Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak ułatwić sobie przejście przez rozstanie?

30 posts / 0 new
Ostatni
Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051
Jak ułatwić sobie przejście przez rozstanie?

Po wielu latach związku rozstaliśmy się z partnerem. Byliśmy razem prawie osiem lat, z czego trzy mieszkaliśmy razem. Byliśmy praktycznie nierozłączni przez ten czas - mieliśmy wspólną pasję, która przeplatała się z życiem zawodowym i prywatnym i żyliśmy z wizją, że może pewnego razu da nam się wspólnie utrzymywać całkiem z tej pasji. To nas motywowało, dodawało skrzydeł i spajało nasz związek.

W którymś momencie mój partner dostał propozycję udziału w projekcie, w którym dostał szansę spieniężenia tego co do tej pory robiliśmy wspólnie. Idea była taka, że skoro jego zaproszono, to on zaangażuje w to całe swoje siły, a później wrócimy do wspólnych projektów i dzielenia się pasją razem.

Projekt zaczął być bardzo pochłaniający, pojawiły się duże pieniądze i rosnąca rozpoznawalność w branży. W efekcie czego to co przez lata miało być naszym wspólnym przedsięwzięciem przyniosło rozpoznawalność tylko mojemu byłemu. Skończyło się miejsce i czas na to co ważne dla mnie, a mój partner mniej lub bardziej świadomie pokazywał to tak, że moja część naszej pracy była marginelizowana. Zaczęłam czuć się niepotrzebna i pomijana.

Konflikty między nami narastały, coraz trudniej było znaleźć wspólny język. Im bardziej on angażował się w ten projekt, tym bardziej się zmieniał. Koniec końców z empatycznego człowieka, który był zawsze dla mnie wsparciem stał się w moich oczach kimś, kto po trupach dąży do swoje sukcesu - rozsypując nasz związek w pył. Przestały go obchodzić moje uczucia, zapomniał o tym, że to była nasza wspólna pasja, dawał mi do zrozumienia, że nie bardzo chce się ze mną dzielić profitami z tego projektu, punktował mnie i krytykował, nie chciał przyjąć mojego punktu widzenia, a za razem oczekiwał ode mnie wsparcia, dzielenia się swoją wiedzą i szeroko pojętego zaangażowania w rozwój tego przedsięwzięcia - do tego stopnia, że przez jakiś czas sama byłam członkiem teamu w projekcie.

Mimo wielu prób dojścia do porozumienia i znalezienia kompromisu nic się już zrobić nie dało. Rozstaliśmy się i dogrywamy ostatnie sprawy okołorozstaniowe. Jest to o tyle trudne, że w ciągu kilku dni straciłam partnera, którego miałam za najbliższego przyjaciela, możliwość angażowania się w projekt, który dawał mi wiele satysfakcji, kontakty z ludźmi, z którymi pracowaliśmy wspólnie i profity finansowe, a co najgorsze - poczucie bezpieczeństwa, wiary w ludzi i własne osądy. Właściwie to z dnia na dzień muszę zacząć wszystko od nowa.

Chciałam Was zapytać:
- czy ktoś z Was był w takiej sytuacji i mógłby się podzielić swoimi przemyśleniami na temat tego, jak możliwie najłatwiej przez to przejść?
- czy jest szansa na to, że mój były z biegiem czasu przestanie żywić do mnie same nieprzyjemne emocje? W tym momencie czuję się oskarżana o całe zło świata, wszystkie jego niepowodzenia i frustracje - mimo że doświadczaliśmy też wielu pięknych momentów przez te lata
- co zrobić, żeby te urazy i żale nie ciągnęły się w nieskończoność i żeby można było pozostać w jakichś możliwie najbardziej neutralnych relacjach bez dalszego sprawiania sobie nawzajem przykrości?

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

To był 2017 rok, 11 lat związku i z dnia na dzień zostałam z niczym, dosłownie. Nadal żyję i jestem inna , odmieniona, szczęśliwa, zakochana i wbrew temu, że początkowo te emocje po rozstaniu są trudne, cieszę się, że tak się stało Smile

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

Nie idź na łatwiznę bo to jak uciekanie na skróty a na skróty niczego w tym lęku przed cierpieniem nie zintegrujesz niczego pożądanie.

Tak to czasem jest że nasze plany wspólne wizje z kimś czy to jak w głowie postrzegamy kogos czy relację rozbijają się o doświadczenia w rzeczywistości która weryfikuje co jest życzeniowym obrazkiem i kłamstwem a co prawdą.

Nie idź najłatwiej. Niech będzie i trudno i ciężko też. Cierpliwie i uważnie w otwarciu na to co czujesz i co się dzieje. W końcu się zregenerujesz i odbudujesz mocniejsza z nowymi marzeniami na horyzoncie tylko tym razem mądrzej i lepiej.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 136

Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co nadaje Ci wartość.
Rzeczy które masz, czy Ty jako osoba.

Czytałem kiedyś statystykę że przeciętny milioner bankrutował 6 razy w swoim życiu przed zdobyciem miliona. Czasem życie robi reset, silni wychodzą z niego silniejsi, słabsi znikają.

Z tego co o sobie napisałaś, jestem przekonany że zniknięcie Tobie nie grozi.

1) wielokrotnie. Ja się wtedy szedłem zwykle napierdolic i potem chwilę potaplac na podłodze w kiblu jakiegoś kumpla we własnych rzygach. Jakoś tak, nie wiem, strach przed spadnięciem na dno, jest gorszy niż faktyczne spadniecie na dno. Więc dla mnie lepiej ten proces przyspieszyć. Zawsze lepiej jest się mieć od czego odbić. Ale nie polecam tej techniki Tongue

2) chuj Cię boli Twój były. Chuj mu w dupę i na imię. Co do wspólnych pięknych wspomnień.
Ludzi się nie ocenia po przeszłości, bo nawet najgorsze kurwy były kiedyś dziewicami. Znamy tylko Twoja perspektywę, ale jeżeli mocno nie przeinaczasz faktów, to powinnaś być na niego wkurwiona, a nie się martwić że on na Ciebie jest zły.

3) polecam zrobić coś spektakularnego w najbliższym czasie. Musisz odciąć od niego głowę. Imo Twój były traktował Cię jak swoją własność, jak podwładnego. Z tego co mówisz nie wynika że miał Cię za partnerkę. Bardziej jak asystentkę. A Ty, pozwalasz mu się tak traktować, bo dalej się boisz o "złe emocje" między Wami. Serio chcesz pozwolić się traktować w ten sposób? Znajdź swoją wartość, udowodnij sobie że zasługujesz na coś lepszego. Jak to zrobisz, to złe emocje jakie on do Ciebie żywi, będziesz mieć głęboko w dupie.

Z moich doświadczeń, po rozstaniu nie ma kompromisu. Albo robisz krok do przodu, albo się męczysz potem latami. Musisz być silna dziewczyno. Jeżeli serio jesteś głównym architektem sukcesu który został Ci skradziony, to czas go powtórzyć.

Birdperson
Portret użytkownika Birdperson
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2021-01-04
Punkty pomocy: 136

- czy ktoś z Was był w takiej sytuacji i mógłby się podzielić swoimi przemyśleniami na temat tego, jak możliwie najłatwiej przez to przejść?

Tu nie poradzę, bo na szczęście nie łączyłem nigdy życia zawodowego i prywatnego. Wydaje mi się to osobiście nie fair, że rozstając się tracisz jednocześnie dochody, kontakty z ludźmi itp. Może będziecie w stanie się co do Twojego udziału w tym projekcie dogadać?

- czy jest szansa na to, że mój były z biegiem czasu przestanie żywić do mnie same nieprzyjemne emocje? W tym momencie czuję się oskarżana o całe zło świata, wszystkie jego niepowodzenia i frustracje - mimo że doświadczaliśmy też wielu pięknych momentów przez te lata

Pewnie mógłby próbować opanować emocje, ale to tylko pokazuje, że on też poważnie myślał o Waszej relacji i też mu się świat trochę posypał. Moim zdaniem jest duża szansa, że po czasie będziecie w stanie rozmawiać.

- co zrobić, żeby te urazy i żale nie ciągnęły się w nieskończoność i żeby można było pozostać w jakichś możliwie najbardziej neutralnych relacjach bez dalszego sprawiania sobie nawzajem przykrości?

Tylko czas.

Możesz też przeprosić za swoją część tych przykrości, ale nie ma gwarancji, że on zrobi to samo odnośnie swojej części.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Zdecydowanie szedł po trupach do celu. Moim zdaniem w duzym stopniu wykorzystał waszą wspólna pracę dla własnego interesu. Ty przez to zeszłaś na drugi plan. On juz tego nie widział. Kasa i rozpoznawalność zasłoniły mu oczy.

Nie ma drogi na skróty. Musisz swoje wycierpieć, dać sobie czas, tym samym sie zregenerować.

Ja bym na twoim miejscu był wkurwiony na typa.. w chuja poleciał i pewnie jeszcze zerwał bo zrobiłaś się niewygodna i niepotrzebna.

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 178

- czy ktoś z Was był w takiej sytuacji i mógłby się podzielić swoimi przemyśleniami na temat tego, jak możliwie najłatwiej przez to przejść?

W swoim temacie pisałem, jak to wyglądało u mnie, gdzie doszła inwestycja w mieszkanie byłej i później problemy z oddaniem. Z dwójki ludzi, którzy mieli wspólne plany doszliśmy do etapu gróźb sądowych, gróźb ze strony jej kolega, moich kontgróźb, gdzie jeden na drugiego naśle kilku panów, którzy lubią chodzić na siłownie itd. Finalnie rozeszło się po kościach.

- czy jest szansa na to, że mój były z biegiem czasu przestanie żywić do mnie same nieprzyjemne emocje? W tym momencie czuję się oskarżana o całe zło świata, wszystkie jego niepowodzenia i frustracje - mimo że doświadczaliśmy też wielu pięknych momentów przez te lata

Jeżeli jest idiotą, to nie przestanie. Każdy normalny i zdrowo myślący człowiek wie, że za swoje życie odpowiada sam. Poza tym, o jakich niepowodzeniach mówimy, skoro widać, że gościowi się udało? I to dzięki Waszej wspólnej pracy.

- co zrobić, żeby te urazy i żale nie ciągnęły się w nieskończoność i żeby można było pozostać w jakichś możliwie najbardziej neutralnych relacjach bez dalszego sprawiania sobie nawzajem przykrości?

Patrz punkt dwa. Jeżeli jest takim płytkim człowiekiem i idzie po trupach do celu, to zmienić środowisko, nawet jeżeli wiąże się to ze zmianą pracy. Jeżeli dojdzie między Wami do sytuacji podległości służbowej, gdzie on będzie w pewien sposób osobą nad Tobą, to może być tylko gorzej. Zwłaszcza, że do emocji rozstania doszedł fakt, że czujesz się oszukana i masz do tego prawo.
Nie wiem, co to za projekt, nie wiem ile włożyłaś w to czasu, ile włożyłaś pieniędzy i jakie profity z tego masz, bądź czy jakieś profity masz? Ale jeżeli wpadły mu duże pieniądze, a fakt podzielenia się zyskiem nie został dogadany umową, to jak myślisz, jak to się skończy?

U mnie była pożyczka i problem ze zwrotem kasy, prawie 50 tysięcy. Wiesz co byłoby gdybym nie spisał umowy u notariusza? Spłacałbym teraz dług mojej byłej i wiesz co bym zrobił? Nic. Nie byłoby żadnej możliwości ściągnięcia od niej tej kasy, chyba, że nagrałbym ją i tak zmanipulował rozmową, żeby uznała dług. Wiesz ile to by trwało? Lata, przez te lata musiałbym spłacać ten dług. I choćby mnie od środka rozrywało, musiałbym iść do pierwszej lepszej roboty, zapierdalać i spłacać. Nie miałbym wyjścia. Obawiam się, że jeżeli u Ciebie jest dość podobnie, gdzie musisz sama w pewien sposób "odrobić stratę", to po okresie żałoby, trzeba zacisnąć zęby i działać.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Zastanawia mnie zawsze dlaczego ludzie wchodzą w spółki, przecież one są do dupy. Mama zawsze mówiła "kochajmy się jak bracia ale liczmy jak Żydzi" i to jest bardzo dobre podsumowanie biznesu.

Tez byłem prawie 9 lat w związku, ale moja ex miała parcie na szkło, a ja lubię robić hajs w ciszy. Ona została kolejna z wielu fit lasek co robią sobie ryj i cycki a ja dalej zostałem sobą.

Samo rozstanie mnie specjalnie nie obeszło, aczkolwiek laska zniszczyła mi telefon i mieszkanie bo wpadła w furię mimo że to ona zjebała. Zacząłem robić sobie różne spotkania, wycieczki, nowe zainteresowanie, próbowałem paru rzeczy które wcześniej mnie nie przekonało ale druga szanse też zmarnowaly:D złamałem nogę i mam tytan, poznałem sporo osób, sporo kobiet. I taki kulejący bo ta noga się nie zrastała, gość co jest szczęśliwy, poszedł na piwo na miasto z zamiarem aaa fajny ciepły wieczór, jakiś DJ gra więc idę z komoadre coś porobie. No i trafił się taki czysty przypadek i ze mną został już 3 years... Morał jest taki że nie warto się zamykać na życie, warto się otworzyć bo za rogiem czega zawsze coś fajnego:) To tak jak w Paryżu, za rogiem zawsze jakąś fajną knajpa się znajduje:)

Następnym razem nie dasz się wyruchać bez mydła tylko powiesz "hola, hola nie tak to robimy leszczyku, to jest też moje dzieło i albo 50/50 albo wypierdalaj." i nie będziesz patrzyła ze ma dużą knage i zasłania oczy. To tak jak ostatnio kumpla nowa baba chciała zwolnić jego sprzataczke bo "teraz ona się będzie zajmować" skwitowałem to żeby tego nie robił bo nie wiadomo ile ona jeszcze tam zostanie, sprzątaczka będzie zawsze a baba... Pfff chuj tam wie:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

Czyli konkludując on był dla ciebie wsparciem a kiedy on potrzebował wsparcia ... to dostał fochy prentesje szlaban na seks?

czy ja dobrze rozumie... dopierdoliłaś fochem bo gościu dostał szanse spełnienia swoich marzeń i zamiast go uskrzydlać

to szukałaś konfliktu i tzw KOMPOMISU ciekaw jestem na czym on miał polegać;) PODANIU NR KONTA?Smile

pięknie;) MIÓD MALINA I CYTRYNA DZIEWCZYNA...

dać ci medal? czy może opierdolić patelnie do białej kości?

kiedyś 1 gościu tu napisał KOBIETY NAUCZONE SĄ BRAĆ ...

w zamian co dostawał za te wsparcie? niech zgadne DUPY?Wink

Masz zamiar teraz leczyć serduszko tinderem? czy szukasz od razu CHRISTINA GREYA...

oczywiście klasyka !!!! NIE CHCIAŁ SIĘ DZIELIĆ PROFITAMI;)

a ile kosztujesz?Smile wolisz w dolarach euro funtach?Smile

JAKA KOCHANIE TWOJA CENA ?Smile

Jak to przeżyć PYTAŁAŚ... odpowiem ci...

Z CZYSTYM SUMIENIEM Wink

kiedy facet daje kobiecie wartości TO DOBRZE JEST;) natomiast kiedy facet coś otrzyma od kobiey a ona nic nie dostanie w zamian BĘZIE ŹLE;) ... rozumiecie TO BYŁA NASZA WSPÓLNA PASJA... jak to ? nie pomyślał o mnie? co za kutas... natomiast to że całe życie dzień i noc na wschodzie zachodzie południu północy FACECI DAJĄ WAM COŚ ZA NIC ZA TO ŻE JESTECIE to już się nie liczy prawda;)

ZAKŁADAM TEŻ ŻE DECYZJA ROZSTANIA BYŁA TWOJA...

Biedna dziewczynka ojojoj .. strasznie zostałaś potraktowana.. chał der ju... Spokojnie znajdizesz jeszcze swojego PANA któremu będziesz mruczeć;)

jeśli potrzebujesz takiego gościa którego można kontrolować być pewną że nie zostaniesz na lodzie tylko z bankonotami na koncie a najlepiej jeszcze jego Wink szukaj pantofla.. oni idealnie nadają się do okrecania w koło palca....

ale jest jeden problem ... TACY GOŚCIE NIE SPIORĄ ODPOWIEDNIO FUTRA;) i jak żyć? będziesz musiała JADAĆ NA MIEŚCIE;)

lubisz na wynos?Wink

Nie przekonałaś mnie żebym otarł łzy jak tutaj czyam inne komentarze... JESTEŚ TAK MAŁO PRZEKONWUJĄCA?Smile

napewno masz jakieś argumenty którymi jesteś w stanie przekonywać faceów... nie ma wiele tych argumentów ale conjamniej conajmniej 2 chyba będą co?Smile

WIESZ JAKI BYŁ TWÓJ CEL.. powiem ci... ZABEZPICZEYĆ SIEBIE... TO CO NAPISAŁA UMBRELLA ''' zostałam z niczym ''' bo wy macie wyejaben komu polerujecie kolbe liczy się żeby bankonoty były na koncie nie Wink SWOJE SAMICZE INTERESY;) a jak słabo gosciu szarpie .. to zawsze na mieście znajdzie się masimo który łapie za gardło i daje kciuk do ssania;) bo taki beta tampon nawet nie wpadnie na takie pomysł nie rozumie o co chodzi.. a masimo wie jak odpowiednio złapać za pysk Wink ALFA SZMACI BETA PŁACI Wink

z tego samego tytułu DUSICIE NA MAŁŻENSTWO... facet jest wyruchany bo w polsce jak weźmiesz ślub to już masz kaganiec na ryju... ALE DAMA JEST SZCZESLIWA ŁOHOHOOHHOHO ...

wydaje ci się że masz na nią papier a to ona ma na ciebie papier i huj bąbki szczelił... jestes juz ujebany bo same jaja...

nie daj boże NIE DAJ BOŻE... fikniesz nie tak jak trzeba to cie laska dojedzie ... o ile alimenty na dzieci spoko to twoje dzieci... ale alimenty na była żone? niech zapierdala sama ...

opierdoli cie z majątku ... a jak ona będzie milionerką to zaraz feministki się odezwa jak to facet ma dostać jej majatek? chał der ju ... ŻYCIE ZYCIE ZYCIE Wink

... CZYSTE SUMIENIE Wink

Rozumie że jesteś teraz bardzo bardzo samotna?Smile kasa się skończyła i miłość się skończyła;)

KASA NA STÓŁ MAJTKI W DÓŁ Wink

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Niezła odklejke masz Smile

W temacie chodzi o to, że gość wybił sie kosztem ich zwiazku i w dużej mierze przez tą dziewczyne.

Widze, ze masz swoją interpretacje tej sytuacji. Ze ona tylko na hajs leci. Brzmisz jak zraniony nastolatek.

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

no właśnie dobrodziej WŁASNE MYŚLENIE to czego zawsze ci brakowało;)

Ja nie jestem tak naiwny ..nie kupuje...bezrefleksyjnie tego co ktoś mi daje...

a tobie mówią skacz .. a ty skaczesz.. podaj łapę... podajesz

dlatego ocierasz łezki... bo jesteś zaprogramowany na obronę damy... która tylko powie JESTEM POKRZYWDZONA...

w fachowym języku nazywa się to ' BIAŁORYCERZ '

ale przecież wiesz to już byłeś rycerzem;)

a mnie nie kupisz tak łatwo...

czytam tutaj FACET SIĘ WYBIŁ DZIEKI NIEJ A ONA POKRZYWDZONA ...

ahaaaaaa czyli ona mu coś dała tak?

URODZIŁA MU COŚ ?

Bo jakoś tego nie widzę widzę tylko że brała brała brała... a kiedy dojna krowa przestała dawać mleko...Czas na znalezienie kolejnego frajera... MOŻE CIEBIE?Smile

który da SZEROKO ROZUMIANE WSPARCIE ...

Jeśli ja dla ciebie wszystko a ty dla mnie huja ... to ja wypisuje się z takiego interesu... Ale ty będziesz traktowany poważnie baaa.. będzie ci pompowane słowami ... nie ważne kto zrobił ważne kto wychował... PRZECIEŻ TO ZNASZ;) i kupisz znow;)

A JA NIE KUPIE;)

DOBRODZIEJ UCZ SIĘ ! bo jestem twoim nauczycielem Wink))

dziś tego nie widzisz... bo widzisz kurz dym płomienie ... ALE OBRAZ CAŁOŚCI CI UMYKA...

ale wszystko w swoim czasie chłopcze Wink

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

Dobrodziej chyba głowa cię boli że będe pomagał lasce która w facecie swoim widzi tylko narzędzie do celu...

niech się teraz brandzluje ze swoją PASJĄ... i od razu KUPI SOBIE KOTA....

i jeszcze jak ona to opisała... PO TRUPACH DĄŻY DO CELU.... a ty to niby co.. rozjebałaś swój związek robiąc dramy TY NIE DĄŻYSZ DO CELU CO Wink

ona idealna NIEWINNA .. on kutas WINNY do kamieniołomu ...

gdyby płeć nie miała znaczenia to nie powstałoby takie forum filmiki yt grupy dyskusyjne i ogólnie temat RELACJI... bo po co...

facet jak mówi fajna z ciebie dziewczyna .. znaczy to tyle ile słyszysz ... najpewniej by zapoznał.przytulil.włożył

laska jak mówi fajny z ciebie facet... oznacza to nie włożysz bo jesteś tampon Wink ale to dopiero wychodzi jak chcesz z nią iść na kawe a ona mówi nie... i zastanawisz sie jak to kurwa

przecież co innego mówiła... Wink i to jest różnica ogromna;) dlatego nie wierze jej bo laski ciągle przekręcają ...

Jak gościu zdradzi laskę to KUTAS... ale jak ona lata po lokalach z ciapatymi a mąż i dzieci w domu to UWAGA ..... NIE DBAŁ O MNIE;)

Jaka społeczność gośćiu ja nie należe do żadnej spolecznosci coś ci się ujebało w głowie...

JUż na 1 stronie pisze w podstawach ... SAMICZE ILUZJE ... 2 standadardy ... a ty wierzysz bo pani mówi że jest pokrzywdzona i trzeba ją pieścić... a ona? oczywiscie niewinna;)

dobrodziej udzielaj się otrzyj łzy Wink

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

gościu był w gorącym okresie... zarobiony ... wracasz do domu i zamiast dobrego słowa dostajesz pretensje i fochy.. nie wykluczone że coraz częsciej BOLAŁA GŁOWA...

bo one tak lubią żeby przeforsować swoje...

Gosciu się wkurwił i dalej poszło...

a to że ona opisze to jako byłam marginalizowana itd... wiaodmo że nie powie ci że jest egoistką... widziałeś kiedyś laskę która przyznaje się do ropadu związku... Oczywiscie że nie

WSZYSTKIE NIEWINNE ... To tak jakbyś podszedł na ulicy do laski i zapytał czy jest kurwa? oczywiscie że każda ci powie że nie a szparka ciasna jak dziura w płocie... wiadomo

lekceważyła potrzeby i nie doceniała walki o cele swojego faceta ... patrzała na swoje interesy tylko ja... zreszta w jej wpisie to widać... poza tym czytam też inne jej komentarze i widze jej indywidualizm...

ja ja ja ja ja i tylko ja ...

MickeyHard
Portret użytkownika MickeyHard
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Gorzów

Dołączył: 2017-02-12
Punkty pomocy: 6

Hej gdy przeżywasz trudną sytuację, istotne jest, aby zwrócić uwagę na swoje potrzeby emocjonalne i mentalne. Może warto pogadać z osobami u których masz wsparcie może być to rodzina przyjaciele.

Często zdarza się, że po zerwaniu związek zostawia pewne emocje, jak na przykład żal, gniew lub złość. Wydaje mi się że nie ma sposobu by partner przestał żywić negatywne emocje ale warto zadbać o siebie czyli na to co masz wpływ zająć się sobą rozwijać swoje zainteresowania i znajomości.

Pogadaj szczere z partnerem i o możliwości relacji przyjacielskich, co nie jest pewne pierw bym zajął się swoimi negatywnymi emocjami a w dalszej kolejności przy dobrym wrażeniu przekonać partnera do relacji pozytywnych. Powodzonka;)

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Chciałabym Was wszystkim podziękować za tyle wspierających komentarzy. Wydaje mi się to trochę tragikomiczne, że najwięcej sensownego i merytorycznego wsparcia w tej sytuacji, w której się znalałam ostrzymałam na forum uwodzenia kobiet xD Opłacało się zarejstrować tu mając całe 16 lat, kiedy wkurwiał mnie jeden kolega stosujący na mnie negi i inne magiczne sztuczki xD

Ponieważ zwykle wkurza mnie, że w takich tematach nie wiadomo co było dalej, a może to będzie cenne dla potomnych, to podzielę się pewnymi spostrzeżeniami.

1. Pierwsze tygodnie były tak chujowe, że jak teraz o nich myślę, to cieszę się, że w ogóle miałam siłę wstać z łóżka. Jak coś takiego macie po rozstaniu to jest totalnie ok i nie ma sensu się tym dobijać. Trzeba przeleżeć jak grypę.

2. W celu rozwoju wzmocnienia się i przeanalizowania własnych błędów wróciłam na terapię. Polecam, bo to mocno ułatwia przejście przez ten syf.

3. Sport - koniecznie. Osobiście zaczęłam biegać. Pamiętam jak tu kiedyś na forum wiele lat temu założyłam konto i się śmiałam z porad na złamane serce typu: idź na siłownię Laughing out loud Wydawało mi się to wtedy takie mało romantyczne xD Człowiek jednak po latach zmądrzał. Sport podnosi dopaminę w organizmie, podnosi poczucie sprawczości i stosunkowo łatwo daje przyjemność, której generalnie w takich momentach brakuje. Bardzo pomaga.

4. Oczywiście nie obyło się bez chujowych błędów. Ciężko mi było urwać kontakt od razu i niestety żenujące błagalne wiadomości w trudnych momentach też mi się udało wysmarować. Nikt nie jest idealny. Trzeba takie rzeczy wpisać w koszty. Polecam szczególnie takie podejście tym, którzy się samobiczują za to, że po rozstaniu zachowali się jak miękkie faje. No tak bywa i trzeba z tym żyć.

5. Byłego przeprosiłam za obiektywnie moją część błędów w relacji. Wzięłam to na klatę. Nie sądzę, żeby on zrobił to samo, ale jestem zdania, że trzeba umieć zauważyć swoje błędy, żeby pójść naprzód. Ale też nie polecam się samobiczować i przepraszać za to, że się żyje. I przepraszać wystarczy raz. Potem trzeba się brać do pracy nad sobą.

6. Postanowiłam nie walczyć o swoje i uznałam jak z resztą ktoś wyżej słusznie napisał, że jeśli się ma potencjał do zrobienia czegoś raz, to się zrobi coś jeszcze lepszego potem wiele razy. Uznałam, że zamiast udowadniać swoje racje lepiej włożyć tę energię w budowanie czegoś od nowa. Chociaż przyznaję, że to jest najtrudniejsze, bo trudno jest świadomie nadstawić drugi policzek i schować dumę do kieszeni. Tym bardziej, że mówimy tu o niemałych kwotach, wielu latach pracy, kontaktach i możliwościach. Życie mi pokazało, że karma wraca i czas i tak wszystko postawi na swoje miejsce.

Żeby Wam to udowodnić, że czasem wystarczy robić nic, to chociaż nigdy nie zdradzam kto do mnie tu pisze z prywatynymi zapytaniami i chętnie każdemu na priv odpisuję, to wyjątkowo powiem Wam, że yerg po całych tych wypocinach, które pozwoliłam sobie pominąć czytając komentarze, napisał do mnie prywatnie po dłuższym czasie z pytaniem o to skąd jestem i czy się obraziłam? xD

7. Emocje są w chuj trudne. Ból jest wykuwisty serio. Ze złością polecam radzić sobie pisząc dziennik. Bieganie i terapia też pomaga. Nie polecam wypierać żadnych emocji, bo i tak wracają z biegiem czasu.

Co będzie dalej nie wiem. Ale tak sobie pomyślałam, że chciałabym mieć na żywo takich kolegów jak Wy tutaj Smile

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

No i pięknie.
Wszystko będzie dobrze.
Spokój grabarza Wink

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

no strasznie wzruszająca wypowiedź... Wink

możesz zyć w swojej bance zajebistosci i przeinaczać fakty wymyślasz swoje jakieś mokre fantazje ... ale to istnieje tylko w twojej głwoie Wink

jebałem cię tutaj od czasu kiedy pojawiłaś się na tym forum ze swoją samiczą propagadą i to się nie zmieni ... Wink

a merytorycznie rozjezdzam cię po asfalcie dlatego nie odnosisz się bo nie masz ze mną szans ... pamiętaj że ja tu jestem i obserwuje to co chcesz sprzedać ... i będziesz odpowiednio dostawała w mordę.. bo niczym twoja proapaganda nie różni się od propagandy która sieją inne laski w niebieskich włosach z warszawy...

Dlatego czeka cię kot Wink

obrażona to ty jesteś na mnie od 2014 roku myslisz że ja tego nie wiem Wink ale mam to w huju bo takie laski trzeba odpowiednio programować... żebyś wiedziała kto jest twoim PANEM Wink

ty jestes jak dobrodziej tyle razy dostal ode mnie w morde i jedynie co potrafil to dac bana kiedy adept dal mu lejce Wink

a moim celem zawsze na tym forum nie była SAMICZA NARRACJA tylko SAMCZA NARRACJA... bo faceci są czesto gęsto słabi w kontaktach z laskami które potrafią dobrze manipulować bo od dziecka jestescie uczone gier interpersonalnych i np twoje niektóre zachowania to w miare dobrze pokazuja bo jesteś jaka jesteś ale na pewno nie można powiedzieć że nie jestes bystra...

ale to nadal za mało moja droga bo gdzie ty a gdzie ja ... nie masz ze mną zadnych szans ! Wink

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

Yerg wiesz czym się różnimy? Bo wiek mamy ten sam i to samo miacho. Trochę widzimy podobnie ale jednak inaczej.

Ty jedziesz i wojujesz z pannami żerując na ich krzywdzie wyrządzanej przez ich starych, którzy skutecznie w młodości w różny bardziej lub mniej dosadny sposób obnizali ich wartość szmacąc i powtarzasz ten wzorzec który znają, chuj wie czy sam go też z autopsji nie znasz tylko z drugiej strony.

Ja z kolei traktuje je czasem jak małe dziewczynki ze swoimi humorami. I jasne rozumiem skąd u nich czasem to poczucie że chcą być zeszmacone. Ale nie lecę na tym bo tam nie ma zdrowej relacji z wzajemnym szacunkiem. Tam jest wtedy zdrowo popierdolona patola która działa owszem, bo trafia na swoją patole.

Jesteś bystry na pewno coś już rozumiesz. Wink

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

i to nie są wypociny to jest prawda o tobie... i z takim charakterkiem nie czeka chrisian grey ... czeka beta tapon ew janusz z brzuchem który jest na tyle ograniczony w mysleniu że okrecisz go w koło palca .. a jemu będzie wydwało się żę to zajebisty zwiażek...

ten typ był widać bystry a bystry facet dla ciebie to za dużo Wink

terapia sport ... oh i ah...

twoim błedem jest twój charakter ... bo faceci ktorzy dadzą ci to o czym ty myslisz... nie będą chcieli z tobą być..

ponieważ jesteś pyskata kłótliwa zawistna egoistyczna... uparta... a takich nie lubimy;)))

i tyle ... jeśli nie będziesz UGODOWA ... będziesz dostawała w morde zapisz to sobie na czole Wink rozumiemy się Wink

dlatego bądź miła;) po co ci kłopoty Wink

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

kenasi ... dobrze pwiedziane Z WZAJEMNYM SZACUNKIEM

a zapewniam cię że znam i sam znasz wiele przypadków gdzie kiedy laska widzi że może gościa szmacić nie będzie miała wyrzutów sumienia z tego powodu ... i dlatego bronie naszego samczego interesu...

poniewaz za duzo widizalem zniszcoznych facetów... baaa wiecej powiem znasz statystyki kryyyy w polsce..

kto popelnia ich wiecej kobiety czy faceci? to nie dzieje sie bez powodu... laski to są kombinatorki... cwaniary i sa dobre interpersonalnie... ALE JA JESTEM LEPSZY...

wiem natomiast ze jest wielu facetów ktorzy nie maja tego daru i czeka ich cierpienie ...

ZAWSZE WALCZE I STAWIAM TYLKO NA SAMCZY INTERES PONIEWAŻ URODZILEM SIE Z PENISEM I WALCZE Z MĘSKIEJ SPRAWIE !

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

przecież wiem to dobrodziej... powiec coś nowego Wink

a co do kuku... takim gośćia jak ja nie da się zrobić kuku...

nie zdjesz sobie sprawy co ja potrafie zrobić jak laska zaczyna ze mną pogrywać;)

a ta tutaj jakby wpadła w moje ręce ... to już dobrze wie co ją by czekało

ona to napisała właśnie w takim celu dobrodziej Wink dokładnie tak miałeś to odebrać... dlatego powiedziałem ze jest bystra... bo ja wiem o co jej chodzi i znam jej mysli i siedze w jej mózgu...Wink do ciebie też pisałem ... TO NIC NIE ZNACZY... ale wlasnie o to jej chodziło tak miałeś to odebrać... a pomijam oczywiscie ze nie napisałem tak jak ona to przedstawiła ale dobra niech ona sie napompuje i zrobi to co ona uwaza ze tym osiagnie to co chce;) ale nie osiagniesz Wink ja cie rozjade po asfalcie Wink

ten ban ktory mi wjebales i te pojzdy po mnie te minusy ktore ciagle tutaj klikasz... to jest otoczka DLA CIENIKICH LUDZI Wink

poniewaz ludzie sa tacy ze status i sila grupy dowod spoleczny robi dla nich robote... i nie wazne jakie ty masz argumenty ... mozesz pierdolić jak połamany .. ale np na tym forum jestes w pozycji .. hmm ADEPTA ... i kazdy bedzie uwazal ze masz racje...

a mi jebie jaka masz pozycje ile masz plusow kto po tobie jezdzi Wink bo ja wiem ze mam racje... a z adeptem czasem sie zgadzam czasem uwazam ze pierdoli.. i tle... Wink

nie wejdziesz na mój poziom nigdy dobrodziej bo ty nie rozumiesz gdize ja jestem Wink

w czasie smiertelnej grypy wystarczylo ze jakis profesor zjebany z wroclawia powiedzial LUDZIE KAGANIEC NA RYJ Wink

i ludzie kaganiec zakladali... a mi jebie to czy jest profesorem czy prezydentem ... JA SAM MYSLE ZA SIEBIE I TO CO JA UWAZAM JEST NAJSLUSZNIEJSZE;) ...

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

nazywaj to jak chcesz... ja już ci mówiłem nie raz że mozesz mieć swoje zdanie i spoko... ale każdy sposób jaki będziesz chciał osiągnać to co chcesz TO BĘDZIE MUR Wink

nie ważne jakimi sposobami możesz to robic nawet takimi jak ona ... bo to był odwet... i okey Wink ja mam swoją informacje zwrotną

jest to spójne z tym co myślałem o niej wczesniej jak pisałem komentarze odnośnie jej związku... bo ona tak właśnie gra... złosliwie i na siłe... gdyby była mądrzejsza mogłaby to zrobić inaczej....

Jedynym usprawiedliwieniem byłoby tylko jakby facet faktycznie był skurwiel... ale ja widze to inaczej... wewnetrznie nie znam sytuacji ale doswiadczenie podpowiada mi że jest tak jak myśle...

a tą zagrywką tylko dodatkowo mnie w tym utwierdzila...

jest już w pewnym wieku a samo bycie wsparciem i przyjacielem to za mało oczekuje PAPIER...KONKRET... widziała że jej pozycja słabnie...itd... nie dało się po dobroci to postawiła sprawy na ostrzu noża...

i teraz bawi się wibratorem Wink

Oczywiscie w międzyczasie tak wykreuje i zrzuci z siebie odpowiedzialność za rozpad relacji że umyje rączki ponieważ w jej głowie ona robi dobrze Wink

ona chce po prostu zabezpiczecyć swoje SAMICZE INTERESY.... a to że mówi się miłość... na dobre i na złe.... TO WŁAŚNIE WIDZISZ DOBRODZIEJ CO ZNACZY U KOBIET NA DOBRE I NA ZŁE;)

wysoki sądzie TO ON JEST WINY ON SZEDŁ PO TRUPACH DO CELU Wink

i tak właśnie laski zrzucają z siebie odpowiedzialność i poczucie winy... na kanale MW na YT gdzie gościu bardzo ładnie przedstawia samicze zachowania jest to wszsyko powiedziane

Zresztą polecam ponieważ gosciu robi dobrą robote i działa w SAMCZYM INTERSIE !

ta laska tutaj to jest niezłą cwaniara to co ona pisze każde słowo jej to nie jest PRZYPADEK Wink jest dobra ale są lepsi od niej Wink jeśli wydaje jej się że jest jedynym drapieżnikiem w kurniku może się bardzo zdziwić;)

te teksty któe ona serwuje maja swoje dno swój podprogowy przekaz bo tak działaja laski... nic nie zostawia przypadkowi... odnosnie jej propagandy też tak samo .. dlatego powinna mieć dopisek ' flirtujcie jej teksty ' obok niku...bo nie wierzy się laską ... bo to co ona tutaj wkręca facetą nie jest dla facetów to jest dla kobiet;) ona zrobi z ciebie dobrego faceta dla tej dziewczyny o której piszesz;) o to chodzi;) bo one wszystkie liża się po cipach...

gdybyś miał wierzyć kobietą w to co one mówią .. to te forum różne inne strony kanały BYŁYBY ZBĘDNE... Wink ale tak jak powiedizałem ... są lepsi i możesz dostać klapsa i pobiegniesz z płaczem do mamy niunia Wink

na koniec pojade cytatem ... DOBRA DZIEWCZYNA NIE DZIWKA FAŁSZYWA;) itd itd... itd ... Wink)))

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Yerg liczy że się z nią spotka i pokaże kto rządzi Smile nie widzicie tego a baba jak zwykle podpuszcza.
Tak, macie błogosławieństwo idźcie się dupczyc a nie wciągacie w grę całe forum jak w rozwód Johnego...
Czasem się zastanawiam czy jerg jest bardziej nasterydowanym chłopaczkiem co buja się z ekipą i myśli że rzondzi czy samotnym chłopcem co myśli że wszyscy z nim walczą.
Owszem baby kręcą, i chcą zapewnić sobie byt, nawet to widzę u swojej kobiety. Ale możemy to akceptować albo nie, po co odrazu obrażać innych że chcą dla siebie dobrze?? Smile to już jest ultra denne Mrs yergi:) jak jesteś taki macho to weź idź bzyknij Lewandowska, bo ona pewnie rucha na hajs lewego. Pokaz jej kto tu kurwa rzondzi:)

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

Pisałem już o tym dobrodziejowi ...maluch dokladnie tak mialeś myśleć... i nie nie nie Wink żadne jebanie po kryjomu skoro juz przekroczyła granice...

to żadne jebanie po ciuchu i chowanie głowy w piasek... TUTAJ NA OGÓLNYM JĄ BIORĘ Wink

MAluch powiem ci tak... jesli czegoś oczekujesz to musisz dać coś w zamian... jeśli to jest związek kobiety i faceta.. a laska sapie do ciebie w takim temacie

to nie jest kobieta to jest partner biznesowy...

dlatego co ja bym zrobił... MASZ KASE I WYPIERDALAJ ... bo mi nie jest potrzebny partner biznesowy w domu ... skoro taka chytra jestes na pieniądze...

wiesz do czego kobieta moze byc potrzebna ... do ogniska domowego opiekowania sie dziecmi BYC OSTOJA I PRZYSTANIA WOJOWNIKA...

a ona chce sikac razem z facetem do pisuaru ...

... jesli ona tak podchodzi do tematu to gosciu trakuje ja jak rywala a nie kobiete swoja... którą powinien sie opiekować...

Mamy inne role innych rzeczy oczekujemy od siebie wzajemnie... jesli tego nie przerobi czeka ją kot albo pantofel...

gdyby inaczej to zrobila na zasadzie wspierała goscia robiła mu obiady masaż dawała mu odczuć że dom to miejsce do którego on chce wracać w którym czeka na niego regeneracja to mogłaby osiągnać swoje cele...

ale że ona gra takimi kartami ... no to skończyła tak jak skończyła...

i dlatego ją leje bo chce z goscia tutaj zrobić winnego najwiekszego kutasa na tej planecie a ona nie jest bez winy....

sam bym sie wkurwił bo dbam pielegnuje pieszcze zmieniam pampersy noce zarywam i nagle co mam wypierdalać... bo dostałem projekt i nie mogę liczyć na kobiete 8 lat zapierdalal w koło niej .. i co dostał ... jak szybko zapomniała o tym że wspierał i był przyjacielem... w sekunde... kiedy tylko jej interesy były pomijane i nie była na 1 miejscu ...

Jescze pewnie obsmarowała go wszędzie gdzie to możliwe ... a wy oczywiscie liżecie rany ... masakra... mamusi też pewnie powiedziała a mamusia oczywiscie córeczko oh i ah nie zasługiwał na ciebie Wink wiadomo

to tak wygląda wlasnie z nimi zapierdalsz 20 lat ale nagle cos sie pogorszy u ciebie ze zdrowiem czy coś i juz huj ... kapa koniec miłości Wink