Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak wyjść z friendzone i uwieść przyjaciółkę sprzed lat?

18 posts / 0 new
Ostatni
Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3
Jak wyjść z friendzone i uwieść przyjaciółkę sprzed lat?

Witam, Panowie. ! To mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję ze was nie zanudzę moją historią Mianowicie chciałbym was zapytać o zdanie co sądzicie o poniższej sytuacji.

Rzecz ma się tak, że kiedyś spotykałem się z pewną dziewczyną. Dla lepszego zrozumienia nazwijmy ją B. Niestety mimo, że nie wiedziałem jeszcze o społeczności to po kilku bardziej, lub mniej udanych spotkaniach wpadłem w ramy przyjaźni. Po czasie zacząłem zagłębiać się w społeczność PUA. Odrobiłem lekcje z teorii. I przeszedłem do praktyki.. która o dziwo wyszła mi naprawdę dobrze. Tak dobrze, że wkrótce poznałem kobietę, nazwijmy ją A , która uwiódłem i rozpocząlem z nią stały związek. Niestety po roku cały czar prysnął, nie ma tego ognia i namiętności i niestety będę musiał zakończyć ten związek. Tu moje pierwsze pytanie: W jaki sposób rozegrać to tak by A cierpiała jak najmniej bo to naprawdę dobra dziewczyna. Wracając jednak do B to mieliśmy przez ten czas kontakt, większy lub mniejszy, ale ostatnio się spotkaliśmy. Postanowiłem pobawić się trochę technikami i na pierwszy spotkaniu myślę , że siadło idealnie. Myślę , że była oczarowana moim nowym podejściem do życia i kobiet. Wkrótce potem spotkaliśmy się po raz kolejny. Tym razem było też wszystko ok. Poruszaliśmy sporo tematów seksualnych, a nawet było delikatne kino typu , trzymanie za rękę lub podłapywanie za kolano, rękę itd. Również z jej strony. Jednak przez wzgląd i szacunek do A musiałem się blokować. I nie mogłem tego pogłębić. Tu moje drugie pytanie. (Mianowicie jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie. Myślę , że już wyjasnien sobie wszystko z A i się rozstaniemy. ) Jak wyjść z ramy przyjaźni ? I pogłębić dalej kino? A także pobudzać jej seksualność?

PS. Na ostatnim spotkaniu oboje z B stwierdziliśmy, że nie ma przyjaźni między facetem a kobietą, a mimo to zgodziła się umówić ze mną na kawę. Czy to sugeruje , że dopuszcza do siebie myśl czegoś wiecej czy to tylko jakiś shit test ?

Podsumowując
1 Jak rozstać się z A , jak najmniej ją przy tym raniąc.
2 Jak wyjść z ramy przyjaźni i pobudzić B?
3 Czy stwierdzenie że nie ma przyjaźni damsko-meskej mimo, że deklarujemy sobie przyjaźń jest miękką piłką czy raczej shit testem ?

Oczywiście czytałem posty i blogi na te tematy. Jednak chciałbym poznać jeszcze wasze zdanie jako osoby bardziej doświadczone w praktyce.

Ja osobiście widzę to tak.
1 Mówię szczerze , że się wypaliło z mojej strony i nie widzę dla nas przyszłości. Może to bolesne ale sam po sobie wiem, że czasem taki szok jest dla drugiej osoby najlepszy.
2 Po rozstaniu z A podrzymuje u B, że się przyjaźnimy i poznaje laski. Nawet mam już dwie sztuki na oku. I teraz pytanie. Czy opowiadać B o relacjach z potencjalnymi HB czy nie ? Tylko po prostu spotykać się z nią co jakiś czas i ewentualnie pogłębiać kino jeśli nie będzie oporów. I czy jej zazdrość o ile się pojawi będzie dobrym znakiem?

3 Ciężko mi stwierdzić. Normalnie uznałbym to za miękka piłkę. Ale ostatnio zwierzyła mi się, że typ , którego miała za przyjaciela też powiedział jej , że oczekuje od niej czegoś więcej. Na to ona przywołała mu przykład naszej relacji : mojej i B sprzed lat. "W sensie, że kiedyś do niej podbijalem, mielismy przerwę w kontakcie a teraz dogadujemy się jako przyjaciele." Także mam lekki mętlik w głowie co do tego stwierdzenia.

Cel to oczywiście uwieść B bo jest mocne HB8 jak dla mnie.

Pomożecie ?.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

1.Nie ma niebolesnych rozstań. Zachowujesz się przez kilka dni zimno, przygotowując ją mentalnie na to, a później rozmowa.
2.Bardzo ciężko jest wyjść z ramy przyjaciela. Wyobraź sobie, że twoja przyszła była "a" piszę tutaj na forum co ma zrobić, żeby wyjść z ramy przyjaciela i do ciebie wrócić.

Nie jesteś w jej typie, nie kręcisz jej i będziesz tylko w friendzone.

Co do wzbudzania u niej zazdrości i zwierzania się jej jakie to masz powodzenie , to myślę, że co najwyżej usłyszysz od niej porady jak tych relacji nie spierdolić.

Przyjaźń męsko-damska i jest i nie ma. W twoim przypadku nie ma bo jedna z stron chcę coś dużo więcej i tyle z przyjaźni.

P.S.

Trochę szacunku do kobiet,"dwie sztuki na oku", "bo jest mocne hb8 jak dla mnie" - naprawdę tylko to się liczy?, nazywanie ich A,B - może numery im też nadasz?

---------------------------

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Dzięki za odpowiedź. Przyjaźń damsko męska, może jest może nie jest. Nie wiem. Ja powiedziałem tak żeby się do niej dostosować. Ona na to zdziwiona: Jest ??? To odpowiadam. No tak. A co między nami się coś zmieniło ? Nadal kumple. Na to ona się zmieszała i powiedziała no tak, tak.

Tu nie chodzi o kwestię tego czy da się wyjść czy nie da z friendzone. Ja chcę spróbować , żeby poduczyć się trochę praktyki. Chcę poznawać naturę kobiet , tym bardziej tak dojakich jak w przypadku mojej przyjaciółki.

Ad PS nie chciałem kolego, okazać w jakikolwiek brak szacunku dla dziewczyn. Tylko lepiej zobrazować sytuację. Mam do nich ogromny szacunek jak do każdej innej, ale nie widzę też nic złego w posługiwaniu się slangiem tym bardziej na forum, gdzie slang ten jest doskonale zrozumiany.

Nie nastawiam się na żadną z tych relacji. Może swoją miłość poznam idąc jutro po bułki. Ale chcę znać naturę kobiet. Od podszewki. Chcę wiedzieć co na nie działa ,a czego lepiej unikać. Oczywiście wszystko w dobrej intencji.

Admin
Portret użytkownika Admin
Nieobecny
Administrator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 1601

Javareal, mylisz sie od pkt. 2 do 4 w stwierdzeniach w temacie wychodzenia szufladki kolega.

Jatezzz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2019-04-22
Punkty pomocy: 92

Po pierwsze z tego co piszesz to nie ma ognia miedzy tobą a A, ponieważ kwestia czasu i po roku płomień raczej opada. Rzecz normalna, nie wpadaj w pułapkę "namiętności". Skoro chcesz iść z B to dobrze że chcesz wcześniej wszystko wyjaśnić z A, to świadczy że masz swoje wartości/zasady. B nie oponowała na trzymanie rączki, kolanka itp. Z tego co napisałeś że mieliście kontakt mniejszy lub większy to mam wrażenie że nieświadomie ale zgodnie z zasadami PUA ograniczyłeś z nią kontakt, co w połączeniu ze zdobyciem jednej kobiety, sprawiło że B zaczęła patrzeć na Ciebie inaczej. Moja rada? Działaj z B bez strachu w stronę łóżka a z "A" daj sobie chwilę na przeczekanie. Schłódź relacje trochę, jeśli wyjdzie z B, zerwij z A. Kto wie, może się okaże po jednym razie że wrażenie jakie sprawia B, jest mylne albo i do niczego nie dojdzie a tak zawsze masz wyjście awaryjne.

@Javareal
To może dla szacunku miał podać ich imię, nazwisko i jeszcze PESEL żeby oddać im pokłony? Nie przesadzaj my, to tylko anonimowy post chłopaka z prośbą co robić, jak działać.

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Dokładnie takiego nakreślenia sytuacji się spodziewałem, Kolego. Wielkie dzięki za odpowiedź. Na pewno daje do myślenia.

PS Chłopaki. Na spokojnie. Nie zaczynajmy kłótni i niepotrzebnej gownoburzy. Przyznaję , że może przesadziłem i zrobiłem foux pas z tymi symbolami. Niech to będzie po prostu moja ex i moja przyjaciółka.

Jatezzz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2019-04-22
Punkty pomocy: 92

Wyluzuj z tym, są dwie dziewczyny A, B i do tego dochodzi trzecia osoba czyli Ty. To jest historyjka w której ważne są fakty, informacje i propozycja działania. To czy komuś się podoba czy w anonimowym poście dla zrozumienia faktu nazwałeś je A i B, Z i D czy Anna i Barbara jest nieistotne.
Dodam że B zgodziła się z tobą że nie ma przyjaźni damsko-męskiej i umawiając się na kolejne spotkanie - dała Ci zielone światło - działaj.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

" Moja rada? Działaj z B bez strachu w stronę łóżka a z "A" daj sobie chwilę na przeczekanie. Schłódź relacje trochę, jeśli wyjdzie z B, zerwij z A. Kto wie, może się okaże po jednym razie że wrażenie jakie sprawia B, jest mylne albo i do niczego nie dojdzie a tak zawsze masz wyjście awaryjne."

Wyobraź sobie jakie by były reakcje na forum, gdyby gość napisał:

"Miałem pannę, która podczas naszego związku przyjaźniła się z innym i wydaje mi się, mogła pójść z nim do łóżka, bo taka jakaś chłodna się zrobiła, dużo na telefonie z nim siedziła. Ten typ się zawinął i ona znowu jest dla mnie miła, zależy jej itp. Czy ona mnie zdradziła czy o co jej chodzi?"

Pisalibyśmy wszyscy, że laska zrobiła go w chuja i zdrady się nie wybacza i jak ona mogła. Że najpierw powinna z nim zerwać i dopiero potem sypiać z innym. Że porządne panny z gałęzi na gałąź nie skaczą.

Bardzo podwójne standardy Laughing out loud

Pomijając zupełnie umoralnianie. W tej wersji wydarzeń trzeba się lczyć z tym, że dziewczyna A dowie się/domyśli, że chłopak ją zdradził i powrotu już nie będzie. Z wyjścia awaryjnego nici.

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Pytanie jak dużą część zainteresowania B Twoją osobą stanowi fakt, że jesteś teraz zajęty. Nie zdziw się jak motylki odfruną gdy tylko zostaniesz singlem, dlatego pomysł żeby włączyć ją w Twoje nowe cele nie jest zły. Pytanie jak to zrobisz - jeśli na chama, albo tylko werbalnie to ona szybko Cię prześwietli i nici z planu. Co innego jakby przypadkiem zobaczyła Cię na mieście z jakąś fajną laską.

Jeśli źle Ci jest z A, to nie trać czasu, jej i swojego. Otwórz się na nowe relacje bez bagażu w postaci wyrzutów sumienia i grania na dwa fronty. Obsługiwanie związku bez miłości to strata czasu, emocji, które mógłbyś przeznaczyć na siebie lub poszukiwania kogoś kto będzie Ci odpowiadał.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Właśnie tego między innymi się obawiam. Dlatego teraz się zastanawiam czy po rozstaniu odpuścić trochę koleżankę,ale spotykać się z nią, ale skupiać się na innych kobietach. Czy przeciwnie spotykać się ale pogłębiać kino itd.

I pytanie czy jeśli to wyjście to odpuścić kontakt z innymi czy brnąć w to. ??

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 361

Wychodzenie z friendzone.
1)Odcinasz kontakt, ewentualnie widzi twoje ciekawe życie na social mediach
2)Ona/Ty wraca do kontaktu i zaczynasz grę na nowo
3)Pokazujesz jej nowego siebie czyli budujesz nową atrakcyjność w jej oczach
4)Pokazujesz i opowiadasz jej w opór w kobietach w twoim życiu -> budujesz poczucie zazdrości i ciekawości "co one w nim widzą, czego ja nie widze?"
5)Eskalujesz kino->KC->FC i co tam dalej chcesz.

PS tylko nie graj na dwa fronty, to nie jest fair. Zakończ jeden związek, tamtą znajomość trzymaj na dystans i nie zapomnij o spotykaniu się z innymi kobietami.

PS2 wyszedłem dwa razy z mega friend zone'a i wyższy schemat zadziałał bardzo dobrze Laughing out loud

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Dzięki za odpowiedz. Dokładnie o taki schemat mi chodzilo. Z Twojego opisu wydaje mi się , że jestem na 3 etapie. Także połowa drogi za mną.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

1 Jak rozstać się z A , jak najmniej ją przy tym raniąc.

Sam znalazłeś dobrą odpowiedź --> "Mówię szczerze , że się wypaliło z mojej strony i nie widzę dla nas przyszłości."
Nic więcej nie musisz mówić, chociaż niektórzy w takich sytuacjach niestety domagają się jakichś odpowiedzi na pytania "dlaczego". Powiedz wtedy krótko, że "jej nie kochasz". To najlepszy sposób na zerwanie, bo ona będzie wracać myślami do tego, że jej nie kochasz i to jej pomoże zapomnieć.

2.Jak wyjść z ramy przyjaźni i pobudzić B?
Z tego co piszesz dobrze Ci idzie. Ale teraz masz taką sytuację, że masz kobietę i poczucie, że jesteś górą. Jak stracisz alternatywę w postaci A, to możesz zacząć panikować, że koniecznie chcesz tą B i wszystko popsujesz. Także również słusznie powinieneś się czymś w międzyczasie zająć. Moim osobistym zdaniem nawet nie tylko innymi kobietami, co jakimiś pasjami, rozwojem osobistym, czymś co bardzo lubisz robić i Ci wciąga. Ale oczywiście jako wolny człowiek masz też prawo się spotykać z innymi dziewczynami międzyczasie Wink

3. "Czy stwierdzenie że nie ma przyjaźni damsko-meskej mimo, że deklarujemy sobie przyjaźń jest miękką piłką czy raczej shit testem ?"
Jest stwierdzeniem, że nie wiadomo o co chodzi Laughing out loud nie patrz na słowa, tylko na zachowania. Nie słuchaj co ona mówi, tylko idź w kierunku tego na czym Ci zależy.

"Ale ostatnio zwierzyła mi się, że typ , którego miała za przyjaciela też powiedział jej , że oczekuje od niej czegoś więcej. Na to ona przywołała mu przykład naszej relacji : mojej i B sprzed lat. "W sensie, że kiedyś do niej podbijalem, mielismy przerwę w kontakcie a teraz dogadujemy się jako przyjaciele.""
Trzeba było to obrócić w żart i coś w stylu powiedzieć "ciekawy masz sposób na spławianie adoratorów. Wykorzystam go przy problemach z namolnymi koleżankami" albo "nie ładnie tak oszukiwać kolegów" albo "nie przejmuj się, mi też się zdarza w życiu czasem coś zmyślić, żeby kogoś spławić" i zmieniasz temat

W ogóle takie gatki o innych facetach lepiej urywać, zmieniać temat. Zawsze możesz powiedzieć: "wiesz, jak zmienię orientację, to wrócimy do tematu Twoich kolegów. Opowiedz mi coś lepiej o jakichś fajnych koleżankach" albo "jak kiedyś zostanę gejem, to wrócimy do tego tematu. A teraz powiedz mi...".

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Bardzo wyczerpująca i rzetelną odpowiedź. Wielkie dzięki.

Co do poczucia straty. Myślę , że będę w stanie rozegrać to na chłodno. Gdzieś kiedyś wyczytałem , że angażujemy się maksymalnie na 80% i powiem wam, że to jest bardzo dobre podejście w relacjach.

A co do 3 odpowiedzi to świetnie to nakreśliłeś przykładami. Na ogół oczywiście ucinałem temat typów. Chyba , że rzeczywiście miała z czymś problem to jej wysłuchałem i kwitowałem prostym "wszystko będzie dobrze", albo "zobaczysz że się ułoży." Tylko kwestia tego, że ona naprawdę chyba uważa, że kiedyś nam nie wyszło, minęło kilka miesięcy i teraz jesteśmy przyjaciółmi. Stąd mój mętlik w głowie czy to kolejne spotkanie to miękką piłka czy jakiś shit test?

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

NakreśliłAŚ! Chyba zacznę każdy post pisać od tego, że jestem kobietą. Ale chociaż nie napisałeś do mnie "byczku", bo i tak bywało...

"kwestia tego, że ona naprawdę chyba uważa, że kiedyś nam nie wyszło, minęło kilka miesięcy i teraz jesteśmy przyjaciółmi"
E tam Laughing out loud To wyprowadź ją z błędu i tyle Wink

Admin
Portret użytkownika Admin
Nieobecny
Administrator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2008-08-15
Punkty pomocy: 1601

ale po co ma odcinac kontakt ? Przeciez widac ze jest cos w podtekscie, byla eskalacja dotyku. Moim zdaniem to jest "fejkowe friendzone", widze opcje na minimum przygode.

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Panowie, dziękuję wszystkim za odpowiedź. Dziś zakończyłem związek. Nie było łatwo, ale poszło spokojniej niż myślałem. Liczę na wasze dalsze rady!

Pitters333
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Toruń

Dołączył: 2021-12-16
Punkty pomocy: 3

Słuchajcie. Stwierdziłem , że zreanimuje temat bo bez sensu zakładać nowy. Sporo się wydarzyło od ostatniego postu. Mianowicie chodzi o tą przyjaciółkę. Spotykaliśmy się jeszcze może z trzy-cztery razy od ostatniego postu. Spotkania bez szału, lekka eskalacja dotyku, ale zaraz potem dowiedziałem, że spotyka się z typem , z którym by chciała spróbować czegoś więcej. Oczywiście wszystko szło na chłodno: "Pewnie. Warto ryzykować, nie wyobrażaj sobie, że się nie uda." Ogólnie chciałem trochę spróbować NLP. Niestety albo i stety dla niej spotykali się i z dwa tygodnie temu dowiedziałem się, że postanowili spróbować być razem. My przez ten czas mieliśmy głównie kontakt przez internet. Najwięcej kontrowersji wzbudziła impreza w weekend majowy. Ja ogólnie przez ten czas skupiłem się na poznawaniu nowych dziewczyn. Odnowiłem sporo dawnych kontaktów i często wspominam o tym mojej przyjaciółce. Czyli ma świadomość, że spotykam się z innymi kobietami. Ale wracając do imprezy. Pojechałem ze znajomymi, i zauważyłem , że ona też jest z przyjaciółkami i tym swoim chlopakiem. Moje założenie.. kompletna zlewka.. ale pomyślałem, że muszę zaznaczyć swoją obecność. Biorę koleżankę do tańca i tańczymy niedaleko tej mojej przyjaciółki. Ona to zauważa bo później mi o tym odpowiedziała, że w sumie ona też ją zna. Po tańcu wziąłem jeszcze tą koleżankę na loże, chwilę pogadaliśmy, ale musiała wracać do swoich znajomych. Ja natomiast uderzyłem w balet i poznawałem nowe kobiety. Za każdym razem gdy rozmawiałem z inną laską to widziałem, że w pobliżu orbitują przyjaciółki mojego celu. Czyli wspomnianej wcześniej B. Ogólnie bawiłem się świetnie. Koniec końców pobawiłem się też z tymi przyjaciółkami B i chwilę pogadaliśmy. Na tym etapie.. cały czas leci zlewka B. Gdzieś w środku imprezy stałem z kumplem i podchodzi do mnie pełna uśmiechu B. Że siemanko, i, że musimy zatańczyć. Ja w żartach jeszcze rzuciłem.. "Przepraszam, ale ja Pani nie znam. " I dodaje , że spoko możemy zatańczyć. Czemu nie. I teraz akcja.. tańczymy.. i podchodzi do nas jedna z tych jej przyjaciółek, że ten jej chłopak się chyba nawalił, gdzieś tam wymiotuje i żeby poszła do niego. Ona mnie przeprasza i zostawia na parkiecie.. ja od razu podszedłem do innej kobiety i w sumie nadal bawiłem się świetnie i wykonywałem dalej mój plan. Czyli trenowanie różnych otwarć na nowo poznanych kobietach. Dalej opieram się na opowiadaniu mojego kumpla bo jak świat światem naprawdę ją lekceważyłem. Z opowiadań kumpla wynika, że obserwowała mnie cały czas od momentu jak tylko pierwszy raz mnie zobaczyła. Nawet jak siedzieliśmy na loży chwilę.. to twierdził, że próbuje zwrócić na siebie naszą uwagę. Po tym jak rzekomo wróciła do tego swojego chłopaka powiedział, że siedziała smutna na loży centralnie na przeciwko naszej miejscówki. Pewnie się pokłóciła z tym swoim typem, że za sporo wypij. Swoją drogą słyszałem, że gość lubi sobie wypić. Szybkie porównanie, on w wyciągniętym swetrze zataczający się, ja w eleganckiej koszuli, bawiący się z atrakcyjnymi kobietami. Potem skupiłem się dalej na zabawie do momentu, gdy czas było się zbierać do domu. Odchodząc coś mi wpadło, żeby pożegnać się z tymi jej przyjaciółkami. Bo czemu nie.. więc pełen uśmiechu podchodzę do jednej z nich, druga tańczyła. Swoją drogą to były siostry. A moja B stoi z dwa metry dalej i wszystko słyszy. Ja oczywiście udaje , że jej nie widzę. Rzucam, że uciekam do domu i żeby pilnowała siostry bo ma duże powodzenie u facetów. Po czym życzyłem miłej zabawy, odwróciłem się na pięcie i wróciłem do domu. Następnego dnia pod wieczór napisałem jakby gdyby nigdy nic do mojej B jak się czuję po imprezie. Ona napisała, że ma problem i nie ma ochoty na rozmowę. To napisałem, że spoko na razie. Odczekałem 3 dni i napisałem ponownie czy wszystko ogarnęła. (Nie wiem czy to błąd ?) Ona, że tak. I od razu mnie przeprosiła raz jeszcze, że nie dokończyliśmy tańca. Ja że spoko, obok miałem koleżankę z którą dokończyłem piosenkę. Potem ją zaprosiłem na rolki, ona że bardzo chętnie, ale niestety nie ma jej w domu. A weekend spędza z tym swoim. To to spoko. Ale pogadaliśmy jeszcze. Dużo żartów , dużo podtekstów seksualnych. I co zauważyłem.. że wcześniej jak coś wplatałem, to strasznie się peszyła albo obrażała. Teraz obraca to w żart, albo podłapuje i trochę też kokietuje. Ogólnie skończyło się na tym , że w ten weekend jedzie do Gdańska z tym swoim typem. To będzie chyba ich pierwsza wspolna noc. Więc jak nie trafiło na kompletnego lamusa to pewnie będzie miał SC w weekend. Ja zostawiłem ją z wiedzą, że w weekend widzę się z przyjaciółkami. Moi drodzy koledzy w grzechu, co myślicie o tej sytuacji ? Jak to dalej rozwijać. Dodam, że cały czas późnej inne laski. A z B podtrzymuje kontakt. Od czasu do czasu się spotkamy.