Znamy się z laską z pracy parę miesięcy, ale jakoś mnie do niej nie ciągnęło specjalnie, ma sporo adoratorów. Dopiero jakoś niedawno coś zaczęła mi się podobać bardziej, pociągać. Zadeklarowałem się, że mi się podoba, ta zaproponowała spotkanie to czemu nie?
Dwie randki za mną.
Pierwsza poszła zadziwiająco dobrze, miło się spędzało czas, dużo dotyku z mojej strony do tego pocałunki, dużo śmiechu, mnóstwo tematów do rozmowy normalnie jak zakochana para.
Druga randka po tygodniu już u niej w domu, mieliśmy oglądać film, a ona zaczęła mnie rozbierać
Szczerze byłem trochę zaskoczony całą sytuacją, nie wiem może wysyłałem jej za dużo sygnałów czy coś bo ja w sumie nie liczyłem na seks aż tak szybko. No przynajmniej dla mnie za szybko to było. Nie jestem typem co posuwa laski na pierwszej/drugiej randce i raczej szukam kogoś na stałe na związek itd. a nie na bzykanko.
Doszedł trochę stres, w głowie myśli co tu się odpierdala? co ja sobie myślałem? Doszedł strach bo ona chciała bez zabezpieczeń się stukać (nie rozmawialiśmy o antykoncepcji nic nawet), trochę w panice szukam czy mam gumki przy sobie w ogóle, coś tam znalazłem, zakładam a tutaj tzw. miękka faja :XXX
Nie potrafię nazwać co wtedy czułem, wstyd na pewno. Mówię jej, że to nie jej wina itd. Ona trochę nieprzejęta co do niej mówię zaczyna mi robić laskę i stara się postawić na baczność mój sprzęt, na chwilę się to udaje, ale ten znowu opada i z seksu nici.
Przerwaliśmy oczywiście tę farsę, ubraliśmy się, trochę poprzytulali pocałowali pogadali zrobiło się późno i poszedłem do domu (a raczej w zasadzie dała mi grzecznie do zrozumienia, żebym już się zbierał)
Pytania ode mnie:
1. Ktoś wyjaśni dlaczego mi nie stanął?
2. Powinienem udać się do lekarza jakiegoś czy co?
3. Czy próbować jeszcze z tą laską coś, czy mam już u niej game over?
4. Czy leki na potencję pomogłyby? czy lepiej je sobie odpuścić?
Bonusowe pytanie
5. Jak radzić sobie z konkurencją w przypadku gdy laska jeszcze nie jest w związku ze mną?
1. Ktoś wyjaśni dlaczego mi nie stanął?
Ale sam sobie przecież już odpowiedziałeś:
Szczerze byłem trochę zaskoczony całą sytuacją
Doszedł trochę stres [...] Doszedł strach
3. Czy próbować jeszcze z tą laską coś, czy mam już u niej game over?
Myślę, że chciała tylko raz się przespać i wyjebane, nie wyszło - w jej głowie to twoja strata i tyle. Ma masę innych w kolejce i nie wiesz z iloma z nich sypia.
Szczerze mówiąc, ja bym sobie dał spokój, przynajmniej dopóki nie zainteresuje się ona.
Ale ześ się zestresował… ja pier***
Rozumiem Ciebie, że nie jesteś ‚typem co na drugiej randce posuwa panny’ ale skoro ona zaczęła Cię rozbierać, to było łapać flow i działać.
A ty zajebałeś tarczę i tyle. I nie stanął. Grzeczna dziewczyna zaczęła Ci robić loda, a ty dalej na tarczy. Sam sobie odpowiedziałeś już na wszystkie pytania.
Prawdopodobnie ta kobieta straciła zainteresowanie Twoją osobą bezpowrotnie
Napisałeś ten post pod wpływem swojej chujowej sytuacji. Isco lepiej idz pobiegać i nie pisz nic jak jesteś wściekły, a zaraz sfrustrowany.
nie "moze byc jakas dupodajka", ale napewno jest xD
Albo się zblokowałeś psychicznie albo przyzwyczaiłeś mózg do innych bodźców.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.