Witam
Zamieszczam ten temat w hyde parku poniważ ma tu szanse zostac umieszczonym.
Ostatnio wpadła mi w oko dziewczyna -4 w skali do 6.
Po wykładzie wyczekałem na nia i zagadałem.
Po przedstawieniu i wejściu od razu powiedziała że ma chłopaka .
Odpowiedziałem jej że , nie on mi sie podoba tylko ona
Usmiechnęła się i powiedziała żebym nie robił sobie nadzieji i żadnych szans.
Jednak dalej dprowadzałem ją na tramwaj i rozmawialiśmy , uśmiechała śię , cieszyła.
Ja też byłem na totalnym luzie, sporo ja razy nawet doknałem co sprawiło w niej zdumienie , szokowanie ale nie protestowała .
Niestety pod koniec zepsułem i nie wziałem numeru ani nie umówiłem na kolejne spotkanie.
Mam do niej kontakt poprzez forum studenckie oraz facebook.
Numer telefonu też mogę z niego wziąść.
Jak poradzilibyście sobie wy?
Walczylibyście dalej, zadzwoliliście czy poszli do kolejnej
czyli muszę czekać kolejne 2 tygodnie ( studia zaoczne
a jak znowu coś mi powie jestem zajęta , nie masz szans itp. to znowu coś z usmieszkiem na twarzy odpowiadać czy dać sobie spokoj ?
jak Ci powie "jestem zajęta , nie masz szans itp." to udaj ze tego nie szlyszales i lec dalej.
Tym, że ma chłopaka nie przejmuj się w ogóle. Jeśli jest szczęśliwa, to Cię spławi, natomiast jeśli nie, to może uwolnisz ją od patologi, którą wg mnie jest nieszczęśliwy związek. Jak pisze henk, spróbuj jeszcze raz, ale koniecznie na żywo, bo tekst "mam chłopaka", to często ST. Zawsze możesz się okazać ciekawszy, jeśli jednak ma tego chłopaka.
rydzykant
panienka, która "na dzieńdoberek" niepytana melduje - mam chłopaka, - to najczęściej go ma - w dupie... takie tam podbicie poprzeczki...
gen nie rozumiem za bardzo twojej odpowiedzi.
czyli oznacza że go ma w dup...
?
czy że ma chłopaka ale mnie ma w dup...
Kolego - jeśli ktoś niepytany melduje więcej niż trzeba, to co to oznacza - albo głupi, albo ma to w dupie... tak na moje - panienka jest w trakcie wymiany posuwacza... ale wysoko się ceni - jest pytanie - warto czy nie???
gen wychodzi że ja jestem głupi bo nie za bardzo rozumiem twoich wypowiedzi:(
nie jestem obeznany w tych tematach jak wy.
Czemu się wysoko cenni ?
I o co ci chodzi z tym głupi ?
napiszę prosto - kurwa mać atakuj, bo szansa koło nosa Tobie ucieknie...
zmotywowaliście mnie do kolejnej próby rozmowy z nia na kolejnym zjezdzie.
w sumie teraz na sucho analizując to nie tak od razu powiedziała że ma chłopaka tylko po tym jak jej szczerze powiedziałem że mi sie spodobała i chciałbym ja bliżej poznać ale niech tego nie zepsuje
Panowie nasz osobnik się napali przez te 2 tygodnie,zapomni o Bożym świecie,będzie myślał o niej, a jak przyjdzie co do czego to ona zachoruje i nie przyjdzie na wykład i kolejne 2 tygodnie
Nie rozumiem po co na tym forum lansuje się manierę bycia upierdliwym. Potem jest tryliard milon sześćset osiemdziesiąt pięć wątków o tym jak wyjść z ramy przyjaciela, albo smutów po tym jak powiedziała ''Kocham Cie jak Brata''. Ludzie, nie ryjcie sobie łba niepotrzebnie. Jak laska mówi Ci, że ma chłopaka i żebyś nie robił sobie nadzieji, to jest przecież jasny przekaz, że nie jest zainteresowana. Są tutaj różne materiały że to pewnie SHIT TEST i inne pierdoły żeby się nie poddawać itd. Hahaha, powiem tak. Jak się dupie podobasz, to kurwa przyjebie głową w ścianę, ale takiego tekstu Ci nigdy nie powie, nie będzie bawić się w żadne testy i inne chujstwa. No bo po co ma Ci coś takiego mówić i robić ? Chyba, że jest manipulantką i sprawia jej frajdę robienie odsieczy i znęcanie się nad facetami, tylko pytanie czy chcesz być w związku z potworem który będzie Tobą manipulował aż dostaniesz sraczki ? Olej.
Piszesz, że była miła i się uśmiechała itd. No a co miała robić, płakać, zmawiać koronkę ? Spławiła adoratora, poprawił jej się humor, opowie o tym koleżankom i dzisiaj nie zje lodów bo już jej poprawiłeś nastrój. Tak tak, poczekaj tydzien, dwa, trzy i zadzwon. Chetnie umówi się z mysiem pysiem adoraskiem, tylko po tem nie dziw się jak zryje Ci psyche
-Oceń moją wypowiedź, dam Ci cukierka.
Oooo a wiesz że możesz się podobać lasce a i tak powie że ma faceta? Bo to żaden ST tylko zachowanie fair wobec swojego chłopaka. A to czy uda Ci się ja poznac czy nie to już większa kwestia.
A jak się kolega chce bawić, niech się bawi. Boże, to nie musi być jego dziewczyna.
Ja gdy pierwszy raz wszedłem do klasy w nowym roku szkolnym ,to pomyślałem sobie tak o jednej dziewczynie: "Kurde, ta wygląda zachęcająco", a co się potem okazało - koleżanka, może przyjaciółka, nic więcej... I tutaj nie jest tak dlatego ,że ona nie chce, tylko mnie się nie pali, - ludzie czemu tak mało osób to rozumie.
Było kino całkiem obszerne, było KC - ona nawet dobrze całuje - ale ciężko być z osobą, która zmienia chłopaków jak parasolki (albo oni sią tak głupi, albo ona tak "wierna" każdemu z nich. Wystarczyło ją poznać i już wiadomo na czym się stoi (przyjaciółką jest okey;))
dawi62 - w sumie nic nie tracisz, i nic nie ryzykujesz, po prostu baw się z nią dobrze i tyle - looz.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".