Hej.
Jak u Was wyglądały związki z kobietami, które miały wielu partnerów? Zacząłem szczerze rozmawiać z dziewczyną z którą się spotykam i okazało się, że miała 15tu, a 4 dłuższe związki (1-2lata). Na początku się nie chciała przyznać ale później już się udało. Z jej środowiska dowiedziałem się, że była wierna tym chłopakom z którym była.. Mimo to czytałem, że kobieta która ma takie doświadczenie będzie się rozglądać za nowymi partnerami bo jeden partner nie dostarczy im takich wrażeń jak wielu facetów, co raz to inny. To, że miała sporo facetów (często z Badoo) to okej, ale przybiła mnie jedna rzecz - świadomie była kochanką żonatego faceta przez kilka spotkań - gość, który podobał się jej w podstawówce i którego też poznała na Badoo.
Ogólnie dziewczyna bardzo lubi seks.
Ostatnio testowałem ją na 2 imprezach i koniec końców zaliczyła testy mimo moich podejrzeń.
Teraz pytanie, czy byliście z takimi dziewczynami (+10 partnerów) w dłuższych relacjach lub Wasi znajomi? Jak to się kończyło? Zamykać temat, czy może jednak dać sobie czas, pokorzystać z życia i zakończyć relację gdy będę miał do tego solidne podstawy?
Cześć,
Jeżeli nie przeszkadza ci liczba jej partnerów (czego osobiście zazdroszczę) i macie podejście, ze wasz seks to coś więcej niż tylko dobra zabawa, a powoduje utrwalenie waszej relacji , to w sumie jej przeszłość nie ma znaczenia.
Bawi mnie jak ktoś liczy partnerów Normalni ludzie nie liczą i nie wspominają o liczbie partnerów.
"Ogólnie dziewczyna bardzo lubi seks."
wszystkie lubią, chyba że dziewczyna jest dziewicą
Tak, to ten Marso
Jak się laska psychicznie i charakterologicznie nie nadaje do związku z tobą (tzn. z danym ziomkiem), to ilość partnerów nie ma znaczenia. Przerabiane z laskami z 20, 30, 0, 1-2, 10 etc. To samo z pannami, co się nadają.
Nie jestem w stanie ustalić żadnej zasady algebraicznej co to zjebania panny do związku w oparciu o to kryterium.
Nie bać się, tylko działać.