Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co zrobiłem źle w klubie

22 posts / 0 new
Ostatni
matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5
Co zrobiłem źle w klubie

To był pierwszy raz kiedy próbowałem podchodzić do kobiet w klubie, wcześniej nie chodziłem dużo do takich miejsc i nie mam wprawy, tańczyłem obok dwóch kolegów solo którzy są doświadczeni w uwo co mnie bardzo motywowało, w pewnym momencie spotkałem wzrok dziewczyny z innej grupy obok, przyłapałem ją na tym kilka razy i pojawiał się też lekki uśmiech, zawsze wiadomo co trzeba zrobić w takim momencie, miałem wiele takich sytuacji jednak nigdy nie miałem odwagi podejść mimo wyraźnych oznak zainteresowania, tym bardziej jak dziewczyna była w grupie. Tym razem się przemogłem i podszedłem prosząc ją pozytywnie do tańca, zgodziła się i odeszliśmy kawałek dalej, tańczyłem z nią jakiś czas, uśmiechała się i rozmawialiśmy co jakiś czas krótkimi zdaniami, padały pytania o imie-wiek-co studiujesz-skąd jesteś i rzuciłem jej komplement o wyglądzie co ją bardzo ucieszyło, jednak nie potrafiłem pójść o krok dalej, ona mimo że atrakcyjna z wyglądu z pozoru wydawała się "stonowaną studentką w okularach", to były chyba tylko pozory bo jak widać była bardzo otwarta, w pewnym momencie tańca który prowadzi do nikąd dołączyliśmy do grupowej zabawy w której ciągle zmienia się pary, i tak mi gdzieś uciekła, potem zaczepiłem ją znowu na parkiecie ale odeszła i za jakiś czas pomachaliśmy sobie z daleka, coś zrobiłem nie tak, czy zabrakło działania i byłem za bierny, może trzeba było działać, zbliżać ją do siebie i próbować dotyku, czy nawet pocałunku, a potem wyprowadzić ją gdzieś, to było dla mnie za dużo na pierwszym takim wyjściu, podchodziłem do wielu kobiet i miałem też sporo zlewek, w każdym razie zawsze kończyło się tylko na tańcu z mojej strony

Cumis
Portret użytkownika Cumis
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-02-22
Punkty pomocy: 157

Może najpierw powiedz co chciałeś osiągnąć? Jaki był Twój cel? Kino, KC, szybki seks w zaszczanej toalecie? Szukałeś matki swoich dzieci? Skonkretyzuj, bo napisałeś wiele, a tak naprawdę o celu ani słowa.
Niezależnie od Twojego celu byłeś bezbarwny, nijaki, banalny. Wydałeś się zwykłym miłym chłopakiem, może takiego szukała? Tego niestety nie wiesz.
Powinieneś ją wyizolować, wyjść z klubu i poprowadzić jakoś ciekawiej rozmowę, a tak to byłeś zapewne jednym z wielu, którzy tej feralnej nocy próbowali coś z nią podziałać.
Zabrakło tylko pytania "Mała postawić Ci drinka?".
Jak dla mnie powinieneś zmienić teatr działań. Wiosna za pasem, zmień klub na parki, galerie ogólnie szeroko pojętą przestrzeń za dnia oczywiście. Brak napaleńców w około targetu, sukotarcza z reguły dużo mniejsza, często target jest już wyizolowany, same zalety.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Niepotrzebnie napisałeś tutaj tak wiele na swój temat, jeżeli chodzi o cel w klubie to chyba można się domyśleć, pocałunek-namiar-seks, jest coś jeszcze?

Cumis
Portret użytkownika Cumis
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-02-22
Punkty pomocy: 157

Chyba jakiś pierwiastek kobiecy Ci się załączył.
Nie zamierzam się domyślać, jeśli oczekujesz jakiejś rady to pisz konkretnie i tyle.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Ja po prostu mam trochę kobiecy charakter, ale to ty piszesz jakbyś nigdy nie był w klubie, realia są takie że jeśli nie wyprowadzisz dziewczyny to bardzo ciężko być ciekawą osobowością, za dużo hałasu do normalnej rozmowy, z tego co piszesz to podchodzisz w dzień i tam chyba wygląda to nieco inaczej, nie ma tej dynamikii, a mi chyba zabrakło po prostu jaj na parkiecie, byłem za pasywny, np. kolega eskalował za szybko i target od niego uciekł, czyli trzeba podchodzić indywidualnie do każdej dziewczyny

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3658

" Powinieneś ją wyizolować, wyjść z klubu i poprowadzić jakoś ciekawiej rozmowę, "

Nie trzeba wychodzic z klubu by dużo ugrać.

"Jak dla mnie powinieneś zmienić teatr działań"

Bujanie sie po klubach ma wiele zalet. Mozesz tam poznać kumpele, żonę czy kochanke. Nie jest ani gorsze ani lepsze od biegania za laskami po parkach. Wez pod uwagę, że za dnia ktoś może sie spieszyć i nie bedzie miec czasu na rozmowę. W klubie raczej szybko panna nie wyjdzie. Trzeba wiedzieć co i jak + miec trochę szczęścia.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1353

Potanczyla i poszla w swoje towarzystwo. Miala sie domyslec czego chcesz?

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Myślałem że sama zacznie mnie całować i poprowadzi

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1353

Ty nie na serio, prawda?!
Jezeli sobie kpisz, to niezlym frustratem jestes.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Przypominam że to ty obrażasz w internecie jak kolega wyżej i to był sarkazm

Odpowiadasz mi w lekceważący sposób właściwie nie wnosząc nic dobrego to jak mam ci na to odpowiedzieć?

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1353

Nie, to ty sie obrazasz dzieciaczku.

Ty sie nawet nie masz co brac za laski. Ty potrzebujesz terapii.
Ale i tak wiadomo, ze zrobisz po swojemu.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Dobrze mistrzu uwodzenia, może zostaniesz moim guru i mnie pokierujesz? Ty tutaj rządzisz każdy o tym wie

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1353

Jak mi zapłacisz to zostanę.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Przepraszam że uraziłem twój autorytet

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Jak widziałeś że taniec prowadzi do nikąd to było trzeba powiedzieć coś w stylu: "wykonczylas mnie chodźmy się cos napić." I wtedy zjeżdżacie na pobocze w jakimś cichszym, bardziej ustronniejszym miejscu. Ty pijesz wodę ona piwo i cały czas budujesz konfort rozmawiając i wprowadzając delikatny nienachalny dotyk.

Co do całowania na parkiecie przy wszystkich znajomych to zapomnij. Normalna dziewczyna nie będzie się całować z nieznajomym na środku parkietu gdy widzą to znajomi. Ale juz w bardziej dyskretnym miejscu prędzej.

Jak nie masz pomysłu to możesz wtedy zastosować Grę. Opowiadasz kolejna ciekawa anegdotę dziewczyna słucha z zainteresowaniem nagle przerywasz i mowisz:
-Ty: No nie wierzę wiedziałem że tak będzie.
ONA: Ale co?
Ty: Masz ochotę mnie Pocałować.
ONA: Tak - całujesz ją
Może - mówisz przekonajmy się i
calujesz
Nie - nie mówiłem że możesz nie
jestem taki łatwy i
opowiadasz dalej
niedokończoną anegdotę jakby
nigdy nic.
Wracając do Twojego wątku zamiast jej machać na pożegnanie było trzeba podejść do niej wyciągnąć telefon i powiedzieć wpisz mi swój numer. Na koniec pokazujesz palcem na swoj policzek w 90% dziewczyna Cię pocałuje na pożegnanie. Praktycznie mogłeś zrobić wszystko, a nie zrobiłeś nic.

matrixpolska123
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2021-07-08
Punkty pomocy: 5

Zabrakło mi odwagii, samo zebranie się do podejścia było dla mnie wyzwaniem, ale dzięki za sensowną odpowiedź która wreszcie się pojawiła, następnym razem spróbuję zrobić coś więcej

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3658

"Tym razem się przemogłem i podszedłem prosząc ją pozytywnie do tańca".

Jak widzisz, ze ktoś cie obserwuję albo się uśmiecha ( nie mówię tu o pojedynczym uśmiechu) to podchodzisz i pytasz " kiedy do mnie zagadasz". Wywołuje to zaskoczenie i pozytywna reakcje w większości sytuacji. Czyli jest to otwieracz.

Kobiety w klubie nie możesz za szybko łapać za reke, nie możesz też sie ociągać w działaniach. Myśl poza schematami, nie kazda jest taka sama. Mają różny vibe tej nocy , różne nastawienie i towarzystwo.

Co do zabawy to zgodziła się zatańczyć z toba, chciała sprawdzić jaki jesteś, na ile sobie pozwolisz i czy jesteś w stanie ugrać coś więcej. Nie wypaliło? Trudno. Przerabiałem temat. Też kiedyś z pewną panna sie chwile bawiłem. Nie zrobiłem na niej wrazenia. Powiedziała, ze wraca do znajomych. Okej, nic się nie stało.

Słabo tańczysz? Widzisz, że sytuacja wymyka sie spod kontroli? Masz dobrą bajere? To idźcie napić sie czegos, albo na palarnie pogadać. Najgorsze co może byc to nie robić nic. Ty przynajmniej podszedłeś. Następnym razem obierzesz inną taktykę Smile

Jak sięgnę pamięcią to wiele razy zjebalem bo bałem sie zagadać, bałem się iść za ciosem. Najważniejsze w klubie to dobra zabawa. Jesli sie oboje fajnie bawicie to masz duże szanse na kontakt do niej. A jak sie dobrze bawiliście to i uda się wam spotkać. Potrafiłem wyczuć czy mam szanse coś ugrać, ale to już przychodzi z większym expem.

Dwaynewezy
Portret użytkownika Dwaynewezy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2023-01-10
Punkty pomocy: 57

Jak mialem 16 lat to chodzilem na imprezy i wyrywalem tam laski. Masz 20 lat, nie wiem ile miala ta kobieta ale zakladam ze byla w twoim wieku. Laska 20 letnia nie bedzie sie juz zachowywac jak 16 latka. Czyli nie doswiadczysz "lizania" sie na parkecie przy wszystkich.. Nawet jak juz bylaby niezle zrobiona. Trzeba bylo zapytac czy ma ochote cos wypic i isc w bardziej ustronne miejsce, a tam zwyczajnie poprosic o numer lub jakis kontakt online. Typu fb, ig.. Sprobuj innym razem. Tak w ogole nie wiem po co ten temat. Chyba sam doskonale wiesz ze byles pasywny i zabraklo konkretu. Mysle ze jestes na tyle swiadomy ze to ogarniasz ze zabraklo jakies propozycji.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 143

Na parkiecie podbijasz, chwilę tańczysz, trochę dotyk wjeżdża ale bez przesady żeby jej nie spłoszyć, a po chwili wyciągasz ja gdzieś na osobności. Albo na loże na piwerko, albo na zewnątrz na papieroska. W klubach to z reguły szybka akcja. Godzinka i sprawa musi być załatwiona bo inaczej się "romans" robi nudny.
Ciężko jest z kimś bez dymania spędzić pół wieczora w klubie, tak żeby się nie zaczęło robić jałowo i bezbarwnie.

Trzeba konkretnie.
Jak się uda wyciągnąć ją do niej (zwykle dziewczyny boją się iść same do domu obcego) to dymanko i narazie.
Albo możesz na papierosku powiedzieć coś w stylu że super się z nią bawisz, ale jesteś tam ze znajomymi, że kumpel ma urodziny i nie możesz ich zostawiać na tak długo, i żebyście wymienili się kontaktem to się umowicie na spotkanie w spokojniejszym miejscu. A to czy potem faktycznie do niej zadzwonisz czy nie, albo czy w ogóle coś z tego będzie to inna sprawa.

W klubach nowicjuszom jest ciężko coś ugrać. Jak chcesz dymanko na szybko to musisz umieć wzbudzić sobą pożądanie u dziewczyny. Znajomości z klubow zwykle porwadza donikąd.

Lepsze imo są pubokluby, gdzie np jedno piętro to klub, a na drugim jest pub.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3658

"Znajomości z klubow zwykle porwadza donikąd."

Jak idziesz z zamysłem, żeby jedynie podymac to tak. Takie znajomości do nikąd nie prowadzą.

Ja poznałem wiele świetnych kobiet w klubie.
I nie bawiłem sie w takie szybkie akcje, które opisujesz. Nie ma reguły, ze musisz zrobić to i to w takim i takim czasie. Wszystko zależne od sytuacji. Nie raz bawiłem sie z kobietą pół nocy i dochodziło do seksu. Może nie tego wieczoru ale dochodziło.

PatrickPatrick
Portret użytkownika PatrickPatrick
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: pełnoletni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 330

Kiedyś już to przerabiałeś i dziś jest to dla Ciebie czymś zupełnie normalnym - poruszasz się o dwóch nogach w pozycji wyprostowanej. Pewnie nie pamiętasz, jednak jak byłeś dzieckiem, to podjąłeś kilkadziesiąt nieudanych prób z chodzeniem i mimo tego, że się przewróciłeś i potłukłeś sobie tyłek, to próbowałeś dalej. Dzięki temu dziś możesz iść do klubu i potańczyć. Nie zawiedź tamtego dzieciaka, który sobie nie tworzył ograniczeń Smile

Wydajesz się bystry, więc z pomocą tego portalu oraz własnej analizy na pewno wiesz, jakie błędy w tym klubowym podejściu popełniłeś. Powiedziałeś A, dostałeś sygnały na więcej i nie zrobiłeś kolejnego kroku. Mówi się trudno, wyciąga wnioski i idzie dalej do przodu.

Jeżeli startujesz w uwo, to chyba klub ze względu na panującą tam atmosferę jest jednym z lepszych miejsc, aby nabyć pierwszej umiejętności uwo.

WAŻNE RADY:
1) pamiętaj, że wygląd ma znaczenie - w klubie musisz tak wyglądać, aby być mega wersją siebie i czuć się z tym naprawdę dobrze, dzięki temu będzie Ci łatwiej działać i mniej będziesz się przejmował laskami, które powiedzą "nie"
2) idąc do klubu nie nastawiaj się, że dziś musisz kogoś wyrwać, uderzyć w ślinę czy zabrać super laskę na chatę. Takim myśleniem tylko bardziej siebie sabotujesz i blokujesz się przed skutecznym działaniem a jak już w takim stanie podejmujesz jakiekolwiek działanie, to jesteś po prostu sztuczny, bo działasz na zaciągniętym hamulcu ręcznym.

Pierwsze koty za płoty.
Działaj dalej! Smile

*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie

Karaś
Portret użytkownika Karaś
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Ostatnio widziany : Vegas

Dołączył: 2009-11-24
Punkty pomocy: 371

Cześć, przeczytałem kilka razy Twoj wpis na forum. Myślę że przed Tobą wiele pracy do wykonania. Widać, że nadal wstydzisz się podchodzić do kobiet, co zrobiłeś by wyeliminować opór związany z rozpoczęciem znajomości?
Nadal traktujesz kobietę jako nagrodę a tak nie powinno być!
Kiedyś gdy miałem 16-17 lat, zacząłem wychodzić na "miasto" i podchodziłem do kilkudziesięciu dziewczyn by oswoić się ze stresem związanym z tym "wydarzeniem" - po dwóch tygodniach było to dla mnie tak naturalne że nie odczuwałem i do dziś nie odczuwam dyskomfortu związanego z zawieraniem znajomości.
Kolejną kwestią która należy rozważyć w Twoim podejściu do tej dziewczyny to tekst - "zatańczymy?" - otwarcie powinno być mocne i niespotykane jak dla niej - jak myślisz ile razy ktoś tak do niej podszedł i zapytał "zatańczymy"?
Rozmowa, którą prowadziłeś podczas tańca była jak każda inna którą ona prowadzi codziennie - ile masz lat? Co studiujesz? Komplemet?
Wiesz co jak bym zrobił? Podszedł bym do niej i powiedział:
- Mam ochotę napić się czegoś zimnego bo jest tu gorąco! Chodź ze mną Łapię za rękę i idę z nią!
- (Stawia opór a jest z koleżankami) - zwracam się do której z nich - pozwolisz że pójdzie ze mną, będziemy tam, zaraz wracamy.
Rozmowa o tym co wszyscy? Ma może zamiast wieku zapytać o czym marzy? Nie na co dzień o czym marzy ale tu i teraz! Kobiety są romantyczne, potrzebują również kogoś kto ich wysłucha a nie głupio zadaje pytanie.
Do dzieła kolego !

"Dyskrecja jest cnotą.
Gdy ona mówi: Nie tutaj...
Ty odpowiadasz: Oczywiście..."