Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Gdzie popełniłem błąd?

18 posts / 0 new
Ostatni
maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7
Gdzie popełniłem błąd?

Cześć.

Napisałem tu z rok temu wpis o dziewczynie FWB, która miała do mnie uczucia. Po radach osób z forum i przemyśleniu tematu po prostu uciąłem kontakt, żeby nie krzywdzić dziewczyny.

Wróciliśmy do znajomości w tym roku, z tym że już bez seksu. Kumpelsko/przyjacielska relacja bez żadnej wczutki. Aż do niedawna.

Z jakiś miesiąc temu nastąpił lekki przełom, po którym zacząłem więcej o niej myśleć i traktować bardziej serio, ale to nadal były rozkminki na zasadzie „a co by było jakby spróbować?”. Nic wielkiego.

No i tutaj klasyka gatunku - wchodzi osoba trzecia. Zaczęła spotykać się z jakimś facetem (znaczy no, spotkała się 2 razy, wcześniej pisali z miesiąc), niby mówiła że nic z tego nie będzie i to ziomeczek. No ale ja w ciągu tygodnia ze statusu „może jakieś uczucie tam jest”, przeszedłem do jakiegoś zjebanego poczucia i wrażenia, jakbym ją miał zaraz stracić i że wgl to dla mnie idealna kobieta. Klasyczne nietrzeźwe myślenie, które trzeba ignorować.

W każdym razie - ze względu na naszą historię, jej słabość do mnie i vice versa (seksu nie było od dawna, ale czasami nadal po piwku było przytulanie, całowanie itd) powiedziałem, że nie będę jej stał na drodze, jeśli ma poznać kogoś fajnego. Że lepiej to zakończyć raz na zawsze. Również ze względu na to, że ja już nie widzę się w roli zwykłego kolegi i nie byłoby dla mnie przyjemne obserwowanie jej z chłopakiem.
Oczywiście, żeby nie czuła się przytłoczona, zaznaczyłem, że nie proponuję jej związku. Po prostu spotykanie się, ale bez wiążących ram typu „tylko przyjaciele”, żeby po czasie zobaczyć, czy coś z tego będzie. Czy się dogadamy spędzając razem więcej czasu.

No i tutaj trochę zonk. Będąc szczerym - myślałem, że nadal coś do mnie czuje. W kwietniu gdzie odwoziłem ją w stanie ostrego najebania z imprezy powiedziała, że mnie kocha. Ostatnio przy jej znajomych mnie obściskiwała, siadała na kolanach, uśmiechała się jak ktoś pytał czy między nami coś jest.

A tutaj na tym ostatnim spotkaniu nic. Rozmawialiśmy z pół godziny, mówiła nawet, że ona to by się wstydziła moich rodziców i inne pierdolety. I że czemu jej mówię to teraz, a nie np tydzień temu, bo teraz zaczęła się z kimś spotykać (5 min wcześniej, gdy o nim wspomniała powiedziała „ale ty wiesz, że ja z nim nigdy nie będę?”). I to tyle. Oczywiście było jej bardzo przykro, że zrywam kontakt, nawet się popłakała i przytulała do mnie właściwie cały czas, ale nie była w stanie nic więcej powiedzieć. Od razu zaznaczę, że to bardzo zamknięta dziewczyna. Jej mówić o uczuciach jest chyba jeszcze trudniej niż mi - dwa takie zjeby się zeszły.

Swoje powiedziałem. Jasno się określiłem, że już więcej kolegą nie chce być. Piłeczka po jej stronie. Odezwie się, albo nie. Mi na pewno honor nie pozwoliłby po czymś takim nawiązać kontakt. Trochę pocierpię i mi przejdzie. Dlatego nie pytam was: „co robić?”, bo tu nie ma raczej nic do zrobienia. Ciekawy jestem po prostu co o tym myślicie. Czy ja kurwa aż tak mogłem się przeliczyć? Dziewczyna jeszcze w sylwestra zakochana na zabój - zwierzała się mojej przyjaciółce. Na przełomie kwietnia i maja mówi w stanie ostrego najebania, że mnie kocha. 3 tygodnie temu obściskuje mnie przy znajomych, dosłownie z tydzień temu zapoznaje mnie z koleżankami i widać, że przyjemność jej sprawia jak ktoś nas łączy. A teraz nic. Pozwoliła mi odejść. Czego ja tu kurwa nie rozumiem? Gdzie jestem naiwny, czy ślepy? Nie wiem, czy to już chodzi o tego drugiego faceta. Spotkali się dopiero drugi raz, ona chyba bardziej faktycznie go traktowała jako ziomka jeszcze jak wcześniej gadaliśmy. Albo mnie robiła w chuja mówiąc, że związku z nim nie chce. W sumie gdyby chciała, to by mi prawdy nie powiedziała.

Dzięki, jeśli ktoś przeczytał te wypociny.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

Pamiętam ten Twój wątek Laughing out loud Wtedy pisałeś, że panna jest dla Ciebie tylko do seksu i nic więcej. Twoja historia to niezły przykład tego, że wszystko można zmienić, jeśli się chce. I osobą, która wszystko zmieniła jest ta dziewczyna, o której mowa. Wtedy to Ty ją skreśliłeś, dzisiaj ona skreśla Ciebie. Twarde reguły gry xD

"No ale ja w ciągu tygodnia ze statusu „może jakieś uczucie tam jest”, przeszedłem do jakiegoś zjebanego poczucia i wrażenia, jakbym ją miał zaraz stracić i że wgl to dla mnie idealna kobieta."
No szacun dla niej, że tak odwróciła role dziewczyna przez ten rok. Naprawdę niejeden koleś tu na forum mógłby się od niej uczyć xD

Tak serio to patrz. Tyle czasu Ci zajęło, żeby ogarnąć, że Ci zależy na niej. Za długo to trwało po prostu. Spałeś z nią rok temu i ją olałeś. Potem jej jakieś proponowałeś relacje przyjacielskie. Potem coś opowiadasz o niezobowiązującym związku. No chłopie - ile wg Ciebie powinna czekać dziewczyna?

Gwarantuję Ci, że tak słabo jak czujesz się dzisiaj, ona się czuła jak jej rok temu podziękowałeś, kiedy chciała czegoś więcej. Karma wraca - niestety.

No ale najważniejsze to jest to, co teraz masz zrobić, żeby wyjść z tego cało. Po pierwsze, to jakiś dystans musisz nabrać do tego, bo emocje się z Ciebie wylewają na całego. W takim stanie emocjonalnym to narobisz samych głupot.

Na ten moment to nie ma co wyrokować. Panna się spotkała dwa razy z gościem, a Ty już taką dramę odwaliłeś. Trzeba było robić swoje, jasno jej komunikować, że Ci zależy na związku. A Ty zmieniasz zdanie co chwila czego od niej chcesz.

"Na przełomie kwietnia i maja mówi w stanie ostrego najebania, że mnie kocha. 3 tygodnie temu obściskuje mnie przy znajomych, dosłownie z tydzień temu zapoznaje mnie z koleżankami i widać, że przyjemność jej sprawia jak ktoś nas łączy. "
Trzeba było wtedy jej dać do zrozumienia, że też Ci zależy. Trzeba było mówić, że też ją kochasz. A Ty się trzymałeś na dystans nie wiadomo po co. Za długo zwlekałeś i takie są skutki tego.

Nikt nie czeka wiecznie na niezdecydowanych ludzi Smile Nawet najbardziej zakochana panna, kiedyś w końcu mówi dość.

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Stary, ja pod tym względem jestem zjebany. To nie pierwsza taka akcja, którą odjebałem w tym stylu. Nie wiem z czego to wynika. Mam duży problem, żeby wyrażać swoje emocje.

Wiesz co - rok temu po prostu to wyciszyłem, pokłóciliśmy się o pierdołę jakąś i tak się po prostu kontakt urwał "naturalnie". Ona nie z tych też, żeby się odzywać pierwsza za każdym razem, więc wtedy po prostu nie rozmawialiśmy. Nie było poważnej rozmowy.

Teraz może faktycznie lepiej było rozegrać to powoli. Uznałem, że może lepiej wyjdzie jak poczuje, że mnie straciła. A tamten jest na wyciągnięcie ręki. Chuj wie no, teraz to już i tak pozostało mi czekać i ogarnąć łeb. xD

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

"To nie pierwsza taka akcja, którą odjebałem w tym stylu. Nie wiem z czego to wynika. Mam duży problem, żeby wyrażać swoje emocje."

To się dowiedz, bo sytuacja się powtórzy. Z tego co piszesz to generalnie masz tendencję do odsuwania się wtedy kiedy komuś zależy i wpadania w panikę, kiedy się okazuje, że na skutek tego, że sam się odsuwasz - ktoś się odsuwa od Ciebie.

Najlepsze co możesz teraz zrobić, to schłodzić głowę. Obiektywnie patrząc to dziewczyna na pewno o Tobie w pięć minut nie zapomni, więc nie musisz dramatyzować.

Zwróć uwagę, że raz już Wam się kontakt urwał, a później znowu miałeś swoją szansę. Zobaczysz, że jeszcze sytuacja się wyprostuj i będziesz mieć kolejne szanse, tylko musisz najpierw ogarnąć głowę, bo tak to nic nie wskórasz Smile

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Wiem, już sobie weekend mocno poplanowałem, żeby trochę się oderwać od tego.

Nie lubię po prostu sytuacji, w których nic nie mogę zrobić, poza siedzeniem na dupie i czekaniem. Zwłaszcza, że to jeszcze taka dziewczyna, że może zagryźć zęby i się nie odezwać zbyt prędko czy nawet wcale. Trudno, trzeba wziąć na klatę konsekwencję własnego spierdolenia.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Targecik to kobieta.

Dziewczyny mają w sobie jakiś magiczny przełącznik, który potrafi sprawić, że przestają cokolwiek czuć do faceta w jednym momencie.

Dzisiaj kocha, jutro już nie. Zawsze mnie to zastanawiało, ale tak już to z nimi jest.

Co do relacji, myślałeś, no jak będę chciał związek to będę go miał, jak nie będę chciał to nie. A tu zdziwko, bo się okazuje, że dziewczyna też ma jednak coś do gadania i wybrała inaczej.

---------------------------

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Kurwa, faktycznie. Sorry Targecik! Późna godzina już i nie ogarnąłem. xD

A co do treści - no faktycznie. Też przewyższają nas cierpliwością o głowę.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Karma wraca Smile I w sumie to bardzo dobrze, że Cie olała ta panna. Może wreszcie nasuną się jakies przemyślenia nad swoim zachowaniem.
Brawo ona Smile

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Pewnie, że tak. Uświadomiło mi to, że jestem zjebany pod tym względem i trzeba nad tym popracować, bo tak jak mówię - to nie pierwszy raz.

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 314

Dopóki byłeś dla niej niedostępny, to się za Tobą uganiała. Jak jej powiedziałeś, że nie chcesz być kolegą, to czar prysł. NEXT.

Pzdr,
DF

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 775

Problem w tym że No nie określiłeś się. Kolejne pierdolety z Twojej strony. Nie chcesz być kolegą ale w związku też. No to co znowu fwb jej proponujesz i może zas nie wiadomo kiedy cos wiecej. Pierdolety zero konkretu. Ja bym też odpuściła sobie Ciebie mając szanse na poznanie faceta który nie będzie proponował takich glupot. Czemu ona nie mówi o uczuciach i nie chciała Cie zatrzymać ? Bo miała dość tego że mówi Ci kocham a w zamian dostaje pospotykajmy się i zobaczymy. Ja bym była zażenowana. Wgle zamiast gadać trzeba było ją wziąć w obroty,romantico dotyk,niespodzianki,wycieczka i mogłoby zaskoczyć znowu. Wcale nie trzeba nic mówić. Trzeba działać. A teraz to jak żeś powiedział a to teraz b będzie jeszcze gorsze. Plus taki ze prawdopodobnie jej z gościem nie wyjdzie. Na początku zawsze miód a potem sie rozpada. Dwa że brak Ciebie może też zadziała. Co robić? Nic nie robić i czekać na jej ruch a potem do boju a nie gadanie.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Naczytał się bajek-pua i pomieszało aię w głowie. Taki tego efekt, że sam nie wie teraz czego chce, a pewnie uwierzył w to jaki to z niego kozak że będzie tylko bzykał kogo będzie chciał przez całe życie i jeszcze będą się same go o to prosić hahahahaha. Takie bajki to u Disneya.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Dokładnie puła pułą, ale kobiety uwielbiają ten żar w oczach mężczyzny, kiedy na nią patrzą, to przyciśnięcie do ściany w windzie i pocałowanie, aż do momentu tuż przed utratą tchu (tylko trzeba mocno je trzymać wtedy, bo często miękną im bardzo kolana i nie są w stanie ustać Wink), ale przede wszystkim jak widzą, że ty ją chcesz, JĄ. Jeszcze później w związku delikatna zazdrość to już w ogóle będzie w siódmym niebie,

a nie zachowanie

"no może, może się dzisiaj spotkamy, może, zobaczymy"

---------------------------

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Wiesz co, to akurat było celowe. Ona "kocham cię" powiedziała 3 miesiące temu, nawet nie wiem czy ona to pamięta. Była najebana.

Nie chciałem przeć na związek, żeby jej nie wystraszyć. Mówiła mi niedawno, że ona nie chce teraz z nikim związku. Tak samo, że już jej uczucie do mnie przeszło. Nie brałem tego drugiego na poważnie zgodnie z regułą patrzenia na to, co robi, a nie mówi.

Widząc jej reakcję, nie wiem czy konkretnie zaproponowanie związku by cokolwiek dało. Wątpię.

adrian1994
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2018-09-12
Punkty pomocy: 9

Nie przejmuj się tym. Ty masz być podrywaczem, samcem alfa. Jesteś na podrywaj.org czy na kółku różańcowym ?Smile Nie przejmuj się tym, schowaj dumę do kieszeni i podrywaj ją. Uwiedź ją na nowo. Jak ją przelecisz to się znowu zakocha. Nie poddawaj się jak masz fajny target.
Ja wiele razy unosiłem się honorem, a potem żałowałem, bo nic innego nie było na horyzoncie. A wiedziałem, że jakbym chciał to bym dziewczynę miał Smile No ale wiadomo męska duma i strach Smile Strach w relacjach to najgorsze co się nam przydarza. Strach w połączeniu z brakiem wiary w Swoje siły. Gwarantuje Ci, że jak się postarasz to za jakiś czas będziesz mi dziękował , a ona będzie jadła Ci z ręki. Potem znowu będziesz mógł udawać niedostępnego Smile Teraz jest Twój czas Smile Działaj !

Nie musi być idealnie, żeby było wspaniale!

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Hehe. Dzięki byku. Kwestia tego, że nie wiem jak to rozegrać jak wrócimy do kontaktu. Zainicjować teraz raptem kilka dni po takiej poważnej rozmowie trochę głupio. Nawet jeśli, to co? Udawać, że nic się nie stało? To może być ostrożna myśląc, że ja jestem zakochany. Albo spotkać się pogadać i coś wyjaśnić? Tylko co?

Pewnie się spotkamy gdzieś bo mieszkamy blisko siebie. Nie wiem jeszcze tylko, jak wtedy postępować.

adrian1994
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2018-09-12
Punkty pomocy: 9

Nie jestem trochę w temacie na bieżąco, ale ogólnie zasada jest taka, żebyś zachowywał się jakby nigdy nic, jeżeli Ci na niej zależy.
Nie wracał do tematu. Jak ona będzie chciała wrócić to powiedz:"doobra, było mineło, mniejsza o większe" czy jakoś tak ;p
I rób swoje jak gdyby nigdy nic Smile

To bardzo ważne byku, bo ty masz pokazać, że jesteś ogarniętym facetem, twardo stąpającym po ziemi Smile

Druga sprawa jest taka, że to szczera prawda, bo przeszłość się nie liczy. (oczywiście jeżeli Cię jakoś mega mocno dana osoba nie zraniła, akurat w Twoim przypadku to się nie tyczy:))

Jak jest fajna to podejrzewam, że będzie Ci się dobrze z nią gadało, a to prosta droga do głębszych emocji z jednej jak i drugiej strony:) A może kiedyś przy okazji sobie wyjaśnicie wszystko Smile

Nie musi być idealnie, żeby było wspaniale!

maciek98
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2019-08-10
Punkty pomocy: 7

Tak więc mały update.

Nie dawało mi spokoju, że zachowałem się jak pizda i zamiast mówić wprost, to leciałem jakoś dziwnie na okrętkę.

Powiedziałem więc wszystko prosto z mostu. Ona stwierdziła, że już raczej nic już do mnie nie czuje. Że już za późno. Tak jak mówiłem - jej czyny wskazywały na coś innego, ale no tak to bywa. Teraz ma się nad tym sama zastanowić - przemyśleć temat.

Także tak to wygląda. Temat raczej spalony. Nie zgraliśmy się w tym samym czasie. Bywa. Z drugiej strony jak kiedyś wrócimy do kontaktu, to też łatwiej pewnie ewentualnie odbudować uczucie, które już było. Ale to się zobaczy. Mojej głowie w każdym razie w końcu powiedzenie czegoś szczerze pomogło.