Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna jedzie na spotkanie z kolegami

28 posts / 0 new
Ostatni
TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1
Dziewczyna jedzie na spotkanie z kolegami

Witam, mój związek trwa 5 lat, niby jest wszystko ok, może nie bajecznie jakby to dziewczyna chciała, ale jest najzwyczajniej w świecie ok, stabilnie. Jednak moja dziewczyna grając w Diablo poznała jakichś ludzi, ziomków do grania i oni robią "zlot" i ona chce jechać na ten zlot spotkać się z nimi, przy okazji z koleżanką, a będzie spała w mieszkaniu swojej rodziny, które stoi puste i na drugi dzień wróci.
Spytała czy chcę z nią jechać (chociaż wiedziała, że mi się nie będzie chciało, więc...)
I ja jej powiedziałem, była awantura, że to nie jest normalne, że ja nie wyjeżdzam do koleżanek na spotkania poznanych przez internet. Ona się uparła, że pojedzie dla zasady, bo nie chce chce być zniewolona przeze mnie i mówi, że możemy być cały czas na telefonie (nie przemawia do mnie ten argument).
Co robić? Puścić ją i nie reagować i nie odzywać się w ten wyjazd czy jechać z nią? (nie chce mi się) Bo od 2 dni mnie nosi i ciągle mówię, że dla mnie to nie jest normalne, gry graniem, ale spotykanie się z obcymi gośćmi na jakimś śmiesznym zlocie klanu to jest śmiech, a argument jest taki, że -tam też będą dziewczyny -ale chuj mnie to obchodzi. Już naprawdę nie wiem co zrobić, dawno mnie tu nie było i dawno nie miałem takiej sytuacji.

belford
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krosno

Dołączył: 2019-07-19
Punkty pomocy: 310

Człowieku, zastanów się nad swoim zachowaniem, to po pierwsze. Nie możesz nikomu niczego zabronić - przecież jeśli będzie chciała, to i tak pojedzie, nie masz na to wpływu. To po drugie.

Poza tym takie reakcje ocierają się o bycie toksycznymi - denerwujesz się, bo jedzie spotkać się ze swoimi znajomymi? Nieważne, że są z internetu, mogą być, to przecież też ludzie, możliwe, iż chce ich po prostu zobaczyć.

Postaw się w jej sytuacji, gdybyś to Ty chciał się z kimś spotkać, a ona robiłaby Ci o to wyrzuty. To już nie brzmi tak fajnie, gdy przyjmuje się perspektywę drugiej osoby.

Jeśli chodzi o te gry - widzisz, taką niewiastę sobie wybrałeś, sam nigdy nie miałem dziewczyny, która grałaby w cokolwiek, ale nie należy kategoryzować czegoś jako coś nienormalnego, nawet z tymi zlotami.

Niektórzy faceci mają jakąś przedziwną manię, że jak ich ukochana osoba wyjeżdża, to stają się nagle zazdrośni, przychodzą im do głowy niestworzone rzeczy, w efekcie czego robi się afera i atmosfera jest napięta. Nie idź tą drogą.

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 491

Skoro laska zapytała się Ciebie czy chce z Tobą jechać, to może pojedź z nią, a Ty zrobiłeś awanture. Widać, że dziewczynie zależy na związku, mówi Ci i się pyta Ciebie czy chce jechać z Tobą.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Ograniczasz ja i sam jesteś ograniczony. To jest chore w twoim wykonaniu, powinieneś pozwolić jej na to co lubi robic. Tu nie ma żadnej prowokacji ani powodu do zazdrości, kolego.

I mówi to gość który za mlodu sam grał w diablo i jeździł do Wawy na złoty tak na marginesie

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Ok, dzięki, tego mi trzeba było, spojrzenia kogoś postronnego na tą sytuację.
Ja sobie zorganizuje weekend z kumplem i tyle.
//edit
PS ona wiedziała na 100%, że jej powiem, że nie chce jechać Laughing out loud no, ale ok, zapytała się, pewnie jakbym o dziwo powiedział, że chce to bym pojechał i by się cieszyła. Aaaa i zapomniałem przy okazji o rocznicy związku... chyba nie pomyśli... on nie pamięta, jemu nie zależy to ja jadę się zabawić...

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

A ja ci odpowiem troche inaczej.

Sam fakt, ze laska jedzie na spotkanie z innymi facetami swiadczy o tym, ze trzymasz slaba rame w zwiazku.

Sam mowisz, ze zrobiles awanture, etc. Ty masz kontrolowac sytuacje, a nie robic awantury. Ona niech sobie psioczy, ale ty masz zachowywac spokoj w kazdej sytuacji.

Normalnie dziewczyna boi sie, ze jak spotka sie z kims, to ty sie dowiesz i ja zostawisz. Twoja rama jest za slaba, wiec na nia popracuj.

W tej sytuacji zastosowalbym lustro: spotkaj sie z jakimis dupami tez. Moze nie teraz, ale np. za tydzien lub dwa. Dziewczyny sa milion razy bardziej zazdrosne niz my, wiec ty musisz jej pokazac jak dziecku, ze jak bedzie sie tak zachowywac, to ty bedziesz robil dokladnie to samo. Wtedy przestanie.

Oczywiscie teraz pozwol jej jechac i nie rob awantur. Na kobiety dziala lustro i fakt, ze moze cie stracic, bo sobie znajdziesz lepsza a nie zadne awantury czy zabranianie czegokolwiek.

Pzdr,
DF

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

"Normalnie dziewczyna boi sie, ze jak spotka sie z kims, to ty sie dowiesz i ja zostawisz. Twoja rama jest za slaba, wiec na nia popracuj."

Normalnie to mogę jej powiedzieć, ze jak pojedzie to ją zostawię i jestem w stanie to zrobić. Dobrze o tym ja wiem i dobrze ona o tym wie. Kwestia postawienia przeze mnie warunku i kwestia jej decyzji.
Dla mnie proste.

sneakyxx
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-05-14
Punkty pomocy: 22

"W tej sytuacji zastosowalbym lustro: spotkaj sie z jakimis dupami tez. Moze nie teraz, ale np. za tydzien lub dwa. Dziewczyny sa milion razy bardziej zazdrosne niz my, wiec ty musisz jej pokazac jak dziecku, ze jak bedzie sie tak zachowywac, to ty bedziesz robil dokladnie to samo. Wtedy przestanie. "

Serio? Przecież to jest zachowanie na poziomie dziecka w gimnazjum...

Życie jest zbyt krótkie więc nie traćmy go na kiepski seks, nieszczęśliwe związki i wszystkie gówniane znajomości Smile

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

No właśnie, mamy wspólnych znajomych, możemy iść wypić alkohol i się spotkać, to po co jechać 300 km na gówniany zlot z gównianej gry. Ona ma 26 lat a nie 18. To jest dla mnie niepojęte. Ale jak ja grałem z jakąś kobietą, to dostawałem pytania, czy często z nią piszę itd.
A teraz jak ja jej mówię, że była zazdrosna o znikome pisanie to mówiła, że to były żarty. No i mnie szlak jasny trafia. Bo nie umawiam się z obcymi kobietami mimo, że mogłem nie raz, bo mi nie zależy, bo mi zależy bardziej na związku niż na umawianiu z nowo poznanymi dziewczynami. I okazuje się, że to nie działa w drugą stronę. Oczywiście zachowam się jak gimbaza, umówię się z koleżanką za jakiś czas i niech to ją nie interesuje z jaką.
Po prostu to wynika z mojego charakteru, zrobię tak żeby mi psychicznie było lepiej i tyle. Albo zawsze mogę z nią jechać - to jest jeden wariant. Drugi zabronić na życie i śmierć związku - też mogę zrobić, bez pieskowania i bez powrotów, albo to olać i iść się z kumplem albo samemu zabawić do klubu.

belford
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krosno

Dołączył: 2019-07-19
Punkty pomocy: 310

Stosowanie tego typu zabiegów, o których wspomniał DF, jest toksyczne i w niczym nie pomaga, jeśli chodzi o relacje. Sam tak zrobiłem ze swoją byłą dziewczyną i odbiło się to potem jeszcze gorzej. Nie ma sensu tego czynić, trzeba zachowywać się jak normalny partner, a nie mieć w zamyśle zrobienie komuś na złość. Nie o to chodzi w związkach.

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Taa, czyli ona może, a ty nie - TY nie bo to jest toksyczne, ONA tak bo to nie należy jej ograniczać i być toksycznym. No oksymoron. Albo ja nie robię tak i teraz mogę jej zakazać, albo ona robi i ja robię to samo tylko z premedytacją. Dla mnie proste.

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

A co jest w tym toksycznego?

Toksyczne to jest robienie awantur, zabranianie i kontrolowanie.

OP, ty nie masz jej niczego zakazywac, nie masz jej kontrolowac, zabraniac, itd.

Ona po prostu musi byc swiadoma, ze mozesz w kazdej chwili odejsc i wtedy nie bedzie takich akcji. Zrozum, ona ma CZUC to przez twoj sposob bycia, zachowanie, trzymanie silnej ramy, a nie przez to, ze jej robisz awantury czy zakazujesz.

Pzdr,
DF

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Nie możesz odnosić wszystkiego w stosunku do siebie. Czytając twoja posty dochodzę do wniosku, że wychodzisz z założenia, że skoro ty nie robisz czegoś to ona ma tego nie robić. Niestety to tak nie działa. Ludzie są różni i mają różne potrzebny.
Możesz jej zakazać ? Skoro jesteś taki twardy to dlaczego jej nie zakazałeś jechać na ten zlot tylko przyleciałeś z tym na forum ? Taka mała niespójność się tutaj pojawia. Jakbyś był tak pewny swojego zakazu i swojej decyzji to byś nie założył tego tematu na forum. Ty robisz z premedytacją ? To świadczy tylko o twojej desperacji. Nie masz robić nic z premedytacją. Masz robić wszystko na co masz ochotę. Możesz wyjść z koleżanką na kawę ale tylko dlatego, że masz na to ochote. Nie dlatego, że ona poszła z kolegą na kawę i chcesz wzbudzić jej zazdrość i zrobić na złość.
Obudź się.

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

"Możesz jej zakazać ? Skoro jesteś taki twardy to dlaczego jej nie zakazałeś jechać na ten zlot tylko przyleciałeś z tym na forum ?"

Bo jestem, zakazywałem jej już nie raz, przykładowo odzywania się z dwoma koleżankami, bo były toksyczne dla naszego związku.
Potrafię postawić sprawę jasno, tak i ch... albo wcale.
A na forum przyszedłem się zapytać co będzie najlepszym rozwiązaniem. Jeśli mi powiecie, że zakaz to ja to zrobię. Dla mnie proste, nie próbuj mi udowodnić, że jestem piz&ą, bo ja wiem, że nie jestem.

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 387

Biedna dziewczyna...

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Jakoś ze mną jest 5 lat, zerwała ze mną i sama po miesiącu wróciła z płaczem. Noo biedna bardzo...
A koleżanki w sumie to jedna była bardzo toksyczna, ciągle gadała jaki to były był cudowny i nigdy ze mną tak nie będzie. Więc... nie oceniajcie jak nie znacie szczegółów, ona bieda... hahha, co ja przeżyłem i jak długo to tolerowałem to się w głowie nie mieści, a teraz ona bieda.

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Absolutnie nie mam zamiaru Ci nic nie udowadniać bo jakim miałbym w tym cel ?
Wyraziłem tylko swoją opinię. Tak, jeśli chcesz wiedzieć to według mnie leżysz. Próbujesz grać twardego a tak naprawdę piasek ucieka Ci przez palce.
Dalej nie mogę pojąc tego dlaczego skoro masz tak twardą ramę, robisz co chcesz, zakazujesz, rozkazujesz no normalnie jesteś Panem życia i przylatujesz na forum i jeszcze rzucasz tekst, że zrobisz to co Ci napiszemy ? Jak Ci napiszemy, abyś kupił kwiaty i bombonierkę to też polecisz ?

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Nie, chodzi o to, że widzę od 2 dni, że działam pod wpływem emocji i chce żeby ktoś na chłodno ocenił co jest najlepsze do zrobienia w tej sytuacji. A jeśli napiszecie, że mam kupić kwiaty i bombonierkę to co wy robicie na tym forum? Idźcie na forum piesek peel.
Ja naprawdę oczekuję racjonalnej rady, i mówię, że jeśli mi nie Ty, ale kilka osób napisze, że najlepsze to jest TO to tak zrobię.
Jeśli ty napiszesz kup kwiaty, a 5 osób powie nie rób tego, to nie zrobię, nie będę się sugerować pierwszym lepszym komentarzem. To forum dla PUA tak czy nie? Dajecie dobre rady, tak czy nie?
Dział dla związków, tak czy nie?
To forum mi bardzo dużo pomogło, pewnie dla tego jestem wciąż ze swoją dziewczyną po tylu latach. Ba... nie pewnie, na 1000% słuchałem się forum w trudnych sytuacjach i zawsze dobrze na tym wychodziłem, jeśli miałem się nie odzywać choćby nie wiem co, to się nie odzywałem i wyszło mi to na dobre. Dlatego pytam was, co w tej sytuacji będzie najlepsze, pomożecie mi bez ciśnień i współczycia dla mojej dziewczyny xD

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Mam wrażenie, że jednak coś rozumiesz. Nie traktuj moich postów jako atak na twoją osobę tylko obróć to w konstruktywną krytykę.
Co masz zrobić ? Skoro Ci nie chce i nie masz ochoty to nie jedź i rób dalej swoje.
Nie powiem Ci że masz iść na kawę z koleżanką skoro przez cały okres związku tego nie robiłeś. Puść ją, niech jedzie. Plusem jest to, że dziewczyna zaproponowała ci abyś jechał z nią.
Tutaj chciałbym troszkę rozjaśnić twoje myślenie na temat gier. Fakt gry są głupie jeśli ludzie stawiają je na pierwszy miejscu a jeśli tak się tak dzieje stają nolif'ami. ( nie wiem jak to odmienić )
Jeśli dziewczyna robi coś wartościowego w życiu to co jest w tym złego, że od czasu do czasu zagra w grę ?
Możesz napisać mi, że gry są głupie. Odpowiem Ci tylko krótką anegdotą, że "Człowiek boi się tego czego nie rozumie".
Jaka jest moja rada ? Idź i pograj w tą grę i zobaczysz jaki jesteś mierny. I tak będzie w każdej grze i tak będzie w życiu. Im będziesz więcej grał tym będziesz lepszy. Na pewnych etapach pojawia się tam taktyka, znajomość przeciwnika, znajomość map. A teraz weź i przełóż to na życie : czyli całe twoje życie to jedna gra, taktyka ? Taktyką jest bycie PUA ? Znajomość przeciwnika ? Oczywiście, że go znasz. Jest nim kobieta. Czytałeś opinie innych o nich, czytałeś o mowie ciała etc.

Chyba za bardzo się rozpisałem ale moim zdaniem puść ją i knuj tylko rób swoje.

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Dobrze mówisz, chodzi o to, że sam grałem w tą grę, dla mnie przez 3 msc najlepsza gra pod słońcem, tylko szybko się nudzi, zbyt duża powtarzalność, ale jej się spodobała ze względu na ludzi i ja wiem, że nie chodzi o samą grę, tylko o klimat z ludźmi, bo sama gra jest nudna.
Dobra, w takim razie postanowione, nie zwracam na ten wyjazd uwagi, niech jedzie, a ja sobie pójdę co najwyżej na melanż z kumplem z poczuciem jakbym był wolny i tyle. Dzięki za radę, wiem, że najgorsze byłoby jej zakazać. Pozdrawiam was i dziękuję za uświadominie.

Incarnatiom
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-27
Punkty pomocy: 51

Dlaczego z poczuciem jako wolny?
Wiesz ze mamy XXI i poznawanie ludzi przez internet między innymi z gry to dzisiaj już normalka?
Sam w tym roku bawiłem się na weselu kumpla z csa.
Uważam ze Twoja dziewczyna idealnie się zachowała, zaproponowała żebyś z nia pojechał, potem Ci powiedziała ze będzie pod telefonem i nie zrezygnowała z tego co chciała, a Ty brzmisz jak tyran, ktory zamknąłbym ją dla siebie.
Powinienes ją docenić, a nie szukać ultimatum by zaznaczyć pozycje w związku, bo pójdzie kobieta po rozum do głowy i będziesz inne posty pisał. Doceniaj póki masz

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Ja kiedyś puściłem laske na domówke, również pytała czy chce iść, a ja wolałem pograć na kompie. Się okazało, że poznała tam jakiegoś gościa i są do dziś razem, to jakieś 4 lata temu było. Jak przyjechała po rzeczy to zaparkowali na podwórku obok Laughing out loud

Ale czy to się u ciebie musi zdarzyć? Wcale nie. Puść ją na ten zlot, nic złego przecież nie zrobi, a jak zrobi to się i tak prawdopodobnie nie dowiesz więc przestań się zadręczać.

Zreszta z kim ty się zadajesz, że trzęsiesz portkami?

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Haha, no właśnie... a jak zrobi? Dobra, niech jedzie, jak miałaby coś zrobić to zrobi wszędzie na zlocie czy nie, odpuszczam temat jak tak bardzo chce to niech jedzie. Mi by się nie chciało, jakby nie było znajomych w swoim mieście...

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Już widzę, jak to ostro rzucisz ją kąt, a niech ma i żałuje! Z za miesiąc, lament i chęć odwrócenia decyzji, to już po wpisach wywąchać idzie.

Laska ma zajawkę jaką ma(nie nam to oceniać), i nie ma w tym nic dziwnego że chce poznać ludzi ze społeczności. Co wcale nie musi być złe. A to, że patrzysz no to jako okazję do zdrady pokazuje tylko ocenę Twojej osobowości, a to sfrustrowane zachowania pokazuje tylko dziewczynie jak słabo wierzysz w siebie.
Zapytała, czy pojedziesz z nią.

Jak nie pojedziesz - przejebiesz, bo zagryziesz się wyrzutami co tam się dzieje.
Jak pojedziesz - też przejebiesz, bo zrobisz coś absulutnie wbrew swojej woli, po to by sprawdzić laskę, czy się przypadkiem nie puści.
Masz jakieś swoje zajawki, które dają Ci motorek do życia?

TheM
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2010-02-23
Punkty pomocy: 1

Mam, jazda motocyklem. Jeśli będzie pogoda mogę wyjechać z kumplem w małą trasę!