Panowie, wywoluje do tablicy.
Watek o kobiecym orgazmie przeczytqlam, skomentowalam. Mam problem w druga strone. Nowo poznany partner. Sex mniej wiecej raz w tygodniu ( co mnie na poczatku znajomosci dziwi, on bywa u mnie codziennie na noc) i trwa kilka godzin bez szczytu, wytrysku.
Przyznam, ze mnie to troche zbija z tropu, zaczynam sie zastanawiac, czy Pana nie pociagam, czy robie cos nie tak, a moze Pan cos bierze ( narkotyki)?
Jak jest u Was? Cos takiego jest normalne?
Ja raz na jakiś czas tak mam, nawet na kilka miesięcy.
Stereotypowo to facetowi zawsze chce się ruchać, ale to stereotyp.
Nie oznacza to natomiast, że nic do ciebie nie czuje i że mu na tobie nie zależy.
---------------------------
Napisz coś więcej, czy jest przypakowany, jak się zachowuje.
Jeśli mówi przez nos, ma zatkane zatoki, czerwone dłonie, i zaczerwienione oczy to pewnie łyka jakąś viagrę czy cialis.
Sam jak wziąłem całą viagrę kilka razy to nie mogłem dojść, a bez niej dochodzę normalnie
Wiem, ze lubi sobie zapalic ( nie mowie o papierosach). Nie jest kulturysta, raczej normalnym facetem pracujacym fizycznie. Czy jakies inne uzyki sa w grze nie wiem, nie potrafie tego ocenic.
Czy dlugotrwala masturbacja ma na to wplyw? Zauwazylam, ze potrzebuje silnych bodzcow ( robi to mocno) podczas masturbacji
Wali gruche jak nic.. A ty to nie brazers ,niestety
Insynuujesz zatem, ze nie moge sie rownac ze stona porno i wlasna lapa?
Pewnie masz racje.
Zakladam, ze rozmowa niewiele pomoze w tej sytuacji?
Mary Jane nie ma żadnego wpływu na orgazm faceta. Może w jakimś aspekcie wolniej wchodzi w stan maksymalnego podniecenia, jednakże sam "koniec" jest nawet bardziej odczuwalny w tym stanie.
Spróbuj na jakiś czas zrezygnować z "popędu" i po jakimś tygodniu zacznij mu dyskretnie wystawiać marchewkę przed nos, cokolwiek siedzicie razem to uznaj, że musisz się przebrać na środku pokoju, udawaj, że coś Ci wpadło "pod szafę" i wystaw kufer, oblej go herbatą na krocz, żeby musiał się rozebrać itp itd.
Musisz na chwilę odpuścić, żeby "zwiększyć apetyt". Jedząc codziennie pizzę, nie zrobi na Tobie wrażenia pepperoni na grubym.
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Ja nie wiem jak wy, ale ja lubię sex. I na początku a nawet po kilku latach chce go kilka razy w tygodniu. Dla mnie niezrozumiale jest jak można być razem i tego nie robić jak jest "wolna chwilą". Przecież to samo z siebie wychodzi.
Zapytataj bo może on kultywuje kulturę tych co nigdy nie dochodzą, chyba że chcą mieć dziecko... Bo sperma to strata energi przecież.
Aczkolwiek jak uprawiam sex dla sexu to nie musze mieć orgazmu bo poprostu partnerka mnie nie kręci a robię to bo akurat jest pod ręką i mogę I do tego nie chce mi się często jej bzyknac ale jest fajna jako koleżanka.
Czy on mówi o emocjach i uczuciach czy jest odsunięty, tajemniczy, nie zwierza się itp?
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Pokretne rozumowanie. Jak uprawiasz sex dla sportu to tym bardziej patrzysz na wlasna przyjemnosc i konczysz kiedy masz ochote.
Bzykanie dla sportu znam, sama sie tak bawilam, tylko potem ciezko wytlumaczyc tym Panom dlaczego juz nie mam ochoty sie spotykac...
O jakich emocjach mowisz po miesiacu znajomosci? Bo jak dla mnie wyznanie milosci ( a zdarzylo sie) po tym czasie jest nie szczere.
Przytulanie, czulosc, odrobina niesmialosci na miejscu. Czy zaangazowany we mnie czy w darmowe lokum, nie wiem. Sie przekonam...
Jednak Twoja wypowiedz o partnerce, ktora nie kreci dala mi do myslenia...
Moim zdaniem ma zbyt słabe bodźce, albo zaburzenia połączeń nerwowych typu penis-mózg.
Ja mam tak, że 2 stosunek tego samego dnia jest mi ciężej dojść, odczuwam mega przyjemność a wytrysk nie przychodzi.
A czasami mogę i zaliczyć 3 numerki jednego dnia z moją kobietą i nie ma problemu z wystrzałem.
Koleś albo za dużo jedzie na ręcznym, albo to robił wcześniej i oglądał porno....
Pytałaś go o to?
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Pytalam. Potwierdzil o recznym, ale ja z tych slabo wierzacych, wiec staram sie zweryfikowac. Zauwazylam tez, ze wytrysk go speszyl. Teraz jak dzialac, zeby nie bylo frustracji a wlaczyla sie przyjemnosc?
Całkiem serio.
Powiedz ze w chuj lubisz jak Ci się facet spuszcza na cycki, jakoś blisko jego orgazmu, niech to zrobi, a Ty wysmaruj się w jego ciepłym nasieniem i pokaż że to lubisz i że sperma jest spoko. Zarzuć taką kotwicę i założę się, że więcej takiego wstydu nie będzie, a orgazmy będą szły w kierunku przyjemności.
On po prostu chce zaoszczędzić na gumkach!
A tak na serio to porno, ręka i "death grip" i teraz ma skutki.
Nie rozumiem wspólnego spania i akcji raz na tydzień ale wyszukany pornos i mocny chwyt może sprawić większą przyjemność dla niego i mimo że pewnie robisz to dobrze, jesteś hot i wulwe masz piękną to póki nie przestanie wypalać mózgu pornosem (poczytaj o skutkach w nofap) to zabawy nie będzie.
Pytasz jak u nas... Codziennie jest akcja chociażby palcami, ręką. Stosunek ja mam 1-3 ona 4-6 uniesień.
Jest też taka opcja, że przyjmuje leki przeciwdepresyjne typu SSRI, ja miałem podobnie, potrafiłem się podniecić, ale dojść do orgazmu to był wyczyn. To było 13 lat temu, miałem wtedy co prawda jeden przygodny stosunek, przy którym nie doszedłem przez około 30 minut i nie widziałem końca ani trochę. Tak samo przy robocie ręcznej, gdy bez leków zajmowało mi to załóżmy 5 minut, tak przy lekach 40 minut minimum.