Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kolejne podejście po "nie"

10 posts / 0 new
Ostatni
Mateusz1342
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 3
Kolejne podejście po "nie"

Witam Panowie,

jakiś czas temu zacząłem się spotykać z dziewczyną którą poznałem na wydarzeniu które organizowałem w ramach koła naukowego które prowadzę. Wymieniliśmy się IG i po jakimś czasie się umówiliśmy. Było zajebiście, wspólne fale, dużo żartów itd. Pozniej było drugie spotkanie też całkiem w porządku. Ostatnio spotkaliśmy się trzeci raz, zamówiliśmy sobie wino, coś do jedzenia i super. Gdzieś tam pod koniec spotkania wszedlem na temat tej realcji i zaznaczyłem że po prostu bardzo mi się podoba. Ona na to się zwstydziła i powiedziała po czasie zawstydzona że ona od razu wie czy może z kimś być czy nie no i tutaj to po prostu nie. Ja na to żeby tego też nie traktowała poważnie, jakoś zobowiązująco bo ja tylko chciałem to zaznaczyć. Poźniej jakieś pierdoły że bardzo mnie lubi i chce mieć ze mną kontakt. Ja na to że no niestety ale kolegami to my nie będziemy bo to się raczej nie uda z mojej strony. Odpowiedziała mi że w sumie to bardzo dobrze o mnie świadczy że szanuje swoje emocje. Wtedy podjechał jej tramwaj bo odprowadzałem ją na przystanek, więc przytuliliśmy się na pożegnanie i odjechała. Na następny dzień po południu napisała do mnie wiadomość, nic konkretnego ot takie rozmowy jak mieliśmy wcześniej, ja też nie chce byc dzieciakiem ktory strzela focha no i zamieniliśmy doslownie kilka wiadomosci i tyle. Na nastepny dzien (wczoraj) tez kilka wiad wymiana jakimis memami i tyle. I od tamtej pory cisza. Generalnie staram sie trzymac dystans, odpowiadam bardziej zdawkowo niz wczesniej i odpisuje po kilku h, gdzie wczesniej pisalismy prawie caly czas. Chociaż były tez sytuacje gdzie caly dzien sie nie odzywalem i sama zaczynala inicjatywe, wiec to było bardzo spoko. Z takich informacji które myśle że są istotne:

1. Na ostatnim spotkaniu kupiłem jej 3 róże, bo mówiła mi wcześniej że lubi a przed spotkaniem mówiła że ma zły dzień bo cos tam sie popsuło. Pozniej powiedziałem że te kwiatki i tak bym jej kupił ale fajnie było powiedzieć że na poprawę chumoru.

2.Fizycznie trzymała raczej dystans, na drugim spotkaniu jak siedzielismy w lokalu na kanapie to miałem ręke za jej plecami i jak deliktanie przysunałem rękę i dotknąłem palcem to zauwazylem ze sie odsunela wiec nie naciskałem.

3. Jak jej mówiłem o tej naszej relacji to niestety ale troche stres wszedł no i na pewno nie zabrzmiałem jak zbyt pewny siebie gość.

Pytanie teraz jakie działania podjąć żeby coś z tego dało się jeszcze ugrać?

Pożyczyła mi tomik wierszy, który za jakiś czas oddam, po prostu podejde do miejsca gdzie pracuje i podrzuce jej albo znajomemu ( pracuje w gastro i to raczej nie bedzie nic dziwnego ze sie tam pojawie). Wiem że wtedy pewnie coś napiszę, ale czy wtedy atakować i wychodzić z inicjatywą?

A no i dodam że wiem że się trzeba skupić na sobie itd. itp. Staram się to robić w miarę możliwości.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

Mateusz1342, tak poprowadziłeś tę relację, że wylądowałeś w ramie kolegi. Kupujesz prezenty, jesteś milusi aż do porzygu, przwidywalny, do tego pytasz się jak ona widzi Waszą znajomość, więc nie dziw się, że tak dziewczyna zareagowała na Twoje podchody. Pytanie o status relacji ma wyjść od dziewczyny, a nie od Ciebie.

Trzeba działać bardziej konkretnie, nie pokazywać że Ci zależy, dawać pozytywne emocje, nie pisać smsków, wiadomości na Insta, tylko raz na jakiś czas zadzwonić do babeczki, aby umówić kolejne spotkanie. Trzeba dać jej zatęsknić, a Ty się jej przejadłeś.

Ogólnie to są nikłe szanse na to, abyś tę dziewczynę przekonał do siebie, skoro ona potrafi unikać dotyku z Twojej strony. Trzy spotkania, a nawet pocałunku na do widzenia nie było, tylko przyjacielskie przytulanki.

Musiałbyś zmienić swoje zachowanie o 180 stopni, aby coś ugrać, a i tak nie masz gwarancji, że się uda.

Pytanie: czego oczekujesz po tej relacji? FWB, LTR?

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

Mateusz1342
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 3

Zdecydowanie LTR, chociaz fwb tez by mnie zadowolilo.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

Skoro oczekujesz relacji z seksem w tle, dlaczego zachowujesz się w stosunku do tej dziewczyny jak bezjajeczny samiec?

Zapamiętaj: będąc zbyt miłym, przewidywalnym wylądujesz w szufladzie z napisem "frajer", "pomagier" i już stamtąd nie wyjdziesz.

Masz jej tomik wierszy, więc zaczekaj z tym oddaniem. Nie pieskuj, tylko zastanów się, jakbyś mógł to wykorzystać na swoją korzyść. I na razie niczego dziewczynie nie proponuj, nie pisz/nie dzwoń pierwszy. Czekaj na rozwój wypadków.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

Mateusz1342
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 3

No właśnie główny problem z tym że nie wiem co z tym tomikiem zrobić. Tzn po jego oddaniu. Z jednej strony jakby napisała to mógłbym wyjść z inicjatywa spotkania ale z drugiej też nie chce wyskakiwać skoro sam powiedziałem że nie chce koleżeńskiej znajomości . Z trzeciej strony jak tego nie pociągnę wtedy to kontakt się juz urwie i jeśli będę chciał coś działać to idę będę musiał te inicjatywę wykazać. Wiem że dużo kombinuje ale mam mętlik w głowie.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Czasem tak to bywa. Nie ma co za dużo nad tym myśleć.

Powodów może być sporo. Może mieć najebane w bani. Może jest lesbijka w ukryciu, a może jej się po prostu nie spodobałeś.

A może też nie chce być w związku, bo się czegoś boi. Może jej poprzedni chłopak np groził że się zabije jak go zostawi i ma babka teraz uraz przed byciem obiektem czyichś uczuć.

Możliwych powodów jest dużo, na niektóre być może mógłbyś mieć wpływ, na inne nie.

Może coś zjebales podczas spotkań, może Twój styl jej nie pasuje. Chuj wie.

Ja tam zawsze uważam że w życiu należy robić swoje i się za bardzo nie przejmować innymi. Jest dorosła, jeżeli coś jej nie pasuje to ok. Next.
Zajmij się sobą, to ona musi podjąć decyzję że jest jednak Tobą zainteresowana. Może będzie, może nie. Jeżeli chcesz wpłynąć na to żeby jednak była Tobą zainteresowana, to odpuść, nie rób sobie nadziei, nie czekaj za nią. Zajmuj się dalej swoimi sprawami.

Może jednak do Ciebie przyjdzie, a może nie.
Nie masz na to za bardzo już teraz wpływu, nie rozgrzebuj tego, nie rozkminiaj, nie próbuj "walczyć o was". Zajmij się sobą i tyle.

Jak zaczniesz za bardzo nad tym myśleć, to się możesz co najwyżej zbłaźnić, albo dać zfriendzoneować. Ja mam taką zasadę w życiu "Nigdy nie zmarnuj okazji żeby pozostawić po sobie dobre wrażenie". I moim zdaniem to jedyna rzecz jaka możesz teraz zrobić.

Ona będzie coś tam pisać bo Cię próbuje zfriendzoneować. Próbuje Ci instynktownie dawać złudną nadzieję żebyś jednak z niej nie rezygnował. Nie baw się w takie gówno.

Poważną rozmowę o waszej relacji na tak wczesnym etapie nigdy nie prowadzi się z dziewczyną tylko z samym sobą. To nie ona Ci mówi że nic z tego będzie, to Ty, widząc że unika kontaktu fizycznego, masz sam sobie powiedzieć że nic z tego nie będzie. I tyle. Jeżeli umiesz to sobie na tyle solidnie zakodować w bani, żeby jej towarzystwo Ci tej bani nie ryło, to możesz se z nią czasem pogadać.

Ale jeżeli nie umiesz, to koniec kontaktu bo nic tutaj do osiągnięcia nie masz. Możesz tylko stracić czas i energię.

Edit. Chuj mi się jakoś tak zawsze najlepiej na przykładach tłumaczy więc Ci jednym zarzucę.
Byłem na urodzinach kumpeli. Duża impreza, wynajęty pub, dużo gości. Widziałem że babka na którą zerkam, też zerka na mnie. Chwila imprezy i wylądowaliśmy razem na piwku. Zaczął się flirt, i na pewnym jego etapie, zauważyłem że babka się nudzi. Zacząłem panikować, że coś zjebalem, że zaraz mi zajebista blondyneczka zeskoczy z dzidy, odpaliły mi się instynkty żeby teraz stawac na głowie żeby to ratować.

Ale uznałem że chuj, trudno, nic tu już nie zdziałam. Ona już ewidentnie szuka sposobu żeby się ewakuować, więc uznałem, że ratujemy wizerunek i to ja powiedziałem że muszę spadać, bo jestem tu ze znajomymi i że nie mogę ich na tak długo samych zostawiać. Potem se jakiś czas potańczylem i poheheszkowalem z dobrą kumpelą. Widziałem że ta babka cały czas na nas spogląda, i próbuje z barmanem coś kręcić, ale i tak co chwilę się na nas gapi.
Jak kumpela wychodziła, to powiedziałem że ja też spadam, i wyszliśmy razem, żeby jeszcze bardziej dopierdolić jej zazdrości (nie marnuj okazji do pozostawienia po sobie dobrego wrażenia). Rok później na urodzinach tej samej babki spotkaliśmy się znowu, i tym razem rezultat był już zupełnie inny.

To co próbuje Ci powiedzieć, to to że najlepsze co możesz czasami zrobić dla ratowania relacji, to odejście z klasą. Na moje z tego co teraz piszesz, wynika że to właśnie ten moment. To absolutnie nie gwarantuje sukcesu, ale czasem to po prostu najlepsza rzecz jaką możesz zrobić. Pozwala Ci zachować szacunek do samego siebie przede wszystkim, a po drugie pozostawia wcale nie najgorszy grunt pod potencjalne przyszłe drugie podejście.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Nie ma co za dużo o tym myśleć

Ściana tekstu

<3

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Xd pierwsza w nocy. Widziałem że tekstu za dużo ale uznałem że chuj tam.

Dwaynewezy
Portret użytkownika Dwaynewezy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2023-01-10
Punkty pomocy: 57

Dala ci jasno do zrozumienia ze widzi was jako kolegow i tyle. Za szybko sie wkreciles i za szybko te roze... Pokazales jej tylko ze "moze cie miec". Nie jestes dla niej zadnym wyzwaniem. Na starcie zawaliles pokazujac jej jaki ty jestes mily chlopiec bez jaj. Ja rozumiem ze chciales jej sprawic przyjemnosc ale to jest gra. To ona ma sie zauroczyc toba a nie ty nią. To ona ma myslec i rozkminiac a nie ty. Przeczytaj ten tomik i zapytaj kiedy go mozesz oddac. Juz nie rozmyslaj jak to ugrac, bo w twoich rekach juz nic nie ma. Potraktuj to jako lekcje