a nie coś z Tobą."

Chyba za dużo przejmowałem się ty, czemu ktoś mnie źle traktuje.

Obecnie zresetowałem poprawiony mindset o to wszystko i wróciłem do działania w polu, z pierwszymi sukcesami. Co będzie dalej z ex z dzieckiem, nie wiem na pewno do tematu z nią nie wrócę, pewnie tylko w kwestiach formalnych dotyczących dzieci

Dzięki Wam.
PS lubię to forum, wiem, że można na Was liczyć i trochę oczyścić się przekazaniem myśli na pióro Wink