Cześć,
Jestem po rozwodzie. Po jeszcze niekompletnym otrząśnięciu się zaczynam na nowo raczkować w sprawach relacji damsko-męskich. Temat wydaje się trudny, tym bardziej z uwagi na wiek (między 30 a 40), blokady w głowie dotyczące posiadania dziecka oraz wąską grupę kontaktów. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy na dwie próby zdobycia kontaktu udało mi się otrzymać dwa numery. Niestety jedna dziewczyna mnie wystawiła, a druga nawet nie odebrała telefonu.
Mam do Was pytanie czy zauważyliście różnicę w skuteczności domykania spraw podczas praktyki ? Z jednej strony jestem żądny rozwoju i trenowania uwodzenia, z drugiej zaś wydaje mi się, że to wszystko o kant dupy rozbić.
Masz problem napisać ile masz lat? Wiek to tylko liczba, jeżeli o siebie dbasz i w miarę dobrze wyglądasz to co za różnica czy masz 25 czy 35 lat.
Z Twojej wiadomości bije tak potężna negatywna energia ,że nie dziwie się pannom które Cię wystawiły/nie odebrały. Pewnie odczuły to jeszcze mocniej niż my tutaj.
Musisz się w takim razie kompletnie otrząsnąć. Zmień coś w swoim życiu, wyjedź w podróż, spraw by ta energia zamieniła się w pozytywną.
Oczywiscie ze z czasem wszystko staje sie prostsze a ty w tym lepszy.
Probuj w miejscach z wiekszym kontekstem i poznaj zasady budowania podstawowego raportu i atrakcyjnosci bo obudwa sa wazne zeby przyszly na spotkanie.
W gruncie rzeczy nie ma sensu ten temat bo co.. jezeli nie normalne podejscia to zostanie ci internet. Przeciez nie bedziesz jechal na recznym reszte zycia.
Powodzenia
Cześć,
Dziękuję za odpowiedź. Jakie miejsca (z większym kontekstem) masz na myśli ?
Pozdrawiam