Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy dobrze myślę?

12 posts / 0 new
Ostatni
Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75
Czy dobrze myślę?

Serwus.

Mam taką "pacjentkę" i to będzie chyba najbardziej trafne określenie sytuacji bo to taka laska, która do mnie przyjeżdża z innego miasta na seks - bawimy się razem i dla mnie to była znajomość nastawiona typowo na uciechy cielesne. Zauważyłem jednak, że jej zaczyna coraz bardziej zależeć. Nie ma tam też takiego typowego rypania bo rozmawiamy ze sobą, umiemy spędzać czas w różny sposób - jednak ona coraz częściej mówi, że "kocha", a ja zazwyczaj obracam to w żarty itd.

Widzę też, że ma takie tendencje do popadania w depreche i skrajności typu: "zajebie się", gdzie starałem się nie być takim typowym chujem zapatrzonym w siebie i delikatnie podpowiadałem.

Czy to już czas by dać sobie z nią spokój? Tak się utwierdzam, że pora chyba uskutecznić stopniową ewakuację bo nie chcę by to szło w coś na prawdę destruktywnego. Mam obawy o siebie po prostu, a zawsze trzeba patrzeć na swoje szczęście przede wszystkim.

Jestem nauczony doświadczeniem kolegi, który przerabiał taką wariatkę borderkę i do tego ćpunkę, a on nie potrafił z nią skończyć zachowując się przy niej jakby był od niej uzależniony...

Dzięki za odpowiedzi.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

*delikatnie podpowiadałem by coś z tym zrobiła, jak nie chce mnie słuchać to najlepiej specjalisty w tym temacie (bez skutku)

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Powiedz jej jak to widzisz I czego chcesz os tej relacji a nie milcz I nie obracaj w zarty bo to jeszcze tylko bardziej przyciaga, migajacy sie kroliczek jest lakomym kaskiem.

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

Moja FWB miała bardzo podobnie, z tą różnicą może że nie groziła wprost że się zajebie, raczej opowiadała że nie chce się jej żyć i temu podobne pierdolamento.

W każdym razie tak samo tylko mniej skrajnie.

Odstosunkować się od tego jak najszybciej, bo to nigdzie nie prowadzi, a tylko siada na psychikę - nagle stajesz się w domyśle odpowiedzialny za osobę która ma nierówno pod kopułą, prowadzisz za rękę, a ona i tak często zrobi po swojemu bo nie chodzi jej wcale o poprawę, a o atencję i czyjąś opiekę.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

Dzięki za odpowiedzi. Tak właśnie myślę, że to za chwile się może przerodzić w jakieś chore akcje na psychice - mojej, więc trzeba będzie to skończyć. Dla jej dobra to będzie i dla mojego również. Skupię się na złapaniu jakiś innych obiektów.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Jeśli czujesz się wpędzany w poczucie winy zbyt często, to wiedz, że coś się dzieje.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

Zakończone, na swoich zasadach. Teraz skupiam się na innych dziewczynach.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Nie wiem, czy tak to tylko skrótowo opisałeś, ale z tego co napisałeś, to wykorzystałeś naiwność dziewczyny i jeszcze twierdzisz, że to Ty jesteś pokrzywdzony Laughing out loud

Panna przyjeżdżała z innego miasta do Ciebie (co już samo świadczy o tym, że jej zależało) i mówiła wprost, że Cię kocha. Ty to obracasz w żart, mając całkowicie gdzieś jej uczucia.

Jej samoocena i poczucie zadowolenia z życia nieuchronnie spada, bo robisz ją w ch*ja i bawisz się jej uczuciami. Czyli Twoje zachowanie jest powodem tego, że ktoś czuje się gorzej sam ze sobą.

"Mam obawy o siebie po prostu, a zawsze trzeba patrzeć na swoje szczęście przede wszystkim."
A o nią żadnych obaw nie miałeś? Żywy obiekt do ruchania? Podziwiam, że się tak łatwo przyznajesz do własnego egoizmu.

Jeśli się umówiliście wprost, że to relacja bez zobowiązań, to ok. Ale z tego co piszesz to dziewczynę zwodziłeś, wyśmiewałeś jej uczucia i traktowałeś jak przedmiot.

"kolegi, który przerabiał taką wariatkę borderkę i do tego ćpunkę"
A była jakakolwiek sytuacja świadcząca o tym, że dziewczyna bierze narkotyki? Czy jedynym jej zaburzeniem było, że się w Tobie zakochała?

"dla mnie to była znajomość nastawiona typowo na uciechy cielesne"
Na przyszłość spytaj wprost, czy dla niej to też jest tylko seks. Jak słyszysz, że ktoś Cię kocha, a Ty go traktujesz tylko jak przedmiot do ruchania, to robisz komuś tym dużą krzywdę.

Dobrze, że to skończyłeś, bo szkoda dziewczyny.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

To jajnikowe połączenie widzę, że mocno u ciebie - czyli klasyka u babek.

Szanowna droga otóż od początku ta relacja była nastawiona na seks, ona o tym dokładnie wiedziała. Mówiłem też jej w prost o swoich uczuciach, że na ten moment to były tylko takie z kategorii spędzamy razem czas, jest miło, bawimy się dobrze i jesteśmy takimi przyjaciółmi z robieniem rzeczy różnych (unikając kwasów) jednak mówiłem o tym, że ja na ten moment mam problemy z uczuciami miłości itd. Ona od początku dobrze wiedziała wszystko bo szczerze rozmawialiśmy, a z pociągiem do narkotyków to sama mi powiedziała, ale też od początku mówiłem w prost co o tym myślę.

Pisz sobie co chcesz na mój temat, ale napisałem sytuacje z nastawieniem na maksymalne streszczenie.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

sexToGrzech
Portret użytkownika sexToGrzech
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2021-11-25
Punkty pomocy: 45

I jak to odebrała? Mnie wszystkie nienawidzą jak z nimi zerwę. Gdyby mogły to by mi nóż na ulicy zbiły. Do tego mam poczucie winy

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

Zgodnie z przewidywaniami zrobiła mi awanturę, ale jak się zaczęła ta zadyma to przestałem odpowiadać. Zablokowałem gdzie się dało bo nie zamierzałem się dać w to wciągać (już to przerabiałem). Jedynie co przeczytałem to padły słowa tzw. "nieodwracalne" dla mnie, a potem też jak przewidziałem sobie przemyślała i jakieś smsy w kategoriach "złamałeś mi serce"...Nie było opcji by w to iść bo na prawdę tutaj widać możliwości bardzo destrukcyjne dla niej, a dla mnie też w końcu by było mocniej lub mniej.

Takie trochę przemyślenia mam jakbym był typem faceta, który się nie nadaję do związków. Czy to jest możliwe?

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.

Idontgiveafuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 007
Miejscowość: WMG

Dołączył: 2018-08-04
Punkty pomocy: 75

Aktualizacja po paru dniach zaczęły się smsy z lamentem i przeprosinaami, dzisiaj się ponowiły. Nie odpowiadam na nic.

Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.