Siemanko
Panowie krótka sprawa, ciekaw jestem waszych opinii. Może komuś się to przyda w przyszłości a może razem zdefiniujemy związek udany.
Naszło mnie na przemyślenia, jako że jestem świeżo po zakończonym związku to może uda się wyciągnąć przydatne wnioski na następne.
Pytanie jakie mam do was:
Jeśli mielibyście wybrać jedną, najważniejszą dla was rzecz czy też może zachowanie które wpływa na udany związek to co by to było?
Albo może co dla was jest w związku najważniejsze?
Dla mnie najważniejsze jest aby szybko sobie wybaczać pomniejsze błędy, niedomówienia wyjaśniać. Nie trzymać tego w sobie. Nie mam tu na myśli oczywiście zdrady czy innych takich poważniejszych spraw.
Siemka eldoka
Dla mnie również jest najważniejsza komunikacja. Umiejetność dogadania się, wyjaśnienia sobie wszystkiego bez żadnych gierek i tłumienia tego w sobie, czasami jak trzeba to nawet odpuszczenie i nie bycie zawziętym.
Dlaczego akurat to? Bo komunikacja jest najważniejsza, jak człowiek się umie porozumieć i dogadać z druga połówka, to według mnie związek rokuje na dłuższy czas i będzie on szczęśliwy.
Pozdrawiam
I ja sie pod tym podpisuje
Według mnie wymieniliście klucz własnie udanego związku. Bycie wylewnym. Opieram tutaj wszystko na podstawie mojego ostatniego (i jedynego) związku w którym miałem szansę być, ale po przeanalizowaniu tego co poszło nie tak, to własnie zawiodła komunikacja. Nie mówiliśmy sobie wszystkiego od razu, przez co po jakimś czasie ona mi wspominała, że np. "2 tygodnie temu zrobiłem to", a ja sobie wtedy myślałem, to skoro to wtedy zrobiłem, dlaczego mi tego nie powiedziałaś wtedy tylko teraz...
Bycie komunikatywnym to jedno, ale gdybym miał szansę naprawić to co zjebałem wcześniej, to na pewno wprowadziłbym też jakieś zasady tego związku, właśnie m.in to, żeby mówić wszystko, dosłownie wszystko, bo własnie nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa.
Jeśli ktoś nie jest komunikatywny w związku (taki byłem, przynajmniej w jakiejś części), to prędzej czy później powstaną niedomówienia i wszystko się posypie jak domek z kart, mimo, że było tak cudownie.
Nawet nie tyle co rozmawianie o swoich problemach, co po prostu rozmawianie. Taki przykład jeszcze o którym ona (ex) przekonała mnie po zerwaniu, ze kiedy ona coś mi opowiadała, to ja odpowiadałem jej krótko "no" czy coś takiego. Poznałem tera dziewuszkę, która nie jest właśnie rozmowna, która odpowiada mi tak samo. I wiecie co? Niesaaaamowicie to wkurwia Masakra! I właśnie dlatego, że nie jest tak rozmowna, a także bierna w podejmowaniu rozmowy całkowicie przekeśla się w mojej głowie jako "moja kolejna dziewczyna".
Swoją drogą, ciekawie jest się przekonać na własnej skórze jak to widziała druga osoba kiedyś, co się uważało za błahostkę, a teraz widzi się że to był dramat, ale wiadomo.... jak sie czegoś uświadczy, to się dopiero wtedy to widzi
Wierność.
1. wierność/lojalność
2. komunikacja
z poprzednią panną była słaba komunikacja o problemach, główna przyczyna rozstania
wiem, że ty tak masz ale trzeba jedną wymienić więc?
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Oprócz powyższych to zaangażowanie - mam wrażenie że ludziom się nie chce teraz starać, jak są jakieś przeszkody to zamiast poświęcić energię na rozwiązywanie ich to łatwiej zrezygnować i znaleźć kogoś innego (mówię to głównie w oparciu o to co obserwuję).
Oraz aktywna postawa - moja była rzadko kiedy wychodziła z jakąś ciekawą inicjatywą a jednak fajnie jak dziewczyna też zaproponuje ciekawe wyjazdy czy choćby zaczynie przysłowiowego lodzika z rana.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
"ludziom się nie chce teraz starać, jak są jakieś przeszkody to zamiast poświęcić energię na rozwiązywanie ich to łatwiej zrezygnować i znaleźć kogoś innego"
U siebie to zauważyłem, ze zbyt latwo odpuszczam i przestaje się angażować jak mi sie coś nie podoba. To jest i dobre i złe, ale próbuje sie tego pozbyć w jakimś stopniu. Wielokrotnie mi zarzucano to co napisałem wyżej.
Też myślę Pino że zależy od sytuacji, wiadomo że jak od początku coś nie gra to chuj z tym.
Za to jak było super a zaczęło się psuć i - tutaj wchodzi komunikacja - a chociaż jedna ze stron olewa i zamiast coś z tym zrobić to marudzi kumplom/koleżankom to wtedy jest to słabe.
O jakich sytuacjach mówisz?
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
"O jakich sytuacjach mówisz?"
Jak mnie laska wkurwia to sie oddalam po prostu. Jestem oschly, olewający. Takie moje systemy obronne, z jednej strony mi z tym dobrze, z drugiej to chujowe. Trzeba nad tym popracować.
Komunikacja i zaufanie/prawdomówność- jako jej fundament. Co z tego, że o wszystkim byście rozmawiali, jeśli kręcicie? To chyba najważniejsze.
Kiedyś inny niż teraz
Teraz inny niż wszyscy
Inteligencja emocjonalna.
Jeśli potrafisz się wczuć w emocje drugiej osoby a do tego wiesz jak sobie z nimi radzić to każdy związek ogarniesz. Tylko po zrozumieniu drugiej strony, nie każdy związek będziesz chciał dalej ciągnąć.
Powiem Ci eldoka, że Twoje pytanie jest bardziej złożone, niż się wydaje.
Bo co mi po związku z wierną kobietą, skoro jest nudna? To nie będzie szczęśliwy związek.
Co mi po związku z kobietą z którą zajebiście się dogaduje, ale jest niewierna?
Jeśli chodzi o związki, jest tu bardzo dużo zmiennych. Punktów zapalnych, które w szczęśliwym związku muszą pozostać po kontrolą. Zatem jeśli wybierzesz jedną cechę związku, braknie drugiej. To jest jak z kołdrą, szyję przykryjesz, to nogi będą wystawać. Temat rzeka
Zatem nie rozpisując się zbytnio i odpowiadając na pytanie eldoki, moim zdaniem na pierwszym miejscu w hierarchii związkowej, powinna być mimo wszystko wierność, gdyż nie wyobrażam sobie zostania puszczonym w kąt, to dla mnie całkowity brak szacunku i automatyczne wieczne skreślenie ewentualnej rozpustnicy.
Panowie, gwoli ścisłości. Chciałbym tutaj zebrać najważniejsze cechy udanego związku. Dlatego też zapytałem o jedną najważniejszą cechę która dla was się liczy.
Później podsumuje, te które się powtarzają, mniej więcej określą taki związek.
Oczywiście nie będzie to jak amen w pacierzu ale zawsze będzie to jakąś wytyczną dla nas wszystkich
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Nie można zdefiniować czegoś takiego jak udany związek. Każdy człowiek jest złożony z kompletnie innych atomów, i to co procesuje na to, że osoby są razem do końca, a nie przez 5 czy 10 lat gdzie później nagle stwierdzają "no to na razie" jest to zdecydowanie ODPOWIEDNIE DOBRANIE się, które jest podstawą zwiększenia czasu miłych chwil i tutaj wstaw sobie... Bez kłótni, z szalonym seksem etc, jednak nawet mimo tego nie masz gwarancji, że będziesz z nią do końca życia. Ewentualnie zwiększasz sobie szanse i długość relacji. Nie podam Ci cechy, zachowania gdyż branie czegoś takiego jak związek w system zero jedynkowy nie odpowie na Twoje pytanie i tym bardziej nie pomoże komuś z czytających w odpowiedzi na co ma zwracać uwagę aby był on i jego partnerka szczęśliwi(nie ma takie odpowiedzi). Dajmy na to że 15/20 komentujących powie, że jest to wierność to młody 18 letni chłopak który tutaj zajrzy i przeczyta ten temat zacznie zwracać szczególną uwagę na tą cechę i parafrazując, to po powrocie swojej dziewczyny z domówki chłopak będzie patrzył na nią z podmruzonym okiem a przecież kobieta może to zrobić z każdym dniem gdy będzie zdeterminowana i skłonna do zdrady.
Szukasz zapewne po rozstaniu co ja zjebałem albo co ona zjebała, albo jeszcze 3 opcja co my zjebalismy. Wyciąganie wniosków i nie popełnianie jakiś błahych czy znaczących błędów w przyszłości jest dobrym rozwiązaniem, jednak mimo, że będziesz takim naturalem jak we wcześniejszym związku plus na dodatek masz na uwadze poprzednie błędy które odnalazłeś sam lub z pomocą innych, które osłabiły waszą więź a końcowo doprowadziły do rozpadu związku nie da Ci pewności, gdyż to będzie nowa kobieta z kompletnie inną przeszłością, doświadczeniami, emocjami czy charakterem.
Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś
komunikacja i wierność najwięcej razy wspomniana.
Niby takie proste, błahe czynniki udanego związku (można by rzec podstawowe) a jednak nie każdy potrafi to stosować.
O ile na wierność całkowitego wpływu nie mamy (wiadomo, jak w związku jest wspaniale to bardzo małe prawdopodobieństwo na zdradę) o tyle na komunikację mamy ogromny wpływ.
To już temat do oddzielnej dyskusji, mnóstwo książek i filmów na ten temat powstało, jak ktoś chce to znajdzie bez problemu.
Na koniec dodam, że moim zdaniem ta wierność to mimo wszystko wychodzi właśnie pośrednio z komunikacji. Jeśli słabo się dogadujemy z drugą osobą, nie rozmawiamy o problemach i nie rozwiązujemy ich na bieżąco to z czasem tracimy poczucie bezpieczeństwa i oparcia w drugiej osobie, oddalamy się i szukamy lepszej opcji.
Takie moje zdanie.
Dziękuję Panowie za zainteresowanie się tematem i wypowiedzi.
Niby temat oczywisty ale ciągle aktualny.
pozdrawiam
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."