Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kocham ją,ale przestała mnie podniecać..

49 posts / 0 new
Ostatni
shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6
Kocham ją,ale przestała mnie podniecać..

Witajcie! Jestem nowy na forum, to mój pierwszy post, jednak z uwagą czytałem dużo blogów i wątków na tej stronoe.
Mianowicie przyznam,że mam spory problem i liczę na jakieś porady.
Ale od początku: jestem już z pewną dziewczyną przeszło rok, mamy po 20 lat. Na początku związku po prostu magia. Mega zafacynowanie z mojej strony,także chyba po prostu norma. Jednak przez cały ten rok gdy ze sobą jesteśmy,moja dziewczyna skutecznie,lecz stopniowo zaczęła mnie do siebie zrażać i niestety spora część uczucia opadła..Ja wiem,że ona mnie szczerze kocha,bo jest mi na prawdę oddana,myśli o mnie, troszczy się, zasypuje tonami smsów dziennie(co bywa nieraz męczące), 30 min. po spotkaniu gdy wrócę do domu, ona już dzwoni do mnie. Jej całym światem stałem się ja. Praktycznie nie ma żadnych koleżanek w mieście z którymi się widzi. To mnie martwi. Ona nie ma życia poza mną. Jej świat kręci się tylko wokół mnie. Dla mnie to nie normalne nie mieć zwykłej koleżanki z którą można gdzieś wyskoczyć. Koleżanki ma jedynie na studiach na roku..Druga sprawa: ma nieprzyjemny charakter. Sto razy się pokłóciliśmy o to,że mnie cały czas poprawia,cały czas obserwuje jak coś robię i tylko czeka na jakiś błąd aby zacząć się nabijać. Nie wiem..może robi to w formie żartów..ale przyznam szczerze,że parę razy straciłem cierpliwość gdy ją odwoziłem do domu to ta zaczęła komentować z olbrzymią ironią i wzdychaniem,że po co ja tak zawracam,że mógłbym inaczej,ona to zrobiłaby inaczej i bla bla. A kiedyś przyuważyłem,że specjalnie zaglądała przez szybę,czy nie jadę za blisko krawężników. Jak zrobię jakiś błąd np. jadąc w aucie to już oczywiście komentarz. Dopiero po wielu rozmowach z nią trochę wyluzowała. Ale w takich dziedzinach życia jak nawet robienie kolacji...ona usiądzie koło mnie w kuchni, zacznie patrzeć jak kroję chleb i ser i oczywiście długo nie trzeba czekać aż powie,że np. plasterki są za grube. Mój przyjaciel już dawno to zauważył jaka ona jest,ale mówi,że każdy ma zrypany charakter..pomimo tego jej zachowania na prawdę uważam,że jest za mną(tak mi się przynajmniej wydaję).
Uważam,że ona ma straszne parcie na bycie dominującą. Jej matka rządzi jej ojcem i mam wrażenie,że to dla niej wzór. Ile razy jest,że ja coś powiem,że tak chcę zrobić,a ta zawsze się odezwie,że mam to zrobić inaczej. Oczywiście zawsze i tak robię jak ja chcę,ale wkurza mnie to niesamowicie,gdy ona np. leży na łóżku, ja mam coś zrobić i musi zawsze się odezwać i dyktować że mam zrobić tak jak ona chce,bo tak i już. To połączone z jej tonem,jakby pozjadała wszystkie rozumy, świętego by z równowagi wytrąciło.
Ostatnia sprawa i praktycznie najważniejsza: tak jak napisałem w temacie: przestała mnie podniecać..Od momentu gdy ją poznałem do dzisiaj,przytyła ponad 10 kg, ma wielki brzuch, 0 talii, ręcę i plecy jak mężczyzna. Dosłownie..ona nie ma kobiecej budowy w ogóle,a gdy przytyła to tłuszcz nie osadził jej się na dupie, czy udach tylko właśnie na brzuchu i ramionach,plecach..Ma tak otłuszczone ręcę z plecami,że jest szersza i bardziej zbudowana niż ja. Doszło do tego,że gdy jej ciotka,która przyjechała na święta i ją zobaczyła wyjechała z pytaniem, czy ona nie jest w ciąży, bo tak przytyła..I to nie był żart z jej strony. Dopiero gdy zaczęła słyszeć komentarze od rodziny,że wypadałoby się wziąść za siebie to zaczęła dietę. To,że ja jej z 3 miesiące mówiłem aby coś zrobiła ze sobą to zawsze się śmiała. A teraz gdy mówię to płaczę..a na drugi dzień zje pizze albo coś z mc..
Te wszystkie aspekty jakie wymieniłem doprowadziły do tego,że przestałem mieć ochotę na seks z nią. Zaczęliśmy to robić mniej więcej w maju zeszłego roku, a jesteśmy od końca 2011. To była moja pierwsza partnerka,tak samo jak i ja jej pierwszym partnerem seksualnym. Na samym początku mogliśmy to robić niemal na każdym spotkaniu,kręciło mnie wszystko z nią..Teraz jak widzę jakieś fajne dziewczyny na uczelni to mam głowie co mógłbym z nimi robić. Zdarzało się,że jak robię to z Karoliną to myślę o innych dziewczynach. Nie jest to zawsze,ale zdarza się coraz częściej. Potem paskudnie się z tym czuję,bo to jest obrzydliwe i ja to wiem. Ona zauważyła,że przestała mnie podniecać,i płacze z tego powodu. Nie mogę jej powiedzieć,że nie pociąga mnie..nie umiem. Kocham ją i gdy ją nawet jeden dzień nie widzę to za nią tęsknie i mi jej brakuje,ale po prostu przestała mnie podniecać, w mojej głowie nie jest tak atrakcyjna jak inne dziewczyny..A że jest ładną dziewczyną to ja to wiem,bo wielokrotnie bywa podrywana czy zaczepiana przez facetów. Nie wiem może mi się znudziła? Ale czy znudzenie może być gdy się kogoś kocha? Co o tym sądzicie?
Dzięki.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12904

uuuuuu... teraz to szczera rozmowa i wspólne podjęcie decyzji, co z tym robić. Przede wszystkim powiedz, co Ci się nie podoba w jej zachowaniu i konsekwentnie z tym walcz, a po drugie może wspólnie zapiszecie się na jakies zajecia typu pływanie, opracowanie wspolnej diety, fitness... Bedzie jej latwiej, jezeli bedziesz ją w tym wspierał...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

Dzięki za odpowiedź. Proponowałem abyśmy razem chodzili na siłownię. Ona powiedziała,że nie ma na to czasu i siły,bo studia pochłaniają jej wystarczająco dużo czasu,wraca późno do domu i nie ma ochoty. Zaproponowałem jej aby chodziła przynajmniej na bieżnie,albo na rowerek..Bezskutecznie..chociaż powiedziałała,że będzie robić brzuszki.
Bardziej martwi mnie ten brak pociągu do niej. Ja zawsze miałem taką tendencję,że może to głupio zabrzmi..ale gdy poderwałem jakąś dziewczynę,która mi się podoba i już jakby jest "moja" to nie jest już tak interesująca. Pewnie to głupie,ale tak zawsze miałem. Z Karoliną było o dziwo tak,że się na prawdę w niej zakochałem po uszy i dopiero po ok. 10 miesiącach bycia razem tamte stare,złe nawyki wróciły. Właśnie wtedy gdy przytyła,gdy straciłem cierpliwość do jej zachowania, gdy wreszcie mnie sobą zamęczyła. Choćby ostatnio mieliśmy taką sytuację,że po 3h. spotkania dawałem jej do zrozumienia,że chciałbym już iść do kolegów. Ona tego nie rozumiała i skończyło się oczywiście jej płaczem,że jak ja tak mogę ją wyganiać. Widujemy się dosłownie codziennie(może to jest też błąd), między czasie piszemy smsy, czy 3h to mało na spotkanie? Ja też chcę mieć swoje życie i jej to wielkokrotnie tłumaczyłem..zawsze skutkowało na 2 dni.

karlkoninan
Portret użytkownika karlkoninan
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Rawa Mazowiecka

Dołączył: 2012-07-01
Punkty pomocy: 112

co do pierwszego pogadaj z nia powaznie, jak jest paskudna i wkurwiajaca to ja zostaw. Masz pretekst do zerwania ze wkurwia cie ze ona cie poprawia do usranej smierci, zerwij jak facet z jajami. Nie ma co siograniczac - masz podrywaj.org wiec masz klucz do kazdego pasa cnoty. Potworki to moga byc w zjebanych gierkach a nieprzy boku podrywacza! Co Cie przy niej trzyma? To ze Ci jakis golum zalny tłuszczem dupy daje? Myslisz o innej podczas seksu? Mozesz miec kazda panne wiec pytanie za sto punktow: jaki chuj Cie przy niej trzyma? Boisz sie ze nie znajdziesz innej? Zlicz sobie plusy i minusy waszego zwizku. Wyjdzie Ci na minusie to zwyczajnie ja zostaw, oto cała technika rozwiazywania problemow... Powodzenia bracie

"Nie mysl o lasce jak o tej na stałe
juz wielu przed Toba trzaskała gałe
nie daj przewagi, nie znaj litosci
bo rozpierdoli wasz statek miłosci"
karlkoninan~

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

karlkoninan o takie coś mi chodziło Smile Pytasz co mnie przy niej trzyma..nie wiem,może to będzie lamerskie co teraz napiszę,ale jestem strasznie sentymentalny. To była moja pierwsza dziewczyna z którą to zrobiłem,przez ten rok na prawdę łączy nas ogrom przygód,super wspomnień..pogorszenie nastąpiło 2-3 miesiące temu, wcześniej było na prawdę super. Po drugie,nie wyobrażam sobie takiego czegoś,że miałbym iść ulicą i zobaczyć ją z jakimś gościem. Nie wyobrażam sobie. A takiej myśli,że ktoś ją może pukać codziennie to nawet nie biorę pod uwagę. Jeśli chodzi o sprawy seksu to dała mi na prawdę wszystko na co miałem ochotę. Spełniała każdy mój kaprys,każdą fantazję erotyczną jaką sobie wymyśliłem będąc gimnazjalistą Tongue . Nie mówię,że jestem z nią dla seksu..w żadnym wypadku,bo gdy zacząłem się z nią spotykać to nie był mój cel aby ją zaliczyć. Po prostu mam wrażenie,że tym jak mi się oddała,jak na wszystko pozwala pokazała jaki jestem ważny.
Karlkoninan dzięki za rady,na prawdę Smile,ale myślę,że to jeszcze nie jestem ten etap aby coś kończyć. Nie potrafiłbym teraz tak na chłodno zakończyć tego związku. A nie kieruje mnie strach przed tym,że kogoś nie znajdę,bo już całkiem niedawno koleżanka na fb zapraszała mnie do siebie..Ochota była spora,ale nie skorzystałem,bo zdradzać nie chcę. Myślę,że najpierw trzeba postarać się uzdrowić ten związek.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5416

shaggy92 wiem co czujesz chopie Smile
Niby człowiek stara się nie być powierzchowny ale jednak wygląd się liczy.
Zwykle niestety tak jest...
Poznajemy dziewczę, śliczne, jędrne, szczuplutkie, a po paru sezonach wyrasta potworek 70-80kg ... Laughing out loud
U ciebie to szybko jakoś nastało, zwykle kobiety tyją tak bliżej 25-28, metabolizm zwalnia itp.
To jest mordęga, bo w łóżku zamykasz oczy i myślisz o innej.
Ja bym poważnie zareagował bo jak w tym wieku ma już nadwagę to co będzie dalej ?
Brzuszki nic nie dadzą, bo tu potrzebne aeroby i mocny wycisk ruchowy.
Jak ktoś nie chce pomocy to będzie się wykręcał na sto sposobów.

W bonusie dostajesz jeszcze jej fochy ...

Myślę że ten statek tonie stary

they hate us cause they ain't us

Sercz
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-01-01
Punkty pomocy: 7

W kwestii znudzenia mam podobnie, jak zainteresuje sobą jakąś pannę to zaczyna mi się ona nudzić. Z moją byłą było podobnie, był okres, gdzie nie interesowała mnie w ogóle, ale wiedziałem jak to bywało wcześniej i postarałem się przeczekać ten okres - i faktycznie, minął. Może u Ciebie będzie podobnie.
Co do zachowania - jak dla mnie szczera rozmowa, wyłóż kawę na ławę i twardo obstawiaj przy swoim. Jak chce pizdusia, którego będzie mogła poprawiać co zdanie i kontrolować każdy jego ruch to niech poszuka innego. Jak Cię kocha i chce być z Tobą - niech się opanuje. Dla dobra was obojga.
A z wagą może spróbujcie np. wieczornego biegania? Tak na dobry początek, na przyzwyczajenie do treningu i odzwyczajenie od wpierdzielania masy fast foodów. I tak się spotykacie, więc możecie spotykać się na pół godzinki dłużej, rozgrzewać się razem (co może odbuduje trochę wasze relacje), biegać a po normalnie spędzić czas w swoim towarzystwie? Wymagając od niej diety i ćwiczeń a samemu nie przestrzegając ani jednego (nawet jak nie masz problemów z nadwagą) ciężko będzie Ci osiągnąć rezultat.

A do tego wszystkiego zawsze możesz sobie faktycznie zrobić rachunek sumienia, jeśli faktycznie ją kochasz to walcz jak lew, jeśli nie - zastanów się czy warto.

Cham i prostak

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

Dzięki Panowie za rady. Kochać,kocham i będę walczył. Jednak boję się,że zawsze będzie mnie ciągnęło aby chociaż dla zaspokojenia głupiej ciekawości zobaczyć jak to jest puknąć inną dziewczynę. Chyba nasza taka męska uroda. Przyjaciel ma podobnie,ale on widuje swoją laskę raz na 3 tyg. bo to wyjechała do innego miasta. Pare razy w czasie trwania jego związku całował się z innymi laskami. Oczywiście nigdy jej nie powiedział o tych zdarzeniach. Za to do mnie kiedyś wyjechał " Tomek..ona jest super,ale to jest dobry model na żonę..a ja chciałbym tak po prostu jeszcze się wyszaleć" . Mam podobnie. Moja laska potrafi wszystko,jest mega zaradna i pracowita,ale mamy po 20 lat. A ona już opowiada mi jaki by chciała w przyszłości pierścionek zaręczynowy ode mnie Laughing out loud

Heniu
Portret użytkownika Heniu
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacka dziura

Dołączył: 2012-01-09
Punkty pomocy: 65

I tym postem rozwiałeś moje wątpliwości.

1. Mi się wydaje że jej nie kochasz. Dlaczego? Bo jeśli sie kogoś kocha to zarówno zalety jak i wady tej osoby. Jesteś raczej zakochany, zauroczony, przywiązany do tej niuni.
2. Nie dominujesz w tej relacji. Gdyby tak było panna liczyłaby się z twoim zdaniem, a tak dla przyk ładu chociażby ty jej 3 miechy mówiłeś żeby cos ze sobą zrobiła a ona to olewała. Ona tutaj dominuje. jak to ktoś napisał kiedyś na blogu, jak dziewoja chce coś osiągnąć to najlepiej jak się rozpłacze. I jak sam piszesz twoja tak właśnie robi. Ty jej coś mówisz a ona żeby osiągnąć swój cel to ryczy.
3. To twoja pierwsza dziewczyna i uważam że to normalne że chcesz poznać inne, zaspokojić ciekawość czy/ jak to jest z inną panią; czy inne też są takie fajne czy może fajniejsze... też tak miałem.
4. Pisałeś że poważnych rozmów między wami było już kilka i skutkowały na bardzo krótko. Wychodzi na to że dziewoja nie szanuje twojego zdania i koniecznie chce forsować swoje. Jest zaborcza i ogólnie męcząca. Trudny typ...

Reasumując... Ja na twoim miejscu bym tą znajomość zakończył. Z tego co piszesz masz teraz inne priorytety a nie budowanie długotrwałej relacji prowadzącej do szczęśliwego zakończenia przed ołtażem. Do tego uważam że lepiej wcześniej coś zakończyć niż potem się ze sobą męczyć, a skoro teraz tak się powoli dzieje to potem będzie jeszcze trudniej.

Pozdro

zlatan
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Tulczyn

Dołączył: 2013-01-02
Punkty pomocy: 44

odpowiedź do pana wyżej.

1.fajne masz podejście do ludzi skoro uważasz że ktoś jest potworem czy golumem i tłuściochem i nie ma własnych uczuć.
2.widzę drogi karlkoninanie że się zafascynowałeś stroną i uważasz że w życiu chodzi tylko o otwieranie,,pasów cnoty''

a co do samego problemu to popieram Guesta. Nie pytaj jej o zdanie czy chce.Pewnie wasze spotkania wyglądają tak że siedzicie w domciu i pierdolicie kocopoły.Powiedz że idziecie na randkę i tyle.spakować jej rzeczy czy na siłkę czy na basen i zabrać i koniec.Moja była nie umiała pływać i miała kompleksy z tego tytułu,wydawałoby się głupie.Zabrałem ją ran na basen i później nie można było jej wyciągnąć już z wody.Nie basen to wyjdź pobiegać z nią.Jest dużo możliwości.załóż się z nią że bedziecie robić jakieś ćwiczenie i ten kto osiągnie wynik który chce to wygrywa.

Pinokio
Portret użytkownika Pinokio
Nieobecny
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-01-06
Punkty pomocy: 149

zacznijcie razem biegać, pływać jakiś ruch. jeżeli laska Cię przestaje pociągać fizycznie zaczniesz ją zaniedbywać chociażby tym seksem i nawet jak Ci się teraz wydaje, że jest w porządku to po jakimś czasie ona Cię zostawi bo powie że nie wie co się stało i nie wie co czuję i inne takie pierdoły. jak Ci na niej zależy ogarnij się w porę;-)

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5416

Dobrze piszecie ale z doświadczenia powiem że jak dziewczyna sama nie ma zmysłu estetycznego i nie widzi co się z nią dzieje i że trzeba coś zrobić (tym bardziej jak ma dla kogo się starać) to bez żartów że on ma ją za włosy na siłownię ciągnąć ...
Teraz ma 19 (tak zakładam) a co po dziecku czy jak będzie starsza ?
Przytyje do 100kg i się będzie użalać jaka ona biedna ?
Po prostu taki leniwy typ charakteru i tyle
Rozumiem jak pracujesz na 3 zmiany, masz dzieci, nie masz czasu zadbać itp. ale to młoda dziewczyna 18-19 lat !

they hate us cause they ain't us

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

To prowokacja??

Bo jeśli nie to tekst- "" a nie ma kobiecej budowy w ogóle,a gdy przytyła to tłuszcz nie osadził jej się na dupie, czy udach tylko właśnie na brzuchu i ramionach,plecach..Ma tak otłuszczone ręcę z plecami,że jest szersza i bardziej zbudowana niż ja. Doszło do tego,że gdy jej ciotka,która przyjechała na święta i ją zobaczyła wyjechała z pytaniem, czy ona nie jest w ciąży, bo tak przytyła"" - jest bardzo chamski, szyderczy. Wystarczyłaby nam informacja ze przytyła i Tobie to się nie podoba. Tym opisem wręcz pogrążasz i pastwisz się nad kobietą którą powinieneś wspierać i szanować. Opisujesz ją jak jakieś monstrum , potwora. I to mnie martwi. A wiesz dlaczego?
Bo wraz ze wzrostem jej wagi spadł wasz szacunek , przyjazn i dialog.

Daj jej szansę na bycie z kimś kto ją zaakceptuje taką jaka jest, lubiącą pizze i unikającą sportu. A Ty daj sobie szansę bycia z kimś z kogo bedziesz dumny a nie będziesz wyliczał kolejnych wałeczkow..

Byc moze zbiore sporo minusów ale jestem kobietą i wkurwia mnie takie zachowanie faceta będącego w związku.

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4744

Wiesz co? Nie masz racji.
Tu nie chodzi o to jak Ona wyglada, tylko ile z siebie daje zeby sie podobac swojemu facetowi. Dbanie o siebie to nic nadzwyczajnego a "daj jej byc soba" jest upraszczaniem sytuacji? Tzn kim? Smokiem? Babochlopem? Oboje powinni walczyc o to aby byc dla siebie atrakcyjnym.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

Właśnie oboje. Dlatego nie podoba mi się jak on opisuje swoją kobietę. To nie jest normalne. Nie czuje w tej relacji szacunku i miłości ( gdyby moj facet przytył to nie opisywałabym go w ten sposób nigdy ! ) i tak dalej, a więc może do konca problem nie twki w ilości ich kilogramów?
Nie można propagować postawy- wyzwij ją od świniaków na internecie, każ się odchudzić. Ona ma prawo odmówić a on ma prawo zakończyć tą relację.

Wiem, że jestem nawina czasem..
""Zawsze biore od człowieka
to co najbardziej, wartościowe jest
Nie tak ważne to co masz na zewnątrz
lecz ciepło które sercu niesiesz ""

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1477

,,gdyby mój facet przytył to nie opisywałabym go w ten sposób nigdy !"
nie wiesz tego póki nie dojdzie do takiej sytuacji...a jeśli nawet to jeśli nie w tej to w innej,już tak...

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

Ale wiem że szanuje ludzi a w szczegolności mojego partnera.

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

VanityFair nie rozumiem o co Ci chodzi. Celowo opisałem to jak się roztyła i napisałem w jakich miejscach. Gdybym napisał tak jak Ty byś sobie życzyła "po prostu przytyła" to pewnie każdy by pomyślał " aha,poszło jej w dupę czy w uda..trudno". Przez ten opis chciałem wyraźnie zaznaczyć,że jej kobieca sylwetka zamieniła się w męską. Dla mnie to gorsze u kobiety niż zwykłe przytycie w dupie czy udach. Przez to dziewczyna traci swoją kobiecość. Jak dla mnie nawet ładna buzia tego nie obroni. Tak jak baudelaire dobrze napisał..powinniśmy oboje zabiegać o to aby podobać się tej drugiej osobie. Ja dla siebie,ale także i dla niej,potrafię zadbać o siebie. Tak więc dlaczego ona ma mieć wyjebane na moje prośby,żeby jednak coś ze sobą zrobiła..ba..dlaczego nie może czegoś ze sobą zrobić jak mnie kocha i jak zauważyła,że przestała mnie kręcić? Kompletnie nie rozumiem słowa "pastwienie się" nad tym opisem. Niczego nie zmyśliłem ani nie przekłamałem. Chciałem dobitnie pokazać co ze sobą zrobiła, będąc pewna tego,że jaka to ona nie będzie to i tak z nią nie zerwę,bo ją kocham.

VanityFair
Portret użytkownika VanityFair
Nieobecny
Wiek: ?
Miejscowość: ?

Dołączył: 2012-07-14
Punkty pomocy: 555

Może ona nic nie zmienia bo :

jest uzależniona od jedzenia / chora na coś ( piszę to poważnie ). Tak samo jak uzależnia alkohol czy porno tak samo niektóre osoby w naszej populacji poprzez jedzenie radzą sobie z emocjami ..

nie zależy jej na Tobie tak bardzo by się katować sportem i dietą?

Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

Ale tutaj nikt nie mówi o katowaniu się dietą. Jakby zmieniła swoja nawyki żywieniowe to już by zrzuciła dobre pare kg, bez przymusu picia cały dzień tylko wody mineralnej. Ile razy jej mówiłem aby wzięła jakieś kanapki ze sobą do szkoły,jadła częściej. Ona przez 7-8h nic nie je,a nagle bum obżera się, albo jakieś gówno z kfc(które uwielbia),albo kebaby. No nie tędy droga. Bronisz jej,ale nie masz racji. A wiesz czemu? Wczoraj znalazłem w jej torbie czekoladę..do połowy zjedzoną. Jak spytałem co to jest, to powiedziała,że jak zje 2-3 kostki dziennie to nic się nie stanie. Ręce mi opadły. Więc o czym my to mówimy? Dalej solidarność jajników? Wink

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

VF, bez obrazy ale większość kobiet jest po prostu leniwa, woli żreć pizze i ciastka i oglądać na wspólnej zamiast pomachać kończynami na siłowni

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

Black_Men
Nieobecny
wylizana i błyszczy jak błyszczyk
Wiek: 25
Miejscowość: <ukryte>

Dołączył: 2012-10-19
Punkty pomocy: 33

V-F ma rację zostaw grubego potworka jak Ci przeszkadza jej waga znajdź jakąś lepszą Wink

GamblerPolska
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Katwijk-Holandia

Dołączył: 2012-10-11
Punkty pomocy: 5

Nie przeczytalem calego postu, tylko tytuł i na podstawie tego napisze odpowiedz. Dobrym sposobem jest patrzec (nie tylko na nia, ale na wszystko w swoim zyciu) jakbys widzial to pierwszy raz. Byc tu i teraz. Skupic sie calkowicie na tym momencie. To bardzo pomaga. Sprobuj jakos urozmaicic wasze zycie seksualne. Bardzo polecam dwie ksiazki. Pierwsza to Sex God Method by Daniel Rose, a druga, Revolutionary Sex by Alex Allman. Radze czytac w tej kolejnosci. Ksiazki Eckharta Tolle tez moga pomoc.

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

Niestety z tą jej dominacją możecie mieć rację,bo to samo mi powiedzieli przyjaciele,którzy i mnie i ją znają. Jednak nie wiem gdzie popełniłem błąd i jak to naprawić. Są sytuację,że ona płacze na każdym spotkaniu. Raz jak jej zwrócę uwagę,że coś mi się nie podoba, dwa,jak powiem,że powinniśmy trochę przystopować ze spotkaniami,bo mam swoje życie, trzy, jak jej powiem,że chcę aby się wzięła za siebie. Powód zawsze się znajdzie. Co więcej..najpierw nabierałem się na ten jej płacz. Bo dla mnie było niemożliwe rozpłakać się od tak o i płakać na prawdę przez kilka minut. Potem zczaiłem,że to gra. Powiedziałem jej to,że widze,że to jest manipulacja..a wiecie co ona wtedy? Popatrzyła na mnie,zaśmiała się i przyznała rację. Że jest manipulantką. Nawet się nie wyparła,a potwierdziła. W dodatku teksty,że jej robię cały czas krzywdę są na porządku dziennym. To brzmi jakbym ją nie wiem...bił,okładał. Fakt faktem zdarzało mi się ją obrazić w kłótni,ale nic więcej. Od tego czasu,jak przyznała się,że manipulowała dalej płacze. Teraz jak to wszystko pisze to czuję jaki ten związek jest toksyczny i pokręcony. Jeszcze odnośnie tej dominacji: czytałem porady na tej stronce i na prawdę nie wiem gdzie popełniłem błąd,że to ona dominuje. Staram się zawsze postawić na swoim,jak coś mi nie pasuje to wytłumaczyć rozmową..nie wiem,może jestem za dobry dla niej, za szybko ustępuję. Zdarzało się,że ona w żartach mówiła na mnie "moja Ty cipko". Niby w żartach,niby się śmiała to mówiąc,ale powiedziałem jej wyraźnie,że ma tak nie mówić,bo mi to przeszkadza. Poskutkowało dopiero wtedy gdy się wkurzyłem i powiedziałem,że ją odwożę do domu,bo mnie wkurzyła.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12904

"moja Ty cipko".... o ja pier.... MASAKRA!!!

dlaczego? sam sobie odpowiedziałeś... nie byłes konsekwentny: co innego mowisz, co innego robisz...
nie dziw się jej, bo tylko idiota nie wykorzystałby możliwości manipulowania taką miękką fają...

sorry, stary, ale masz duuuuuzo do zrobienia... u siebie...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Heniu
Portret użytkownika Heniu
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacka dziura

Dołączył: 2012-01-09
Punkty pomocy: 65

Jest niekonsekwentny i musi to zmienić.

"tylko idiota nie wykorzystałby możliwości manipulowania taką miękką fają..."

Trzeba być ch*jem żeby wykorzystywać innych.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12904

ona wcale nie musi go wykorzystywać... ona po prostu robi to, co chce i ma w dupie jego sugestie i prosby...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

ffiw
Portret użytkownika ffiw
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-12-23
Punkty pomocy: 68

Jak dla mnie to nie ma już przyszłości dla tej relacji. Oboje macie dużo do wypracowania, jednakże skupmy się na Tobie.

Sam widzisz, że ona Tobą manipuluje, wykorzystuje, nie zwraca uwagi na Twoje słowa, poprawia Cię, a jak wiadomo, jeśli chce się zmieniać świat to trzeba zacząć od siebie. Świadczy to o braku szacunku. Czy chcesz być w związku, w którym Twoja kobieta cię nie szanuje?

Moja rada: kończ to i popracuj nad sobą.

shaggy92
Portret użytkownika shaggy92
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-04-06
Punkty pomocy: 6

Pewnie macie rację..ale nie wiem czy mogę ze wszystkim się zgodzić. Przecież nie mogę być jakimś tyranem,sztywniakiem czy bufonem, z którego dziewczyna będzie się bała choćby zażartować. Z tą cipką to były z jej strony żarty,a ona dobrze wie,że gdy mnie coś denerwuje to tym bardziej będzie wkurzać i częściej to powtarzać. Na pewno nie można dać sobie wejść na głowę, to fakt..ale przecież trzeba mieć do siebie dystans i nie brać do siebie takich pierdół. To w gruncie rzeczy atrakcyjna,zaradna i niezależna dziewczyna. Gdyby to było prawdą,że jestem faktycznie taki miękki, to czy chciałaby być z kimś takim? Sądzę,że mimo wszystko to ona daje więcej od siebie niż ja,więc jaką miałaby korzyść bycia ze mną,gdybym faktycznie taki był?

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Stargard

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 841

Jak to daje więcej niż Ty? Stary przecież ona życia bez Ciebie nie ma jak sam napisałeś. Robi Cię w chuja (płacz), potem śmieje Ci się w twarz, a potem znowu kurwa płacze! A Ty na to pozwalasz. Przecież widzisz, że z nią się nie da normalnie pogadać jak z człowiekiem na poziomie. Teraz to ona jest tym tyranem niestety. I robi to w bardzo pokrętny sposób, nie fizycznie ale psychicznie Cię wykańcza.
'To w gruncie rzeczy atrakcyjna,zaradna i niezależna dziewczyna' Przecież sam pisałeś, że Cię nie podnieca? Jaka niezależna skoro cały czas wisi Tobie na szyi? Zgaduję, że robisz jej za taksówkarza także. Tak właściwie to dlaczego miałaby z Tobą nie być skoro tańczysz jak Ci zagra? Zrób sobie przysługę i zakończ to definitywnie.

Pozdro

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Black_Men
Nieobecny
wylizana i błyszczy jak błyszczyk
Wiek: 25
Miejscowość: <ukryte>

Dołączył: 2012-10-19
Punkty pomocy: 33

Już sobie wyobrażam jak zmieniasz kobietę. Zmiana jej charakteru może wyczerpać Cię emocjonalnie i pewnie bez efektu. Rozmowy mało dają, powiedz jej jasno co Ci nie pasuje, a później szukaj innej. Kochasz nie ją a to że nie jesteś sam. Prosiłeś o radę to Ci jej dam zostaw albo zaakceptuj. ;D