Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy tu jeszcze może być dobrze?

16 posts / 0 new
Ostatni
Redman17
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-31
Punkty pomocy: 11
Czy tu jeszcze może być dobrze?

Rozstanie 4 tygodnie temu. Prawie 3 letni staż, grubo ponad 2 lata wspólnego mieszkania.
Kobieta chciała przerwy, nie widziala co czuje, na moje info, ze to w takim razie koniec, następnego dnia placz, ze mnie kocha, że nie moze ode mnie odejść, nie chce, nie wyobraza sobie.
4 dni pomieszkalismy osobno, gdy wrocilem zobaczylem m, ze pisze z typem na co w emocjsch zakonczylem zwiazek definitywnie.
Pytam czy mnie kocha czy to sentyment, kiwa głową na sentyment. Afera o typa, ona mu sie tylko wyżaliła, ale typ ją adorował, wiec pisała - typ przepędzony, przestraszony usunął ją ze znajonych, zmienił autobus(wspolny nasz dojazd do tej samej pracy). To ją rozsmieszylo w nim.
Tydzien mieszkalismy jeszcze razem, pierwsze 2 dni mialem ciężkie i to widziala. Zmiana jej zachowania wzgledem ostatnich wydarzeń na pozytywne.
Tzn. Przebieranie sie przy mnie mimo, ze juz nie bylismy razem, przesadny smiech na moje zarty, ochocze wskakiwanie do łóżka(bez seksu-do spania), rozmowa spokojna.
Wyprowadzka - gdy oddawala mi klucze rozplakala sie, przeprosiła, powiedziala, ze naprawde nie chciała, zeby tak to sie skończyło.
Na tygodniu pomoglem jej przewieść troche rzeczy, skręciłem regał przy jej pomocy - miałem wrazenie, ze szuka dotyku.
Ogl pozytywnie, ale odjebałem, niepotrzebnie powiedzialem, ze do tego regału miałaby pewnie zaraz kilku chętnych skoro ustawila status wolny.
Przeprosilem kolejnego dnia.
W inny dzien odbiór ostatnich rzeczy, pytanie czy powiedzialem rodzicom o nas.
W międzyczasie usunęła nasze foty na insta.

Na tygodniu usunęła całą tablice na fb, zmienila profilowe(ktore tez ja robilem), wrzucila kawalek o milosci, ktory opatrzyla zlamanym sercem. W tekscie piosenki cos w stylu "sniadanie do noclegu" "dlaczego zasypiamy z ludzmi którzy są nam obcy" "jestesmy ludzmi, popelniamy błędy i za nie placimy" "przytul mnie, co lepszego moze sie stac?". Plus w wiadomosciach z tamtym typem tekst o nas "nie uzupełniamy sie".
Odnosze wrazenie, ze to definitywny konirc, ze to ja jestem tym obcym, ze bylem błędem mimo tego tekstu w piosence o przytuleniu sie i emotce zlamanego serca.

Nic sie nie odzywałem, totalny ignor.wczoraj napisala do mnie o 2 w nocy, ze ma sprawe, ze przeprasza, ze tak pozno, ale ma duzo wydatków i czy mógłbym jej oddac hajs za cos co zostawila. Dogadalismy sie troche inaczej niz chciala, dalem polowe mniej. Na końcach jej wiadomosci uśmiechnięte emotki.

Panowie, jest sens?
Szczerze boli mnie to jak cholera, codziennie mi sie ona śni, nie wiedzialem, ze az tak będę rozwalony.

Ona dodaje duzo relacji ostatnio z tego co robi, jedno jej zdjęcie, bardzo ladne. Ja również dodaje relacje, glownie z mojej zmiany, np sportowy tryb zycia.

Szczerze chce sprobowac ostatniej szansy i w sobote na koniec tygodbia spytac jej czy pójdzie ze mną na spacer. Nie mam zamiaru mówić nic o nas, bardziej o tym co tam u nas bywa.
Jeżeli sie nie zgodzi, będzie miała wymówkę, to chyba jasne, ze koniec?

To tylko ja.

nowyzawodnik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wroclove

Dołączył: 2017-09-08
Punkty pomocy: 23

Primo nigdy, ale to nigdy wchodzenie do tej samej rzeki nie kończy się dobrze, powie Ci to każdy, ale zazwyczaj człowiek musi przekonać się na własnej skórze. 3 letni związek i przerwa nie wróży dobrze, może monotonia może inny bolec. Będzie ciężko, ale jeśli masz jaja i nie jesteś frajerem i chcesz walczyć o swoje życie, swój stan ducha i poczucie własnej wartości zanim nie zostało zmieszane z błotem to ewakuacja. Zero kontaktu, jak coś zechce to możesz odezwać się chłodno, ale nic poza tym, pamiętaj, że jak wrócisz jak piesek to ona się niczego nie nauczy i zostaniesz frajerem poraz drugi. Ma poczuć na własnej skórze ile kosztuje odzyskanie Ciebie żeby nigdy więcej tego nie zrobiła kumasz ? Jeśli się nie postara to odpuść. Chyba, że chcesz mieć rozjebana głowę na następne dwa lata. Możesz zacząć już dziś zmiene siebie na lepsze. Emocje na wodzy, to iluzja w Twojej głowie i wspólne spędzone chwile nic poza tym. Zrobisz jak zechcesz, ale ja patrząc na moje doświadczenia nigdy nie dałbym drugiej szansy dla byłej mając ten rozum co teraz, od ciebie zależy czy chcesz nauczyć się na własnej skórze czy nie i wiem, że możesz powiedzieć, że ona jest inna i co ja tam wiem, ale nie ona nie jest inna, to tylko iluzja w twojej głowie i wybielanie twojej lasi i racjonalizacja. - tyle.

snumik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: '98
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-07-06
Punkty pomocy: 539

Czekam na moment aż ludzie w końcu się nauczą co faktycznie znaczy stwierdzenie, że "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki", które jest na tym forum nagminnie mylone.

Tarzan
Portret użytkownika Tarzan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacie

Dołączył: 2022-01-30
Punkty pomocy: 184

Ogółem snumik praktycznie wszędzie w internecie czy na żywo korzysta się z tego przysłowia w tym znaczeniu. Wiem, że pierwotnie znaczenie było inne (rzeka ciągle płynie i nie jest taka sama), ale po prostu to przysłowie zmieniło z czasem swój sens właśnie na inny (nie popełniać dwa razy tego samego błędu, wchodząc w związek z jakąś laską). Grunt, że nadal jest wartościowe Wink

A do autora tematu, praktycznie całkowicie wyczerpano ten temat, słuchaj się chłopaków, którzy się tu udzielali. Ja tylko wspomnę, że w momencie gdy zażartowałeś o tej kolejce facetów przy skręcaniu regału, nie należało przepraszać. Facet może mieć cięższe poczucie humoru, ale o ile się nie przesadzi (naśmiewanie się z czyichś traum itp.) to nie należy przepraszać. Niech się laska nieco obrazi, to jej dobrze zrobi. Można powiedzieć, że wymóg przeproszenia za jakiś żart to jeden z etapów ucinania jaj. Przynajmniej tak uważam Wink

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Chcesz spróbować ostatniej szansy? Zostaw to w spokoju, zanim upadniesz jeszcze niżej. Daj sobie 3-4 miesiące i zobacz, czy po tym czasie nadal będziesz chciał zaprosić ją na spacer. Teraz to nie czas na bieganie za nią z wywalonym jęzorem i skręcanie jej regału. Skoro otworzyła drzwi i przez nie wyszła, to te drzwi za nią zamknij, tyle co masz zrobić.

Redman17
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-31
Punkty pomocy: 11

Poszedlem po najlżejszej linii oporu i napisalem do siostry ex u ktorej była na święta. Nie oszukujmy sie, rodzina zawsze chce, zeby bylo dobrze.

Albo dostane kubeł zimnej wody na głowę i kurrr dobrze, wtedy jak będę wiedzial, ze nie ma zadnych szans to w koncu to do mnie dotrze albo będzie szansa. Ogl były sygnały, ze ona tez by chcial inaczej. Nawet jak pisala z tym typem i napisala mu, ze ma dola, bo wlasnie sie dowiedziala, ze to koniec to typ sie zapytal czy sama tego nie chciala, odpowiedziala, ze tak ale do konca miała nadzieje, ze to sie ułoży.

Wiem, całkowicie wbrew temu wszystkiemu o czym tu piszemy, ale jesli sie nie przekonam na własnej skorze to wiecie... Kurde, czuje sie identycznie jak po swojej pierwszej powaznej dziewczynie, to jezt mega przytłaczające.

To tylko ja.

Redman17
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-31
Punkty pomocy: 11

Wyciszylem się, uspokoiłem, stwierdziłem co ja kurwa robię.

Usunąłem te wiadomosci do siostry ex.

To tylko ja.

Krzysiek_zbl
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-02-13
Punkty pomocy: 292

Stary, ale po co?
Zajmij się sobą, skocz na silke, rozwiń swoje finanse.
Po co wchodzić do bagna z przeszłością, ze tutaj z jakimś chłopem pisała i tak dalej.
Wiadomo, 3 lata to nie chwila. Jednak musisz się pogodzić ze może być tak, ze kobiety będą przychodzić i odchodzić.
Jeżeli rzeczywiście przyłożysz się do szukania odpowiedniej kobiety i sam będziesz równym gosciem, to nie odejdzie. Nie będziesz musiał robić dram, ani pokazywać siły.
Spokojne życie bez presji

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 382

Ostatnio we wszystkich tematach przewija się ten sam mianownik - emocje.
Ona już jedna cipe ma, nie potrzebuje drugiej. One potrzebują żeby ktoś nimi potrząsnął i ustawił do pionu, a nie mazał się jak beksa.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

1. Miała już innego typa na celowniku tuż przed/zaraz po rozstaniu.
2. Całemu światu ogłosiła na fejsbuczku, że jest do wzięcia.
3. Promuje swoją dupcię na social mediach relacjami, zdjęciami, szuka atencji itd. Ona mówi w internecie, chłopcy jestem do wzięcia, uderzajcie.
4. Ona sobie może mówić cokolwiek, patrz na to co robi (opisane powyżej).

Nie jesteś już jej pierwszym wyborem, ona Twoim też nie powinna być.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Grasz jak Ci zagra.
Wrzuci tekst piosenki, a ty siedzisz z głową w chmurach i analizujesz.
Czas zejść na ziemię chłopie i wyhodowac sobie jaja.

Łazisz za nią z wywieszonym ozorem, że aż przykro się na to patrzy. Czytając co piszesz się czuje jakbym oglądał pornosa, w którym zakneblowany ziomek, w lateksowej masce na twarzy, z obrożą, i kagańcem na kutasie, krąży na czworakach wokół babki i udaje psa.
A ta przebrana na dominę, smaga go co chwilę batem i mówi "niedobry piesek".

Bawi się Tobą i się nad Tobą znęca. Przebierała się przy Tobie i spala w jednym łóżku, ale ruchać się nie chce. Pozwala się dotknąć, ale nie daje Ci absolutnie żadnej kontroli nad sytuacją. A Ty grasz w jej grę w nadziei na to że Twoja właścicielka da Ci za to jakąś nagrodę.

Powinieneś ja w pizdu zablokować a potem ubić pół litra śmietany. Nie dlatego że ona jest teraz Twoim wrogiem, tylko musisz odzyskać kontrolę nad swoją głową, bo póki co należysz do niej, i robi sobie z Tobą co się jej podoba.

Pamiętaj że dla żadnej baby nie warto sobie jaj ucinać.

zawszedrugi
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Siedlce

Dołączył: 2015-02-13
Punkty pomocy: 30

Autorze odpowiem Ci na Pytanie. Nie, nie będzie dobrze. Spuściła Cię w kiblu raz zrobi to samo prędzej czy później. A jej "nie wiem co czuje" to typowa zagrywka gdy ma innego na horyzoncie.

Mówię to z własnego doświadczenia. Mieszkałem z panną dwa lata. Ona wiecznie niezadowolona księżniczka. Wyprowadziła się ode mnie dwa razy w ciągu roku. Pierwszy raz pozwoliłem jej zamieszkać z powrotem po dwóch tygodniach rozłąki. I co? Nic z tego. Po pół roku wyprowadziła się znowu. Od razu założyła sobie konto na Tinderze i Badoo i choloera wie jeszcze gdzie. Ale ja nie zamierzałem już za nią biegać. Sama mi powiedziała, że te dwa tygodnie rozłąki nic jej nie nauczyły ale pół roku już tak. I, że ona mnie kocha i takie tam bzdety (oczywiście cały czas aktywna na portalach randkowych). Oczywiście zostałem nieugięty i bardzo cieszę się, że nie pozwoliłem się zjamniczyć kolejny raz.

Więc albo bzykaj ją ile się da (jeśli seks z nią był fajny), albo daj sobie spokój już teraz. Wiem poboli poboli i przestanie. Jest dużo więcej lepszych lasek od niej. Ja o swojej byłej też nie mogę całkiem zapomnieć.

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 778

Zacznijmy od tego że mieście problemy komunikacyjne. Jeśli jej coś nie pasowało powinna wziąć Cie w obroty powiedzieć jak to widzi i czekać czy będzie poprawa czy nie. Ty oczywiście tak samo jeżeli Tobie by coś nie pasowało ale mówię o niej bo to ona zapoczątkowała.Gdyby mówiła a Ty byś olewał to inne by było zerwanie spuszczenie Cie w kiblu a nie jakieś przerwy więc zakładam że nie mówiła nic. Typowo wiele kobiet musi mieć drugą gałąź. Co robić? Ano ja bym ją olała. Czemu? Bo cenie sobie ludzi którzy chcą naprawiać a nie fochy i przerwy. Owszem są sytuację nie do wybaczenia i takie akcje że jak Się odjebie to nie naprawiamy ale tu raczej stagnacja i nuda niż jakieś większe problemy. Dlatego było do naprawienia a że ona na Ciebie zrzuciła cała naprawę bo księżna nie wie co czuje to dla mnie czerwona flaga. Daj sobie miesiąc bez kontaktu i zobaczysz. Możecie do siebie wrócić ale to ma być pół na pol staran o to.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

Redman17
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-31
Punkty pomocy: 11

Chyba najlepsza odpowiedź jak na razie.
Możliwe, nawet sam tak uważam, że ten typ miał być pocieszeniem, powiewem świeżości i pozytywnych emocji, gdy u nas było słabo, finalnie kolejnym jej gościem. Wkurwia mnie to, to nie jest coś co łatwo zapomne, gdybyśmy się zeszli, tutaj biała kartka i piszemy wszystko co komu przeszkadza. Tak czy inaczej jakoś nie wierze w to, chociaz z głowy nie mogę się pozbyć myśli o tym, zwłaszcza samemu w mieszkaniu.

Wysłałem jej wczoraj fakturkę za stolik, za który chciala hajs, bo nie wierzyła mi, że tylko tyle on kosztował. Zapytalem co u niej, ona co u mnie.
Zaraz jednak pojawił się cichy atak, po tym gdy powiedzialem co aktualnie robię w życiu "czemu nie robiłeś tego wcześniej tylko po rozstaniu?" "nagle lenistwo zniknęło?" itd.

Nie pozwoliłem na takie ataki, skwitowalem to, że "niektóre sytuacje w życiu można obrócić na swój plus zamiast siedzieć i się zamartwiać".

Gdy zapytalem o jakie wydatki jej chodzilo(dlatego odezwala sie po stolik) to też szorstka odpowiedź "nie chce się kolejny raz powtarzać". Może mówiła, może nie i glupio jej bo się upomniała o hajs, nie wiem.

Napisalem tez jej, że wybieram się niedługo tam gdzie zawsze marzyłem. Spytala czemu wcześniej nie robiłem rzeczy, które chciałem, odpowiedzialem, ze to złożone, głównie finansowo.
Mógłbym dojebać, że przez nią, ale to nie ten czas. He he he.

Zakończyłem rozmowę pod pretekstem powrotu do pracy. Nie trwała zbyt długo, kilkanaście wymienionych wiadomości i tyle.

Ogl emotki(uśmiechy) były z jej i mojej strony, na które zawsze w wiadomościach od kobiet zwracam uwage, jakos uważam, że robię to słusznie.
Dałem jej punkt zaczepienia do kolejnej rozmowy, bo przyjdzie do mnie coś co ona też chcę zamówić.

Myślę, że ta jej dociekliwość o te zmiany oznacza, że robi jej się mętlik - jeśli nie to mnie naprostujcie. Może jednak żal i złość?
Dociekliwość bo to juz 3 raz jak zadawała mi takie pytania(innym razem, gdy cos odbierała jeszcze z mieszkania).

Podsumowując, jak się odezwie w ciągu tygodnia sama, to może coś z tego będzie, nie to nie.
Tak czy inaczej w ten weekend uderzam na parkiet, zeby wzmocnić trochę poczucie własnej wartości, w tańcu problemów nigdy nie miałem. Smile

To tylko ja.

PatrickPatrick
Portret użytkownika PatrickPatrick
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: pełnoletni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 330

Redman17, odpuść.

Patrząc na zachowanie Twojej ex zwróć uwagę na 2 fakty:
1) chce wzbudzić w Tobie zazdrość i zobaczyć czy nadal jesteś na jej skinienie (czym bardziej będziesz za nią teraz biegał, tym gorzej będzie Cię traktować; już jej zachowanie jest po prostu słabe, bo posuwa się do oklepanych manipulacji)

2) daje jasny sygnał, iż szuka nowego samca (być może tylko na chwilę kogoś w formie tzw. "plastra", który tylko podniesie jej ego i sam skończy ze złamanym sercem)

Zakończyliście związek, to jest on zakończony. Jeżeli straciłeś w jej oczach, co mogło się zdarzyć (3 rok, to wg badań najgorszy okres i wówczas wiele związków w tym czasie albo się rozpadnie albo przetrwa i będzie git), to bieganiem za nią i wkupywaniem się w jej łaski nie zyskasz zupełnie nic. Z każdą kolejną próbą będziesz dla niej jeszcze mniej znaczył. Ciesz się, że to stało się teraz a nie dzień przed ślubem czy jak mielibyście wspólne potomstwo. Jak sprzedajesz auto, to nie jedziesz go odkupić za 3 dni, bo masz do niego sentyment i kilka miłych wspomnień.

Myślę, że większość z nas przechodziła przez to, co Ty teraz. Ja również. Jedynego, co mogę Ci powiedzieć na własnym doświadczeniu, to masz najlepszy okres, aby zadbać o własny (ostatnio modne stwierdzenie) Glow Up i zdecydowanie postawić na siebie.

Jeżeli zajdą pozytywne zmiany w Twoim życiu, to masz jak w banku, że w przeciągu 3-4 miesięcy ona do Ciebie napisze (jeśli oczywiście to zauważy, rób to jednak dla siebie bez chwalenia się pod publiczkę). Daję też Ci gwarancję, iż wtedy to Ty nią nie będziesz zainteresowany.

Ja tak kiedyś zrobiłem... i choć zerwanie bolało jak cholera, to powiedziałem sobie, że "czas stać się facetem" i zrobiłem 1 rozmowę, na której powiedziałem, że to koniec i nigdy więcej nie wracałem do tematu związku i wspólnego czasu. A sytuacja była też ciężka, bo na co dzień razem studiowaliśmy i mieliśmy wspólnych znajomych, z którymi wychodziło się na imprezki czy inne spotkania. Tak więc kontakt był czasem kilka razy dziennie. Postawiłem na siebie w tamtym czasie i to zadziałało (znów zaczęła do mnie podbijać i mnie testować), jednak ja już nie chciałem wracać (ba, nawet powiedziała po około roku, że tęskni i chciałaby wrócić; pruła się do dziewczyny, z którą przyszedłem i zalewała się łzami), bo wykorzystałem ten czas na naukę, swoje pasje i poznawanie nowych kobiet, co było zajebistym doświadczeniem i z każdym kolejnym spotkaniem czy imprezą, na której poderwało się laskę moja pewność siebie i naturalność w kontaktach damsko-męskich rosła.

Trzymam kciuki, abyś mimo mentalnego bólu (wiem jak to jest i jak nieracjonalnie wtedy człowiek może myśleć), podjął właściwą decyzją patrząc realnie na przyszłość i biorąc pod uwagi nasze sugestie.

*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie

Redman17
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-31
Punkty pomocy: 11

Kolejna dobra odpowiedź. Dzięki!
Z punktem drugim, masz tu na myśli to publiczne ustawienie statusu na fb, nowe profilowe i częste relacje? Myślałem, że to wszystko w sumie bardziej ustawione jest pod moją osobą, zeby sprawdzić reakcje bla bla bla.

To ogl chyba zjebalem troszkę, w odpowiedzi do posta Annanas1 napisałem jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy. W naszej rozmowie pochwaliłem się jej pracą nad sobą oraz planowanym wylocie do miejsca, które zawsze chciałem odwiedzić.

Moim największym problemem jest problem z akceptacją sytuacji. Nie potrafię się odciąć, mózg mi podpowiada, ze to wszystko się ułoży, następuje wyparcie sytuacji w celu uniknięcia smutku. To dziwne, napisałem sobie na kartce wszystkie jej wady, codziennie ją czytam, zajmuje się swoim życiem, aktywny tryb życia itd. Powtarzam sobie, że to koniec, ale jakoś kurde no nie mogę. Tylko raz tak miałem z ex, po innych bylem zdrowy dosyć szybko, ale to wtedy ja zrywałem. W tamtej sytuacji dopiero udało mi się odbić, gdy ex ogłosiła status związku na fb z nowym typem.

BTW, zacząłem oglądać na YouTubie kanał Musisz Wiedzieć, serdecznie każdemu na tej stronie to polecam.

To tylko ja.