Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dlaczego urywają kontakt

16 posts / 0 new
Ostatni
gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82
Dlaczego urywają kontakt

Witam.
Nurtuje mnie takie pytanie. Otóż po raz drugi w ostatnim czasie trafił mnie się taki przypadek że po pierwszym spotkaniu które wydawało się ok dziewczyna w bezwzględny sposób urywa kontakt. Po spotkaniu sama zaproponowała za tydzień spotkanie na imprezie. Dwa dni przed spotkaniem napisałem ogólnie jak leci zero odzewu dzień przed imprezą piszę odnośnie konkretów spotkania zero odzewu. Nie można po ludzku powiedzieć nie tym bardziej że sama składała propozycje. Nie wiem co to za gierka którą stosuje perfidnie kobiety pokazujące brak szacunku i olewczosc. Chciałbym to zrozumieć i odbić to w przyszłości

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2663

Ale co Ty chcesz odbijać jak już nie ma komu?

Każdy może się odwrócić i nie musi się nikomu tłumaczyć. Bo niby po co miałby?

Można to odczuwać jako odrzucenie.
Im bardziej będziesz nadskakiwał ludziom, tym bardziej będzie boleć. Z drugiej strony, jeśli będziesz żył w zgodzie z sobą i nie szukał akceptacji, takie sytuacje spłyną po Tobie jak po kaczce.

Twój ból to Twój problem.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82

Mówiąc tu o odbiciu mam na myśli że w przyszłości w stosunku do innych kobiet.
Myślę że jakieś minima obowiązują to ona zaproponowała kolejny termin korona z głowy nie spadnie napisać ale same kobiety od mężczyzn to wymagają i jacy to źli.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2663

Eee... Teraz to masz życzeniowe myślenie. Od tego się wkurwić idzie. Daj sobie z tym siana bo na zawał zejdziesz po 40stce.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Owiń dupę blachą i się nie przejmuj laską którą dopiero poznałeś i nawet do niczego między wami nie doszło.

Takie czasy, ghosting jest wygodny, może napisało jej 50 innych typów na tinderze i nic nie zrobisz.

Nie ma tu co rozumieć, może być na to 100 powodów. Mówi się trudno i lecisz dalej.

doktorfaza
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2023-05-11
Punkty pomocy: 207

Kobiety aktualnie mają bardzo wiele uwagi mężczyzn, dlatego mogą palić za sobą wszelkie mosty. Nowe są dostępne na wyciągnięcie ręki. Oczywiście, takie zachowanie to brak taktu, kultury, ale ciesz się, że nie tobie przyszło dźwigać ten bagaż. Powodów jest tak wiele, że równie dobrze sam możesz wymyślić jakikolwiek i przyjąć go za pewnik.
Stosując podobne techniki w przyszłości obniżysz swój poziom do poziomu tych pań. Warto z powodu kogoś, dla kogo ciężko napisać jedną wiadomość?

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 193

Wyluzuj majty. Ja sam tak robię - miło spędzam czas, uśmiecham się i patrząc na te maślane oczy wiem, że już więcej mnie nie zobaczy. W drugą stronę też nieraz mi to się zdarzyło - super spędzony czas i dziewczyna nie odpowiada. A może ma chłopaka? Może wróciła do byłego? Może w międzyczasie pojawił sie ktoś inny? Tego się nie dowiesz. Szkoda czasu na zamartwianie i frustracje jak tam gdzieś kolejne fajne kobietki na Ciebie czekają Wink

liz4
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: ?

Dołączył: 2018-06-19
Punkty pomocy: 25

Motywów tych kobiet nie poznasz nigdy - to jest rzeczywistość. Kobiety w internecie trafiają też na psycholi, dlatego wygodniej zrobić ghosting niż radzić sobie z jakimś stalkerem i orać swoją (czasem delikatną) psychikę - po 1 spotkaniu trudno ocenić kto jak reaguje na odrzucenie

Tak jak ktoś wcześniej napisał - Ty masz problem bo Ty oczekujesz od niej czegoś. Do tego doszło idealizowanie kobiety i wyobrażenia o Was. Stąd Twój ból. Ona nie jest nic Ci winna, tak samo jak Ty jej. Spotkaliście się niezobowiązująco i na tym historia się kończy. Warto popatrzeć na tą sytuację w konstruktywny sposób - co zrobiłeś fajnego, rozwinąłeś się, mogłeś zrobić kolejny kroczek do sukcesu w życiu towarzyskim itp.

gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82

Dzięki panowie za rady dodaliście wiele otuchy. Jak zawsze można liczyć na pomoc z tej strony. Dobrze jest posłuchać opini kogoś z boku.Sytuacja inaczej by wyglądała gdy by nie to że mam 36 lat mieszkam sam człowiek chciałby się ustabilizować a idzie to strasznie pod górkę i łapie mnie wewnętrzna frustracja.

liz4
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: ?

Dołączył: 2018-06-19
Punkty pomocy: 25

Postaw na siebie - na pasje, zainteresowania, nowe umiejętności, rozwój siebie jako osoby etc. W ten sposób nie marnujesz czasu a stajesz się coraz bardziej atrakcyjny (w tym dla siebie). Nie ma i nigdy nie było drogi na skróty. Droga do szczęśliwej relacji jest związana z rozwojem siebie jako osoby i zdobywaniem nowych umiejętności - na wszystkich płaszczyznach.

Zastanów się też czy ta frustracja Ci pomaga w relacjach z kobietami, i jak one mogą się czuć jak ją widzą w Tobie?
Jak Ty byś się czuł jakbyś to widział w kobietach z którymi się spotykasz?

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

A rozmawiałeś z nią zaraz po tym spotkaniu, czy dopiero wyjąłeś jak z pudełka tuż przed następnym?

~

gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82

Z pewnością frustracja nie pomaga z kobietami ale czasami trudno się tego pozbyć kiedy długo próbujesz a nie idzie..
Wildgay napisałem na drugi dzień po spotkaniu i sama proponowała następne. Później napisałem dwa razy za 4 dni ale tu już jedynie cisza.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Zastanawia mnie ta częstotliwość kontaktu. Ja mam zwyczaj stałego utrzymywania kontaktu, nawet jak to jest kilka zdań dziennie i piszę bezpośrednio kilka sekund po spotkaniu, nie odczekuję jak niektórzy z zegarkiem w ręku kiedy mogę ponownie napisać... A jeśli ktoś nie ma czasu na kobietę i wymianę kilku zdań dziennie, to po co w ogóle angażować się w takie spotkania? Zainteresowanie trzeba podtrzymywać. Jak z nią nie rozmawiasz, to ona w tym czasie koncentruje uwagę na kimś innym. Szczególnie jeśli poznaliście się przez internet, to jest to powszechne. Kobiety z reguły nie są zbyt słowne, swoje decyzje opierają na emocjach towarzyszących w danym momencie. W tamtym momencie było fajnie, ale się skończyło, emocje wygasły, być może nie postarałeś się, aby je utrzymać.
Jeśli chcesz to zlej to, natomiast ja bym doradził częstszy kontakt, nie co cztery dni. Wtedy płomień zainteresowania jest cały czas podtrzymany, a nie zapalany doraźnie. Przez te kilka dni mogła pomyśleć, że skoro nie odzywasz się do niej, to być może źle wypadła na spotkaniu i nie chcesz jej o tym powiedzieć wprost i sama wpadła w kompleksy, być może poznała kogoś innego, albo wydarzyło się sto innych rzeczy, o których możemy tylko gdybać. Natomiast można działać, aby zminimalizować takie sytuacje i wg. mnie kluczowy jest częstszy kontakt, a nie wyciąganie jej jak z kapelusza. Sam miałem takie sytuacje jak ty, nieraz okazywało się, że kobieta totalnie zapomniała o spotkaniu, albo liczyła na moją inicjatywę. Dla niej wrzutka o kolejnym spotkaniu może być po prostu błahostką, dla facetów często okazuje się to być celem życia i przykuwają do tego zbyt dużą uwagę. Kobiety inaczej planują wydarzenia niż mężczyźni. Facetowi wrzucisz, że za miesiąc musicie się spotkać w punkcie A o godzinie B i on tam będzie bez przypominania mu tego. Kobiety mają inaczej SZCZEGÓLNIE MŁODE(!), wielokrotnie trzeba im przypominać o spotkaniu i nie ma co się frustrować, tylko zaakceptować rzeczywistość taką jaka jest. Ja co najmniej kilka razy tuż przed spotkaniem upewniam się, że jest ono aktualne, raz nie wystarczy po prostu. Dzięki temu od wielu lat nie mam problemu z tzw. zlewkami.

~

liz4
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: ?

Dołączył: 2018-06-19
Punkty pomocy: 25

Dzieki WildGuy, uświadomiłeś mnie że mogę w banalny sposób polepszyć relację z kobietą i okazywać większą otwartość na jej (często nieświadome) potrzeby. Podejrzewam że samo spotkanie wtedy też jest przyjemniejsze.

Co zwykłeś pisać w tego typu sytuacjach jako "podtrzymywacz kontaku"? Masz jakies sprawdzone patenty?

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Chodzi mi o to, że oddając kobiecie "kierownicę" najczęściej zaprowadzi nas donikąd. Lepiej samemu podejmować inicjatywę i nie zdawać się na wolę kobiety. Przez setki tysięcy lat to mężczyźni podejmowali inicjatywę. Można zasugerować się pewną scenę kabaretową KMN, która o tym traktuje, tj. kobieta próbuje przejąć inicjatywę i facet zgadzając się na jej wolę od razu jest rugany za zbytnią uległość (to chyba nazywało się 'z kim na wakacje' Laughing out loud ) Po prostu dla swojego komfortu i bezpieczeństwa interakcji lepiej mieć wysoką tolerancję dla tego typu prób prowadzenia przez kobietę. Nawet jak ona coś proponuje, to warto przejąć nad tym całkowitą kontrolę. Przerzucanie odpowiedzialności na kobietę koncentruje też na niej presję. Pamiętam przykład podawany przez Lovedropa, który aranżował spotkanie z pewną kobietą, a gdy nie pojawiła się na nim, to nawet nawet nie reagował na to, bo był na miejscu z kilkoma innymi i nawet nie zauważył jej nieobecności. Nie dopytywał jej czy się pojawi, albo czemu jej nie ma lub czemu jej nie było, nie kreował wyrzutów sumienia i nie wywierał na niej presji.
Co do podtrzymywania kontaktu, to jest to po prostu zabieg logistyczny. Mam wrażenie, że przez wiele lat istniało przekonanie, że napisać można dopiero po załóżmy 2 dniach od spotkania. Chyba niektórym dalej siedzi to w głowach lub stosują się do tego nieświadomie, aby kompensować swoją nachalność. Ostatnio po prostu z braku chęci nie pisałem z pewną kobietą przez kilka dni, właśnie po spotkaniu i zasugerowała, że jest to "zaniedbywanie" kontaktu. Więc jeśli relacja ma wyglądać zdrowo i naturalnie to należy pisać częściej niż co kilka dni, a nie jedynie w celu ponownego spotkania. Nawet na szkoleniu biznesowym spotkałem się z tego typu analogią, aby stwarzać wrażenie obecności, a nie wyskakiwać jak z kapelusza tylko w jednym, z góry wiadomym celu. Wiec bazując na tym co napisał autor takie mam refleksje i sądzę, że są to dwa główne powody.
Co do treści podtrzymywania kontaktu nie ma to znaczenia, każda rozmowa jest unikalna, najłatwiej jest się odnieść po prostu do tego, o czym rozmawialiście, aby wypełnić ten pomost czasowy, który was dzieli między spotkaniami. I też nie chodzi mi o to, aby pisać nieustannie. Trzeba dozować zainteresowanie i umiejętnie je podtrzymywać. Nie podam sprawdzonego patentu, bo powiem szczerze, że moje rozmowy czasem wyglądają na mało logiczne i pozbawione sensu z punktu widzenia obserwatora, ale większy nacisk kładę na sferę emocjonalną. Ostatnia moja rozmowa dotyczyła tzw. Zwierzęcia Mocy. M.in. o tym rozmawialiśmy na spotkaniu, więc po nim od razu zacząłem wymyślać jakie jest jej zwierzę mocy, było to naturalne podtrzymanie rozmowy i pisaliśmy z przerwami aż do wieczora. To wygląda bardziej harmonijnie w mojej ocenie niż czekanie całego dnia lub kilku na odpisanie i liczenie na to, że temperatura rozmowa wróci ponownie do tego samego poziomu.
W Sztuce Uwodzenia też istnieje analogia tzw. tworzenia przestrzeni dla uwiedzenia "Możesz bawić się z nią w kotka i myszkę, to okazując zainteresowanie, to wycofując się – i wciągając ją w ten sposób głębiej w swą pajęczynę". Na tym według mnie polega uwiedzenie, a nie na oddawaniu się woli kobiety i liczenie, że będzie pamiętała o spotkaniu za kilka dni, kiedy autor sam z własnej woli wycofał się z jej radarów. Tym bardziej, że oddawanie się jej woli jest po prostu owinięciem się wokół jej palca. Teraz to ona pewnie bawi się w najlepsze, a on będzie godzinami zastanawiał się, dlaczego ona go nie chce. To powinno wyglądać inaczej.

~

gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82

Moze rzeczywiście przesadziłem z długością odpisywania w przyszłości to zmienię. Na dwa dni przed spotkaniem do niej napisałem i dzień też ale to już nie miało sensu bo się nie odezwała a pokazywała że jest ok. Myślę że napisać że jednak odmawia to tylko tyle albo aż tyle. Najlepiej nie mieć oczekiwań wtedy łatwiej się żyje. Dzięki za rady