Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Delegacja- rycie bani

20 posts / 0 new
Ostatni
Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15
Delegacja- rycie bani

Witam wszystkich po dłuższej przerwie.

Po raz kolejny zwracam się do Was z prośbą o poradę (albo kubeł zimnej wody).

Od roku jestem z kobietą, mieszkamy razem od 3 miesięcy.
Wszystko wygląda dobrze, spędzamy że sobą mnóstwo czasu, dogadujemy się, jest śmiech i seks. Kłótnie większe lub mniejsze jak to w związkach ale nic naprawdę poważnego.

Wszystko było dobrze aż do jej wyjazdu na delegacje z pracy.
Jakoś ta relacja była dobrze prowadzona bo brałem wszystko raczej na chłodno.
Ale teraz odpierdala..

To tylko 4 dni ale prawie nie mamy kontaktu, (w sumie na początku naszych spotkań też mało pisaliśmy ale już mając ja na codzien odwyklem od tego stanu rzeczy)
poza tym ona jest dość skryta, wiem tylko że delegacja z pracy, nie wiem nic więcej, czy będzie tam jej były, z kim ma pokój, (pewnie sama).

Ona nie daje mi żadnych podstaw do zazdrości . Mimo to wiem że jest atrakcyjna i mi odpierdala.

Nie wykonuje żadnych nerwowych ruchów, żadnych telefonów sprawdzających ja, gotuje się tylko w mojej głowie.

Ktoś poradzi jak sobie przestać być beret ? W pracy skupić się nie mogę, trening to raptem 1 godzina. O serialu czy książce nie wspomnę.
Zryty łeb.

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

"To tylko 4 dni ale prawie nie mamy kontaktu" - i co Ty robisz przez te 4 dni?

"Poza tym ona jest dość skryta, wiem tylko że delegacja z pracy, nie wiem nic więcej, czy będzie tam jej były, z kim ma pokój" - Ok, ale jest z Tobą, wiec taka wymiana informacji to podstawa. Czy będzie z byłym czy z kolegą z pracy czy sama.

"Ona nie daje mi żadnych podstaw do zazdrości . Mimo to wiem że jest atrakcyjna i mi odpierdala." - nie możesz zadzwonić i mile zapytać jak tam w delegacji? I że chcesz przygotować kolację na jej powrót?

"Nie wykonuje żadnych nerwowych ruchów, żadnych telefonów sprawdzających ja, gotuje się tylko w mojej głowie." - Nerwowym ruchem było założenie tego tematu na forum. Fiksujesz, że coś jest nie tak, zamiast iść skosić trawnik albo zrobić sobie kawy i puścić w tle Krzysia Krawczyka

"Ktoś poradzi jak sobie przestać być beret ? W pracy skupić się nie mogę, trening to raptem 1 godzina. O serialu czy książce nie wspomnę." - Przecież sam widzisz co jest grane tylko chcesz, żeby ktoś Ci to napisał. Zajmij się sobą a jak ona wróci zajmij się nią.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 470

"mieszkamy razem od 3 miesięcy."

Zamieszkanie razem to często równia pochyła do zakończenia związku. Zastanów się nad tym czy w związek nie wkradła się rutyna.

"(w sumie na początku naszych spotkań też mało pisaliśmy ale już mając ja na codzien odwyklem od tego stanu rzeczy)"
Zastanów się nad tym głębiej.

"Nie wykonuje żadnych nerwowych ruchów, żadnych telefonów sprawdzających ja"

Tak trzymaj ona celowo, unikając rozmów może chcieć wzbudzić w tobie zazdrość.

"Ktoś poradzi jak sobie przestać być beret ? "

Cóż zaskoczę cię, ale inne kobiety kolego.
Jest o tym kilka artykułów na stronie, poczytaj.
Nie chodzi o zdradę, chodzi o to, że mężczyźni jak już są w związku to przeważnie nie interesują się innymi kobietami, nie podrywają, nie filtrują, a to bardzo poważny błąd. Twoja dziewczyna jest w grze cały czas, ciągle ktoś ją podrywa, ty też nie możesz wypaść z gry.

---------------------------

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Zamieszkanie razem to często równia pochyła do zakończenia związku. Zastanów się nad tym czy w związek nie wkradła się rutyna.

Skąd wy takie mądrości bierzecie? Na tym forum jedynie wiedza o ruchaniu na 1 noc, a o związkach zero pojęcia.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Mieszkacie razem I nie wiesz nic o tej delegacji? Bynajmniej dziwne

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Bynajmniej to wykluczenie. Jestem wyczulony na to słowo Wink

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Wiem o delegacji.
Wiem z kim jechała, ona i 2 osoby z jej biura. Kolega i kolezanka- obie poznałem.

Po prostu wyobraźnia mnie ponosi, siedzę i ryje sobie beret. Niepotrzebnie.
Wychodzą demony przeszłości. Kiedys byłem mocno wwkrecony a laska kręciła lody na boku.

Cytując klasyka..Kiedyś dałbym sobie za nią rękę uciąć... I teraz bym...kurwa nie miał ręki Wink

Ale mam przynajmniej trochę czasu żeby pomyśleć i zdystansonwać się.

Trzeba chyba sobie po prostu przestać robić ciśnienie na bani i po prostu odpuścić.

Bo czy to że będę sobie ryl tak beret cokolwiek zmieni ? Chyba jedynie to że zacznę wykonywać nerwowe ruchy i zepsuje relacje.
Od ciągłego umartwiania się i wymyślania coraz to dziwniejszych scenariuszy można zwariowac.
A był do niedawna czas że zaczynałem odnajdywać spokój ducha.
Rozwijanie pasji i nie stawianie tej kobiety na pierwszym miejscu powodowało że czułem się lepiej psychicznie. Teraz gdzieś to mi umknęło i za dużo zacząłem znów analizować.

Fiksuje,to prawda ale wolę wykonać nerwowy ruch zakładając tu temat niż dzwonić i ja ciągle kontrolować.

Co do innych kobiet..
Mam opcję ale szanuje swoją obecną kobietę i nie wykonuje ruchów na boku. Może to naiwne ale zawsze sztywno trzymałem się tej zasady.

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Już sam styl wypowiedzi wskazuje na to, że czajnik to Ci paruje.. Fakt faktem woda się nie gotuje jeszcze i jak to ogarniesz to nic Ci się nie stanie.

Słuchaj, nieraz lepiej nie mówić i nie robić NIC, żeby sprawdzić czy to co w czym jesteś ma jakikolwiek sens.

Nie bój się rzeczywistości i nie wmawiaj sobie optymistycznych formułek typu "na pewno jest zajęta cały dzień pracą" lub "musi być na maska zmęczona w tej delegacji".

Jeśli to Twoja kobieta i dawno się nie widzieliście sms typu "nie mogę się doczekać aż Cię zobaczę i się mną zajmiesz" to co najmniej podstawa związku.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Ja też zawsze trzymałem się sztywno tej zasady, że jak jestem z kimś to nie szukam nic na boku. Przejechałem się na tym kilka razy, bo to zawsze moja dziewczyna szukała ma boku. Ale taką mam zasadę i nigdy tego nie zmienię.
Prawdziwy mężczyzna powinien mieć tego typu zasady i się ich trzymać.

Rozumiem Cię autorze, co teraz czujesz, bo w przeszłości zaufałeś i poszła w bok. Poźniej dmucha się na zimne i wyobraźnia niestety pracuje.

Ale kobiecie nigdy nie wolno do końca ufać. Kontrola podstawą zaufania.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Jesteś po prostu zazdrośnikiem co nie radzi sobie z emocjami. Ochłoń chłopie to 4 dni.. a Ty trzęsiesz porami po pierwszym dniu bez kontaktu. Masz 30 lat, więc wypadałoby mieć troche jajec i zająć sie sobą

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Widać, że jesteś od panny uzależniony emocjonalnie. Masakra po 4 dniach jej wyjazdu coś takiego odwalać. Skoro mieszkacie razem na co dzień, spędzacie pewnie mnóstwo czasu razem, to chyba normalne, że dziewczyna korzysta z tego, że ma czas dla siebie. To, że Ci w ogóle takie akcje przychodzą do głowy to nie najlepiej o Tobie świadczy.

Lepiej się pilnuj, bo jak się tak nakręcisz to jej jeszcze jakieś przesłuchanie zrobisz na wstępie po powrocie i się pogrążysz tym. Więcej luzu, bo to tylko 4 dni. Dziewczyna nie wyjechała na inny kontynent na pół roku...

Poza tym, nie masz wpływu na to, co ona robi. Co to za różnica czy pisze SMSy czy nie? I tak nie masz wpływu. To że nie umiesz przekierować uwagi na coś innego niż ona to naprawdę słabo. Zastanów się nad tym. Może jakiejś pasji Ci w życiu brakuje, celu itp. Na samej relacji z kimś szczęścia długofalowo nie zbudujesz.

I zastanów się. Ona wróci. Zapytasz co robiła. Opowie Ci, że robiła X,Y,Z, że się dobrze bawiła, że się czegoś nauczyła, może kogoś poznała biznesowo...Zapyta Ciebie co robiłeś. I co jej powiesz? Że nic? Bo myślałeś o niej przez cały ten czas, podczas kiedy ona się rozwijała zawodowo? Trochę słabo brzmi, co?

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Pozwalają mi trochę pomyśleć i zdystansować się.

Fakt, chyba uzaleznilem się od Niej emocjonalnie. Tyle czasu starałem się trzymać garde i się pilnowałem. Szło dobrze.
Nie inwestowałem aż tyle aż do momentu wspólnego zamieszkania. Wtedy się jakoś zacząłem mocniej wkręcać tak naprawde. Ale teraz przez ten wyjazd zacząłem świrować , najgorsze że prawdopodobnie bezpodstawnie.

Przed wyjazdem posprzątała chate i upiekła ciasto.

Wczoraj rozmawialiśmy przez kamerkę, jakaś wydała się na początku zestresowana ale później już było ok.
Niepotrzebnie puściłem jej jeden głupi tekst ale głównie to ona opowiadała jak w delegacji.

Mam nadzieję, że w porę dostrzegłem swój błąd. Chyba nie na tyle poważny żeby cokolwiek spieprzyć. Ale dla mnie to poważny sygnał ostrzegawczy. Ona jest mądra kobieta, pewnie to zauważa ale nic nie mówi.
Tak czy inaczej, Skoro mieszkamy razem, rozmawiamy o dzieciach i wspólnej przyszłości to chyba idzie dobrze. Muszę się trochę zdystansować, nie inwestować tyle i zacząć patrzeć bardziej na siebie niż na nią. Co nie znaczy że zacznę ja zaniedbywać.
Ale jakoś straciłem zdrowy rozsądek, który w miarę udalo mi się osiągnąć i zmienić się na lepsze. Tera mam wrażenie, se wszystko co źle wraca do mnie, wszystkie cechy z którymi walczyłem i które mozolnie staralem się zmieniać.

I to nie jest tak że nic nie robiłem, przez te dni - codziennie robiłem trening (mocny i jakoś to ciśnienie opadało na jakaś chwilę), ogarnąłem trochę dom, spotkałem się ze znajomymi. Wieczorami waliłem browary- było tylko gorzej.
Poza tym praca i codzienny shit.
I potrzeba mi kolejnej pasji. Od jakiegoś czasu mam wrażenie że stoję w miejscu. Dużo trenuje ale jak widać to czasem nie wystarcza.

Kluczem jest chyba to, że przez rozne sytuacji z przeszłości mam problem z zaufanie do ludzi. Duży problem.
Może czas pójść na terapię i przerobić cały ten syf.

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

2 podstawowe zasady spokojnego życia:

1) W chwilach swojej słabości nigdy nie zwątp we własne możliwości
2) Ty jesteś najważniejszy w "swoim świecie" i nie możesz uzależniać swojego "dobrego samopoczucia" od obecności drugiej osoby

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Problem w tym, że zakładam z góry czarne scenariusze, niepoparte za bardzo rzeczywistością. Nie dawlaa mi żadnych powodów żeby tak myśleć. A ja I tak się sam nakręcam.

krzychu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2018-12-11
Punkty pomocy: 9

Teraz czas na twój ruch, czyli odzyskanie pewności i szacunku do siebie. Ty musisz biec z pałeczką w tej sztafecie a nie na odwrót

Agent09
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2019-06-09
Punkty pomocy: 126

Ale jak jesteście tyle razem to jak wieczorem zadzwonisz czy czasami napiszesz to wg mnie nie wyjdziesz na takiego który kontroluje..Masz ochotę się skontaktować to zadzwoń, wyczujesz czy normalnie rozmawia, opowiada czy szybko będzie Cię zbywać

______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Witam po dwóch tygodniach od całego zamieszania Wink

Kurz już trochę opadł i sytuacja zdaje się być opanowana.

Trochę sie zdystansowalem i mogłem przemyśleć na spokojnie pewne sprawy.

Po jej powrocie z delegacji powiedziałem co mi się nie podobało, przy czym zaznaczyłem że nie chodziło mi o spowiadanie się z każdej rzeczy i zdawanie relacji z całego dnia ale o zwykły telefon czy wiadomosc bo nawet nie wiedziałem co się z nią dzieje, czy wróciła juz do hotelu, jak spędza wieczór, jak ludzie itd.
Proste komunikaty, na które liczyłem a których nie dostałem.

Jednak apogeum było ostatniego dnia. W przeddzień jej powrotu rozmawialiśmy chwilę, gdzie wydała mi się trochę spięta. Pewnie sam też taki byłem. Poprosiłem żeby dała znać następnego dnia jak wyjada- mieli jakieś 8h drogi. Nie odezwała się cały dzień. Wkurwiłem się i wieczorem koło 20 poszedłem na miasto spotkać się ze znajomymi, telefon zostawiłem w domu jak zobaczyłem że nie mam żadnej wiadomości, mimo że umawialiśmy sie na to wyraźnie.

Ona wróciła koło 2 w nocy, mnie nie było. Zrobiła aferę ale szybko jej wyjaśniłem. Miałaś się odezwać, wystarczyło jedno zdanie albo telefon i miałabyś tu gotowa kolację,jednak świadomie mnie zlalas i postanowiłem nie siedzieć w miejscu i czekać tylko zająć się sobą.

Tłumaczyła, że była zmęczona, że nie wiedziała o której beda itd. Same bzdety.

To, że nie dawała znaku życia w trakcie wyjazdu uzasadniała tym, że nigdy nikogo za bardzo nie obchodziło co robi.

Oznajmiłem, ze rozumiem, że tak było ale mnie obchodzi i jeśli chce żeby dalej tak było powinna wziąć to pod uwagę.

Dodam jescze, że po tej całej akcji miała prze kilka dobrych dni mega ochotę na seks i to ostrzej niż zwykle.

Randle
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Jarocin

Dołączył: 2020-06-16
Punkty pomocy: 15

Podsumowując.

Nie do końca kupuje jej tłumaczenie o zmęczeniu itd. Dla mnie jest jasne- gdyby miała ochotę i potrzebę to by się odzezwała. Napisanie SMS zajmuje minute. Ja nie znałem jej planu dnia więc nie chciałem jej za bardzo przeszkadzać, ograniczyłem się więc tylko do tego jednego telefonu w środku wyjazdu.

Kilka dni później pokazywała mi jakieś zdjęcia. W galerii miała swoje selfie z tego wyjazdu, stwierdziła że robiła sobie zdjęcie czy dobrze się pomalowała bo było kiepskie światło. Jakoś nigdy wcześniej nie zauważyłem żeby tak robiła. Było jescze zdjęcie pokoju robione z łóżka.

Pominąłem to wtedy bo nie chciałem znowu zaczynać tego tematu.

Jednak od tych dwóch tygodni mam wrażenie, że nie jest to wszystko szczere. Jakoś nie do końca ufam jej w to co mówi, niby nie ma żadnych dowodów na nic ale przeczucie mówi mi, że coś jest nie tak a zazwyczaj się u mnie to sprawdza.

Jak widzicie, Dość dużo wszysko analizuje ale tak już mam, kiedyś myślałem że to coś złego ale staram się ta wadę przekuć w moją zaletę. Z jednej strony odpuścić sobie ciężary na bani, z drugiej korzystać z tego że potrafię obserwować.

Czasem jednak potrzebuje chłodnej oceny z boku.

Staram się skupiać teraz na sobie żeby wrócić na właściwe tory.

Wciąż się jednak zastanawiam, czy może nie przesadzam z tym wszystkim ?

Z drugiej strony, nie czuje specjalnie wsparcia z jej strony, temat niby przegadany ale dla mnie nie zakończony.

Sam nie wiem już co o tym myśleć.

Boner
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Bielsko - Biała

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 9

Nie przesadzasz z tym wszystkim. Jeżeli jesteś osobą, która potrafi obserwować, to zachowania które widzisz z reguły są takie jakie je widzisz. Z drugiej strony będziesz ciągle analizował. Jeżeli temat jest dla Ciebie niezakończony to do niego wróć i go zakończ. Dwa tygodnie to nie jest zbyt odległy termin żeby do niego nie wracać. Z tym, że do tematu masz wrócić i go zakończyć, a nie dyskutować, czy pozwolić kobiecie powiedzieć swoje bzdurne tłumaczenia. Z tego co opisałeś wyszedłeś z pretensjami do kobiety, że miała Cię w dupie. Teraz wyjdź z suchymi faktami i przedstaw konsekwencje. Np.
ty: Słuchaj moja żałosna krówko, na ostatnim wyjeździe miałaś mnie w dupie i pogwałciłaś moje reguły dotyczące twojego odzewu poprzez wiadomość sms. Proszę więcej tego nie robić.
ona: Ty żałosna świnio, jestem kobietą, wszystko mi wolno.
ty: Powtórzę pierwszy i ostatni raz. Proszę tego więcej nie robić.
ona: Bo co?
ty: Temat jest zakończony.

I czekasz. Na następnym wyjeździe jak się nie odezwie to wyprowadzasz się z chaty i niech sama prosi żebyś napisał kiedy wrócisz.