Sytuacja jest ogółem lekko przejebana, weszło mi to na łeb do tego stopnia że fizycznie czuję się słabo.
Ale po kolei.
Wczoraj jak skończyłem spotkanie z kumpelą poszedłem sobie do knajpy wychillować, napić się czegoś. Była burza niemiłosierna i przemoczyło mnie do suchej nitki.
Już na miejscu, z browarem w ręce natknąłem się na taką jedną, z którą kiedyś byłem na może dwóch randkach, jakieś piwo, całowanie i tyle.
To było trzy lata temu.
Zaprosiła mnie do stolika, było dwóch takich co znam z widzenia, czasem pogadam jak natrafię, ta właśnie i jej jakiś "kumpel".
W którymś momencie towarzystwo poszło do baru po piwo czy inną wódkę, ta wróciła i zapytałem po prostu jak leci. Zaczęła od tego, że ma nową pracę i siedzi z kumplem z tej właśnie pracy, ale za chwilę rzuciła tekstem, że coś jej kiedyś zrobiłem. Ja kompletnie nie mając pojęcia o czym mówi zacząłem dopytywać o co chodzi.
Ta zaczęła coś w stylu że "jak to jest, że po dwóch piwach przy naszym spotkaniu następnego dnia miała biegunkę, i w ogóle to ją na siłę ciągnąłem do siebie za rękę".
W skrócie - oskarżyła mnie że jej dosypałem coś do piwa te trzy lata temu, bo ktoś jej zasugerował że to właśnie objawy po tym i że ja wyglądam na takiego.
Jebłem wtedy.
Dalej to była sekwencja oskarżania mnie o to przy moim zaprzeczaniu.
Nie zmierzało to do nikąd, wstałem i usiadłem gdzie indziej.
Wyłowiłem po chwili tych wspólnych znajomych i opowiedziałem im co ona odwaliła. I wiecie co? Zaczęli się z tego śmiać.
Podobno jednemu z nich odwaliła podobny numer kiedyś. Powiedzieli żebym olał i w ogóle się nie przejmował - ale kurewsko ciężko mi czymś takim się nie przejmować, szczególnie że już wcześniej podobno chodziły o mnie plotki że jestem ruchacz-podrywacz na jedną noc.
Ogółem lekko mam schizę że w najlepszym wypadku będzie kłamała dalej na mój temat, a w najgorszym ktoś ją namówi na złożenie zawiadomienia.
Wtedy chyba nie będę miał jak się bronić, bo do kurwy nędzy przecież nikogo przy nas te trzy lata temu nie było żeby za mną poświadczył, a już bywało że faceci byli skazywani na podstawie fałszywych oskarżeń.
Teraz najlepsze - nigdy z tą laską nie spałem, ten raz co ona miała na myśli to odprowadziłem ją uchachaną do domu i nara.
Ostatnie trzy lata widywaliśmy się przypadkiem i było na cześć-cześć, czy jakieś skinienie głową i tyle, więc spadło to na mnie cokolwiek niespodziewanie.
Sytuacja ogółem mocno stresująca i chuj wie co z tym teraz mam zrobić i jak to się dalej potoczy.
Nic. Pierdoli, nawet nie pamięta z kim Pierdoli xD daj spokój, zachowamy post w razie czego jakby jakimś cudem wyszła sprawa i będzie jak było.
Szczerze mówiąc mój chrzestny sugerował mi złożenie pozwu o zniesławienie, jeśli się okaże że komuś innemu też to nagada.
Wtedy jednak będę musiał oficjalnie dowieść swojej niewinności.
Warto przemyśleć czy możesz jak dowodzić tej niewinności, jeśli myślisz nad tym na powaznie warto zasięgnąć porady prawnika.
Jeżeli udowodnić twoją niewinność będzie trudno lepiej jednak zapomnieć o sprawie, prędzej czy później ludzie ogarną że to ona jest wariatką.
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
3 lata temu to może Cię cmoknąć. Laska widać ma zryty beret... Tobie też zryła bo chcesz udowadniać swoją niewinność.
Olej i zapomnij o temacie. No i nie zadawaj się z takim towarzystwem.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Może chciała być zabawna, może chciała być szokująca...
Trzeba było odwrócić sytuacje na swoją korzyść i powiedzieć:
"ty tylko nudności a ja miałem zaburzenia świadomości. Chyba ktoś nam coś dosypał. A w ogóle zniknęło mi wtedy 50 zł. Nie wiesz coś o tym?"
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
3 lata to wiesz xd jak Ci to udowodnią niby jak nie ma żadnego materiału itd...też nie lubię ogólnie pomówień o co cos czego nie zrobiłem ale tu ewidentnie temat do olania, szuka atencji i tyle
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
Atencja atencją, ale jak rozpowiada ludziom dookoła to bardzo krzywo, bo za to można i w pysk dostać, i w ogóle mieć pod górę z ludźmi.
A już słyszałem od dłuższego czasu, że o mnie jakieś dziwne plotki chodzą, i coś podejrzewam że to właśnie od niej.
Czasem facetom się wydaje że powinniśmy być gentelemnami. Odprowadzić, ucałować na dobranoc i pocieszyć dobrym słowem. One to inaczej odbierają bo nie chcieliśmy jak ona chciała. Pewnia chciała żebyś się nią zajął bo ochotę miała. Wydymać raczył.
Może tak, może nie.
Pamiętam że wtedy miała wymówkę jakąś, to przyjąłem to na klatę i olałem temat.
I ją w sumie też wtedy olałem, bo się więcej nie umawialiśmy.
Przecież nikt oględzin nie robił, nie miała testów z krwi na obecność prochów. Daj spokój. Laska ma z głową. Olej.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
Ona pamieta ze miala wtedy biegunke te trzy lata temu? Rot ty tak serio z tym? Kurwa , nie moge
Nie wiem, mnie też to zastanowiło i zapytałem ją półżartem co wtedy jadła.
Tak jak mówiłem, podobno już odwalała podobne rzeczy kiedyś, wciąż jednak na pewno ma jakichś znajomych którzy jej uwierzą bez mrugnięcia okiem.
Olej temat, bo to trochę tak, jakby teraz jakaś laska, z którą się przespałem, poszła na policję z tekstem, że ją zgwałciłem Jakby wszystkie baby takie zryte banie miały, to ja pewnie codziennie bym się meldował na komendzie
Dobra, znalazłem ostatnie wiadomości jakie z nią wymieniłem na Messengerze.
Wygląda to tak, że ona mnie gdzieś wyciągała, a ja jej konsekwentnie odmawiałem. Ani słowa o jakichkolwiek żalach.
Można więc powiedzieć że w razie czego mam jakiś dowód że ona kłamie.
Pewnie była zła na Ciebie, że ją nie wy(g)ruchałeś
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Na Twoim miejscu nie kontynuował bym z nia juz nigdy znajomosci. Nie rozmawial, nie pisał, gdy zobaczysz, traktował jak powietrze. Dziewczyna wygląda na niestabilną, lepiej mieć ją daleko od siebie.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Ty się tak tego boisz, że mam wrażenie, że ty chyba faktycznie jej coś dosypałeś i teraz dupskiem trzęsiesz...