Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kobieta niepewna przyszłości relacji

10 posts / 0 new
Ostatni
Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13
Kobieta niepewna przyszłości relacji

Hej

Liczę, że rzucicie chłodnym okiem.

Otóz mam taką sytuację, spotykam sie z kobietą prawie rok. Mamy po 26 lat. Zaczęliśmy w czerwcu, we wrześniu wyjechałem na studia, na które starałem sie dostać 2 lata, był to mój duży cel.

Aktualnie dzieli nas 300km, przez ten rok widywaliśmy sie średnio co tydzień-dwa. Były plany wspólnego mieszkania, były czasami sprzeczki, ale ciągle trwaliśmy przy tym, że od września tego roku dziewczyna wprowadzi sie do mojego miasta i wspólnie coś wynajmiemy.

Ona zarabia na siebie sama, całkiem fajne pieniądze, ma w swoim mieście dobrą prace (w moim obecnym mieście też mogłaby mieć coś podobnego), znajomych, rodzine. Tutaj nie miałaby nikogo oprócz mnie.

I tutaj zaczyna sie problem, bo dziewczyna od paru dni zachowuje sie co najmniej dziwnie i podejrzewam, że świadczy to o schyłku tej znajomości.

Gdy chciałem porozmawiać ostatnio o planach mieszkania, wkurzyła sie, że znowu chce o tym gadać. Powiedziała, że na tą chwile mam traktować to tak, jak byśmy mieli nie zamieszkać. Ma dziwne wybuchy, rozmawiamy normalnie, tęskni, kocha, a powiem coś co jej sie nie podoba w jej mniemaniu np. że jeszcze pomyślimy nad jakąś błahostką i generuje awanture mówiąc "tak? To ja też tak bede odpowiadać Ci".

Ogólnie jest twarda, potrafi być suką, ale przez ten czas co ją poznałem też widze wahania nastrojów. Sytuacja sprzed 2 dni. Dzwonie do niej, odbiera, słysze że śpi albo szlocha w ciągu dnia. Pytam co sie stało, a ta wypala mi, żebym sie odpierdolił od niej - dosłownie. Potem przeprosiny, że to nieświadome, bo śniło jej sie że umiera i lunatykowała po domu, że nawet rodzice sie wystraszyli.

Ostatnio stała sie opryskliwa. Wczoraj zaproponowała "ciche dni". Mówie okej.
I zastanawiam sie zarazem, czy zostawić ją czy nie, bo wygląda mi to na to, że ona chce tego ale nie chce sama podjąć takiej decyzji.

Ciche dni jej przeszły, dzisiaj rozmowa i wyszło, że ona sie boi, tego, że przede mną jeszcze 5 lat studiowania, że do tego czasu będziemy wegetować, a potem co, specjalizacja, że znowu wegetacja, że nie ufa mi i uważa, że moge ją kopnąć w dupe za np 3,4,5 lat, bo będzie już stara, a tu mieszkanie powoli trzeba kupować i tego typu teksty.

W wakacje mamy razem mieszkać i to ma być niby test tego, czy rzuci wszystko i przeprowadzi sie do mnie.

Oczywiście rozumiem, że to jest mega decyzja, rzucić wszystko dla kogoś bez pewnego startu w obcym mieście, bez znajomych, rodziny itd. Jej charakter pracy raczej nie pozwoli na szybkie znalezienie takich znajomych, co też znaczy że skazana byłaby tylko na mnie.

Ogólnie jak sie widujemy jest kochana, ale ma odpały gdzie potrafi być złośliwa i w nerwach mówić, że to nie ma sensu, pakować sie do wyjścia itd. oczywiścue wtedy nie biegne za nią, wraca sama ale no denerwujące jest to.

Raczej nie wierze że zamieszkamy razem, bo te rzeczy mi na to wskazują, ale proszę o chłodne spojrzenie na sprawę.

Pozdr

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

Edit:
A odnośnie mieszkania to raz, że decyzji jeszcze nie podjęła i zobaczymy jak sie dogadamy mieszkając w wakacje u niej, ale że raczej dobrze, bo na żywo jest serio super, a raz że tam ma wszystko i nie rozumiem jak to jest zostawić wszystko.

Na moje oko decyzje już podjęła, no ale czad pokaże

Dodam, że to ona inwestuje wiecej, cześciej niż ja przyjeżdża itd

Często pyta czy bede jej mężem itd ale na takie pieprzenie po paru relacjach patrze juz przez palce

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

"Pytam co sie stało, a ta wypala mi, żebym sie odpierdolił od niej - dosłownie. Potem przeprosiny, że to nieświadome, bo śniło jej sie że umiera i lunatykowała po domu, że nawet rodzice sie wystraszyli."

Pierdolnieta jest zdrowo Smile

Czytając to wszystko dochodzę do wniosku, ze jest ktoś trzeci. Stąd te ciche dni i wahania nastrojów. Koniec jest bliski.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Na Twoim miejscu dała bym sobie na wstrzymanie. Rób swoje, odsuń się trochę od niej i tyle. Skup się bardziej na sobie. Skoro wybrałeś studia jako swój cel, to się na nim skup.

Z tego co piszesz to niestety ona jest już jedną nogą poza tą relacją. Nie wiem czy poza studiami coś robisz, ale jeśli nie bardzo, to zwróć uwagę, że ona jest już na etapie zakładania rodziny i wicia gniazka, niż na etapie początku studiów.

Może się rozminęliście w potrzebach i celach życiowych i tyle.

Ja bym dała sobie na wstrzymanie, przestała pytać o mieszkanie, zdystansowała się co nieco i czekała na rozwój wypadków.

Pan_XXX
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Niewazne

Dołączył: 2021-01-22
Punkty pomocy: 201

Czesc

Mentalnie i zyciowo jest troche przed Toba, stad nie mozesz jej zrozumiec. Jej wachania zrzucilbym raczej na karb tego, ze obawia sie duzej zmiany w zyciu przy facecie ktory de facto nie zapewnia jej w tej chwili żadnej "ochrony" zyciowej w obcym miejscu. Ona szuka juz stabilizacji a przy Tobie jej nie znajduje i szarpie sie sama ze soba co zrobic. Na moje oko tak to wyglada. Raczej wybadałbym ten temat i pogadał jak dorosli ludzie, oczywiscie sprawa osoby trzeciej nie da sie wykluczyc bo to tylko krótki wycinek Twojego zycia opisany na forum.

Czy obecnie gdzies pracujesz? Moze warto rozwazyc znalezienie dobrej pracy i studia zaoczne.

Pozdrawiam

Pan_XXX
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Niewazne

Dołączył: 2021-01-22
Punkty pomocy: 201

Targecik jak zawsze w targecik;)

Tarzan
Portret użytkownika Tarzan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacie

Dołączył: 2022-01-30
Punkty pomocy: 184

Coz wyglada to w sumie zle, choc skoro sama inwestuje to jeszcze nie jest tragicznie. Ale te jej odpaly to hmm moze jakis borderline lub dwubiegunowka lagodna? Tak czy siak srednio to wyglada jak juz powiedzieli przedmowcy.

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.

Moneris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nie podano
Miejscowość: Nie podano

Dołączył: 2019-01-01
Punkty pomocy: 13

Z tego co rozmawialiśmy miała to w głowie od samego początku, nie wiedziała, że to aż tak sie rozwinie. Rozmowa o dzieciach w wieku 30 itd.

Jeżeli chodzi o pracę, to jedyny mój rok w życiu gdzie nie pracuję, bo w tym roku nie dało sie tego połączyć z uczelnią, tak tak to jasne, że pracował będę.

Czy jest ktoś trzecu, hmm, powiedziałbym, że nie, że jest zawsze szczera, nie czuć takiego obrotu sprawy, ale no nigdy nie wiadomo jak jest faktycznie.

Z tego co mówi nic sie nie zmieniło i nie zmieni, choć jeżeli zacznie jej tak jak mówiła przeszkadzać moje życie i sie rozstaniemy to czy w ogóle jest sens inwestować swoje uczucia w taką relację? Nie widzi mi sie to

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Daje 95% że jest ktoś trzeci.

Przecież ten związek (jeśli można tak nazwać roczne bycie ze sobą i to z doskoku z tego co widzę) jest cienkimi nićmi szyty. Chcesz żeby kobieta rzuciła dla ciebie dobrze płatną pracę, wyprowadziła się z miejsca gdzie ma znajomych do ciebie, gdzie ty studiujesz i nie pracujesz. Żadna z ciebie partia jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa.

Ona to wie, tylko nie potrafi jeszcze puścić twojej gałęzi bo pewnie tamten jeszcze nie jest pewny do końca. Ale tutaj to już równia pochyła w dół. Zakończ to jak facet. Miej jaja i podziękuj za znajomość. Odcierp swoje i szukaj tam gdzie jesteś konkretnej kobiety, bez jazd tego typu co opisałeś.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."