Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna uważa, że to nie poważny związek

7 posts / 0 new
Ostatni
nxo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Duże miasto

Dołączył: 2022-12-03
Punkty pomocy: 0
Dziewczyna uważa, że to nie poważny związek

Cześć,

mamy grudzień, w lipcu poznałem dziewczynę przez Tindera - ja z okolic największego (prawie) miasta Poolski, ona tak z 40 km dalej. Pierwsze rozmowy spoko, przyjechała do mojego miasta dwa razy, później ja do niej, zaprosiłem ją na wesele i tak rozwinęła się nasza relacja.

Powiedział bym, że szybko bo w sierpniu "już byliśmy razem". Z moimi poprzednimi dziewczynami była ta różnica, że mieszkaliśmy blisko siebie (pierwsza - 20 minut autem, a druga 10 minut autem, niestety nam nie wyszło, bo byliśmy za młodzi). Także tutaj wszystko się rozwijało, ale był problem, bo jednak ja pracuje po południami, w tygodniu nie ma opcji, żebym do niej przyjechał (mam godzinę jazdy do niej). Spotkania ograniczały i ograniczają się tylko do weekendów. Po za tym mam mniej niż 25 lat, cały czas się rozwijam w zawodzie, mam zainteresowania (piłka, oj bardzo), ćwiczenia, zdrowie, giełda itp. mam dużo znajomych.

Problem pojawił się wcześniej, bo już w listopadzie były pierwsze oznaki, że nie interesuje się dziewczyną. Rozmowy pojawiały się co jakiś czas. Wynikło, że nie jestem według niej dojrzały do związku. Ja mam 24 lata ona 20...

Poznałem jej rodziców, większość czasu (zazwyczaj tylko niedziele) spędzaliśmy u niej, ona była u mnie może z 3 razy, ja mam dużo bardziej rodzinną rodzine i u mnie jest wiecej "imprez" z tego co wywnioskowałem, tak samo temat świąt - u mnie siweta (wigilia i 1 dzien siwat) spedzamy w gronie najbliszych (babcia, dziadek, tata, mama, brat, wujkowie z rodzinami), tak bylo od zawsze. Jestesmy z dziewczyna tylko od sierpnia wiec nie spedzalismy od razu swiat razem (ja nie przyjechalby, do niej - raz bo nie jest inaczej, dwa ze u mnie rodzina je taka ze jednak maja byc wszyscy - pozycje, stanowiska i wgl.). ALe powiedzialem ze drugi dzien swiat przyjade do niej i psedzimy go razem (u niej w rodzinie) - wydaje mi sie ze to jest normalnie podejscie. Ale jednak problem. I to podobno sie narodzilo wczesniej, ze sie nie interesuje zwiazkiem (praca popoludniami od pon-pt przypomne, weekendy porankami tez mam zajete). Ona ma malo znajmomych, prkatycznie w ogole, ja mam grupe 10 osob z ktorymi znam sie od gimnazjum, imprezy, urodziny, sylwesty spedzamy razem.

Nie wiem czy ja do niej pisze malo, czy spedzam za malo czasu, czy mam z nia zamieszkac? Nie wiem jak mam sie stosunkowac do tej sytuacji? Dziewczyna, gda ja pytam o te wszystkie zeczy mowi, ze jest okej i ze sie przyzwyczaila ze taki jestem. Jest nie szczesliwa czuje to od jakiegos czasu, nie wiem czy wyobrazala sobie jakies malzenstwo czy co (jej siostra wychodzila za maz rok temu, tam tez zaczely sie spiny) takze nie wiem co o tym myslec.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Po co ci dziewczyna skoro nie masz dla niej czasu. Raz w tygodniu to tyle co nic.

Co do świąt to kto ci każe spędzać cały dzień z nią.?Nie możesz w pierwszy dzień świąt pojechać do niej na 2-3h i wrócić do rodziny? Związek z drugą osobą to wiele kompromisów. Ja na święta jestem trochę tu, trochę tam.

Rok temu w marcu miałem rozmowe odnośnie mojego zwiazku, który wisial na włosku. Moje plany rozwoju były bardzo duże. Chciałem robić to i tamto, chciałem kupic to i tamto. W pewnym momencie moja kobieta sie pyta " a gdzie czas dla mnie?". I faktycznie zacząłem sie zastanawiać gdzie czas dla nas?

Będąc w związku z drugą osoba uwazam, ze warto sie samemu rozwijać na pewnych płaszczyznach, ale wazne jest by rozwijac wasza relacje. Nie wystarczy raz w tygodniu wpaść na kilka godzin.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Myślę, że ona ma rację. To nie jest poważny związek, a Ty nie dojrzałeś do takiego związku. Z tego co piszesz to relacja nie jest dla Ciebie priorytetem i nie szukasz teraz poważnego związku.

Dziwie się, że Twoja partnerka szuka takowego związku, skoro ma tylko 20 lat. Widzę konflikt interesów i trochę się zastanawiam po co Ty w takim związku jesteś.

Rozwiązanie? Albo rozstanie się i szalej dalej, albo zabierz ją częściej na te urodziny, sylwestry itp. Czasem trzeba odpuścić trochę znajomych na rzecz relacji, jeśli relacja jest dla Ciebie ważna.

JacekJaworek
Portret użytkownika JacekJaworek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Lódź

Dołączył: 2023-09-12
Punkty pomocy: 132

Nie pasujecie do siebie. Dla niej to za żadko. Nie ma co ciągnąć dalej. Ewentualnie wspólne mieszkanie.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2665

Młoda dupa sama nie wie czego chce, nie wie co z sobą zrobić. Ale ponarzekać zawsze może Smile

Nie słuchaj się takich kobiet nigdy, bo ich światopogląd to galareta.

Znajdź następnym razem taką która na jakiś cel w życiu. Będzie prościej.

To nie Twoja wina, że jest młoda i zagubiona, dbaj o siebie, dobrze robisz, na wiosnę czy lato będziesz miał następną.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

liz4
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: ?

Dołączył: 2018-06-19
Punkty pomocy: 25

Na moje oko to mało w tej relacji jest autentyczności, spontaniczności i rzeczywistego grania do jednej bramki. Werbalnie niby macie wszystko dogadane, ale na głębszym poziomie obydwoje czujecie że coś nie gra. Te wątpliwości powodują że nie jesteście szczęśliwi - nie macie poczucia bezpieczeństwa, zaufania, a ciągłe rozkminy i rozmowy o tym samym. Radości płynącej z bycia razem już nawet nie wymienie.

Mam wrażenie że więcej w tym jest powinności (program społeczny) niż szczerej chęci bycia razem i komunikowania swoich potrzeb wprost, dlatego klimat tej relacji jest ciężki.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Podejscie do spedzania swiat razem przy tak niskim stażu masz bardzo dobre. Wiec tu ona nie ma prawa sie czepiać.
Z kolei jezeli chodzi o spotkania to ona ma racje ze 1x w tyg to rzadko.
Jest kilka rozwiazan tego i ja bym sprobowal zasugerowac jej zeby to ona przyjezdzala tez jezeli ma wiecej czasu a jezeli na serio sie nie da to chwilowym substytutem tego sa rozmowy z nia przez tel lub na kamerce dodatkowo w tygodniu.
Natomiast to chwilowe rozwiazanie i nalezy zastanowic sie nad przyszloscia tego zwiazku. Bo przykladowo za X lat nie bedziesz chcial mieszkac w jej miejscowosci... A juz na starcie, teraz powstaja miedzy wami podstawowe problemy wynikajace ze związków na odleglosc. Sam mialem tak 5 lat i wiem co mowie.
Stary kupi jej działke na wsi pod budowe domu zaraz obok siebie, 150km od twojego domu to sie szybko nauczysz ze nie jest tak jak tego chcesz i planowaliscie.