Witam po dosyć długiej przerwie, już się bałem że wypadłem z obiegu, odchorowałem swoje po 5 letnim związku, po czym zabrałem się za poznawanie kobiet. Dwie panny udało się wyhaczyć na stacji benzynowej(nie umiały otworzyć piwa). I tak na spontanie poleciały numery ale nie o tym. Założyłem sobie Tindera, spoko- można sobie potrenować. Jedna laska mega mi się spodobała, wpadł match- no to działamy. Akurat byłem w szpitalu więc trochę pisania typu że chętnie porwałbym ją na kawę ale akurat jestem w szpitalu(miałem zabieg). Pisała sama coś tam codziennie ale sama urywała te rozmowy, ja nie reagowałem. Jak wyszedłem to było jakoś po tyg. od pierwszego kontaktu na tinderze to zadzwoniłem do niej że możemy się ustawić za 2 dni wieczorkiem, ona że okey. Codziennie pisała i urywała to po kilku wiadomościach. Pierwsze spotkanie poszliśmy na spacer do parku, jakiś tam dotyk był, na pożegnanie nie dała się pocałować, tylko przytulas i jej tekst"do następnego". Coś tam pisała, cały czas urywając te rozmowy. Drugie spotkanie, zabrałem ją na wycieczkę swoją furą, dotyk, łapanie za rękę, jakieś smyranie, dobrze się dogadywaliśmy, na koniec chciała się pożegnać buziakiem w policzek ale odwróciłem się ustami, no i poszło tak że panna aż mi wargi przygryzała. Odzywa się, wysyła jakieś filmiki, zdj że kupiła kieckę itp. po czym urywa pisanie po 3 wiadomościach, ja nic nie odpisuje i kolejnego dnia to samo... jestem z nią umówiony za dwa dni ale nie wiem co ona ma w bani, Niby zainteresowanie jest, a kontakt urywa ale na spotkaniach jest zajebiście. Jakieś porady?
Może kogoś ma ?
danijel
Z tego co mówiła to 1,5 roku jest sama po 4 letnim związku. Wkurza mnie to że nie mogę jej rozgryźć, pierwszy raz spotkałem się z czymś takim.
Niczego nie zaluj ! ; )
Szczerze, ja to bym tą gadkę spolemizował. Bo albo ktoś jest albo taka jest zagrywka.. Ciężko mi powiedzieć
danijel
Proponuję przeczytać tego bloga.
https://podrywaj.org/blog/cyberl...
---------------------------
Dzięki za link, mam świadomość że przez neta jest ciężko i tego nie lubię ale jak byłem w tym szpitalu to wiadomo, szukało się rozrywki i szybko udało się doprowadzić do spotkania, przez samo pisanie ciężko jest zbudować zainteresowanie. Na razie będę robił to co ona, czyli urwę rozmowę i zobaczymy co przyniesie 3 spotkanie, zdam relacje co i jak, napewno nie będę jej wypytywał dlaczego tak robi, bo w sumie " co mnie to obchodzi". Myślę że macie dobry trop- ktoś jest albo jakieś gierki z jej strony.
Niczego nie zaluj ! ; )
albo działaj dalej po swojemu i to zlewaj albo też stosuj ten sam manewr bez wyrzutów z twojej strony. Może tak ma po prostu, choć to mało kulturalne.
Nie zapominajmy jednak, że żyjemy w czasach "instant" oraz w dobie internetu. Teraz wszystko jest popierdolone, na szybko, aby mniej tracić czasu.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
No i po temacie, jednak ktoś tam już był, kolega z którym idzie na wesele. Zaczęła mówić że nie sądziła, że to pójdzie w takim kierunku, nie jest gotowa żeby się angażować, bla bla bla. Powiedziałem jej że szanuje za szczerość i wtedy to faktycznie nie ma sensu, po czym się rozeszliśmy. Może będzie się odzywać, może nie, dla mnie temat zamknięty, nie chce mi się bawić teraz w takie zawiłe sytuację, już to przerabiałem.
P s. Ciekawe czy kolega wie że całowała i macała się z innym kolegą, pewnie nie ale tak to już bywa
Niczego nie zaluj ! ; )